Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jak to ze zbiorem opowiadań bywa - jedne lesze, drugie gorsze.
To moje pierwsze zetkniecie z Piekarą ale średnio zachęcające.
Już w podstawówce uczyli, że opowiadanie powinno mieć wyraźny punkt kulminacyjny i/lub błyskotliwą puentę.
Napięcie buduje się fajnie ale rozchodzi w miarę zbliżania się d końca opowiadania niczym powietrze uciekające z pękniętego balonika.
Pomysły, wyobraźnia, kreacja świata - jak najbardziej, reszta dość średno:)
Przekonajcie mnie proszę, że powieści są lepsze:)

Jak to ze zbiorem opowiadań bywa - jedne lesze, drugie gorsze.
To moje pierwsze zetkniecie z Piekarą ale średnio zachęcające.
Już w podstawówce uczyli, że opowiadanie powinno mieć wyraźny punkt kulminacyjny i/lub błyskotliwą puentę.
Napięcie buduje się fajnie ale rozchodzi w miarę zbliżania się d końca opowiadania niczym powietrze uciekające z pękniętego balonika.
Pomysły,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem wielka fanką tej serii, jest rewelacyjnie osadzona w swoim momencie historycznym, w języku, obyczajach a przy tym przyjemnie nowoczesna w podejściu do tematu.Fantastycznie zriserczowana (jeśli jest takie słowo po polsku:), taka horrorowo-cyberpunkowo-historyczno-fantastyczno-obyczajowa mieszanka, której magii - dosłownie i w przenośni - ciężko się oprzeć.
Tom trzeci nie zawodzi absoutnie!

Jestem wielka fanką tej serii, jest rewelacyjnie osadzona w swoim momencie historycznym, w języku, obyczajach a przy tym przyjemnie nowoczesna w podejściu do tematu.Fantastycznie zriserczowana (jeśli jest takie słowo po polsku:), taka horrorowo-cyberpunkowo-historyczno-fantastyczno-obyczajowa mieszanka, której magii - dosłownie i w przenośni - ciężko się oprzeć.
Tom trzeci...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mówiąc szczerze książka podobała mi się bardzo średnio. To nie książka, ale trochę rozbudowany scenariusz. Akcja może i wartka, ale strasznie "po łebkach. Jak zazwyczaj przeszkadza mi typowo "kobiece" pisanie ("z rozdzierającą rozpaczą spojrzał na nią niewymownym smutkiem swych liliowych oczu błyszczących dziko i melancholijnie spod burzy białych włosów" i podobne bzdety), tutaj jest z kolei przesada w drugą stronę. Jedyna postać, która ma jakoś w ogóle zarysowane życie wewnętrzne to panna Valentine. Co dzieje się w głowach głównej pary bohaterów - można tylko domniemywać na podstawie ich reakcji na zastane okoliczności przyrody. Fang, która zapowiadała się na postać bardzo fajną i niejednoznaczną, okazuje się cienka jak papier. O Bevisie wiemy tylko tyle, że ma fetysz kobiecych włosów, gdyż sam jest łysy.
Wiele w tej książce się zapowiada i robi nadzieję, zaczyna budować jakieś napięcie, które niestety rozłazi się po kościach.
Nie mówiąc o bezsensowności samego pomysłu miast na kółkach, aby "lepiej wykorzystywać surowce naturalne". Po mojemu wielkie, kilkupiętrowe i parotysięczne miasto zaiwaniające po wertepach z prędkością ponad 100km/h nie jest jakimś wzorem dobrego wykorzystania surowców, a zwłaszcza paliwa, ale w sumie nie jestem inżynierem wiec się nie będę nad tekstem aż tak znęcać.
Co na plus? No wyobraźnia. Jakkolwiek logicznie bezsensowna, wizja tychże zaiwaniających po wertepach miast, które się nawzajem pożerają, latających nad nimi sterowców, elektronicznych wskrzeszeńców i zmechanizowanej kopuły St Pauls Cathedral, która kryje wewnątrz pierdzielne działo, ma w sobie rozmach i postapokaliptyczno - baśniowy urok.
Reasumując, chyba po prostu jestem za stara na takie książki...

Mówiąc szczerze książka podobała mi się bardzo średnio. To nie książka, ale trochę rozbudowany scenariusz. Akcja może i wartka, ale strasznie "po łebkach. Jak zazwyczaj przeszkadza mi typowo "kobiece" pisanie ("z rozdzierającą rozpaczą spojrzał na nią niewymownym smutkiem swych liliowych oczu błyszczących dziko i melancholijnie spod burzy białych włosów" i podobne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba najfajniejsza z dotychczasowych książek Jadowskiej.

Chyba najfajniejsza z dotychczasowych książek Jadowskiej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł świetny, tłumaczenie karygodne.

Pomysł świetny, tłumaczenie karygodne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka to bezsensowny, grafomański bełkot. Autor chyba nie ma słownika poprawnej polszczyzny albo wydawnictwo nie zainwestowało w korektę. Pomylone są nawet przyimki a związki frazeologiczne poprzekręcane. Jeśli to zabieg zamierzony to byl to mocno nieudany pomysł. Miało być z pazurem, inteligentnie i śmiesznie jest żenująco i tragicznie.

Ta książka to bezsensowny, grafomański bełkot. Autor chyba nie ma słownika poprawnej polszczyzny albo wydawnictwo nie zainwestowało w korektę. Pomylone są nawet przyimki a związki frazeologiczne poprzekręcane. Jeśli to zabieg zamierzony to byl to mocno nieudany pomysł. Miało być z pazurem, inteligentnie i śmiesznie jest żenująco i tragicznie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobry pomysł, dobre otwarcie i zapowiedź serii ale brakuje trochę tego "czegoś".
Jeśli ktoś oglądał serial, to scenarzyści odwalili kawał dobrej roboty i z pierwszego sezonu zrobili dokładnie to, czym pierwsza książka MOGŁA być.
Zdecydowanie najsłabsza z serii ale warto się "przemęczyć" bo od drugiego tomu to już tylko zapiąć pasy i pamiętać o oddchaniu, bo z emocji można zapomnieć:)

Dobry pomysł, dobre otwarcie i zapowiedź serii ale brakuje trochę tego "czegoś".
Jeśli ktoś oglądał serial, to scenarzyści odwalili kawał dobrej roboty i z pierwszego sezonu zrobili dokładnie to, czym pierwsza książka MOGŁA być.
Zdecydowanie najsłabsza z serii ale warto się "przemęczyć" bo od drugiego tomu to już tylko zapiąć pasy i pamiętać o oddchaniu, bo z emocji można...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mróz, jak mogłeś?!:)Czytało się wspaniale do momentu niepotrzebnie szczegółowego epizodu z Agatą (więcej nie napiszę, żeby nie zaspojlować). Świetnie prowadzona intryga, zupełnie inne niż zazwyczaj postaci, krewkie, wiarygodne, wywołujące prawdziwe emocje w czytelniku. Niesamowita chemia. Jest zaskakująco, wartko, wszystko fajnie zaplanowane,świetna kontynuacja serii. I do tego te Tatry i szlaki, które jeśli się zna dodatkowo grają na emocjach. I gdyby nie ten jeden jedyny zgrzyt to było by rewelacyjnie.
Ale i tak chcę jeszcze:P

Mróz, jak mogłeś?!:)Czytało się wspaniale do momentu niepotrzebnie szczegółowego epizodu z Agatą (więcej nie napiszę, żeby nie zaspojlować). Świetnie prowadzona intryga, zupełnie inne niż zazwyczaj postaci, krewkie, wiarygodne, wywołujące prawdziwe emocje w czytelniku. Niesamowita chemia. Jest zaskakująco, wartko, wszystko fajnie zaplanowane,świetna kontynuacja serii. I do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W zasadzie nie wiem, czemu daję gwie gwiazdki a nie jedną. Książka nie podobała mi się wybitnie, a wręcz mnie zdenerwowała, była dla mnie jak nieudana próba naśladowania Umberto Eco, a Eco jest tylko jeden.

W zasadzie nie wiem, czemu daję gwie gwiazdki a nie jedną. Książka nie podobała mi się wybitnie, a wręcz mnie zdenerwowała, była dla mnie jak nieudana próba naśladowania Umberto Eco, a Eco jest tylko jeden.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciąż nie rozumiem, czemu Keatsa pomija się omawiając w liceum romantyzm, albo jeśli już to koncentruje się na motywie "cóż ze mnie pozostanie" albo zestawia z "non omnis moriar". To takie, za przeproszeniem, martyrologicznie polskie.
Nie ma piękniejszej dla mnie poezji romantycznej niż wersy Keatsa i jego "Oda do słowika". Kropka.

Wciąż nie rozumiem, czemu Keatsa pomija się omawiając w liceum romantyzm, albo jeśli już to koncentruje się na motywie "cóż ze mnie pozostanie" albo zestawia z "non omnis moriar". To takie, za przeproszeniem, martyrologicznie polskie.
Nie ma piękniejszej dla mnie poezji romantycznej niż wersy Keatsa i jego "Oda do słowika". Kropka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznam się szczerze, że żadko mi sie to zdarza, ale miałam zamiar tej książki w ogóle nie kończyć. Jest dla mnie kolejną, urągającą ludzkiej inteligencji podróbą "Zmierzchu" zapewne wycelowaną w dorosłych (panie), którzy w skrytości marzą o ramnsie z wiekowym wampirem, który będzie kochał, podziwiał i patrzył jak lśnią w nocy. Tak, bo główna bohaterka ŚWIECI jak śpi. Fantastyczne rozwiąznie dla potencjalnego partnera. Można czytać bez lampki nocnej. Poza tym jest oczywiście przepotężną czarownicą, ale nie zdaje sobie z tego sprawy, uwielbia jogę, biegi i zdaje się jeszcze wiosłowanie a autorka nie szczędzi nam opisów jej opiętej getrami do jogi pupy, spoconego dekoltu czy drżących z wysiłku członków. To zapewne ukłon w stronę potencjalnej męskiej publiczności.
Przez trzy czwarte książki bohetrka wozi się ze swoim wampirem, który jej gotuje, poi winem, patrzy jak ona to wszystko je i pije, chociaż sam ani nie je ani nie pije, i potem ją wącha bo ponoć pachnie ona wiciokrzewem. Nie mam pojęcia jak pachnie wiciokrzew, ale po tej książce nie mam ochoty sie przekonywać.
Aha, a pretekstem do tej orgii jogi, lśnienia i wąchania jest fakt, że oto główna bohaterka odnalazła w bibliotece Księgę Wszystkich Dusz, niezwykle pożądną przez wszystkie żyjące na ziemi nadnaturalne istoty.
No.

Przyznam się szczerze, że żadko mi sie to zdarza, ale miałam zamiar tej książki w ogóle nie kończyć. Jest dla mnie kolejną, urągającą ludzkiej inteligencji podróbą "Zmierzchu" zapewne wycelowaną w dorosłych (panie), którzy w skrytości marzą o ramnsie z wiekowym wampirem, który będzie kochał, podziwiał i patrzył jak lśnią w nocy. Tak, bo główna bohaterka ŚWIECI jak śpi....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Urban fantasy trzeba lubić:) Przygody Chess Putnam są wybuchową i dziwną mieszanką kryminału, horroru, historii o duchach, oklutyzmu, klimatów cyberpunkowych i postapokaliptycznych. Mamy oto wytatuowaną od stóp do głów magicznymi tatuażami czarownicę należącą do Kościoła, która wcale taka święta nie jest a wręcz przeciwnie. Mamy handlarzy i dilerów narkotyków, wojny gangów, zmory, upiory, spiski, krwawe ofiary, i na dobitkę trójkąt miłosny z narkotykami w tle.
Jak to się wszystko trzyma kupy? No właśnie się trzyma na tyle dobrze, że przygody Chess i Terrible pochalniam zazwyczaj jednym tchem i strasznie żałuję, że nie wychodzą częściej niż raz w roku:)

Urban fantasy trzeba lubić:) Przygody Chess Putnam są wybuchową i dziwną mieszanką kryminału, horroru, historii o duchach, oklutyzmu, klimatów cyberpunkowych i postapokaliptycznych. Mamy oto wytatuowaną od stóp do głów magicznymi tatuażami czarownicę należącą do Kościoła, która wcale taka święta nie jest a wręcz przeciwnie. Mamy handlarzy i dilerów narkotyków, wojny gangów,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam zachęcona licznymi wyróżnieniami i nagrodami jakie książka otrzymała. Owszem, jest napisana pięknym językiem, oniryczna, pełna magicznych krajobrazów i cudnie tajemniczych i niedopowiedzianych wydarzeń, ma gęstą, namacalną i wciagającą atmosferę... tyle, że jak dla mnie na tej atmosferze się kończy. Dla mnie to jeden wielki esej stylistyczny. Jasne, jest magiczny pojedynek, jasne, jest i romans, który niby ma całość spajać ale wątki tak zwanej "akcji" bledną w zestawieniu z gęstym, niemal nieprzepuszczalnym i wszechogarniającym STYLEM i ATMOSFERĄ, które chociaż mistrzowskie, jak dla mnie książki nie "zrobią".
Literatura bardzo efemryczna, bardzo, bardzo kobieca, wręcz dziewczęco naiwna momentami, z rodzaju delikantych, urokliwych, dla wielbicieli takowejż.

Przeczytałam zachęcona licznymi wyróżnieniami i nagrodami jakie książka otrzymała. Owszem, jest napisana pięknym językiem, oniryczna, pełna magicznych krajobrazów i cudnie tajemniczych i niedopowiedzianych wydarzeń, ma gęstą, namacalną i wciagającą atmosferę... tyle, że jak dla mnie na tej atmosferze się kończy. Dla mnie to jeden wielki esej stylistyczny. Jasne, jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę świetne urban fantasy osadzone w Londynie. Autor świetnie przygotował świat w którym poruszaja się jego boahterowie, oparł go na bardzo solidnych filarach ezoteryki i okultyzmu, kanonach fantastyki, czerpiąc trochę z Neila Gaimana i jego Neverwhere, ale nie tracąc przy tym nic ze świeżości i oryginalności. Postaci sa żywe, wyraźne, emocje namacalne. Wydarzenia i postacie drugoplanowe, podziemny świat magii, choć nierealny wydaje się całkiem narutalną częścią rzeczywistości i jej logicznym uzupełnieniem.
Tym razem Quill i jego drużyna zmagają się z widmowym mordercą bogatych, białych mężczyzn na bardzo wysokich stołkach. Wszystko zaczyna się od Ministra Skarbu zamordowanego w swojej limuzynie uwięzionej wśród zamieszek na ulicach Londynu a potem... a potem jest tylko ciekawiej.
Bardzo, bardzo dobra książka, bardzo żetelnie przygotowana, pięknie zaplanowana, dopracowana w każdym szczególe a do tego porywająca i wciągająca do tajemniczego świata niewidzialnych ulic Londynu. Po London Falling miałam wielką ochotę na jeszcze i jeszcze i ta druga część nie tylko nie rozczarowała ale rozbudowała jeszcze mój apetyt. Chcę jeszcze!

Naprawdę świetne urban fantasy osadzone w Londynie. Autor świetnie przygotował świat w którym poruszaja się jego boahterowie, oparł go na bardzo solidnych filarach ezoteryki i okultyzmu, kanonach fantastyki, czerpiąc trochę z Neila Gaimana i jego Neverwhere, ale nie tracąc przy tym nic ze świeżości i oryginalności. Postaci sa żywe, wyraźne, emocje namacalne. Wydarzenia i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z zastrzezeniem, ze chodzi o wersje angielska. Przebrenelam przez polskie tlumaczenie i jest ono momentami tak tragiczne i obiera ksiazke z uroku i magii, ze az sie slabo robi.

Z zastrzezeniem, ze chodzi o wersje angielska. Przebrenelam przez polskie tlumaczenie i jest ono momentami tak tragiczne i obiera ksiazke z uroku i magii, ze az sie slabo robi.

Pokaż mimo to