-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2022-06-06
2019-12-14
No nie wiem. To nie jest moja wrażliwość. Zbyt magiczne. Zbyt historyczne. Zbyt starodawne. Nie działa na mnie.
No nie wiem. To nie jest moja wrażliwość. Zbyt magiczne. Zbyt historyczne. Zbyt starodawne. Nie działa na mnie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-11-23
Niestety, nie zrozumiałam tej książki. Nie zobaczyłam związków między bohaterami z różnych czasów, różnych stanów ( snu, czy jawy - nie wiem), różnych historii. Wiele z nich jest ładnych, niekiedy intrygujących, ale wolę chyba Tokarczuk w wydaniu ostatnich lat. Te nowsze książki wydają mi się bardziej klarowne.
Niestety, nie zrozumiałam tej książki. Nie zobaczyłam związków między bohaterami z różnych czasów, różnych stanów ( snu, czy jawy - nie wiem), różnych historii. Wiele z nich jest ładnych, niekiedy intrygujących, ale wolę chyba Tokarczuk w wydaniu ostatnich lat. Te nowsze książki wydają mi się bardziej klarowne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-11-18
Trudno mi napisać coś o tej książce, bo nie czyta się jej racjonalnie, rozumem, tylko duszą, emocją. Mnie, w jakiś dziwny sposób poruszyła. Nie rozumiem dlaczego.
Trudno mi napisać coś o tej książce, bo nie czyta się jej racjonalnie, rozumem, tylko duszą, emocją. Mnie, w jakiś dziwny sposób poruszyła. Nie rozumiem dlaczego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-10-15
Rzeczywiście bizarne. Próba wyglądanie w przyszłość. Odkrycia naukowe wprzęgnięte w codzienność, przyzwyczajone. Jakoś mnie nie urzekło.
Rzeczywiście bizarne. Próba wyglądanie w przyszłość. Odkrycia naukowe wprzęgnięte w codzienność, przyzwyczajone. Jakoś mnie nie urzekło.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-10-13
Zaskakujące, choć dopiero w trzeciej ćwiartce. Niesamowicie przedstawiony przewrotny obrót wartości. W dzisiejszych czasach już nie ma prostych reguł, trzeba codziennie i w każdej kwestii pojedynczo weryfikować, co jest dobrem, a co złem. Nie ma niewinności.
Zaskakujące, choć dopiero w trzeciej ćwiartce. Niesamowicie przedstawiony przewrotny obrót wartości. W dzisiejszych czasach już nie ma prostych reguł, trzeba codziennie i w każdej kwestii pojedynczo weryfikować, co jest dobrem, a co złem. Nie ma niewinności.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
To nie jest coś, co mnie porwało, wręcz przeciwnie. Świat bez kobiet, świat mizogińskich wyobrażeń i przekonań jest nużący, nudny i odpycha. Czy warto poświęcić mu czas? Ja swojego żałuję. Pewnie dlatego, że motywacje i przekonania bohaterów są mi tak obce, że aż wydają się egzotyczne. Można obejrzeć, jak dziwy w zoo, ale żeby się nimi zajmować i śledzić poczynania, to już przesada. Nie mój cyrk, nie moje małpy, choć może mizoginom się spodoba i po lekturze przeżyją katharsis? Tego nie wykluczam, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne. Bohaterowie budzą litość dla swojej głupoty i ślepoty. Mizoginia dziś to rodzaj upośledzenia, czy mentalnego kalectwa. Nie wiem czemu Noblistka zajmuje się czymś, czego los został już przesądzony i odchodzi w niebyt jako anachronizm i tryb przegrany. Czemu się tego uczepiła, zamiast pozwolić temu odejść? Może zamiast wywlekać przeszłość, lepiej poświęcić swój talent, uwagę i rozgłos zjawiskom, które nadchodzą? Dla mnie to byłoby znaczmie ciekawsze.
Myślę że w Polsce pogłębia się przepaść międzypokoleniowa: umowni "starzy", z uwewnętrznioną tożsamością ofiary, skupieni na użalaniu się nad sobą i wskazywaniu winnych poza swoją osobą. Oraz pokolenie "młodych", nie mających kompleksów wobec świata, więc skupionych na odważnym eksperymentowaniu i budowaniu nowego. W moim przekonaniu, ci pierwsi hamują rozwój Polski i namnażają wokół siebie te wartości, a właśnie do poczucia krzywd i tożsamożci ofiary, ta książka się odwołuje. Nawet jeśli ta strategia jest popularna i statystycznie się podoba, to w moim przekonaniu, nie jest zdrowa.
To nie jest coś, co mnie porwało, wręcz przeciwnie. Świat bez kobiet, świat mizogińskich wyobrażeń i przekonań jest nużący, nudny i odpycha. Czy warto poświęcić mu czas? Ja swojego żałuję. Pewnie dlatego, że motywacje i przekonania bohaterów są mi tak obce, że aż wydają się egzotyczne. Można obejrzeć, jak dziwy w zoo, ale żeby się nimi zajmować i śledzić poczynania, to już...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to