-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać3
Biblioteczka
2023-12-20
2023-11-01
2023-10-24
2023-08-18
2023-07-19
2023-02-25
2023-01-20
Pierwsze 100 stron jest bardzo przyjemne oraz wciągające, jednak im dalej.. tym gorzej. Relacja bohaterów jest jednolita, w sumie skupiająca się tylko na momentach intymnych. Ich "głębokie ja" jest niemrawe, jednowymiarowe. Pomimo starań autorki, aby w powieści było coś więcej niż sceny łóżkowe - postanowiła dodać polityki. Całkiem ciekawy kierunek, który miał w sobie potencjał na prawdziwą akcję. Jednak na mój gust za mało tu intrygi, niektóre postacie są zbyt infantylne, nie potrafiłam wyczuć u pani prezydent albo wysoko postawionego urzędnika 'powagi".
Niby problemy z jakimi główni bohaterowie mogą się spotkać będąc dziećmi głów państw został przedstawiony, jednak nie trafił do mnie jakoś wybitnie. Może to przez język? Narrację? Niestety nie potrafię wskazać co konkretnie popsuło moje odczucia, ale całość oceniam jako przeciętniak.
Nie ma tego złego, bo książkę spokojnie da się przeczytać i nie zanudzi wybitnie. Oprócz tego mocną stroną jest humor - naprawdę się szczerze uśmiechnęłam kilka razy. Riposty oraz powiedzonka warte zapisania. Może po prostu moje oczekiwania były za wysokie? Kto wie.
Pierwsze 100 stron jest bardzo przyjemne oraz wciągające, jednak im dalej.. tym gorzej. Relacja bohaterów jest jednolita, w sumie skupiająca się tylko na momentach intymnych. Ich "głębokie ja" jest niemrawe, jednowymiarowe. Pomimo starań autorki, aby w powieści było coś więcej niż sceny łóżkowe - postanowiła dodać polityki. Całkiem ciekawy kierunek, który miał w sobie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka ta gdzieś potwierdziła moją intuicję, nad którą rozmyślałam "jak powinno się żyć?". Owszem, dieta i ruch są niezwykle ważne, a przeszłam momenty w życiu gdzie obie te rzeczy robiłam bardzo dobrze (czyli zdrowo, odpowiednia ilość kcal, witamin, makroelementów, minut ćwiczeń itp.). Jednak ku mojemu odkryciu to wcale nie polepszyło mojego życia. Co prawda czułam się sprawniejsza, miałam więcej energii, ale... zdecydowanie czegoś zabrakło. Szczęścia. Wtedy zaczęłam zadawać sobie pytanie: co jest najważniejsze w życiu? I zdałam sobie sprawę, iż chodzi o zwykłe szczęście codziennego życia. Od wielu lat staram się żyć tak, aby uśmiechać się szczerze z nawet najmniejszych rzeczy.
Wtem w moje ręce wpadła ta książka, która potwierdziła moją intuicję. Ba, są na to badania naukowe - liczne i jestem za nie Marcie Zaraskiej bardzo wdzięczna. Nie jest to kolejna książka, która mówi jak masz żyć i daje porady. Za to jest tam mnóstwo dowodów na to, iż WARTO żyć w dany sposób. Czytałam każdy rozdział uważnie, ucząc się oraz zapamiętując najważniejsze elementy. Dzięki temu wiem jak działa stres i potrafię lepiej go zauważyć, a nawet przeciwdziałać (przytulasy!). Dzięki temu wiem czego unikać jak ognia (samotności) i na co poświęcić więcej energii (pomaganie innym).
Podsumowując, "Tajemnice Długowieczności" zmienił mój mindset - a raczej go umocnił i rozszerzył o dodatkową wiedzę.
Książka ta gdzieś potwierdziła moją intuicję, nad którą rozmyślałam "jak powinno się żyć?". Owszem, dieta i ruch są niezwykle ważne, a przeszłam momenty w życiu gdzie obie te rzeczy robiłam bardzo dobrze (czyli zdrowo, odpowiednia ilość kcal, witamin, makroelementów, minut ćwiczeń itp.). Jednak ku mojemu odkryciu to wcale nie polepszyło mojego życia. Co prawda czułam się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to