rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mam wrażenie, że wnioski przedstawione w książce nie wynikają z wcześniej przedstawionych w niej badań. Czyta się to przez to tak, jak szalone (i nieudowodnione w dużej części) hipotezy Freuda. Nie rozumiem, dlaczego przepraszanie rodziców, za to, że to oni robili nam krzywdę, miałoby nas uleczyć Natomiast jeżeli komuś książka faktycznie pomogła, to życzę mu najlepszego.

Mam wrażenie, że wnioski przedstawione w książce nie wynikają z wcześniej przedstawionych w niej badań. Czyta się to przez to tak, jak szalone (i nieudowodnione w dużej części) hipotezy Freuda. Nie rozumiem, dlaczego przepraszanie rodziców, za to, że to oni robili nam krzywdę, miałoby nas uleczyć Natomiast jeżeli komuś książka faktycznie pomogła, to życzę mu najlepszego.

Pokaż mimo to

Okładka książki Książka o miłości Olga Drenda, Małgorzata Halber
Ocena 6,3
Książka o miłości Olga Drenda, Małgor...

Na półkach:

Nie odkryła może przede mną jakiejś prawdy o wszechświecie, ale była naprawdę przyjemna i jak to się mówi po angielsku "comforting", bo w końcu ktoś otwarcie mówi, że ma tak jak ja i że wie jak mi z tym pomóc, a w ogóle to spoko, jeżeli nigdy mi to nie przejdzie. Szczególnie podobała mi się forma, czułam się, jakbym czytała Bridget Jones bez jakiś nudnych opisów spodni i ulic. Doceniam, że na koniec pojawiło się mnóstwo dalszych rekomendacji dla pogłębienia tematu.

Nie odkryła może przede mną jakiejś prawdy o wszechświecie, ale była naprawdę przyjemna i jak to się mówi po angielsku "comforting", bo w końcu ktoś otwarcie mówi, że ma tak jak ja i że wie jak mi z tym pomóc, a w ogóle to spoko, jeżeli nigdy mi to nie przejdzie. Szczególnie podobała mi się forma, czułam się, jakbym czytała Bridget Jones bez jakiś nudnych opisów spodni i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Miłość jest przerażająca: zmienia się, może zniknąć. To część ryzyka. Nie chcę już więcej się bać. Chcę być odważna jak Margot. Jest przecież prawie nowy rok."

"Miłość jest przerażająca: zmienia się, może zniknąć. To część ryzyka. Nie chcę już więcej się bać. Chcę być odważna jak Margot. Jest przecież prawie nowy rok."

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ma się czasem głupią minę, nie wiadomo z czego. Z głupoty chyba... Człowiek sam siebie dobrze nie zna."

"Ma się czasem głupią minę, nie wiadomo z czego. Z głupoty chyba... Człowiek sam siebie dobrze nie zna."

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ale pamiętajcie, że pierwsze wrażenia często ulegają zmianie."

"Ale pamiętajcie, że pierwsze wrażenia często ulegają zmianie."

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Chociaż chłopcy rzucają kamieniami w żaby dla zabawy, to żaby nie umierają dla zabawy, lecz na serio"

"Chociaż chłopcy rzucają kamieniami w żaby dla zabawy, to żaby nie umierają dla zabawy, lecz na serio"

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Annie, jeżeli przez całe życie zakładasz, że musi ci się przytrafić tylko to, co najgorsze, to przecież może się zdarzyć, że się czasem pomylisz."

"Annie, jeżeli przez całe życie zakładasz, że musi ci się przytrafić tylko to, co najgorsze, to przecież może się zdarzyć, że się czasem pomylisz."

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Chryste Panie, jak szybko robi się późno."

"Chryste Panie, jak szybko robi się późno."

Pokaż mimo to


Na półkach:

"- To mam być ja - mówię.
- Cóż, narysowała ci śliczny uśmiech"

"- To mam być ja - mówię.
- Cóż, narysowała ci śliczny uśmiech"

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Cóż z tego, że pana kochają, skoro nigdy pana nie zrozumieją."

"Cóż z tego, że pana kochają, skoro nigdy pana nie zrozumieją."

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Albo mówisz rzeczy, które nie mają sensu, albo takie, które mogą znaczyć coś zupełnie innego."

I to zdanie podsumowuje całą książkę.

"Albo mówisz rzeczy, które nie mają sensu, albo takie, które mogą znaczyć coś zupełnie innego."

I to zdanie podsumowuje całą książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ziemia na grobie Bailey była miękka. Tibby uniosła płat murawy i zaczęła kopać obiema rękami. Pocałowała papierową torbę i umieściła Mimi w dziurze. [...] Usiadła nad nimi obiema. [...] Jakaś jej cząstka pragnęła tu zostać, skulić się, stać się drobna, nieważna i pozwolić, by świat pędził dalej bez niej."

"Ziemia na grobie Bailey była miękka. Tibby uniosła płat murawy i zaczęła kopać obiema rękami. Pocałowała papierową torbę i umieściła Mimi w dziurze. [...] Usiadła nad nimi obiema. [...] Jakaś jej cząstka pragnęła tu zostać, skulić się, stać się drobna, nieważna i pozwolić, by świat pędził dalej bez niej."

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Salomea nie ma racji. Kiedg czujesz, że już nie możesz to dopiero 10% twoich możliwości."

Książka niezbyt ciekawa, aczkolwiek z mnóst we m świetnych cytatów.

"Salomea nie ma racji. Kiedg czujesz, że już nie możesz to dopiero 10% twoich możliwości."

Książka niezbyt ciekawa, aczkolwiek z mnóst we m świetnych cytatów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

„Tylko upadki czynią nas zdolnymi do przetrwania nawet wtedy, zwłaszcza wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy.”

W skrócie: Mary Sue, częste powtórzenia, cytaty nie mające nic wspólnego z książką i obrzydliwe błędy językowe.

„Tylko upadki czynią nas zdolnymi do przetrwania nawet wtedy, zwłaszcza wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy.”

W skrócie: Mary Sue, częste powtórzenia, cytaty nie mające nic wspólnego z książką i obrzydliwe błędy językowe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Któregoś dnia - odezwał się, mrużąc oczy w słońcu - nauczę cię pływać. A potem pojedziemy nad ocean."

"Któregoś dnia - odezwał się, mrużąc oczy w słońcu - nauczę cię pływać. A potem pojedziemy nad ocean."

Pokaż mimo to


Na półkach:

"-Mam... okropne włosy - przekomarzała się dziewczyna.
- Nieprawda! Są piękne. Uwielbiam twoje włosy.
Sara najpierw oblała się rumieńcem, a zaraz potem gorącą czekoladą.
- Twoją gapowatość też uwielbiam. - Roześmiał się.
A potem pochylił się nad nią i w tej obskurnej dworcowej hali, pośród tysiąca spieszących się ludzi, wśród ich niezliczonych tobołów i walizek, dzieci i zwierząt, wśród Polaków i obcokrajowców, młodych i starych, szczęśliwych i nie - najnaturalniej pod słońcem, jakby robił to od lat, pocałował Sarę. I nie przestawał nawer wtedy, gdy wylała mu na spodnie resztki swojej czekolady."

"-Mam... okropne włosy - przekomarzała się dziewczyna.
- Nieprawda! Są piękne. Uwielbiam twoje włosy.
Sara najpierw oblała się rumieńcem, a zaraz potem gorącą czekoladą.
- Twoją gapowatość też uwielbiam. - Roześmiał się.
A potem pochylił się nad nią i w tej obskurnej dworcowej hali, pośród tysiąca spieszących się ludzi, wśród ich niezliczonych tobołów i walizek, dzieci i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dość nudna :/

Dość nudna :/

Pokaż mimo to