Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Kuchnia i medycyna Julian Aleksandrowicz, Irena Gumowska
Ocena 7,1
Kuchnia i medy... Julian Aleksandrowi...

Na półkach:

Przeczytałam w ramach przygotowania się do konkursu i jestem pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się nudnego poradnika, a zastałam mini encyklopedię o mikro- i makroelementach, witaminach, ogólnie o profilaktyce. Książka bardzo szczegółowa, nie da się wszystkiego zapamiętać, ale wiedza bardzo wartościowa.

Przeczytałam w ramach przygotowania się do konkursu i jestem pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się nudnego poradnika, a zastałam mini encyklopedię o mikro- i makroelementach, witaminach, ogólnie o profilaktyce. Książka bardzo szczegółowa, nie da się wszystkiego zapamiętać, ale wiedza bardzo wartościowa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Akcja rozkręca się baaaardzo powoli. Przez prawie całą pierwszą połowę książki chciałam zrezygnować z czytania jej. Jednak z racji tego, że dostałam ją na prezent, musiałam ją przeczytać w całości, żeby nie sprawić przykrości drugiej osobie. I było warto. W pewnym momencie wciągnęła mnie całkowicie. Poczułam więź z bohaterami i potrafiłam sie po prostu przenieść di innego świata, nie reagując na bodźce pochodzące z rzeczywistości. Nie skończyła się tak, jakbym chciała, ale to dopiero pierwsza część, a ma ich być pięć. Można czytać jaką niezależną lekturę. Podsumowując: NIGDY NIE REZYGNUJCIE Z KONTYNUOWANIA CZYTANIA JAKIEJŚ KSIĄŻKI, NAWET JEŚLI MA 1000 STRON, A JEJ PIERWSZA POŁOWA BYŁA NUDNA JAK FLAKI Z OLEJEM.

Akcja rozkręca się baaaardzo powoli. Przez prawie całą pierwszą połowę książki chciałam zrezygnować z czytania jej. Jednak z racji tego, że dostałam ją na prezent, musiałam ją przeczytać w całości, żeby nie sprawić przykrości drugiej osobie. I było warto. W pewnym momencie wciągnęła mnie całkowicie. Poczułam więź z bohaterami i potrafiłam sie po prostu przenieść di innego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ogólnie książka świetna, przekazuje prawdy, porusza różnorodne tematy, fabuła też jest niczego sobie. Jednak całą przyjemność czytania zepsuła mi główna bohaterka, przez co nie potrafię ocenić tej lektury naprawdę dobrze. Alaska tak bardzo mnie irytowała, że czasami musiałam na chwilę przestać czytać i odetchnąć. Dlatego nie wiem, czy polecam, czy nie. Spróbujcie, oceńcie sami.

Ogólnie książka świetna, przekazuje prawdy, porusza różnorodne tematy, fabuła też jest niczego sobie. Jednak całą przyjemność czytania zepsuła mi główna bohaterka, przez co nie potrafię ocenić tej lektury naprawdę dobrze. Alaska tak bardzo mnie irytowała, że czasami musiałam na chwilę przestać czytać i odetchnąć. Dlatego nie wiem, czy polecam, czy nie. Spróbujcie, oceńcie sami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nby ciekawa, ale jednak jakaś taka przereklamowana. Podobne historie już czytałam. Mam wrażenie, że jest po prostu kopią swojej "starszej siostry". Oczywiście, że wiele się zmieniło, jednak podstawa została ta sama: jest świetnie, nagle zaczyna się psuć, pojawia się brak zaufania, co skutkuje brakiem kontaktu, ale gdy Penny i Noah zaczynają rozmawiać, nagle okazuje się, że ta kłótnia to jedno wielkie nieporozumienie.
Podoba mi się to, że Zoella bardziej rozwinęła wątek Eliota.
Książka, podobnie jak jej pierwsza część, służy według mnie tylko jako odpoczynek od innych, "ciężkich" lektur.

Nby ciekawa, ale jednak jakaś taka przereklamowana. Podobne historie już czytałam. Mam wrażenie, że jest po prostu kopią swojej "starszej siostry". Oczywiście, że wiele się zmieniło, jednak podstawa została ta sama: jest świetnie, nagle zaczyna się psuć, pojawia się brak zaufania, co skutkuje brakiem kontaktu, ale gdy Penny i Noah zaczynają rozmawiać, nagle okazuje się, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Superlektura do odpoczynku. Dla każdej nastolatki. Napisana prostym, zrozumiałym dla każdego językiem, zabawna i lekka. Dobra jako przerwa między brutalnymi książkami.

Superlektura do odpoczynku. Dla każdej nastolatki. Napisana prostym, zrozumiałym dla każdego językiem, zabawna i lekka. Dobra jako przerwa między brutalnymi książkami.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, porwała mnie ciekawymi, zabawnymi dialogami oraz po prostu tym, że jest o fangirl. Mogłam się utożsamić z bohaterką. poza tym Rainbow jak zawsze stworzyła postać cudownego chłopaka. Minusem tej książki jest według mnie zbyt duża ilość fragmentów fanika Cath i samej serii o Simonie. Bardzo wybijało mnie to z rytmu czytania.

Książka, porwała mnie ciekawymi, zabawnymi dialogami oraz po prostu tym, że jest o fangirl. Mogłam się utożsamić z bohaterką. poza tym Rainbow jak zawsze stworzyła postać cudownego chłopaka. Minusem tej książki jest według mnie zbyt duża ilość fragmentów fanika Cath i samej serii o Simonie. Bardzo wybijało mnie to z rytmu czytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść tę czytałam dwa razy. Pierwszy raz w wieku 11 lat, a drugi – niedawno, miesiąc temu. Należy do nurtu classic fantasy – niepozorny bohater, Bilbo Baggins, zostaje wyznaczony do wykonania arcyryzykownej misji. W tym przypadku wraz z kompanią składającą się z trzynastu krasnoludów, aby odzyskać dawną siedzibę krasnoludów oraz skrywane przez nią skarby. W osiągnięciu celu drużynie pomaga sędziwy, mądry, sympatyczny czarodziej. Podczas podróży mają miejsce niezwykłe, niebezpieczne, ekscytujące wydarzenia. Cala akcja płynie wartko. Właśnie na jakość fabuły zwróciłam uwagę, kiedy czytałam tę książkę po raz pierwszy. Gdy czytałam ją ponownie, zrozumiałam, iż opowiada ona o niesamowitej sile przyjaźni oraz o niecodziennej odwadze. Męstwo, mądrość i spryt Bilba dosłownie powaliły mnie z nóg. Zachwyciły mnie także opisy fantastycznych miejsc, wydarzeń, postaci, jakby istniały naprawdę (a nie istnieją?;)). Tolkien nie podkreślał ich niezwykłości, tylko przeciwnie – ukazywał je jako coś całkowicie naturalnego, zwykłego, na porządku dziennym. Doceniam to, że „Hobbit…” jest napisany archaicznym językiem, który uczy zapomnianych, nieznanych często słów. Moim zdaniem jedyna wada tej lektury to, że się kończy.
Podsumowując „Hobbit, czyli tam i z powrotem” według mnie znajduje się w kategorii "wybitnych dzieł". Gorąco polecam ją starszym dzieciom i młodzieży. Naprawdę warto zainwestować swój czas w zgłębienie jej tajemnic.

Powieść tę czytałam dwa razy. Pierwszy raz w wieku 11 lat, a drugi – niedawno, miesiąc temu. Należy do nurtu classic fantasy – niepozorny bohater, Bilbo Baggins, zostaje wyznaczony do wykonania arcyryzykownej misji. W tym przypadku wraz z kompanią składającą się z trzynastu krasnoludów, aby odzyskać dawną siedzibę krasnoludów oraz skrywane przez nią skarby. W osiągnięciu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Atramentowe serce", tak jak pozostałe części "Atramentowego światu" czytałam wiele razy. Często w dzieciństwie, a teraz po raz kolejny, ponieważ chciałam sobie przypomnieć, dlaczego tak ją lubiłam. Po lekturze doszłam do wniosku, że nie tylko najmłodsi, ale każdy może ją przeczytać. Wciąga do środka, a stamtąd do "oryginalnego" "Atramentowego serca".
Miałam wrażenie, że postaci, miejsca naprawdę istnieją. Cornelia przeniosła mnie w inny, niezwykły świat. Straszny i piękny. Na pierwszy rzut oka taki jak nasz, ale "wyczytane" postaci uczyniły go wyjątkowym. Wróżki, kobolidy, różne inne gatunki fantastycznych, opisane były w sposób sprawiający, że słyszało się wokół ich piski, dzwonienie, furkot skrzydełek, widziało niebieskie, fioletowe, brązowe twarzyczki.
Książka idealna dla zakochanych w czytaniu. Ponieważ właśnie tacy są główni bohaterzy, a całość pozwala wierzyć, że książki to istotnie indywidualne światy, tylko trzeba umieć otworzyć ich bramy. Dają wiarę, że można wyczytać jakąś postać, przedmiot, roślinę, bo one naprawdę istnieją.
Do tego dynamiczna, interesująca fabuła.
"Atramentowe serce" popuszcza wodze fantazji i otwiera umysł na "niemożliwości" (bo tak naprawdę nic nie jest niemożliwe, więc "" ;)). Odblokowuje wyobraźnię. Gorąco polecam. Warto.

"Atramentowe serce", tak jak pozostałe części "Atramentowego światu" czytałam wiele razy. Często w dzieciństwie, a teraz po raz kolejny, ponieważ chciałam sobie przypomnieć, dlaczego tak ją lubiłam. Po lekturze doszłam do wniosku, że nie tylko najmłodsi, ale każdy może ją przeczytać. Wciąga do środka, a stamtąd do "oryginalnego" "Atramentowego serca".
Miałam wrażenie, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Świat nie jest instytucją zajmującą się spełnianiem życzeń."

Ta książka zdecydowanie właśnie tego nas uczy. Tak samo, jak uczy nas również, że trzeba korzystać z życia, póki się może, że nie można się poddawać, nawet jeśli nie zawsze toczy się nam dobrze.
Pokazuje problemy zwykłych ludzi oraz kłopoty, które mogłyby (oczywiście nikomu tego nie życzę) dotyczyć każdego z nas.
Gus i Hazel niestety trafili do grona chorujących na nowotwór. Mimo wielu przeciwności z tym związanych, korzystają z życia, cieszą się, potrafią docenić każdą daną im sekundę, co udowadniają wydarzenia w Amsterdamie. Radzą sobie lepiej niż niejedni z nas.

"Gwiazd naszych wina" jest bardzo emocjonalną książką. Lekturze towarzyszą liczne napady śmiechu, ale także dziesiątki łez. Zmienia spojrzenie na świat.
Wiem, że bardzo ją chwalę, ale jednak nie porwała mnie. Brak jej dynamiki. Miałam wrażenie jakby wszystko działo się w zwolnionym tempie. Brak jej również "tego czegoś" co w książkach sprawia, że od pierwszej strony już wiesz, że to będzie to jedna z twoich ulubionych. Spodziewałam się więcej łez oraz pięknych sentencji.
Przez tak nabuzowane pozytywami opinie innych, być może po prostu za dużo wymagałam od tek książki. Ciągle czułam niedosyt, mimo cudownej fabuły oraz sporej (aczkolwiek dla mnie niewystarczającej) liczby wywołanych emocji. Jednakowoż polecam jej lekturę. Najbardziej przypadnie do gustu osobom empatycznym, ale każdy znajdzie w niej coś dla ciebie. Warto.

"Świat nie jest instytucją zajmującą się spełnianiem życzeń."

Ta książka zdecydowanie właśnie tego nas uczy. Tak samo, jak uczy nas również, że trzeba korzystać z życia, póki się może, że nie można się poddawać, nawet jeśli nie zawsze toczy się nam dobrze.
Pokazuje problemy zwykłych ludzi oraz kłopoty, które mogłyby (oczywiście nikomu tego nie życzę) dotyczyć każdego z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ta opowiada o przygodach Allana Karlssona. Niestety rozdziały nie są ułożone całkowicie chronologicznie. Jeden rozdział dzieje się od momentu ucieczki stulatka, a następny dotyczy jego przeszłości, kolejny znów wydarzeń najnowszych itd.Rozdziały nie są ze sobą powiązane. Jest to trochę dezorientujące.
Uważam, że Jonas mógł opisać życie staruszka zaczynając od narodzin, a kończąc historią ucieczki z domu starców.
Poza tym w książce występuje spora ilość przekleństw, bohaterzy wciąż piją, a główny bohater uśmiercił sporo ludzi oraz przyczynił się do wojen. Większość przewinień uszła mu na sucho.
Jedyne na co warto zwrócić uwagę to sporo postaci historycznych oraz ciekawe (czasem również irytujące) podejście do życia Allana.
Książka ta nie podobała mi się. Nie ma żadnej wartości moralnej, a czytaniu nie towarzyszą emocje. Nie polecam.

Książka ta opowiada o przygodach Allana Karlssona. Niestety rozdziały nie są ułożone całkowicie chronologicznie. Jeden rozdział dzieje się od momentu ucieczki stulatka, a następny dotyczy jego przeszłości, kolejny znów wydarzeń najnowszych itd.Rozdziały nie są ze sobą powiązane. Jest to trochę dezorientujące.
Uważam, że Jonas mógł opisać życie staruszka zaczynając od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety to tylko krótkie opowiadanie. :c Wygląda trochę jak zapowiedź jakiejś serii, w której światy Percy'ego i Cartera się spotkają. Mam ogromną nadzieję, że wujek Rick napisze takową serię albo chociaż książkę. ;>

Niestety to tylko krótkie opowiadanie. :c Wygląda trochę jak zapowiedź jakiejś serii, w której światy Percy'ego i Cartera się spotkają. Mam ogromną nadzieję, że wujek Rick napisze takową serię albo chociaż książkę. ;>

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Kroniki Rodu Kane" to seria skierowana do młodzieży, ale moim zdaniem każdy może ją przeczytać. Jeśli ktoś lubi fantastykę-to coś dla niego. Jeśli interesuje się historią-seria zawiera wiele interesujących faktów. Jeśli ktoś lubi geografię-znakomite opisy krajobrazów przybliżą mu odległe miejsca.
Carter i Sadie uczą nas wartości rodziny oraz odwagi i poświęcenia. Dialogi potrafią rozśmieszyć, ale i wzruszyć.
"Cień węża" jest wybuchowym zakończeniem serii, niespodziewane wydarzenia dodają książce dynamiki.
Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Rick wykonał kawał dobrej roboty. Polecam ^.^

"Kroniki Rodu Kane" to seria skierowana do młodzieży, ale moim zdaniem każdy może ją przeczytać. Jeśli ktoś lubi fantastykę-to coś dla niego. Jeśli interesuje się historią-seria zawiera wiele interesujących faktów. Jeśli ktoś lubi geografię-znakomite opisy krajobrazów przybliżą mu odległe miejsca.
Carter i Sadie uczą nas wartości rodziny oraz odwagi i poświęcenia. Dialogi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zaskakujące zakończenie serii, bardzo emocjonalna książka. Od łez przez strach, aż po niekontrolowany śmiech.;D

Zaskakujące zakończenie serii, bardzo emocjonalna książka. Od łez przez strach, aż po niekontrolowany śmiech.;D

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tylko Nocni Łowcy ją naprawdę zrozumieją i pokochają ;3

Tylko Nocni Łowcy ją naprawdę zrozumieją i pokochają ;3

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetne zakończenie serii, aczkolwiek czuję niedosyt. Wujek Rick musi napisać kontynuację, musi <3

Świetne zakończenie serii, aczkolwiek czuję niedosyt. Wujek Rick musi napisać kontynuację, musi <3

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Płakałam przez każdą sekundę czytania tej książki. Po przeczytaniu nic już nie jest takie samo. Skłania do przemyśleń. Polecam ^.^

Płakałam przez każdą sekundę czytania tej książki. Po przeczytaniu nic już nie jest takie samo. Skłania do przemyśleń. Polecam ^.^

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna ^.^ pomogła mi zrozumieć mojego kocurka, teraz kochamy się bezgranicznie ;P brakuje kilku tematów, ale najbardziej przydatne są. Polecam.

Świetna ^.^ pomogła mi zrozumieć mojego kocurka, teraz kochamy się bezgranicznie ;P brakuje kilku tematów, ale najbardziej przydatne są. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

moim zdaniem najlepsza ze wszystkich części PJ <3

moim zdaniem najlepsza ze wszystkich części PJ <3

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla dzieci, ale warto przeczytać. Skłania do przemyśleń na temat traktowania zwierząt.

Dla dzieci, ale warto przeczytać. Skłania do przemyśleń na temat traktowania zwierząt.

Pokaż mimo to