-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2021-12-27
2021-12-13
Nadal obstaje przy stwierdzeniu, że King swoich książek już sam nie pisze. Zwłaszcza po "Przebudzeniu". Są one schematyczne i wykorzystują popularne chwyty Końcowe i są cholernie nierówne stylowo. Ale to moja i tylko moja opinia. Poza tym książka mnie wciągnęła i dawno nie przeczytałam tak szybko 600 stron. Polecam.
* Billy dużo czyta i pisze książkę.
Nadal obstaje przy stwierdzeniu, że King swoich książek już sam nie pisze. Zwłaszcza po "Przebudzeniu". Są one schematyczne i wykorzystują popularne chwyty Końcowe i są cholernie nierówne stylowo. Ale to moja i tylko moja opinia. Poza tym książka mnie wciągnęła i dawno nie przeczytałam tak szybko 600 stron. Polecam.
* Billy dużo czyta i pisze książkę.
2021-12-01
Lektura do klas trzecich została przeczytana wieczorną pora razem z synkiem. Początek był trochę smutny i myślałam, że skończymy czytać po dwudziestu stronach. Lecz nie... Im dalej w las, tym było zabawniej i przyjemniej. Autor przypomniał mi, jak bardzo chciałabym znowu mieć psa i parę zabawnych słów, m.in. prukwa. Historia nas wciągnęła, wątek romansowy trochę mniej. Pozytywne jest to, że będziemy czytać kolejne części. Ogólnie trafiona lektura, współczesna, a nie z początku dwudziestego wieku. Polecamy.
* Duży jest pisarzem.
Lektura do klas trzecich została przeczytana wieczorną pora razem z synkiem. Początek był trochę smutny i myślałam, że skończymy czytać po dwudziestu stronach. Lecz nie... Im dalej w las, tym było zabawniej i przyjemniej. Autor przypomniał mi, jak bardzo chciałabym znowu mieć psa i parę zabawnych słów, m.in. prukwa. Historia nas wciągnęła, wątek romansowy trochę mniej....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-12-01
Ale to było zakręcone. Cały czas zastanawiałam się, jak autor wybrnie z tych wszystkich alter światów. Udało się. Końcówka mistrzowska. To nasz dziesiąty tom i na chwilę musimy odpocząć. Na szczęście już kolejne trzy cichutko czekają na półce.
Ale to było zakręcone. Cały czas zastanawiałam się, jak autor wybrnie z tych wszystkich alter światów. Udało się. Końcówka mistrzowska. To nasz dziesiąty tom i na chwilę musimy odpocząć. Na szczęście już kolejne trzy cichutko czekają na półce.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-11-18
Pierwszy raz czytałam taki twór - prequel do filmu. Nigdy nie zawiodłam się na stwierdzeniu, że książka jest lepsza od filmu, może parę razy. Ale opis dosłownie paru chwil przed filmem jest zbędny. Nic nie wyjaśnia, nic nie dodaje. Ciekawym wątkiem była postać pielęgniarki i naprawdę nic poza tym. Strata czasu. Pomimo to czekam na wersję książkową Alita Battle Angel, oby była lepsza.
Pierwszy raz czytałam taki twór - prequel do filmu. Nigdy nie zawiodłam się na stwierdzeniu, że książka jest lepsza od filmu, może parę razy. Ale opis dosłownie paru chwil przed filmem jest zbędny. Nic nie wyjaśnia, nic nie dodaje. Ciekawym wątkiem była postać pielęgniarki i naprawdę nic poza tym. Strata czasu. Pomimo to czekam na wersję książkową Alita Battle Angel, oby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-15
Historia wciągnęła mnie mocno. Zakończenie szczerze mnie zaskoczyło. Autor na spotkaniach chwali się, że udało mu się uchwycić kobiece emocje, no ... nie wiem. I ten męski punkt widzenia na przyjaźń między dziewczynkami, kobietami, że między nimi nie może się po prostu dobrze układać. Wszelkie kontakty kobieta kobieta w tej książce ciągle zgrzytają i są takie skomplikowane. Gdy czytałam, to trąciło trochę wczesnym Mrozem.
Historia wciągnęła mnie mocno. Zakończenie szczerze mnie zaskoczyło. Autor na spotkaniach chwali się, że udało mu się uchwycić kobiece emocje, no ... nie wiem. I ten męski punkt widzenia na przyjaźń między dziewczynkami, kobietami, że między nimi nie może się po prostu dobrze układać. Wszelkie kontakty kobieta kobieta w tej książce ciągle zgrzytają i są takie skomplikowane....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-02
Po książkę sięgnęłam, gdy byłam z córką w szpitalu. Leżała na półce z fundacji zaczytani.org, która zbiera książki dla szpitali na różne oddziały. Zdążyłam przeczytać ok. 30 stron i od tamtej pory książka we mnie zakotwiczyła. Po pół roku wreszcie przeczytałam i nie żałuję. Niesamowita historia. Czekam na ciąg dalszy losów Effiego, Haro, Narme, Miedzianki i dzieciaków. Historia z ogromnym potencjałem.
Po książkę sięgnęłam, gdy byłam z córką w szpitalu. Leżała na półce z fundacji zaczytani.org, która zbiera książki dla szpitali na różne oddziały. Zdążyłam przeczytać ok. 30 stron i od tamtej pory książka we mnie zakotwiczyła. Po pół roku wreszcie przeczytałam i nie żałuję. Niesamowita historia. Czekam na ciąg dalszy losów Effiego, Haro, Narme, Miedzianki i dzieciaków....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-07
To taka książka z długim terminem użytkowania. Na początku leżała długo i samotnie na półce. Po jakiś dwóch latach jest poszukiwana, oglądana, odkładana i znowu poszukiwana ... Książka dla dzieci o wyrobionym guście czytelniczym:-)
To taka książka z długim terminem użytkowania. Na początku leżała długo i samotnie na półce. Po jakiś dwóch latach jest poszukiwana, oglądana, odkładana i znowu poszukiwana ... Książka dla dzieci o wyrobionym guście czytelniczym:-)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-06
2021-10-02
Kolejna lektura czytana wspólnie z synem. Pomimo że historia jest niebagatelna i z pięknym morałem, to książka z 1961 r. jest napisana nieco archaicznym językiem. Ogólnie widzę to tak: znowu zaprezentowano mądrego chłopczyka, a dziewczynka w wieży czeka na wybawiciela i przyszłego męża. I jeszcze czekają na nas Dzieci z Bullerbyn (blee!)
Kolejna lektura czytana wspólnie z synem. Pomimo że historia jest niebagatelna i z pięknym morałem, to książka z 1961 r. jest napisana nieco archaicznym językiem. Ogólnie widzę to tak: znowu zaprezentowano mądrego chłopczyka, a dziewczynka w wieży czeka na wybawiciela i przyszłego męża. I jeszcze czekają na nas Dzieci z Bullerbyn (blee!)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-09-15
Lektura dla klas trzecich wciągnęła mnie bardziej niż głównego zainteresowanego. Niestety lektura nie pociągnęła za sobą dalszych pytań ze strony syna. Mnie bardzo urzekła prostota opisu, bez drastycznych scen. Skłoniła mnie do zastanowienia i chwili ciszy.
Lektura dla klas trzecich wciągnęła mnie bardziej niż głównego zainteresowanego. Niestety lektura nie pociągnęła za sobą dalszych pytań ze strony syna. Mnie bardzo urzekła prostota opisu, bez drastycznych scen. Skłoniła mnie do zastanowienia i chwili ciszy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-15
Rok Norwidowski, to zaszalałam i wypożyczyłam dramat/komedię tego autora. Z językiem trochę się męczyłam, ale można się było przyzwyczaić. Końcówka przez literaturoznawców, filologów jest różnie interpretowana, ja widzę tu przejaw emancypacji, kiedy to kobieta prosi mężczyznę o rękę. To była ciekawa przygoda;)
Rok Norwidowski, to zaszalałam i wypożyczyłam dramat/komedię tego autora. Z językiem trochę się męczyłam, ale można się było przyzwyczaić. Końcówka przez literaturoznawców, filologów jest różnie interpretowana, ja widzę tu przejaw emancypacji, kiedy to kobieta prosi mężczyznę o rękę. To była ciekawa przygoda;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-31
Z tą książką jest jak z "Nie ma". Nie wiem, dlaczego dostała Nike. Napisana świetnym językiem rozbudowana mowa pożegnalna z matką. Ostatni rozrachunek, akt podziwiu i opis chwil których będzie brakować. Książka w pewnym momencie stała się dla mnie takim świadectwem czasów ludzi, którzy dorastali po wojnie, w Warszawie. Na prowincji było troszkę inaczej, chociaż od moich babć i dziadków niewiele się dowiedziałam o drugiej wojnie światowej. Okruchy, strzępy wspomnień, pewne niedopowiedzenia i nadal nie wie nic ponad kilka anegdot o sprycie Polaków i wielkim głodzie. A może dlatego książka dostała Nike, że zmusza do zastanowienia się nad przeszłością, przypomina i trochę wierci dziurę w brzuchu.
Z tą książką jest jak z "Nie ma". Nie wiem, dlaczego dostała Nike. Napisana świetnym językiem rozbudowana mowa pożegnalna z matką. Ostatni rozrachunek, akt podziwiu i opis chwil których będzie brakować. Książka w pewnym momencie stała się dla mnie takim świadectwem czasów ludzi, którzy dorastali po wojnie, w Warszawie. Na prowincji było troszkę inaczej, chociaż od moich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-31
Przeczytałam, ponieważ wcześniej obejrzałam film. Treść książki bardzo dobrze została zekranizowana. Zabrakło mi jedynie różowej spódniczki, którą Daniel Radcliffe powinien nosić pod koniec filmu. Czytało się świetnie, wiele wątków zostało wyjaśnionych i utwierdzam się w przekonaniu, że najpierw książka potem film. Czytając tę książkę, cały czas miałam przed oczyma Harry'ego Pottera 😁
Przeczytałam, ponieważ wcześniej obejrzałam film. Treść książki bardzo dobrze została zekranizowana. Zabrakło mi jedynie różowej spódniczki, którą Daniel Radcliffe powinien nosić pod koniec filmu. Czytało się świetnie, wiele wątków zostało wyjaśnionych i utwierdzam się w przekonaniu, że najpierw książka potem film. Czytając tę książkę, cały czas miałam przed oczyma...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-24
Przeczytałam, bo jest obecnie rok Lema, bo chciałam obejrzeć film z Clooney'em. Książka miała dwie prędkości, szalenie wciągające dialogi i monotonne opisy Solaris. Styl Lema już trochę archaiczny, niesamowite końcówki, poprawne, lecz już rzadko słyszane. Polecam i dalej szukam książek z klasyki gatunku.
* biblioteka pokładowa
Przeczytałam, bo jest obecnie rok Lema, bo chciałam obejrzeć film z Clooney'em. Książka miała dwie prędkości, szalenie wciągające dialogi i monotonne opisy Solaris. Styl Lema już trochę archaiczny, niesamowite końcówki, poprawne, lecz już rzadko słyszane. Polecam i dalej szukam książek z klasyki gatunku.
* biblioteka pokładowa
2021-07-14
Nikt nie czyta tej książki, jeśli nie czuje takiej potrzeby. Długo zwlekałam, odkładałam, aż w końcu położyłam ją obok toalety i czytałam od czasu do czasu. Były momenty zwątpienia i całkowitego olśnienia. Pozycja została napisana lekkim i ludzkim językiem. Przeczytać warto, ale czy jesteśmy w stanie samodzielnie wyjść z pewnego schematu. Tę książkę trzeba przećwiczyć.
Nikt nie czyta tej książki, jeśli nie czuje takiej potrzeby. Długo zwlekałam, odkładałam, aż w końcu położyłam ją obok toalety i czytałam od czasu do czasu. Były momenty zwątpienia i całkowitego olśnienia. Pozycja została napisana lekkim i ludzkim językiem. Przeczytać warto, ale czy jesteśmy w stanie samodzielnie wyjść z pewnego schematu. Tę książkę trzeba przećwiczyć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-08
Wszystko pięknie i ciekawie napisane. Zawiodłam się tylko na ostatniej ilustracji, gdzie mama przygotowuje się do mycia drugiego dziecka, a tata w tym czasie pije herbatkę i czyta książkę. No, po prostu cholera mnie...
Wszystko pięknie i ciekawie napisane. Zawiodłam się tylko na ostatniej ilustracji, gdzie mama przygotowuje się do mycia drugiego dziecka, a tata w tym czasie pije herbatkę i czyta książkę. No, po prostu cholera mnie...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-08
Tytuł i hasła na okładce zapowiadały, że książka wciśnie mnie w fotel. Niestety, szata graficzna, rozciągnięta do granic możliwości, skutecznie zniechęcała do czytania. King zaczął od razu z grubej rury, że chłopak widzi zmarłych. Ciągnęło się to i ciągnęło, wykorzystane zostały wszystkie znane chwyty i jedynie ostatnie 20 stron było warte podjętego trudu przeczytania tej książki. Szału nie ma.
* Tia jest właścicielką wydawnictwa i redaktorką.
Tytuł i hasła na okładce zapowiadały, że książka wciśnie mnie w fotel. Niestety, szata graficzna, rozciągnięta do granic możliwości, skutecznie zniechęcała do czytania. King zaczął od razu z grubej rury, że chłopak widzi zmarłych. Ciągnęło się to i ciągnęło, wykorzystane zostały wszystkie znane chwyty i jedynie ostatnie 20 stron było warte podjętego trudu przeczytania tej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-06-23
Książka jest wielowątkowa, postacie dobrze opisane i osadzone w fabule. Początkowo spodziewałam się po prostu kryminału, potem natknęłam się na informację,że książka dostała Nike. W tym momencie dotarłam do fragmentu o pornografii dziecięcej. Nie każdy chce czytać o tym tuż przed snem. A tak dobrze się czytało... Jednak doczytałam do końca i nadal zachwycam się stylem autorki. Muszę coś jeszcze jej wypożyczyć z biblioteki.
* Bibliotekarka Celestyna
* Biblioteka pod Atlantami
* Przechowywana długo książka
Książka jest wielowątkowa, postacie dobrze opisane i osadzone w fabule. Początkowo spodziewałam się po prostu kryminału, potem natknęłam się na informację,że książka dostała Nike. W tym momencie dotarłam do fragmentu o pornografii dziecięcej. Nie każdy chce czytać o tym tuż przed snem. A tak dobrze się czytało... Jednak doczytałam do końca i nadal zachwycam się stylem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka pozostawia ślad. Autor pod powłoką konwencji science fiction definiuje, czym jest człowieczeństwo, kto ma prawo nazywać siebie człowiekiem, członkiem społeczeństwa. Bardzo jestem ciekawa biografii autora i czy są jej ślady w tej książce. Polecam.
* główny bohater bardzo dużo czyta.
Książka pozostawia ślad. Autor pod powłoką konwencji science fiction definiuje, czym jest człowieczeństwo, kto ma prawo nazywać siebie człowiekiem, członkiem społeczeństwa. Bardzo jestem ciekawa biografii autora i czy są jej ślady w tej książce. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to* główny bohater bardzo dużo czyta.