Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ciężko mi ocenić tę książkę jednoznacznie. Z jednej strony przypomina mi formułą popularne teraz powieści (m.in. Igrzyska Śmierci). Mamy grupę ludzi, którzy są nieświadomi swojej rzeczywistej sytuacji, drugą grupę, która tym wszystkim steruje i na koniec obserwatorów całego widowiska. Reakcje i zachowania postaci są często przerysowane, momentami wręcz teatralne. A do tego miałam wrażenie, że w niektórych momentach autor gubi się w myślach osiemnastolatki, nie do końca wie, co dziewczyna w tym wieku ma w głowie, przez co miejscami przemyślenia Leo były trochę infantylne. Poza tym była dość przewidywalna.
Z drugiej jednak strony dobrze mi się czytało, a końcówkę niemal połknęłam. I jestem bardzo ciekawa, jak to wszystko się skończy, bo przyznaję, że jestem zaintrygowana i zastanawiam się, czy moje przewidywania są słuszne.
Mimo kilku wad, książka jest dobra. Nie wybitna, ale dobra. Czy polecam? Tak, dlatego że czyta się ją lekko, a sama fabuła jest niezła.

Ciężko mi ocenić tę książkę jednoznacznie. Z jednej strony przypomina mi formułą popularne teraz powieści (m.in. Igrzyska Śmierci). Mamy grupę ludzi, którzy są nieświadomi swojej rzeczywistej sytuacji, drugą grupę, która tym wszystkim steruje i na koniec obserwatorów całego widowiska. Reakcje i zachowania postaci są często przerysowane, momentami wręcz teatralne. A do tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna książka. W pełni pochłonęła mnie ta urzekająca historia o miłości dwojga ludzi z różnych warstw społecznych. Sparks podbił nią moje serce. Jedna gwiazdka mniej, gdyż liczyłam, po zapewnianiach innych czytelników tego autora, że się rozpłaczę. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to książka warta polecenia.

Bardzo przyjemna książka. W pełni pochłonęła mnie ta urzekająca historia o miłości dwojga ludzi z różnych warstw społecznych. Sparks podbił nią moje serce. Jedna gwiazdka mniej, gdyż liczyłam, po zapewnianiach innych czytelników tego autora, że się rozpłaczę. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to książka warta polecenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po cięższej "Krwi Olimpu" nadszedł czas na nową serię. Pierwsza część - "Miecz Lata" - była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Po ostatniej części "Olimpijskich Herosów" nie nastawiałam się na dużo. Rozważałam nawet niezaczynanie przygody z tą książką. I teraz powinnam całować dłonie przyjaciółki, która nalegała, żebym przeczytała. Autor nie wzorował się na poprzednich seriach, choć schemat był podobny - półbóg, nieznany rodzic, specjalne miejsce dla takich jak on, misje. Tytuły rozdziałów - przezabawne, zresztą tak samo jak i treść książki. Mimo ok 500 stron pochłonęłam prawie od razu. Wspaniała.

Po cięższej "Krwi Olimpu" nadszedł czas na nową serię. Pierwsza część - "Miecz Lata" - była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Po ostatniej części "Olimpijskich Herosów" nie nastawiałam się na dużo. Rozważałam nawet niezaczynanie przygody z tą książką. I teraz powinnam całować dłonie przyjaciółki, która nalegała, żebym przeczytała. Autor nie wzorował się na poprzednich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to moja pierwsza książka tej autorki i z czystym sercem mogę powiedzieć, że nie ostatnia. Przyjemny język, dialogi nie wydawały się sztuczne, co jak dla mnie jest wielkim plusem. Muszę przyznać, że autorce udało się mnie nie raz rozbawić, co też proste nie jest. Polecam serdecznie.

Jest to moja pierwsza książka tej autorki i z czystym sercem mogę powiedzieć, że nie ostatnia. Przyjemny język, dialogi nie wydawały się sztuczne, co jak dla mnie jest wielkim plusem. Muszę przyznać, że autorce udało się mnie nie raz rozbawić, co też proste nie jest. Polecam serdecznie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Po prostu chcę wiedzieć, czy warto w ogóle dorastać. To wszystko".
Po książkę sięgnęłam w trudnym dla mnie momencie. Po przepłakaniu 2h postanowiłam jakoś oderwać się od rzeczywistości i wybrałam tę książkę. Może ze względu na opis, który nie sugerował, że będzie to kolejne romansidło, a może przez czysty przypadek. Tego nie wiem.
Muszę przyznać, że strasznie mi się podobała i jednocześnie skłoniła do refleksji, czy moje problemy są naprawdę ważne. Nie mniej jednak myślę, że porusza ona dość ważny temat i nie nadaje się dla wszystkich. Nie sądzę, że osoby młodsze byłyby w stanie ją do końca zrozumieć.
W każdym razie gorąco polecam.

"Po prostu chcę wiedzieć, czy warto w ogóle dorastać. To wszystko".
Po książkę sięgnęłam w trudnym dla mnie momencie. Po przepłakaniu 2h postanowiłam jakoś oderwać się od rzeczywistości i wybrałam tę książkę. Może ze względu na opis, który nie sugerował, że będzie to kolejne romansidło, a może przez czysty przypadek. Tego nie wiem.
Muszę przyznać, że strasznie mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Właśnie skończyłam. Przepiękna opowieść - nie jestem w stanie nic więcej napisać. Czuję, że będę miała długiego kaca. Jedna z nielicznych książek, która doprowadziła mnie do płaczu.

Właśnie skończyłam. Przepiękna opowieść - nie jestem w stanie nic więcej napisać. Czuję, że będę miała długiego kaca. Jedna z nielicznych książek, która doprowadziła mnie do płaczu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W skrócie: lekko nierealna, przesłodzona, przewidywalna, naiwna książka. Mimo wszystko plus za 'mazgaja ze Zmierzchu', bo ten fragment sprawił, że się uśmiechnęłam w duchu. No i może za tą 'świnię z kosmosu'. Ogólnie szału nie ma, ale da się przeczytać. :)

W skrócie: lekko nierealna, przesłodzona, przewidywalna, naiwna książka. Mimo wszystko plus za 'mazgaja ze Zmierzchu', bo ten fragment sprawił, że się uśmiechnęłam w duchu. No i może za tą 'świnię z kosmosu'. Ogólnie szału nie ma, ale da się przeczytać. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Największą krzywdę, jaką można zrobić książce, to umieścić ją na liście lektur obowiązkowych. Czytając opinie zauważyłam, że były tam słowa typu "musiałam przeczytać".. To jest złe podejście! Ja czytałam ją jak każdą inną książkę i muszę przyznać, że mnie się podobała. I jeszcze ten piękny język! <3

Największą krzywdę, jaką można zrobić książce, to umieścić ją na liście lektur obowiązkowych. Czytając opinie zauważyłam, że były tam słowa typu "musiałam przeczytać".. To jest złe podejście! Ja czytałam ją jak każdą inną książkę i muszę przyznać, że mnie się podobała. I jeszcze ten piękny język! <3

Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznć, że ta część jest o wiele lepsza od poprzedniej. Nareszcie się coś dzieje, jest więcej Riana (<3) oraz Aine i dochodzą nowe postacie. Dodatkowo nie czuć w tej serii jakiegoś wzorowania się na innych książkach (chyba, że o czymś nie wiem). Czytało mi się lekko, wciągnęłam się. :)

Muszę przyznć, że ta część jest o wiele lepsza od poprzedniej. Nareszcie się coś dzieje, jest więcej Riana (<3) oraz Aine i dochodzą nowe postacie. Dodatkowo nie czuć w tej serii jakiegoś wzorowania się na innych książkach (chyba, że o czymś nie wiem). Czytało mi się lekko, wciągnęłam się. :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sam Zafon stwierdził, że jest to jego ulubiona powieść, którą napisał. I łączę się z nim w tym przekonaniu - to moja ulubiona książka. Jest jedną z nielicznych, w których podczas czytania czułam dreszcze, a momentami wręcz bałam się razem z bohaterami. Nie zabrakło też łez na końcu. I wiem, że jeszcze nie raz powrócę do historii Oscara i Mariny.

Sam Zafon stwierdził, że jest to jego ulubiona powieść, którą napisał. I łączę się z nim w tym przekonaniu - to moja ulubiona książka. Jest jedną z nielicznych, w których podczas czytania czułam dreszcze, a momentami wręcz bałam się razem z bohaterami. Nie zabrakło też łez na końcu. I wiem, że jeszcze nie raz powrócę do historii Oscara i Mariny.

Pokaż mimo to