-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać12
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik1
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik7
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
Szczerze mówiąc, nie wiem skad taka, niska ocena. I głosy, że nieciekawe zakończenie... Mnie się podobało. Ba, nawet bardzo! I zakończenie, i cała książka. Polecam!
Szczerze mówiąc, nie wiem skad taka, niska ocena. I głosy, że nieciekawe zakończenie... Mnie się podobało. Ba, nawet bardzo! I zakończenie, i cała książka. Polecam!
Pokaż mimo to
Skandynawskie kryminały dominują ostatnimi czasy na listach najchętniej czytanych książek. I z całą pewnością - coś w tym jest. Sama chętniej sięgam po książki tamtejszych pisarzy, gdyż skłania mnie do tego charakterystyczny klimat ich powieści. Odnoszę jednak wrażenie, że polscy czytelnicy zaczynają czuć ich przesyt. Podobnie jak ja. Kiedy jednak zobaczyłam na półce w bibliotece książkę Arnaldura Indriðason "Grobowa cisza" postanowiłam zabrać ją do domu i skonfrontować jej treść z innymi opowieściami "pisarzy północy" z nadzieją, że być może, znajdę w niej coś oryginalnego.
I znalazłam.
Książką ta, prócz wyjątkowo klimatycznej atmosfery, zawiera jeszcze kilka innych rzeczy, które różnią ją od typowych skandynawskich kryminałów. Przede wszystkim, porusza ona problemy aktualne w dzisiejszym świecie, we wszystkich krajach i językach.
Przypadkowe znalezienie szczątków ludzkich pociąga za sobą wyjątkowy, głęboki, ale jakże przystępny dla czytelnika i zgrabnie ukryty pomiędzy wierszami, dydaktyczny wykład dotyczący m.in. odpowiedzialnego rodzicielstwa, niepełnosprawności i przemocy domowej. "Grobowa cisza" to nie tylko ciekawa zagadka kryminalna(którą swoją drogą niełatwo rozwikłać aż do ostatnich stron powieści), to zagadka dotycząca człowieczeństwa i tego, co ono oznacza.
Trudno oderwać się od ciekawej fabuły, ale jeszcze trudniej pozostać obojętnym wobec ciszy i milczenia krzywdzonych ludzi. Tych z powieści i tych obok nas.
Warto.
Skandynawskie kryminały dominują ostatnimi czasy na listach najchętniej czytanych książek. I z całą pewnością - coś w tym jest. Sama chętniej sięgam po książki tamtejszych pisarzy, gdyż skłania mnie do tego charakterystyczny klimat ich powieści. Odnoszę jednak wrażenie, że polscy czytelnicy zaczynają czuć ich przesyt. Podobnie jak ja. Kiedy jednak zobaczyłam na półce w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przepadłam. Otworzyłam tę książkę i przepadłam. Pochłonęła mnie całkowicie. Od początku do końca. I żal, ogromny żal, że już się skończyła. Książka oczywiście.Emocje, które towarzyszyły przy jej czytaniu, jeszcze długo nie dadzą o sobie zapomnieć, a opisana historia jeszcze długo rozbrzmiewać będzie echem w mojej głowie.
Nie takiej książki oczekiwałam - ale za to książka oczekiwania moje przerosła! Zakochałam się i rozpłynęłam bez reszty - w barwnym Petersburgu, w romantycznej miłości bohaterów i w sposobie pisania Boyne'a.
Rewelacja.
Przepadłam. Otworzyłam tę książkę i przepadłam. Pochłonęła mnie całkowicie. Od początku do końca. I żal, ogromny żal, że już się skończyła. Książka oczywiście.Emocje, które towarzyszyły przy jej czytaniu, jeszcze długo nie dadzą o sobie zapomnieć, a opisana historia jeszcze długo rozbrzmiewać będzie echem w mojej głowie.
więcej Pokaż mimo toNie takiej książki oczekiwałam - ale za to książka...