-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
2015
2003
2015-04-06
2006
Genialna książka na całe życie. I trzeba o nią dbać, by wnuczęta także mogły po nią sięgnąć, dowiadując się przy okazji, jak zafiksowane rzeczy czytał/a ich babcia/dziadek.
Genialna książka na całe życie. I trzeba o nią dbać, by wnuczęta także mogły po nią sięgnąć, dowiadując się przy okazji, jak zafiksowane rzeczy czytał/a ich babcia/dziadek.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013
Cały czas daję sobie po łapach za tę słabość do kolejnych książek M. Szczygła i jego nieskrywanej czechofilii. Ale nic z tego nie wyjdzie, bicie się po łapach nie będzie miało skutków, bo o wiele przyjemniej tej słabości się poddać, i wejść w kolejne światy i przypadki indywiduów, obywateli jak trawki na wietrze czy wielkich wizjonerów, ale i zbiegów okoliczności, które Szczygieł po mistrzowsku wychwytuje, ujmuje w opowieść i którymi zaraża, prowadząc czytelnika przez kolejne zgrabnie konstruowane akapity reportaży, które czyta się jak najlepszą przygodówkę. Jedna z moich ulubionych książek, do której można zaglądać wielokrotnie.
Cały czas daję sobie po łapach za tę słabość do kolejnych książek M. Szczygła i jego nieskrywanej czechofilii. Ale nic z tego nie wyjdzie, bicie się po łapach nie będzie miało skutków, bo o wiele przyjemniej tej słabości się poddać, i wejść w kolejne światy i przypadki indywiduów, obywateli jak trawki na wietrze czy wielkich wizjonerów, ale i zbiegów okoliczności, które...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2007
2008
Dobra. Cieszę się, że po nią sięgnęłam i pochłonęłam w jedną dobę. Jak zwykle nie warto sugerować się opisem na okładce - to zbyt duże uproszczenie. Niespodzianką był wątek białoruski i mało popularne w ogólnym obiegu informacje o tamtejszych historiach. Świetny język. Świetne tłumaczenie (od dziś oświadczam, że lubię język pana Engelkinga!). Świetnie poprowadzona narracja. Trafnie sportretowana środkowoeuropejskość. Wyraźni bohaterowie. Banał miesza się z wielką historią. Wewnętrzny głos, pomagający przetrwać, zderza się z powinnością, moralnym obowiązkiem, oczekiwaniami ze strony ogółu.
Co tu pisać - dobre!
Dobra. Cieszę się, że po nią sięgnęłam i pochłonęłam w jedną dobę. Jak zwykle nie warto sugerować się opisem na okładce - to zbyt duże uproszczenie. Niespodzianką był wątek białoruski i mało popularne w ogólnym obiegu informacje o tamtejszych historiach. Świetny język. Świetne tłumaczenie (od dziś oświadczam, że lubię język pana Engelkinga!). Świetnie poprowadzona narracja....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to