Nienachalna z urody
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2016-05-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-17
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380693500
- Tagi:
- literatura polska biografia wspomnienia
- Inne
Najodważniejsza z dotychczasowych książek znanej satyryczki.
Maria Czubaszek zdradza swoje sekrety i po raz pierwszy mówi o sobie tak szczerze. I tak dużo. Opowiada o ludziach, z którymi się przyjaźniła, pracowała, których mijała w życiu. Komentuje sytuację w kraju (także tę po „dobrej zmianie”). Pewne historie, które czytelnicy już mieli okazję poznać, wreszcie znajdują zakończenie – jak choćby ta, dlaczego nigdy nie pojechała na Galapagos, i jaka jest w tym wina Marcina Wolskiego. A wszystko to, jak zwykle zresztą, jest niezwykle zabawne.
Jednak tylko z pozoru jest to opowieść o niej samej. Satyryczka trzyma w rękach lustro, w którym możemy zobaczyć także siebie i wszystkie nasze wady. Niestety.
Maria Czubaszek mówi wprost to, o czym każdy z nas po cichu myśli, ale boi się powiedzieć głośno.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 205
- 741
- 410
- 66
- 51
- 41
- 25
- 17
- 17
- 16
OPINIE i DYSKUSJE
Autorka często powtarzała się w tej książce, gdyby tego nie robiła ilość stron zmniejszyłaby się na pewno. Książka z dystansem i poczuciem humoru.
Autorka często powtarzała się w tej książce, gdyby tego nie robiła ilość stron zmniejszyłaby się na pewno. Książka z dystansem i poczuciem humoru.
Pokaż mimo toUwielbiam poczucie humoru i dystans do siebie pani Marii Czubaszek. Za bezpośredniość i wyrażanie własnych myśli, bez względu na konsekwencje, zawsze ją podziwiałam i szanowałam. Mało jest takich ludzi we współczesnym, polskim show-biznesie. Książkę fajnie się czytało i napewno sięgnę też po inne pozycje autorki.
Uwielbiam poczucie humoru i dystans do siebie pani Marii Czubaszek. Za bezpośredniość i wyrażanie własnych myśli, bez względu na konsekwencje, zawsze ją podziwiałam i szanowałam. Mało jest takich ludzi we współczesnym, polskim show-biznesie. Książkę fajnie się czytało i napewno sięgnę też po inne pozycje autorki.
Pokaż mimo toO ile bardzo lubiłam Panią Czubaszek,jej humor,satyrę,to tej książki nie polubię. Mam za sobą kilka pozycji o Pani Marysi ,to w tej jest to wszystko,co już było. Trochę jakbym czytała urywki z poprzednich,które czytałam. Nie sprawdzałam kolejności wydania,może o tych innych bym powiedziala to samo,że wtórne. Przeczytałam, uśmiechnęłam się pod nosem i to wszystko.
O ile bardzo lubiłam Panią Czubaszek,jej humor,satyrę,to tej książki nie polubię. Mam za sobą kilka pozycji o Pani Marysi ,to w tej jest to wszystko,co już było. Trochę jakbym czytała urywki z poprzednich,które czytałam. Nie sprawdzałam kolejności wydania,może o tych innych bym powiedziala to samo,że wtórne. Przeczytałam, uśmiechnęłam się pod nosem i to wszystko.
Pokaż mimo toKrótkie wypowiedzi na różne tematy. Niektóre niezwykle zabawne, satyryczne, z ciętym humorem, dosadnymi przemyśleniami. “A przecież ja tylko mówię głośno to, co myślą inni.”
Niemniej mam kilka “ale”:
1. To nie pierwsza książka Marii Czubaszek, którą czytam i mam wrażanie, że czytam dokładnie to samo… dla mnie to trochę strata czasu i to powoduje, że w połowie książki już nie mam ochoty na ciąg dalszy
2. Ze sto razy powtórzone, że pani Maria nie chce dzieci, ok szanuję, tylko po co to tyle razy powtarzać?
3. Pani Maria w zasadzie niczego nie lubi: dzieci, kobiet, ludzi, nawet pisania - trochę to pokręcone i niestety nie wydaje się prawdziwe. Bo jak można nie lubić ludzi, a lubić spotkania w knajpach czy wódeczkę ze znajomymi…
Krótkie wypowiedzi na różne tematy. Niektóre niezwykle zabawne, satyryczne, z ciętym humorem, dosadnymi przemyśleniami. “A przecież ja tylko mówię głośno to, co myślą inni.”
więcej Pokaż mimo toNiemniej mam kilka “ale”:
1. To nie pierwsza książka Marii Czubaszek, którą czytam i mam wrażanie, że czytam dokładnie to samo… dla mnie to trochę strata czasu i to powoduje, że w połowie książki już...
Recenzję rozpocznę nietypowo. Otóż, moja mama jest osobą, która zazwyczaj mówi to, co myśli. Bezpośrednio, często bez zastanowienia i wyczucia czy ktoś ma tendencje do obrażania się, czy spokojnie reaguje na uwagi pod swoim adresem. Nierzadko też mama mówi wprost to, co inni myślą, ale brak im odwagi. Ci, którzy mamę znają, przyjmują jej uwagi jako coś naturalnego. Zdarza się jednak, że trafiają się osoby oburzone tym, że można wyrażać opinie w sposób tak bezpośredni. Niektórzy pytają mnie też, dlaczego nie mam tej cechy swojej rodzicielki, a bardziej "dupowatość" ojca. Nawiasem dodam, że rodzice doskonale się uzupełniają i dobrze im razem od ponad pięćdziesięciu dwóch lat. Dlaczego to piszę? A dlatego, że Marię Czubaszek zawsze postrzegałam, jako osobę, która nie boi się wyrażać własnego zdania i dlatego chętnie sięgnęłam po jej książkę "Nienanchalna z urody".
Czy to autobiografia, czy zbiór luźnych myśli - to każdy oceni sobie sam. Dla mnie to swego rodzaju rozliczenie się z samą sobą, pokazanie motywów pewnych działań, udzielenie odpowiedzi na różne pytania. Przemierzając swoje życie, ale nie z zanudzaniem szczegółami i szczególikami, ale ukazywaniem ważnych subiektywnie faktów, Maria Czubaszek wyraża swoje zdanie na wiele tematów. Mamy tutaj zatem m. in. nieśmiertelną miłość, małżeństwo, rodzicielstwo (bardziej macierzyństwo),przyjaźń, relacje siostrzane, pracę na etacie i bycie wolnym strzelcem, sprawy kulinarne, własne umiejętności i kompetencje zmieniające się wraz z postępem technologicznym, urywki z życia radiowego i dziennikarskiego, krótkie uwagi na temat pewnych nazwisk (tych na tak i tych na nie),wreszcie religię i politykę. W tym wszystkim przebija ogromna szczerość autorki (relacje z siostrą to najlepszy tego przykład) i dystans do samej siebie. Brak w książce idealizowania własnej osoby, ale prostolinijność w pokazywaniu nie tyle własnych wad, co nieumiejętności. Maria Czubaszek ujęła mnie poczuciem humoru, nierzadko przenikniętym sarkazmem, często żalem, wiele razy prawdą. Jej trafne spostrzeżenia na wiele tematów i uwagi o otaczającym nas świecie to bardzo często poglądy wielu ludzi, ale nie wszyscy mają odwagę głośno je wypowiadać. Dlaczego? Bo odbiegają od utartych kanonów, od lat przyjętych wzorców. Dlatego też Maria Czubaszek często postrzegana była jako skandalistka, o czym sama zresztą pisze: Nie mogę pojąć, dlaczego jestem określana tym mianem. Ja po prostu nie lubię przeciętności i ni mam ochoty podporządkowywać się sztywnym regułom. Dlatego głośno mówię to, co myślę, i nie boję się konsekwencji. Problem tkwi w tym, że Polacy są społeczeństwem tradycyjnym, zamkniętym w pewnych stereotypach i przyzwyczajonym do normalności w jej negatywnym znaczeniu. Wszystko, co nie jest przeciętne, co się wybija, jest nieakceptowane. Nie wykluczam, że to aura skandalu powoduje, że ludzie przychodzą pooglądać mnie i posłuchać, bo liczą, że coś chlapnę. A przecież ja tylko mówię głośno to, co myślą inni.
"Nienachalna z urody" to pamiętnik nie-pamiętnik, wspomnienia, autobiografia, zapiski o sobie - odważne, bo odsłaniające wiele, ale nie gloryfikujące autorki. Książkę czyta się przyjemnie, zwłaszcza że jest uzupełniona tekstami z twórczości satyrycznej autorki. I tylko raz poczułam pewien zgrzyt, otóż autorka pisze: Rozumiem, że politycy są zaangażowani, natomiast artyści nie powinni dawać się wciągać w takie rzeczy. Po czym gdzieś tam dalej nieco rozprawia o polityce - popierając i negując. To taki mały cień na tej książce. I kilka powtórzeń, których redaktorka chyba nie zauważyła...
Recenzję rozpocznę nietypowo. Otóż, moja mama jest osobą, która zazwyczaj mówi to, co myśli. Bezpośrednio, często bez zastanowienia i wyczucia czy ktoś ma tendencje do obrażania się, czy spokojnie reaguje na uwagi pod swoim adresem. Nierzadko też mama mówi wprost to, co inni myślą, ale brak im odwagi. Ci, którzy mamę znają, przyjmują jej uwagi jako coś naturalnego. Zdarza...
więcej Pokaż mimo toNiestety, tego typu książki szybko się starzeją i stają się nieaktualne, a prawdy głoszone przez autorkę tracą na świeżości. Maria Czubaszek wydała tę książkę tuż po tym jak pis doszedł do władzy i nie miała świadomości jak dewastujące było osiem lat ich rządów. Wtedy jeszcze można było się łudzić, teraz, po przegranych przez nich wyborach, trzeba po nich sprzątać. Z tego też powodu jej analizy i opinie na temat polityków są dość nużące, bo obecnie nie mamy złudzeń, że był to najgorszy rząd i najgorszy prezydent, jacy zdarzyli się w tym kraju.
Ale Maria Czubaszek nie pisze tylko politykach, ale również o artystach, z którymi miała okazję współpracować, co znów bywa dość nużące. Niestety, w show biznesie czas płynie niezwykle szybko, a sławy i gwiazdy szybko ulegają zapomnieniu. Jedyną ciekawostką może być rozdział poświęcony Janowi Pietrzakowi, z którego jasno wynika, że od dawna już jego poglądy były obrzydliwe.
Jest jednak jeden wątek, dla którego warto tę książkę przeczytać, a mianowicie to, w jaki sposób upadek komuny zdewastował polską kulturę. Nie mówię, że komuna była dobra, uważam jednak, że roztaczała parasol ochronny nad wieloma twórcami - pozwalając im na rozwój talentu. To zostało bezpowrotnie zniszczone z ogromną szkodą dla nas wszystkich. I niestety nie widać szans na to, by do tego wrócić - kultura przestała być wartością, o którą warto dbać i zabiegać.
Niestety, tego typu książki szybko się starzeją i stają się nieaktualne, a prawdy głoszone przez autorkę tracą na świeżości. Maria Czubaszek wydała tę książkę tuż po tym jak pis doszedł do władzy i nie miała świadomości jak dewastujące było osiem lat ich rządów. Wtedy jeszcze można było się łudzić, teraz, po przegranych przez nich wyborach, trzeba po nich sprzątać. Z tego...
więcej Pokaż mimo to"Nienachalna z urody" Maria Czubaszek
Fajnie jest czytać książkę i uśmiechać się w trakcie.
"Bo powoli, niestety, zaczynam rozumieć, że starość to także stan, w którym nie tylko już nic się nie musi, to na dodatek coraz mniej się może. Ale w takiej sytuacji można znaleźć, cytuję klasyka, plusy dodatnie."
"Bo czym jest życie takiego kogoś jak ja, kto niczego sensownego nie stworzył? To, czy ja jestem, czy mnie nie ma, jest bez znaczenia dla świata. A więc życie nie ma sensu. Urodziłam się i muszę jakoś przeżyć do czasu,kiedy to się skończy. Krzysztof Zanussi nazywał życie śmiertelną chorobą."
"Nienachalna z urody" Maria Czubaszek
więcej Pokaż mimo toFajnie jest czytać książkę i uśmiechać się w trakcie.
"Bo powoli, niestety, zaczynam rozumieć, że starość to także stan, w którym nie tylko już nic się nie musi, to na dodatek coraz mniej się może. Ale w takiej sytuacji można znaleźć, cytuję klasyka, plusy dodatnie."
"Bo czym jest życie takiego kogoś jak ja, kto niczego sensownego nie...
Opis rzeczywistości w wykonaniu Pani Marii był trafny, inteligentny, śmiały i zabawny. Tego brakuje w dzisiejszej przestrzeni medialnej. Brakuje indywidualności.
Opis rzeczywistości w wykonaniu Pani Marii był trafny, inteligentny, śmiały i zabawny. Tego brakuje w dzisiejszej przestrzeni medialnej. Brakuje indywidualności.
Pokaż mimo toMoja opinia nie jest obiektywna, bo po prostu uwielbiam Marię Czubaszek i szkoda, że już jej nie ma.
Moja opinia nie jest obiektywna, bo po prostu uwielbiam Marię Czubaszek i szkoda, że już jej nie ma.
Pokaż mimo toPo kiego różnego rodzaju artyści próbują komentować politykę. Byłoby osiem.
Po kiego różnego rodzaju artyści próbują komentować politykę. Byłoby osiem.
Pokaż mimo to