Cytaty
Ludzie tworzą miejsca, a miejsce tworzy ludzi.
To nie takie proste, gdy rany próbuje wyleczyć ta sama osoba, która je zadała.
Miłość nie jest brakiem logiki. Jest logiką sprawdzoną i udowodnioną. Podgrzaną i wygiętą tak, by wpasowała się w kontury serca.
- Jesteś piękna w walce (...) Niczym anioł zemsty przynoszący sprawiedliwość. - Zabawne - Poprawiłam uścisk na rękojeści sztyletu- Właśnie po to przychodzę. - Anioły upadają, Rose.
Całowałam go dłużej niż zwykle, zarówno próbując pohamować łzy i sprawić, by ułożył się w wygodny dla mnie sposób. Moja ręka zamknęła się wokół nogi krzesła, którą ukryłam w kieszeni mojej bluzy. Będę pamiętać Dymitra przez resztę mojego życia. I tym razem nie zapomnę jego lekcji. Z szybkością, na którą nie był gotowy, przesunęłam się i wbiłam kołek w jego klatkę piersiową. Wło...
Rozwiń- Naprawdę cię kochałem! - wrzasnął. Raptownie zerwał się z krzesła. - Kochałem cię, a ty mnie zniszczyłaś. Zabrałaś mi serce i rozdarłaś je na strzępy. Równie dobrze mogłaś mnie zasztyletować!
Przyznanie się do błędu i przeprosiny są cenne i wartościowe, ale czasami przychodzą zbyt późno.
Rose jest w czerwieni, lecz nigdy w błękicie. Ostra jak kolec, dzielna nad życie.
-Nie tylko w tym miała rację-Dymitr odezwał się po dłuższej przerwie.Stałam odwrócona do niego plecami, ale nieznana nuta w tonie jego głosu kazała mi spojrzeć w jego stronę. -A w czym jeszcze?-spytałam. -Że cię kocham. To jedno zdanie sprawiło, że wszechświat się zmienił.Czas się zatrzymał.Cały świat się skurczył, znaczenie miał tylko Dymitr,jego twarz,głos...To się nie mogło ...
RozwińJeśli nauczyłam się czegokolwiek o miłości, to tego, że była nietrwała i mogła się skończyć w każdej chwili, jak wiele innych rzeczy w życiu.
Nikt nigdy nie nazwał mnie wynaturzonym tworem. Może raz, kiedy dodałam keczupu do taco. Nie miałam jednak innego wyjścia, bo zabrakło salsy.
Od dawna czułam napięcie mniędzy nami, ale Dymitr ani razu nie powiedział mie, ze jestem ładna. Chwilami sądziłam , że mu się podobam, chociasz nigdy tego nie wyraził tego wprost. Wielu chłopców zapewnialo mnie , ze jestem dla nich uosobieniem seksu, ale ja chciałam to usłyszec od tego jedynego mężczyzny, którego pragnęłam. -Rose, nie wiem, co cie napadło m ale musisz wracać d...
Rozwiń- Rose! – zawołał, cofając się o krok. – Co robisz? - A jak myślisz? Przysunęłam się bliżej. Potrzeba dotykania i całowania go zawładnęła mną bez reszty. - Jesteś pijana? – spytał, wystawiając rękę w ostrzegawczym geście. - Niestety nie. – Nagle ogarnęła mnie niepewność. – Sądziłam, że chcesz… Nie podobam ci się?
Ludzie rzadko mówią to, co naprawdę myślą, i rzadko zdradzają to co, co naprawdę czują. Nikt nie jest szczery.