rozwiń zwiń
Brzoskwinka

Profil użytkownika: Brzoskwinka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 51 tygodni temu
55
Przeczytanych
książek
151
Książek
w biblioteczce
16
Opinii
115
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ofensywa dnia jutrzejszego.

Opinie


Na półkach:

Ale bałagan. Zbezcześcili słowem jedyne arcydzieło romantyzmu. Co gorsza, nie wydaje mi się by krytykanci wywodzili się z antagonistycznego obozu wieszczów. Waryjaci. Przy książkach tego typu dobrze jest podzielić wypowiedź na dwie osoby. W pierwszym akapicie wypowie się uczennica, drugim absolwentka.

Aby pojąć fenomen rozgorączkowanych chłopców należało wpierw romantyka zrozumieć. Postać Kordiana to doskonałe uosobienie postaci werterycznej, bajronicznej, reneistycznej i co to nam jeszcze trzeba było wypunktować. Jeżeli odbiorcy działa na nerwy wahadełko w głowie main hero, to super. Słowacki też nie znosi swojego bohatera. Robi wszystko, by zsolidaryzowany z nim odbiorca poczuł niechęć do cech w nim (Kordianie) zespolonych, a co istotniejsze - nie utożsamiał się z nim. Słowacki mógłby dopisać mu do biografii słowo o impotencji, zsiadłym mleku i diastemie, ale po co miał się staruszek wysilać, kiedy najgorsza obelga dla postaci literackiej leżała sobie w rozwartej księdze podpisanej przez Adama M. Jako uczennica, krzywiłam się gdy tylko widziałam to nazwisko, a podczas recytowania Ody wiązałam sobie bucik. Wprowadzenie "Kordiana" do kanonu lektur (niestety nieobowiązkowych w przeciwieństwie do M.) widzę jako prezent dla osób, którym nie podchodziła epoka romantyzmu, a zatem największy polski wieszcz; za pośrednictwem tej satyry (powtarzam, satyry, żeby nikomu nie przyszło brać wydarzeń na poważnie) można było przyjemnie przyswoić sobie obligatoryjne terminy. Słowacki obnażył naiwność przekonania, jakoby cierpienie było gwarancją odkupienia (kult idei mesjanizmu). Wyraźnie nakreślił klęskę na skutek nieetycznych poczynań bohatera romantycznego oraz skompromitował jego motor działań (wszak wiadomo, że podejście emocjonalne zwykle prowadzi do klęski).

Wychodząc poza ramy szkolne, dostrzegam w książce wiele uniwersalnych wartości. Główny morał zawiera krytykę postawy biernej oraz przestrzega przed znieczulicą wobec tego, co dzieje się na około. Zachęca do krytycznego, samodzielnego myślenia, gromadzenia informacji o świecie (motyw podróży), zdystansowanego punktu widzenia (konfrontacja różnych postaw życiowych - przypowieści Grzegorza, wizerunek społeczeństwa polskiego, przedstawienie konfliktu braci). Wyjątkowo spodobała mi się scena przed (uwaga, tutaj spoiler) wyrokiem Kordiana. "Wy młodzi chcecie schodząc ze świata, ślad wieczny zostawić". Temat bardzo aktualny, ponadczasowy, kompleks człowieka nietkniętego produktem z kolagenem. Kordian pragnie, aby jego imiennikiem został wnuk Grzegorza, jednakże w momencie, gdy ten obrazuje mu tą wizję, wycofuje się ze swojej prośby, określając ją "przekleństwem". Pragnienie nieśmiertelności bywa szkodliwe. Autor zachęca do stopniowego budowania swojego monumentu i jednoczesnego skupienia się na sytuacji bieżącej. Niezdrowe wizjonerstwo (znowuż odwołanie do nieprzyjaciela epoki) sprawi, że ani jedno, ani drugie nie będzie osiągnięte.

Ale bałagan. Zbezcześcili słowem jedyne arcydzieło romantyzmu. Co gorsza, nie wydaje mi się by krytykanci wywodzili się z antagonistycznego obozu wieszczów. Waryjaci. Przy książkach tego typu dobrze jest podzielić wypowiedź na dwie osoby. W pierwszym akapicie wypowie się uczennica, drugim absolwentka.

Aby pojąć fenomen rozgorączkowanych chłopców należało wpierw romantyka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Klawe romansidła, francuskie ballady przepełnione goryczą, „Pocałunki” Marii Pawlikowskej-Jasnorzewskiej, pocztówki z kanałami weneckimi… Ze mnie niewzruszona kobieta jest. Coś mnie jednak tknęło. Jeden, losowo wybrany list Janusza, przeczytany w księgarni (a co mnie zaprowadziło do samej książki, diabli wiedzą!). Było coś w tym unikatowego, pięknego, autentycznego, urzekającego prostotą wyrazu przeplatającą się raz po raz z poetycką wręcz melodyjnością.
To bardzo wzruszająca pozycja, która dotknie niejedno kobiece (..tylko kobiece?) serce. Utrzymana w melancholijnym nastroju przełamywanym przez krótkie dowcipy i anegdotki Janusza. Coś się z tego jednak wyrywa, z każdej strony bije serdeczne ciepło, którego tak cholernie brak w codziennych relacjach. Może bezwstydna szczerość po prostu?
Kilka słów o Szapo, ponieważ pozostawia po sobie tajemniczą woń niedosytu. Dla tej kobiety naprawdę można postradać zmysły. Osobliwy urok i wdzięk, oj zazdrość! Ja byłam w stanie tylko oblać się rumieńcem gdy spotkałam ją vis a vis. Autorka podzieliła się swoimi odczuciami odnośnie listów, rozczuliła się nad chłodem swoich odpowiedzi a jednocześnie nie pochłonęła jej żadna alternatywa. Nie potrafiła odwzajemnić intensywnych uczuć Janusza, nie była w nim zakochana, stąd trzymanie mężczyzny na dystans - respektuję takie podejście. A czy Janusz był zakochany w Szapo? ,, Sama już nie wiem, czy on rozkochał się we mnie, czy w pisaniu listów [...] ,,

Klawe romansidła, francuskie ballady przepełnione goryczą, „Pocałunki” Marii Pawlikowskej-Jasnorzewskiej, pocztówki z kanałami weneckimi… Ze mnie niewzruszona kobieta jest. Coś mnie jednak tknęło. Jeden, losowo wybrany list Janusza, przeczytany w księgarni (a co mnie zaprowadziło do samej książki, diabli wiedzą!). Było coś w tym unikatowego, pięknego, autentycznego,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki 50 wielkich mitów psychologii popularnej Barry L. Beyerstein, Scott O. Lilienfeld, Steven Jay Lynn, John Ruscio
Ocena 6,6
50 wielkich mi... Barry L. Beyerstein...

Na półkach:

To taki program telewizyjny bez trójkąta w górnym rogu. Do kogo jest adresowana ta książka?
Banały, którym zaprzeczyłby każdy średnio rozgarnięty człowiek, przeplatają się z terminologią niecodzienną, niepraktyczną, obcą po prostu. Ten niekomfortowy fakt zaważył na niskiej ocenie. Po prostu nie lubię tak głupio wyważonych książek specjalistycznych. Autorzy ze swobodą rozszerzyli sobie termin "popularnonaukowe" i efekt jest niezadowalający. Styl pisania przyswajalny, odpowiedzi klarowne, tylko do diaska, nie mam pojęcia komu podarować tę książkę z czystym sumieniem.

To taki program telewizyjny bez trójkąta w górnym rogu. Do kogo jest adresowana ta książka?
Banały, którym zaprzeczyłby każdy średnio rozgarnięty człowiek, przeplatają się z terminologią niecodzienną, niepraktyczną, obcą po prostu. Ten niekomfortowy fakt zaważył na niskiej ocenie. Po prostu nie lubię tak głupio wyważonych książek specjalistycznych. Autorzy ze swobodą...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Brzoskwinka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Anthony Burgess
Ocena książek:
7,1 / 10
16 książek
2 cykle
109 fanów
Witold Gombrowicz
Ocena książek:
7,3 / 10
67 książek
3 cykle
1493 fanów
Charles Baudelaire
Ocena książek:
6,9 / 10
91 książek
1 cykl
Pisze książki z:
284 fanów

Ulubione

Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej
Leopold Tyrmand Zły Zobacz więcej
Stephen King Wielki Marsz Zobacz więcej
Maria Czubaszek Nienachalna z urody Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
55
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
115
razy
W sumie
wystawione
43
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
248
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]