Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka jest świetna i niezwykle wciągająca, jednak można odnieść wrażenie, że niektóre wątki nie zostały w pełni wykorzystane czy spointowane. Odpowiadałoby to poniekąd naglącym terminom (i wielkim pieniądzom) jakie goniły Grishama, ale przy tak sprawnie opowiedzianej historii są to kwestie drugorzędne. No i chyba wolę gorzkawy finał książki niż romantyczny w adaptacji Sydneya Pollacka (którą mimo wszystko uważam za najlepszą ze wszystkich "filmowych grishamów" na równi z Raportem Pelikana).

Książka jest świetna i niezwykle wciągająca, jednak można odnieść wrażenie, że niektóre wątki nie zostały w pełni wykorzystane czy spointowane. Odpowiadałoby to poniekąd naglącym terminom (i wielkim pieniądzom) jakie goniły Grishama, ale przy tak sprawnie opowiedzianej historii są to kwestie drugorzędne. No i chyba wolę gorzkawy finał książki niż romantyczny w adaptacji...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Fajbus. 997 przypadków z życia Michał Fajbusiewicz, Magda Omilianowicz
Ocena 7,0
Fajbus. 997 pr... Michał Fajbusiewicz...

Na półkach:

Niezwykle intrygujący wywiad-rzeka o prawdziwym człowieku-orkiestrze. Praktycznie każdy rozdział i każdy wątek, rozwinięty ze szczegółami, mógłby być materiałem na osobną powieść. I choć zdaję sobie sprawę, że wówczas materiału byłoby za dużo na jedną książkę, tak uważam, że niektóre pytania mogły być bardziej szczegółowe. Fajbusiewicz to człowiek, który przeżył i widział tyle, że pewnie byłby w stanie opowiedzieć rzeczy wystarczające na jeszcze co najmniej dwa bestsellery, niestety staje się powoli dinozaurem, o którym młodzież nie ma pojęcia, więc pewnie więcej publikacji z opisem jego życia się nie doczekamy. A szkoda, dlatego uważam, że ta konkretna pozycja mogła być treściwsza. Mimo to, pada tam nadal wiele niezwykle ciekawych anegdot i historii, interesujących postaci, miejsc czy tytułów.

Niezwykle intrygujący wywiad-rzeka o prawdziwym człowieku-orkiestrze. Praktycznie każdy rozdział i każdy wątek, rozwinięty ze szczegółami, mógłby być materiałem na osobną powieść. I choć zdaję sobie sprawę, że wówczas materiału byłoby za dużo na jedną książkę, tak uważam, że niektóre pytania mogły być bardziej szczegółowe. Fajbusiewicz to człowiek, który przeżył i widział...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wątki są wprowadzane dość chaotycznie i brak tu literackiego sznytu, ale to nadal ciekawa i przerażająca faktami książka nie pozbawiona inteligentnych konstatacji.

Wątki są wprowadzane dość chaotycznie i brak tu literackiego sznytu, ale to nadal ciekawa i przerażająca faktami książka nie pozbawiona inteligentnych konstatacji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest niesamowite, że (wydawałoby się) takie oczywistości trzeba tłumaczyć. Książka to w sumie opis serialu i wyjaśnianie scen, bez prawie żadnych ciekawostek, analiz czy wartościowych informacji.

To jest niesamowite, że (wydawałoby się) takie oczywistości trzeba tłumaczyć. Książka to w sumie opis serialu i wyjaśnianie scen, bez prawie żadnych ciekawostek, analiz czy wartościowych informacji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawy wywiad-rzeka z wieloma smaczkami. Członkowie zespołu lubią jednak się usprawiedliwiać, narzekać na wszystko dookoła (tylko nie na samych siebie), a najbardziej lubią uchodzić za protoplastów pewnych zjawisk, wymieniając często, że to oni coś zapoczątkowali, co niekoniecznie wyglądało tak jak w ich wersji.

Bardzo ciekawy wywiad-rzeka z wieloma smaczkami. Członkowie zespołu lubią jednak się usprawiedliwiać, narzekać na wszystko dookoła (tylko nie na samych siebie), a najbardziej lubią uchodzić za protoplastów pewnych zjawisk, wymieniając często, że to oni coś zapoczątkowali, co niekoniecznie wyglądało tak jak w ich wersji.

Pokaż mimo to

Okładka książki Engel. Futbol na tak Jerzy Engel, Maciej Polkowski
Ocena 4,2
Engel. Futbol ... Jerzy Engel, Maciej...

Na półkach:

Książka do przeczytania na podwieczorek. Krótka i przyjemna, z ogólnymi ocenami (zbyt ogólnymi), bez smaczków i skandalizowania. Jednocześnie miałka, nie wyróżniająca się, nie pozbawiona peanów oraz usprawiedliwiania (jeśli przegrywaliśmy to tak miało lub musiało być). Widoczna swoista kampania reklamowa i korzystanie z chwili triumfu, jednak to miła odmiana od poprzednika, totalnego chama, jakim był Janusz Wójcik.

Książka do przeczytania na podwieczorek. Krótka i przyjemna, z ogólnymi ocenami (zbyt ogólnymi), bez smaczków i skandalizowania. Jednocześnie miałka, nie wyróżniająca się, nie pozbawiona peanów oraz usprawiedliwiania (jeśli przegrywaliśmy to tak miało lub musiało być). Widoczna swoista kampania reklamowa i korzystanie z chwili triumfu, jednak to miła odmiana od poprzednika,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo, że to książka dla nastolatków, i dorosłego czytelnika pewne fragmenty mogą bawić czy nawet irytować, to nie sposób się nie wzruszyć. Piękna opowieść, nie moralizująca na siłę, nie mówiąca o walce, a o tym, że każdy chce żyć i chodzić jak najdłużej po tym padole łez. Bardzo szanuję też autora, że nie zrobił z tej książki opowieści targającej człowieka, skupiającej się na bólu i smutku, nie czołgającej czytelnika po ziemi (SPOILER: w całej książce z istotnych bohaterów umiera tylko jedna osoba) tylko o sile życia, przyjaźni, miłości, ale też o obalaniu autorytetów i konieczności ponownego przemyślenia swoich marzeń. Gdybym miał nastoletnie dziecko z chęcią wręczył bym mu tę lekturę.

Mimo, że to książka dla nastolatków, i dorosłego czytelnika pewne fragmenty mogą bawić czy nawet irytować, to nie sposób się nie wzruszyć. Piękna opowieść, nie moralizująca na siłę, nie mówiąca o walce, a o tym, że każdy chce żyć i chodzić jak najdłużej po tym padole łez. Bardzo szanuję też autora, że nie zrobił z tej książki opowieści targającej człowieka, skupiającej się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki The Disaster Artist. Moje życie na planie The Room, najlepszego złego filmu na świecie Tom Bissell, Greg Sestero
Ocena 7,8
The Disaster A... Tom Bissell, Greg S...

Na półkach:

Świetna, zabawna książka o ekscentrycznym i enigmatycznym człowieku, o najdziwniejszej produkcji filmowej, o po części smutnym i przygnębiającym życiu, a z drugiej strony o wielkiej próżności. Jedno jest pewne - świat byłby smutniejszy gdyby Greg Sestero nie poznał Tommy'ego Wiseau, nie zrealizowaliby "The Room", a Sestero nie napisał tej książki.

Świetna, zabawna książka o ekscentrycznym i enigmatycznym człowieku, o najdziwniejszej produkcji filmowej, o po części smutnym i przygnębiającym życiu, a z drugiej strony o wielkiej próżności. Jedno jest pewne - świat byłby smutniejszy gdyby Greg Sestero nie poznał Tommy'ego Wiseau, nie zrealizowaliby "The Room", a Sestero nie napisał tej książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka choć dość krótka, momentami dłuży się i nuży czytelnika. Mnie osobiście denerwowały i były zbędne (wg mnie) długie rozmyślania wewnętrzne dwóch głównych bohaterów i ich ciągłe myślowe powroty do przeszłości, to mówienie do samego siebie. Jakiś taki niezdarny był też ten wątek z żoną komendanta. W książce w ogóle nie sympatyzowałem z Rambo, liczyłem, że Teasle go czym prędzej złapie. Jeśli chodzi o różnice z filmem, to w książce Rambo wydaje się momentami bardziej bezradny, nie jest taki niezniszczalny, ale jednocześnie jest bardziej bezwzględny i w bardziej krwawy sposób rozprawia się z przeciwnikami (co dla mnie jest trochę na minus). Natomiast po przeczytaniu stwierdzam, że wybór Briana Dennehy'ego do roli Teasle'a w filmie był bezbłędny. Na podsumowanie: lektura była dla mnie średnia, czytałem lepsze książki antywojenne.

Książka choć dość krótka, momentami dłuży się i nuży czytelnika. Mnie osobiście denerwowały i były zbędne (wg mnie) długie rozmyślania wewnętrzne dwóch głównych bohaterów i ich ciągłe myślowe powroty do przeszłości, to mówienie do samego siebie. Jakiś taki niezdarny był też ten wątek z żoną komendanta. W książce w ogóle nie sympatyzowałem z Rambo, liczyłem, że Teasle go...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść o ogromnych umiejętnościach i jeszcze większej ilości szczęścia. O wojnie, która nie miała sensu i której Amerykanie nie mieli prawa wygrać. Bardzo dobra książka (jednocześnie bardzo smutna, po przeczytaniu epilogu), nie przekoloryzowana, nie szokuje na siłę. Na plus szczegółowość opisów (przydaje się mapka Wietnamu i przekrój Hueya na początku książki), czyta się tą pozycję bardzo dobrze. Książka wzbudza zaufanie, tzn. są to historie, w które można uwierzyć, które ponad wszelką wątpliwość miały miejsce, pozbawione wybielania siebie jako bohatera, czy głębokich rozmyślań natury psychologicznej, których podczas akcji po prostu nie ma. Realistyczna, mocna i świetna.

Opowieść o ogromnych umiejętnościach i jeszcze większej ilości szczęścia. O wojnie, która nie miała sensu i której Amerykanie nie mieli prawa wygrać. Bardzo dobra książka (jednocześnie bardzo smutna, po przeczytaniu epilogu), nie przekoloryzowana, nie szokuje na siłę. Na plus szczegółowość opisów (przydaje się mapka Wietnamu i przekrój Hueya na początku książki), czyta się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabawna książka, pełna ciekawych spostrzeżeń - niby truizmów, ale opowiedzianych na nowo. Poznałem sporo ciekawych wykonawców muzycznych, ale momentami książka (choć krótka) drażniła lekkim infantylizmem i irytującymi zachowaniami głównego bohatera.

Zabawna książka, pełna ciekawych spostrzeżeń - niby truizmów, ale opowiedzianych na nowo. Poznałem sporo ciekawych wykonawców muzycznych, ale momentami książka (choć krótka) drażniła lekkim infantylizmem i irytującymi zachowaniami głównego bohatera.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ilość faktów, szczegółów i detali jest porażająca. Nic dziwnego, że Forsyth był podejrzewany o branie udziału w jednym z przewrotów w jednym z państw afrykańskich. Świetna książka (choć nie wiem czy nie czytałem tej wersji okrojonej).

Ilość faktów, szczegółów i detali jest porażająca. Nic dziwnego, że Forsyth był podejrzewany o branie udziału w jednym z przewrotów w jednym z państw afrykańskich. Świetna książka (choć nie wiem czy nie czytałem tej wersji okrojonej).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna książka. Nic dodać, nic ująć.

Bardzo przyjemna książka. Nic dodać, nic ująć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fenomenalna książka. Prawdziwie porażająca historia o niewinnie skazanych. Fantastyczny argument dla przeciwników kary śmierci. Książka powoduje dreszcze podczas czytania - przecież w końcu to równie dobrze mógłby być każdy z nas! Ogrom nazwisk, ale na tyle przystępnie podanych, że człowiek się nie gubi podczas lektury. Kawał porządnej literatury faktu.

Fenomenalna książka. Prawdziwie porażająca historia o niewinnie skazanych. Fantastyczny argument dla przeciwników kary śmierci. Książka powoduje dreszcze podczas czytania - przecież w końcu to równie dobrze mógłby być każdy z nas! Ogrom nazwisk, ale na tyle przystępnie podanych, że człowiek się nie gubi podczas lektury. Kawał porządnej literatury faktu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ujmę to tak: kryminał jakich wiele. Czyta się szybko, dobry na rozluźnienie, ale arcydzieło to to nie jest.

Ujmę to tak: kryminał jakich wiele. Czyta się szybko, dobry na rozluźnienie, ale arcydzieło to to nie jest.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Była to bardzo interesująca i intrygująca lektura. Żulczyk ma lekki i ciekawy styl pisania; pełno w książce zabawnych i trafnych porównań i metafor. Pochłania się ją momentalnie, ja sam od razu wchłonąłem w pełną zwrotów akcję. Nie jest to może wybitne dzieło, ale książka godna polecenia. Zapisałem sobie niemało cytatów, bo parę spostrzeżeń zawartych w niej jest naprawdę celnie sformułowanych. Intrygujące jest w tej książce to, że choć nie powiedziałbym, że mi się wybitnie podobała, to jednak na pewno w przyszłości jeszcze nie raz do niej wrócę.

Była to bardzo interesująca i intrygująca lektura. Żulczyk ma lekki i ciekawy styl pisania; pełno w książce zabawnych i trafnych porównań i metafor. Pochłania się ją momentalnie, ja sam od razu wchłonąłem w pełną zwrotów akcję. Nie jest to może wybitne dzieło, ale książka godna polecenia. Zapisałem sobie niemało cytatów, bo parę spostrzeżeń zawartych w niej jest naprawdę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Film w zasadzie prawie w ogóle nie bazuje na tej książce, co jest trochę zastanawiające zwłaszcza, że film, podobno, oparty jest na niej. Jednak ja, wychwyciłem jedynie parę podobieństw, nawet główny zarys książki i filmu to jakby dwie różne historie. Ale wracając do książki, bo to ta jest tu przedmiotem oceny, czyta się ją raz-dwa, jednak historia nie jest wybitnie wciągająca, niczym specjalnie nie zaskakuje, przyznam, że film "Szklana Pułapka 2" w porównaniu z tą książką prezentuje się o niebo lepiej.

Film w zasadzie prawie w ogóle nie bazuje na tej książce, co jest trochę zastanawiające zwłaszcza, że film, podobno, oparty jest na niej. Jednak ja, wychwyciłem jedynie parę podobieństw, nawet główny zarys książki i filmu to jakby dwie różne historie. Ale wracając do książki, bo to ta jest tu przedmiotem oceny, czyta się ją raz-dwa, jednak historia nie jest wybitnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fakt, książkę czyta się szybko, ale to jeden z niewielu plusów. W mojej opinii historia nie zaskakująca i nie wciągająca, bohaterowie nie przekonywujący.

Fakt, książkę czyta się szybko, ale to jeden z niewielu plusów. W mojej opinii historia nie zaskakująca i nie wciągająca, bohaterowie nie przekonywujący.

Pokaż mimo to

Okładka książki My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow, Kai Hermann, Horst Rieck
Ocena 7,5
My, dzieci z d... Christiane Felscher...

Na półkach:

przeczytałem tą książkę jako dzieciak, i pamiętam ją prawie całą do dziś, to wystarczy za komentarz

przeczytałem tą książkę jako dzieciak, i pamiętam ją prawie całą do dziś, to wystarczy za komentarz

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z niewielu wartościowych lektur szkolnych, którą na dodatek dobrze się czyta. Świetnie ukazane realia Polski na chwilę po odzyskaniu niepodległości.

Jedna z niewielu wartościowych lektur szkolnych, którą na dodatek dobrze się czyta. Świetnie ukazane realia Polski na chwilę po odzyskaniu niepodległości.

Pokaż mimo to