-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
2014-10-13
2015-02-18
Świat wiatru i wierzb był fascynującą podróżą po kulturze Chin. Po lekturze tej książki zaciekawił mnie ten kraj, jakoś inaczej na niego spojrzałam, rozumiejąc już niektóre rzeczy.
Książkę czytało się lekko i przyjemnie, z początku nieco irytowała mnie forma rozmowy między dwoma przyjaciółkami, ale po pewnym czasie przyzwyczaiłam się. I nim się obejrzałam skończyłam czytać przygody Dong Mei. Jednak nadal mam ochotę znajdować się w tamtym świecie, ciągle coś mnie do niego przyciąga.
Świat wiatru i wierzb był fascynującą podróżą po kulturze Chin. Po lekturze tej książki zaciekawił mnie ten kraj, jakoś inaczej na niego spojrzałam, rozumiejąc już niektóre rzeczy.
Książkę czytało się lekko i przyjemnie, z początku nieco irytowała mnie forma rozmowy między dwoma przyjaciółkami, ale po pewnym czasie przyzwyczaiłam się. I nim się obejrzałam skończyłam czytać...
2015-03-12
Ciężko mi ocenić tą książkę. Z całą pewnością jest pełna uczuć, z początku nie wydawała mi się ciekawa, ale po pewnym czasie wczułam się w postać Peonii, razem z nią przeżywałam smutek i rozczarowanie, ale i radości, nadzieje. Niemniej bardzo dziwne, ale pozytywne przedstawienie historii Peonii, Ze i Yi.
Właściwie to można powiedzieć, że jest to bardzo gorzki obraz roli kobiety w Chinach w tamtym okresie.
Ciężko mi ocenić tą książkę. Z całą pewnością jest pełna uczuć, z początku nie wydawała mi się ciekawa, ale po pewnym czasie wczułam się w postać Peonii, razem z nią przeżywałam smutek i rozczarowanie, ale i radości, nadzieje. Niemniej bardzo dziwne, ale pozytywne przedstawienie historii Peonii, Ze i Yi.
Właściwie to można powiedzieć, że jest to bardzo gorzki obraz roli...
2015-09-04
Nie polecam, gniot jakich mało, nawet Kroniki Ferrinu by się powstydziły:P
Zacznijmy od zalet, których ta książka ma niewiele, ale jakieś ma, czyli bardzo ładną okładkę przez którą można popełnić błąd życiowy i ją kupić, oraz stosunkowo krótkie rozdziały (no dobrze nie wszystkie są krótkie, ale jakoś trzeba się pocieszać).
Wydaje mi się, jakby ta książka była tłumaczona wprost z chińskiego przez Google translatora, przez kogoś kto nie ma właściwie pojęcia o czym właściwie to ma być lekturka. Niektóre zdania są tak zbudowane, że po trzykrotnym przeczytaniu nadal nie wiem czy bohater to sobie wyobraża czy też wykonuje w rzeczywistości. Pomijając już, że niektóre motywy są dość obrzydliwe i prymitywne. Przez kwiecisto-chińskie zdania właściwie cała fabuła się rozmywa (bo sama w sobie może by się nadawała do użytku, tylko musiałby toś normalny to ogarnąć). Masakra totalna. Bohaterowie płascy i wszyscy tak samo tragicznie poranieni przez autora lub tłumacza paskudnym/obleśnym charakterem.
Zdecydowany numer jeden na mojej czarnej liście najbardziej beznadziejnych książek.
Nie polecam, gniot jakich mało, nawet Kroniki Ferrinu by się powstydziły:P
Zacznijmy od zalet, których ta książka ma niewiele, ale jakieś ma, czyli bardzo ładną okładkę przez którą można popełnić błąd życiowy i ją kupić, oraz stosunkowo krótkie rozdziały (no dobrze nie wszystkie są krótkie, ale jakoś trzeba się pocieszać).
Wydaje mi się, jakby ta książka była tłumaczona...
2016-03-13
Przyznam szczerze, że miałam nadzieję na poprawę wizerunku książek pisanych przez panów Chińczyków, jednak po tej lekturze czuję się zagubiona. Przez całą książkę miałam poczucie, że coś mi umyka, wiedziałam, że jest tu jakieś ukryte znaczenie, mimo to niemal do ostatnich stron nie mogłam złapać sensu w "Krainie wódki" :)
Wynika to chyba ze zbyt wielkich różnic kulturowych, albo z mojej nieogarniętości, w każdym razie książka raz mnie ciekawiła, raz odrzucała (i ta myśl "właściwie co ja czytam"). Dziwna książka, trudna do przebicia.
Przyznam szczerze, że miałam nadzieję na poprawę wizerunku książek pisanych przez panów Chińczyków, jednak po tej lekturze czuję się zagubiona. Przez całą książkę miałam poczucie, że coś mi umyka, wiedziałam, że jest tu jakieś ukryte znaczenie, mimo to niemal do ostatnich stron nie mogłam złapać sensu w "Krainie wódki" :)
Wynika to chyba ze zbyt wielkich różnic...
2016-05-13
Wciągająca i poruszająca książka o życiu i przyjaźni kobiet w Chinach. Pełno tu chińskich zabobonów i zwyczajów, które nam w Europie wydają się dziwne, czy nawet nieodpowiednie, szczególnie kontrowersyjne krępowanie stóp.
Bardzo szybko się czyta, nawet nie wiem kiedy zdążyłam ją skończyć. Polecam:)
Wciągająca i poruszająca książka o życiu i przyjaźni kobiet w Chinach. Pełno tu chińskich zabobonów i zwyczajów, które nam w Europie wydają się dziwne, czy nawet nieodpowiednie, szczególnie kontrowersyjne krępowanie stóp.
Bardzo szybko się czyta, nawet nie wiem kiedy zdążyłam ją skończyć. Polecam:)
2016-06
Całość: http://chlorofilowy-dziennik.blogspot.com/2016/06/owoce-egzotyczne-recenzja.html
Książka zawiera trzydzieści gatunków roślin, które możemy pozyskać z owoców, warzyw czy kłączy łatwo dostępnych w sklepach. I tak spotkamy tu klasycznie cytrynę, mango czy awokado, ale i te rzadsze owoce jak opuncje, taro czy kasztan wodny.
Każda roślina ma jedną stronę z opisem dotyczącym...
Całość: http://chlorofilowy-dziennik.blogspot.com/2016/06/owoce-egzotyczne-recenzja.html
Książka zawiera trzydzieści gatunków roślin, które możemy pozyskać z owoców, warzyw czy kłączy łatwo dostępnych w sklepach. I tak spotkamy tu klasycznie cytrynę, mango czy awokado, ale i te rzadsze owoce jak opuncje, taro czy kasztan wodny.
Każda roślina ma jedną stronę z opisem...
2016-03-26
Moje pierwsze spotkanie z tą autorką, nie do końca udane. Przede wszystkim, jest to książka dla młodzieży (więc spóźniłam się tak o parę lat), gdzie każda postać jest czarna lub biała. Jak ktoś wspomniał poniżej - brak odcieni szarości. Hrabia zły, zakonnice złe, niewolnicy traktowani źle właściwie bez powodu, długo by wymieniać. Dodatkowo historia ta dłużyła się niemiłosiernie, ponieważ akcja jest niezbyt wartka. Nawet sceny walki odbywają się tak statycznie, że właściwie nie wiadomo jakim cudem bohaterowie wygrywają:)
Moje pierwsze spotkanie z tą autorką, nie do końca udane. Przede wszystkim, jest to książka dla młodzieży (więc spóźniłam się tak o parę lat), gdzie każda postać jest czarna lub biała. Jak ktoś wspomniał poniżej - brak odcieni szarości. Hrabia zły, zakonnice złe, niewolnicy traktowani źle właściwie bez powodu, długo by wymieniać. Dodatkowo historia ta dłużyła się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-02-12
O istnieniu tej książki dowiedziałam się z wikipedii, jako źródło informacji tak nietypowej, że postanowiłam sama przeczytać i sprawdzić, czy rzeczywiście to co było wpisane w artykule o ananasach było prawdziwe. Co prawda trafiło mi się wcześniejsze wydanie i sprawdzenie informacji dotyczących uprawy nie wyszło, zyskałam jednak książkę pełną wiedzy, która właśnie interesuje mnie najbardziej - czyli dotyczącą egzotycznych roślin użytkowych...
całość: http://chlorofilowy-dziennik.blogspot.com/2016/02/owoce-krain-daleich-recenzja.html
O istnieniu tej książki dowiedziałam się z wikipedii, jako źródło informacji tak nietypowej, że postanowiłam sama przeczytać i sprawdzić, czy rzeczywiście to co było wpisane w artykule o ananasach było prawdziwe. Co prawda trafiło mi się wcześniejsze wydanie i sprawdzenie informacji dotyczących uprawy nie wyszło, zyskałam jednak książkę pełną wiedzy, która właśnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10-13
Nadal mam mieszane uczucia co do opinii na temat tej książki. Z początku byłam dobrej myśli, ale kiedy już przyzwyczajałam się do Białego Roga czy Nocnego Śpiewaka autorka brutalnie wyrywała go czytelnikowi i ten nagle znikał ze sceny. Powoli zaczynałam sądzić, że książka nie ma za bardzo celu poza byciem zwykłym "pocieszaczem", ale...
Ale akcja wreszcie zaczęła się zbierać w miarę sensowną fabułę, choć nadal wydaje mi się jakby był to bardzo rozbudowany prolog i właściwa akcja dopiero będzie w przyszłości. Szkoda tylko, że jak w końcu Kamyk zaczął mieć jakieś przygody książka się skończyła.
W ten podstępny sposób ktoś kusi mnie do sięgnięcia po kolejną część, choć nie wiem czy na pewno będzie to dla mnie dobra decyzja:)
Generalnie jest to książka dla dzieci i nastolatków, więc może jestem już za stara?:)
Aha, jeszcze tak na marginesie, Pożeracz Chmur i Kamyk trochę przypominają mi motyw z Eragona, chociaż na kompletnie inny sposób:>
Nadal mam mieszane uczucia co do opinii na temat tej książki. Z początku byłam dobrej myśli, ale kiedy już przyzwyczajałam się do Białego Roga czy Nocnego Śpiewaka autorka brutalnie wyrywała go czytelnikowi i ten nagle znikał ze sceny. Powoli zaczynałam sądzić, że książka nie ma za bardzo celu poza byciem zwykłym "pocieszaczem", ale...
Ale akcja wreszcie zaczęła się...
2015-09-22
Jedna z fajniejszych książek, jakie ostatnio czytałam. Idealna mieszanka akcji, emocji i namiętności:)
Jedna z fajniejszych książek, jakie ostatnio czytałam. Idealna mieszanka akcji, emocji i namiętności:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-09-10
Bardzo sympatyczna i przyjemna lektura. Opowiedziana nieco jak bajka, ale naprawdę jest to jedna z fajniejszych, lekkich i zabawnych książek jakie czytałam, także polecam:)
Bardzo sympatyczna i przyjemna lektura. Opowiedziana nieco jak bajka, ale naprawdę jest to jedna z fajniejszych, lekkich i zabawnych książek jakie czytałam, także polecam:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-02
Kolejna książka, którą dopadłam na promocji i niestety trafiłam na ósmy tom serii. Z tego względu nie bardzo pasowali mi bohaterowie, autor opisywał ich dość leniwie, jakby czytelnik był już ich starym znajomym:)
Oprócz tego chyba wiązałam z "regułami" zbyt wielkie nadzieje, myślałam o czymś w kalibrze Ludluma, jednak akcja jest dość słaba, może nie była przewidywalna, ale jakoś tak nie czuć było tego dreszczyka. No i co to za szpieg, jak wszyscy wiedzą jak wygląda i jak się nazywa? Średnio to jakoś widzę w rzeczywistości, wydaje mi się, że autor ma zbyt czarno-biały pomysł na całą książkę.
Kolejna książka, którą dopadłam na promocji i niestety trafiłam na ósmy tom serii. Z tego względu nie bardzo pasowali mi bohaterowie, autor opisywał ich dość leniwie, jakby czytelnik był już ich starym znajomym:)
Oprócz tego chyba wiązałam z "regułami" zbyt wielkie nadzieje, myślałam o czymś w kalibrze Ludluma, jednak akcja jest dość słaba, może nie była przewidywalna, ale...
2015-06-20
Całość na: http://chlorofilowy-dziennik.blogspot.com/2015/06/kaktusy-dla-poczatkujacych-recenzja.html
Jak to często bywa książkę tą wypatrzyłam na promocji. Okładka i sama postać książki jakoś niespecjalnie mnie pociągała i właściwie nie bardzo miałam ochotę na jej zakup, pomimo interesującej tematyki, ale cóż... dobrze, że jednak coś we mnie drgnęło i ją wzięłam!
Trzeba przyznać, że Kaktusy dla początkujących grafiką nie czarują czytelnika lub, inaczej ujmując, jest to książka wydana w latach 90 (przynajmniej w oryginalnym, czeskim języku), zatem jest ona wyposażona w pstrokatą okładkę oraz całkiem sympatyczne rysunko-komiksy wewnątrz. Jeśli już jesteśmy przy całokształcie grafiki, to bardzo podobały mi się ryciny poszczególnych rodzajów kaktusów. Cudne!
...
Całość na: http://chlorofilowy-dziennik.blogspot.com/2015/06/kaktusy-dla-poczatkujacych-recenzja.html
Jak to często bywa książkę tą wypatrzyłam na promocji. Okładka i sama postać książki jakoś niespecjalnie mnie pociągała i właściwie nie bardzo miałam ochotę na jej zakup, pomimo interesującej tematyki, ale cóż... dobrze, że jednak coś we mnie drgnęło i ją wzięłam!
Trzeba...
2015-06-16
Myślałam, że będzie gorzej. Tymczasem "Sekretny język kwiatów" jest bardzo sympatycznie i zgrabnie opowiedzianą historią Victorii, która nieco zaplątała się w życiu. A wszystko to ze wspaniałą otoczką roślin. Polecam:)
Myślałam, że będzie gorzej. Tymczasem "Sekretny język kwiatów" jest bardzo sympatycznie i zgrabnie opowiedzianą historią Victorii, która nieco zaplątała się w życiu. A wszystko to ze wspaniałą otoczką roślin. Polecam:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-04-06
W sumie ta książka trafiła w moje łapki podczas spontanicznych zakupów, a zachęcił mnie opis, bo ogólnię lubię książki o wampirach. Okładka nie zapowiadała jakiegoś szału, ale generalnie jestem zadowolona z zakupu:)
"W pół drogi do grobu" pochłonęłam w jeden dzień, bardzo fajnie wykreowani bohaterowie, dynamiczna fabuła i pocieszny humor, to jest to:) Z całą pewnością będę polować na dalsze części, bo jestem ciekawa jak na poczynania Cat zareaguje pan wampir.
W sumie ta książka trafiła w moje łapki podczas spontanicznych zakupów, a zachęcił mnie opis, bo ogólnię lubię książki o wampirach. Okładka nie zapowiadała jakiegoś szału, ale generalnie jestem zadowolona z zakupu:)
"W pół drogi do grobu" pochłonęłam w jeden dzień, bardzo fajnie wykreowani bohaterowie, dynamiczna fabuła i pocieszny humor, to jest to:) Z całą pewnością będę...
Bardzo przygnębiające zakończenie. W przerwie w czytaniu oglądałam film i jakos resztę odechciało mi się czytać. Końcówka jest naprawdę smutna i w pewnym sensie prawdziwa - pokazuje jak niektórzy ludzie bawią się uczuciami innych, traktując ich niemal jak zabawki.
Bardzo przygnębiające zakończenie. W przerwie w czytaniu oglądałam film i jakos resztę odechciało mi się czytać. Końcówka jest naprawdę smutna i w pewnym sensie prawdziwa - pokazuje jak niektórzy ludzie bawią się uczuciami innych, traktując ich niemal jak zabawki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to