-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać1
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać1
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant4
Biblioteczka
2021-10-31
2021-10-02
2021-09-26
2021-09-15
2021-09-12
2021-09-10
2021-09-06
2021-08-28
Wątek zetknięcia dwóch kultur bardzo udany i pomysłowy. Przyjemnie się czyta.
Wątek zetknięcia dwóch kultur bardzo udany i pomysłowy. Przyjemnie się czyta.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-21
2021-08-14
Jestem fanem fantastyki, dlatego ze zdziwieniem muszę powiedzieć, że nie podobała mi się ta szeroko zachwalana powieść.
Fabuła nie zachwyca, a akcja zupełnie nie wbija w fotel. Brak błyskotliwych dialogów, a zamiast nich pełna nadmiarowego patosu narracja. Kolejne wydarzenia słabo się ze sobą kleją.
I wreszcie, nie znalazłem tego, co w dobrej fantasy dla mnie najważniejsze, czyli skłaniających do przemyśleń mądrości, które wielu autorów książek fantasy potrafi wyśmienicie do ich dzieła wpleść i z czego w mojej opinii dobra fantastyka słynie.
Jestem fanem fantastyki, dlatego ze zdziwieniem muszę powiedzieć, że nie podobała mi się ta szeroko zachwalana powieść.
Fabuła nie zachwyca, a akcja zupełnie nie wbija w fotel. Brak błyskotliwych dialogów, a zamiast nich pełna nadmiarowego patosu narracja. Kolejne wydarzenia słabo się ze sobą kleją.
I wreszcie, nie znalazłem tego, co w dobrej fantasy dla mnie...
2021-07-12
Bardzo udana lektura!
Wspomniana w opisie gra Navani z Raboniel jest dla mnie chyba najlepszym wątkiem w całej serii. Nawet sama postać stopionej jest tak świetnie wykreowana, że już za nią należy się 10/10 (nawet jej imię przypadło mi do gustu ;D). Dodatkowo jesteśmy zalewani w zawrotnym tempie wyjaśnieniami na temat praw i zasad działania Rosharu - duszniki, pancerze odprysku, fabriale - które wcześniej były dozowane bardzo powoli.
Oczywiście były też fragmenty mało ciekawe albo nużące, ale oceniając całość jestem mega usatysfakcjonowany. ^^
Bardzo udana lektura!
Wspomniana w opisie gra Navani z Raboniel jest dla mnie chyba najlepszym wątkiem w całej serii. Nawet sama postać stopionej jest tak świetnie wykreowana, że już za nią należy się 10/10 (nawet jej imię przypadło mi do gustu ;D). Dodatkowo jesteśmy zalewani w zawrotnym tempie wyjaśnieniami na temat praw i zasad działania Rosharu - duszniki, pancerze...
2021-06-18
2021-05-25
2021-05-08
Chociaż fabuła w porównaniu do głównych tomów jest dość prosta, poziom i głębia pozostają takie same. Polecam nie omijać. Czytałem od razu po Dawcy przysięgi. Myślałem, że będę chciał szybko powrócić do głównych bohaterów, a tymczasem okazało się, że Rysn i Lopen również potrafią wzbudzić sympatię.
Chociaż fabuła w porównaniu do głównych tomów jest dość prosta, poziom i głębia pozostają takie same. Polecam nie omijać. Czytałem od razu po Dawcy przysięgi. Myślałem, że będę chciał szybko powrócić do głównych bohaterów, a tymczasem okazało się, że Rysn i Lopen również potrafią wzbudzić sympatię.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-05-01
2021-04-10
2021-03-27
Nie lubię "ułamkowych" tomów cyklu, bo nie jest przyjemne kupić kolejną część, żeby zaraz się dowiedzieć, że albo poniesiesz dodatkowy wydatek, albo ominą cię ważne wydarzenia lub wyjaśnienia...
Sama treść była jednak miłym zaskoczeniem - myślałem, że historia Zwinki będzie słaba, nudna, płytka i tak naprawdę nic nie wnosząca, a tymczasem akcja była wartka, poziom głębi był według mnie na równi z głównymi tomami, i chociaż odstawała od cyklu zabawnym sposobem bycia głównej bohaterki, to zdecydowanie nie była oderwana od całego "Archiwum...".
Polecam nie omijać, polecam również audiobook, w szczególności przyspieszony na ~1.8x ;)
Nie lubię "ułamkowych" tomów cyklu, bo nie jest przyjemne kupić kolejną część, żeby zaraz się dowiedzieć, że albo poniesiesz dodatkowy wydatek, albo ominą cię ważne wydarzenia lub wyjaśnienia...
Sama treść była jednak miłym zaskoczeniem - myślałem, że historia Zwinki będzie słaba, nudna, płytka i tak naprawdę nic nie wnosząca, a tymczasem akcja była wartka, poziom głębi...
2021-03-21
2021-03-11
[Uwaga! Po kliknięciu "więcej" będą spoilery!]
Wspaniały pomysł z niewykorzystanym potencjałem i rozczarowującym finiszem.
O całej serii mogę powiedzieć, że jest dosyć rozwlekła i pełna luk, ale czara goryczy przelała się w "Otchłani". Żeby rozpocząć tak wiele osobnych wątków, co jakiś czas przerywać nimi co ciekawsze momenty tego najciekawszego, by na koniec ich nie domknąć albo zrobić to po macoszemu... Och, długo można wymieniać, co mam na myśli:
-przede wszystkim rozwlekłe i powtarzające się opisy bitew w Milne, gdzie bardzo dokładnie wspomina się o każdym machnięciu piórem;
-problem głodowania mieszkańców Milne i Zakątka, rozprawy na jego temat, zastanawianie się nad tym ile zboża można zmarnować na wycięcie wielkiego runu... i nie uwzględnienie owego tematu w zakończeniu;
-według Inewery Abban miał być konieczny do zwycięstwa z Nie, wysłała Ashię by odnalazła Briara, z którym go uwolnią, lecz... czy miało to rzeczywiście jakikolwiek wpływ na powiedzenie się misji w Otchłani...?
-unicestwienie wszystkich demonów z powierzchni przez Arlena to taka Deus Ex Machina, że aż szkoda; znaczyło to w zasadzie, że wystarczyło posłuchać zewu Otchłani już wcześniej, a efekt mógł być ten sam;
-wątek Leeshy również słabo wykorzystany; duży rozwój postaci, nauczenie odczytywania rzutów kośćmi (których to pomysł podobał mi się bardzo, podobnie zresztą jak cała magia Dama-ting) po to by nie miała prawie żadnego wpływu na wynik wojny z Nie.
Podsumowując, świetny pomysł na powieść, ale za dużo wątków i zbyt szybkie, pochopne, skrótowe, niedopracowane zakończenie. Był ogromny potencjał na majestatyczne wydarzenia i na to, by więcej postaci miało swój udział w wygranej z otchłańcami, ale niestety w mojej opinii się nie udało i wielka szkoda.
[Uwaga! Po kliknięciu "więcej" będą spoilery!]
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWspaniały pomysł z niewykorzystanym potencjałem i rozczarowującym finiszem.
O całej serii mogę powiedzieć, że jest dosyć rozwlekła i pełna luk, ale czara goryczy przelała się w "Otchłani". Żeby rozpocząć tak wiele osobnych wątków, co jakiś czas przerywać nimi co ciekawsze momenty tego najciekawszego, by na koniec ich nie...