rozwińzwiń

Byłam sekretarką Rumkowskiego: Dzienniki Etki Daum

Okładka książki Byłam sekretarką Rumkowskiego: Dzienniki Etki Daum Elżbieta Cherezińska
Okładka książki Byłam sekretarką Rumkowskiego: Dzienniki Etki Daum
Elżbieta Cherezińska Wydawnictwo: Zysk i S-ka biografia, autobiografia, pamiętnik
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375062199
Tagi:
Holocaust Żydzi Łódź getto Chaim Mordechaj Rumkowski
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
340 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Dramat, pani lektorka nie umie czytać.... "geto" , "gecie" nie da się słuchać... Do tego pani czyta raz jest Rumkowski, raz Rumowski, innym razem Romowski itp.

Dramat, pani lektorka nie umie czytać.... "geto" , "gecie" nie da się słuchać... Do tego pani czyta raz jest Rumkowski, raz Rumowski, innym razem Romowski itp.

Pokaż mimo to

avatar
468
166

Na półkach: ,

Ciekawa książka, ukazująca Rumkowskiego z zupełnie innej perspektywy niż ta ogólnie znana. Niestety uszy bolą, kiedy pani lektor czyta "geto" oraz w "w gecie".

Ciekawa książka, ukazująca Rumkowskiego z zupełnie innej perspektywy niż ta ogólnie znana. Niestety uszy bolą, kiedy pani lektor czyta "geto" oraz w "w gecie".

Pokaż mimo to

avatar
1026
465

Na półkach: ,

Myślałem, że będzie gorsze - bardziej nudne i mniej zrozumiałe. Ale okazało się, że jest całkiem dobrze. Z plusem.

Myślałem, że będzie gorsze - bardziej nudne i mniej zrozumiałe. Ale okazało się, że jest całkiem dobrze. Z plusem.

Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

„...w czasie wojny i głodu, zimna i strachu, w najnędzniejszym skrawku świata, który zwie się Litzmannstadt Getto, dwudziestodwuletnia Estera Daum odnalazła swoją miłość”.
Jej ukochany miał na imię Izaak, ale wszyscy mówili do niego Izio. Był inżynierem, ale ze względu na niebezpieczeństwo wywózki poza getto, podawał się za technika. Był Etki kotwicą w piekle, dającą nadzieję na życie „po” i na przeżycie tu i teraz. W swoim pierwszym zeszycie, który otrzymała od Babci Biby, miała zapisać „swoją księgę życia”. Nie przypuszczała, że zacznie pisać dziennik, odnotowując – „Jaki to paradoks, że wojna dała mi strach, jakiego nigdy nie zaznałam, codzienne obcowanie ze śmiercią i upodleniem, i miłość, na którą czekałam całe życie”. Zaraz jednak dodając – „Co mamy z tego życia? On skończył studia we Francji, ja w Gdańsku, otwierała się przed nami świetlana przyszłość i co? On zalepia gliną i drutem rozlatujące się domy getta, a ja zamawiam brukiew i kartofle i cieszę się jak wariatka, gdy to, co zamówię, przyjdzie”. Etka została zatrudniona jako sekretarka w biurze Przełożonego Starszeństwa Żydów – Chaima Mordechaja Rumkowskiego.
To ten fakt uczynił jej dzienniki wyjątkowymi.
Estera, opisując swoje codzienne życie w getcie łódzkim od 1940 roku do momentu jego likwidacji i wyjazdu do obozu koncentracyjnego Ravensbrück w 1944 roku, skupiła się nie tylko na własnym życiu i jej najbliższych, ale także na ludziach z biura, w którym pracowała od rana do późnych godzin wieczornych. Również w niedzielę. To w nim była świadkiem wydarzeń z najważniejszymi ludźmi w getcie, od których zależały jego losy i przebywających w nim Żydów - szef Zarządu Getta Hans Biebow, określany przez Etkę jako bestia i Chaim Rumkowski nieformalnie nazywany przez swoich rodaków kacykiem, „Cesarzem”, „królem Chaimem”, a nawet „królem żydowskim”. Ten ostatni, według Szewacha Weissa – autora wstępu do dzienników, gdyby „nie zginął w Auschwitz, stanąłby po wojnie przed sądem”. Czarna legenda, która otaczała go za życia, przetrwała do dziś.
Dlaczego i czy słusznie?
Był postacią bardzo kontrowersyjną w oczach rodaków. Żydem, który swoją nadmierną uległością, pokorą, oddaniem, ślepym wykonywaniem rozkazów nazistów, wręcz nadgorliwością w ich realizacji, bezwzględnie egzekwował zasadę, która współcześnie bardzo źle kojarzy się z napisem na bramie do obozu Auschwitz – „uratuje nas praca”, a którą Etka skomentowała – „Jak jestem w pracy, to wiem, że Prezes ma rację, że jego »uratuje nas praca« jest mądre i słuszne. Ale gdy widzę tę nędzę na ulicy, gdy słucham relacji Mamy z gettowej codzienności, to myślę sobie, że wielkiej siły trzeba, by wszyscy w to uwierzyli”. Chaim Rumkowski był jednoosobową władzą ustawodawczą i wykonawczą, który zorganizował „państwo w państwie” ze wszystkimi jego cechami administracyjnymi i infrastrukturą funkcjonowania – szkolnictwem, sądami, bankami, więzieniem, służbą zdrowia, opieką społeczna, kuchniami, a nawet rozrywką. Jednak wszystko brutalnie podporządkowywał dobru ogółu i produktywności, którą Estera tak wyjaśniła – „Jego pomysł opiera się na założeniu, że getto zapracuje na siebie. Że stanie się w ten sposób ekonomicznie i ideologicznie opłacalne dla Rzeszy”. Oboje wówczas nie wiedzieli, że „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej” podjęte w Wansee w 1942 roku, stanie się nadrzędne wobec ekonomii. Estera nieświadoma toczącej się wokół historii, nie przypuszczała, jak ważne okażą się jej zapisy uchylające rąbka tajemnicy otaczającej Przełożonego. Notatki opisujące jego zachowania, wybory, decyzje, działania czy przytaczane słowa oraz ich powody, obalające plotki, pomówienia i mity lub potwierdzające fakty. Była przy tym bezstronna, próbując z zaobserwowanych zdarzeń i otrzymywanych informacji, wyłuskać prawdę.
Ja czułam jedno – współczucie.
Wobec człowieka postawionego w skrajnej sytuacji, który z jednej strony chciał ocalić jak najwięcej swoich rodaków metodą, której skuteczności i efektywności nie mógł obiektywnie ocenić i przewidzieć. Z drugiej jednak strony żądał poświęcenia życia ich dzieci dla dobra pozostałych. Tego odmówił prezes Judenratu w getcie warszawskim Adam Czerniaków, popełniając samobójstwo. Jednak nikt nie ma prawa wymagać od drugiego człowieka takiego poświecenia.
Już samo przebywanie w getcie było aktem odwagi.
Estera opisała również stosunki między samymi Żydami, między Żydami a Niemcami oraz między Niemcami, w których chęć przeżycia, czasami za wszelką cenę (również drugiego człowieka),mieszała się z chciwością, chęcią zysku po trupach (dosłownie) i brutalną, bezwzględną walką o władzę we wszystkich konfiguracjach zależności międzyludzkich. Również między policją kryminalną, czyli kripo a gestapo. Estera wielokrotnie bywała ofiarą ścierających się osób, nieświadomie lub świadomie ryzykując własne życie, wstawiając się za najbliższymi lub zupełnie obcymi jej ludźmi. Również dlatego, że była atrakcyjną kobietą w czasach, gdy molestowanie i gwałty ze strony mężczyzn w czasie wojny były normą. Opisując sytuacje w czasie odwróconych wartości moralnych, w których mężczyźni zamieniali się w bestie seksualne, pokazywała mechanizm pułapki, w jaką wpadały kobiety, mające do wyboru śmierć lub przyzwolenie na gwałt.
Estera i jej najbliżsi – Izio, siostra, matka i teściowa – przeżyli.
Jednak po wojnie długo milczała na temat znienawidzonego przez rodaków swojego Przełożonego, którego „odsądzali od czci i wiary”, tak wielka była ich nienawiść. I pewnie nie usłyszelibyśmy jej głosu, gdyby nie przypadkowe spotkanie w pociągu syna Estery z Elżbietą Cherezińską. To od niego otrzymała nigdy niepublikowane wcześniej „Wspomnienia Estery Daum”, na podstawie których powstały jej dzienniki. Z ogromną dbałością o weryfikację faktów konsultowanych z historykami. Ilustrowane zdjęciami z życia getta łódzkiego, jego mieszkańców i opisywanych osób. Ludzi uwikłanych w wir wojny i zdających egzamin z życia, którego nie mnie oceniać, bo, jak napisał Szewach Weiss – „U progu tej historii stanęło Zło. Naruszyło święte zasady życia. Jakże więc oceniać tamten czas prawami naszego świata?”
naostrzuksiazki.pl

„...w czasie wojny i głodu, zimna i strachu, w najnędzniejszym skrawku świata, który zwie się Litzmannstadt Getto, dwudziestodwuletnia Estera Daum odnalazła swoją miłość”.
Jej ukochany miał na imię Izaak, ale wszyscy mówili do niego Izio. Był inżynierem, ale ze względu na niebezpieczeństwo wywózki poza getto, podawał się za technika. Był Etki kotwicą w piekle, dającą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
18

Na półkach:

Historia młodej Dziewczyny, Żydówki, która relacjonuje ze swojej perspektywy życie łódzkiego getta w czasie II wojny światowej. Jako "zaopatrzeniowiec" w Sekretariacie Rumkowskiego, "króla Żydów", widzi i stara się zrozumieć więcej niż przeciętny mieszkaniec getta. Dziennik o życiu i przetrwaniu, bólu i nadziei, śmierci i miłości.

Historia młodej Dziewczyny, Żydówki, która relacjonuje ze swojej perspektywy życie łódzkiego getta w czasie II wojny światowej. Jako "zaopatrzeniowiec" w Sekretariacie Rumkowskiego, "króla Żydów", widzi i stara się zrozumieć więcej niż przeciętny mieszkaniec getta. Dziennik o życiu i przetrwaniu, bólu i nadziei, śmierci i miłości.

Pokaż mimo to

avatar
6131
3433

Na półkach:

Od czasu do czasu sięgam po książki, w których od początku wiem jak się skończy akcja. Zwykle są to powieści Elżbiety Cherezińskiej, ponieważ pisze w taki sposób, że sam fakt znajomości zakończenia nie sprawia, że człowiek zniechęca się do lektury. Każda kolejna strona przynosi poruszające wyobraźnię obrazy, każda kolejna książka zapiera dech w piersiach.

Od czasu do czasu sięgam po książki, w których od początku wiem jak się skończy akcja. Zwykle są to powieści Elżbiety Cherezińskiej, ponieważ pisze w taki sposób, że sam fakt znajomości zakończenia nie sprawia, że człowiek zniechęca się do lektury. Każda kolejna strona przynosi poruszające wyobraźnię obrazy, każda kolejna książka zapiera dech w piersiach.

Pokaż mimo to

avatar
76
76

Na półkach: ,

To bardzo specyficzna książka. Elżbieta Cherezińska napisała ją w formie dziennika na podstawie pamiętników młodej dziewczyny, która była sekretarką Chaima Rumkowskiego, Przełożonego Starszeństwa Żydów w łódzkim getcie, od momentu jego organizacji w 1940 roku do likwidacji w sierpniu 1944 roku. Ale są to prawdziwe wspomnienia Etki, którym Cherezińska nadała jedynie literackiego szlifu.

To unikalna książka ponieważ historię łódzkiego getta widzimy oczami dziewczyny, która znajduje się w samym centrum żydowskiej władzy w gettcie. Widzimy ją przez pryzmat codziennej pracy urzędniczej, która pozornie niewiele różni się od pracy każdego normalnego przedsiębiorstwa. Ale łódzkie getto to getto szczególne, inne niż wszystkie inne getta na terenach okupowanych przez Niemców. To żydowskie państwo pracy pod nadzorem niemieckim.

Słyszałem wcześniej o Rumkowskim, nazywanym królem łódzkiego getta, ale moja wiedza mieściła się w stereotypie rzeczywistości znanej choćby z getta warszawskiego. Nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo Litzmannstadt Ghetto różniło się od innych. Nie miałem pojęcia, że dzięki swojej specyfice i korzyściom jakie przysparzało III Rzeszy, jako jedyne nie zostało zlikwidowane aż do jesieni 1944 roku. Chaim Rumkowski jest postacią szalenie kontrowersyjną. Oczami Etki widzimy człowieka z krwi i kości, pełnego słabości, pychy ale i mądrości, postać tragiczną, która dźwiga na swoich barkach ogromną odpowiedzialność za cel, który uświęca środki. Człowieka, któremu nie można odmówić pewnej wielkości. Człowieka, który podzielił w końcu los większości swoich współbraci mimo, że sam miał szansę na ocalenie.

Fascynująca książka, która nieźle zamieszała w mojej głowie. Temat pozornie znajomy okazał się zaskakująco nieznany i wstrząsający. Słuchałem jej w napięciu przez kilkanaście godzin jazdy samochodem, często właśnie do Łodzi, gdzie na Lipowej, Brzezińskiej, Łagiewnickiej, na Bałuckim Rynku, dzieje się ta historia.

znienacka.com.pl

To bardzo specyficzna książka. Elżbieta Cherezińska napisała ją w formie dziennika na podstawie pamiętników młodej dziewczyny, która była sekretarką Chaima Rumkowskiego, Przełożonego Starszeństwa Żydów w łódzkim getcie, od momentu jego organizacji w 1940 roku do likwidacji w sierpniu 1944 roku. Ale są to prawdziwe wspomnienia Etki, którym Cherezińska nadała jedynie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
148

Na półkach:

intrygująca pozycja, rzucająca nowe światło na postać Rumkowskiego - zupełnie inne światło niż w wyobrażeniach dotychczasowych. stara się trzymać neutralności. świetna pozycja dla zainteresowanych historią największego po warszawskim gettcie żydowskim...

intrygująca pozycja, rzucająca nowe światło na postać Rumkowskiego - zupełnie inne światło niż w wyobrażeniach dotychczasowych. stara się trzymać neutralności. świetna pozycja dla zainteresowanych historią największego po warszawskim gettcie żydowskim...

Pokaż mimo to

avatar
34
25

Na półkach:

Dobra książka do poszerzenia swojej wiedzy na temat getta. Bez wgłębiania się w szczegóły z tamtych lat można przypuszczać, że Żydzi byli zgromadzeni w getcie i pod absolutną kontrolą Niemców. Otóż nie, były struktury żydowskie, należeli do nich wolni ludzie, którzy zarządzali gettem: planowali wyżywienie, dostawy, szkolnictwo, zatrudnienie. Rumkowski pośredniczył między nazistami a mieszkańcami getta. Można go różnie oceniać, wiadomo, z perspektywy tej książki wygląda na szalenie pracowitego, poświęcającego cały swój czas na poprawę jakości życia w getcie. Natomiast pani Etka - nadawałaby się na pracownicę dzisiejszych korpo. Dobrze wykształcona, pracowita. Wiadomo, że patrzyła na Rumkowskiego z perspektywy sekretariatu i o wielu rzeczach nie mogła wiedzieć.

Dobra książka do poszerzenia swojej wiedzy na temat getta. Bez wgłębiania się w szczegóły z tamtych lat można przypuszczać, że Żydzi byli zgromadzeni w getcie i pod absolutną kontrolą Niemców. Otóż nie, były struktury żydowskie, należeli do nich wolni ludzie, którzy zarządzali gettem: planowali wyżywienie, dostawy, szkolnictwo, zatrudnienie. Rumkowski pośredniczył między...

więcej Pokaż mimo to

avatar
935
935

Na półkach: ,

Siedząc w biurze przy ulicy Pomorskiej 40 w mieście Łodzi, w kamienicy będącej świadkiem opisanych w książce wydarzeń, bardzo osobiście odebrałem historię Chaima Rumkowskiego, postaci tyleż ciekawej co kontrowersyjnej. Mało znane historie z łódzkiego getta co najmniej warte są poznania, a doskonale pióro Autorki czyni rzecz pasjonującą.

Siedząc w biurze przy ulicy Pomorskiej 40 w mieście Łodzi, w kamienicy będącej świadkiem opisanych w książce wydarzeń, bardzo osobiście odebrałem historię Chaima Rumkowskiego, postaci tyleż ciekawej co kontrowersyjnej. Mało znane historie z łódzkiego getta co najmniej warte są poznania, a doskonale pióro Autorki czyni rzecz pasjonującą.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    415
  • Chcę przeczytać
    399
  • Posiadam
    69
  • Teraz czytam
    17
  • Audiobook
    10
  • Historia
    9
  • II wojna światowa
    8
  • Audiobooki
    8
  • 2018
    8
  • Ulubione
    8

Cytaty

Więcej
Elżbieta Cherezińska Byłam sekretarką Rumkowskiego: Dzienniki Etki Daum Zobacz więcej
Elżbieta Cherezińska Byłam sekretarką Rumkowskiego: Dzienniki Etki Daum Zobacz więcej
Elżbieta Cherezińska Byłam sekretarką Rumkowskiego: Dzienniki Etki Daum Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także