rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jak na trzeci tom trylogii bardzo dobre, a może nawet lepsze. Chociaż samo zakończenie takie trochę... gorsze.

Jak na trzeci tom trylogii bardzo dobre, a może nawet lepsze. Chociaż samo zakończenie takie trochę... gorsze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślałem, że będzie gorsze - bardziej nudne i mniej zrozumiałe. Ale okazało się, że jest całkiem dobrze. Z plusem.

Myślałem, że będzie gorsze - bardziej nudne i mniej zrozumiałe. Ale okazało się, że jest całkiem dobrze. Z plusem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Możliwe, że nawet lepsze niż pierwsza część. Możliwe też, że bardziej mi się podobało, bo po prostu zdążyłem polubić bohaterów. Tak czy inaczej, od razu zaczynam kolejny tom.

Możliwe, że nawet lepsze niż pierwsza część. Możliwe też, że bardziej mi się podobało, bo po prostu zdążyłem polubić bohaterów. Tak czy inaczej, od razu zaczynam kolejny tom.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Klimatyczne, wciągające i nawet miejscami zaskakujące. Chyba się bliżej przyjrzę autorce. Jeszcze bliżej, bo w końcu już trzy książki zdążyłem przeczytać.

Klimatyczne, wciągające i nawet miejscami zaskakujące. Chyba się bliżej przyjrzę autorce. Jeszcze bliżej, bo w końcu już trzy książki zdążyłem przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekkie i poprawne sf. Miło się czyta, nie nudzi, nie irytuje i niczego nie urywa. Aha, fabularnie w kilku miejscach nie trzyma się kupy, ale do przełknięcia.

Lekkie i poprawne sf. Miło się czyta, nie nudzi, nie irytuje i niczego nie urywa. Aha, fabularnie w kilku miejscach nie trzyma się kupy, ale do przełknięcia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Super, z kilkoma drobnymi minusami. Na przykład myślałem wcześniej, że nie da się opisać wybuchu w taki sposób, żeby to było nudne, jak opis przyrody w nie powiem czym. A jednak. Ale ogólnie super - o plusach nie będę pisał, bo szkoda spojlerować.

Super, z kilkoma drobnymi minusami. Na przykład myślałem wcześniej, że nie da się opisać wybuchu w taki sposób, żeby to było nudne, jak opis przyrody w nie powiem czym. A jednak. Ale ogólnie super - o plusach nie będę pisał, bo szkoda spojlerować.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niby całkiem zwykły kryminał, ale jakoś tak lepiej się to czytało, niż te wszystkie przekombinowane, epatujące, pseudofilozoficzne albo na siłę ambitne.

Niby całkiem zwykły kryminał, ale jakoś tak lepiej się to czytało, niż te wszystkie przekombinowane, epatujące, pseudofilozoficzne albo na siłę ambitne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaczynało się całkiem przyzwoicie, albo i nawet bardzo dobrze. Dalej też było nieźle. Niestety, po jakimś czasie coraz częściej zastanawiałem się, o czym i po co w ogóle ta książka jest. Coraz więcej lania wody pod pretekstem dygresji, a coraz mniej czegokolwiek innego. O zakończeniu nawet nie wspomnę.

Zaczynało się całkiem przyzwoicie, albo i nawet bardzo dobrze. Dalej też było nieźle. Niestety, po jakimś czasie coraz częściej zastanawiałem się, o czym i po co w ogóle ta książka jest. Coraz więcej lania wody pod pretekstem dygresji, a coraz mniej czegokolwiek innego. O zakończeniu nawet nie wspomnę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdaje się, że lubię kryminały historyczne. Właściwie już od dłuższego czasu to podejrzewałem. To już wiem, czemu ze wszystkich Kronik Zbrodni najlepiej mi się grało w 1400.

Zdaje się, że lubię kryminały historyczne. Właściwie już od dłuższego czasu to podejrzewałem. To już wiem, czemu ze wszystkich Kronik Zbrodni najlepiej mi się grało w 1400.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo klimatyczne, wciągające i przyjemne w czytaniu (oprócz tych fragmentów, które były nieprzyjemne). Tylko jakoś tak dziwnie i znienacka się skończyło.

Bardzo klimatyczne, wciągające i przyjemne w czytaniu (oprócz tych fragmentów, które były nieprzyjemne). Tylko jakoś tak dziwnie i znienacka się skończyło.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ja wiem, że tak się kiedyś pisało i w ogóle. Ale czytanie tego było strasznie męczące. No i jeszcze ci wszyscy toksyczni bohaterowie - chyba już wolę zwykłych bandytów.

Ja wiem, że tak się kiedyś pisało i w ogóle. Ale czytanie tego było strasznie męczące. No i jeszcze ci wszyscy toksyczni bohaterowie - chyba już wolę zwykłych bandytów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fabularnie takie sobie, a w dodatku przekombinowane. Pewnie jeszcze kiedyś wrócę do autora, ale na razie daję sobie spokój.

Fabularnie takie sobie, a w dodatku przekombinowane. Pewnie jeszcze kiedyś wrócę do autora, ale na razie daję sobie spokój.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W zasadzie takie sobie, ale że ostatnio czytałem gorsze, więc nawet nieźle wypada na tle. Zobaczymy jak następna z cyklu.

W zasadzie takie sobie, ale że ostatnio czytałem gorsze, więc nawet nieźle wypada na tle. Zobaczymy jak następna z cyklu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie czytałem tak kiepskiej książki, i mam nadzieję, że więcej nie przeczytam. Chaotyczny zbiór nudnych i pretensjonalnych pseudofilozoficznych bredni, w dodatku - sądząc po zakończeniu - z ambicjami. I jeszcze główny bohater, który byłby antypatyczny, gdyby nie to, że jest po prostu papierowy.

Dawno nie czytałem tak kiepskiej książki, i mam nadzieję, że więcej nie przeczytam. Chaotyczny zbiór nudnych i pretensjonalnych pseudofilozoficznych bredni, w dodatku - sądząc po zakończeniu - z ambicjami. I jeszcze główny bohater, który byłby antypatyczny, gdyby nie to, że jest po prostu papierowy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naciągane i przekombinowane. W dodatku niska samoocena i kompleksy głównego bohatera są coraz bardziej męczące. Odpuszczam sobie autora, przynajmniej na razie.

Naciągane i przekombinowane. W dodatku niska samoocena i kompleksy głównego bohatera są coraz bardziej męczące. Odpuszczam sobie autora, przynajmniej na razie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak to bywa z ostatnimi tomami trylogii, jest gorzej niż wcześniej. Niewiele gorzej, ale mogłoby być lepiej.

Jak to bywa z ostatnimi tomami trylogii, jest gorzej niż wcześniej. Niewiele gorzej, ale mogłoby być lepiej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga część nawet trochę ciekawsza od pierwszej. Może jakoś szczególnie niczego nie urywa, ale zachęca do kontynuowania.

Druga część nawet trochę ciekawsza od pierwszej. Może jakoś szczególnie niczego nie urywa, ale zachęca do kontynuowania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całkiem fajny, dość typowy kryminał. Nie męczący, bez specjalnych dziur w fabule, jak u niektórych innych autorów, bez wymuszonego i topornego „humoru”, jak u tych samych innych autorów i bez nachalnego epatowania „charakterem” głównych bohaterów, jak u wspomnianego wcześniej Mroza. Od razu zaczynam następną część.

Całkiem fajny, dość typowy kryminał. Nie męczący, bez specjalnych dziur w fabule, jak u niektórych innych autorów, bez wymuszonego i topornego „humoru”, jak u tych samych innych autorów i bez nachalnego epatowania „charakterem” głównych bohaterów, jak u wspomnianego wcześniej Mroza. Od razu zaczynam następną część.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak na książkę, w której nic się nie dzieje, całkiem przyjemnie się czytało. Przez pierwszą połowę. Przebrnięcie przez drugą zajęło mi dwa miesiące i zniechęciło mnie do czytania czegokolwiek. Całe szczęście, że nie było trzeciej połowy.

Jak na książkę, w której nic się nie dzieje, całkiem przyjemnie się czytało. Przez pierwszą połowę. Przebrnięcie przez drugą zajęło mi dwa miesiące i zniechęciło mnie do czytania czegokolwiek. Całe szczęście, że nie było trzeciej połowy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kontynuacja jak kontynuacja. Niby dobrze się czytało, ale tak trochę nie wiem, po co.

Kontynuacja jak kontynuacja. Niby dobrze się czytało, ale tak trochę nie wiem, po co.

Pokaż mimo to