-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant2 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2017-05-03
No, Horyzonty zdarzeń to moja ulubiona seria, a Robert J. Szmidt to mój ulubiony w tej serii autor. Tak jak obiecałem, sięgnąłem po drugi tom Pól dawno zapomnianych bitew, bo pierwszy (Łatwo być Bogiem) bardzo mi się podobał (moją recenzję też można przeczytać na Lubimy Czytać, a nawet w... wydanym właśnie drugim tomie, czym się chętnie chwalę, bo to moje pierwsze słowa w druku i jestem okropnie dumny, że wydawnictwo podparło się moją prywatną opinią wyrażoną tutaj na LC!).
Ucieczka z Raju to ciąg dalszy Łatwo być Bogiem, choć można by to też chyba czytać osobno. Każdemu jednak radzę, żeby się sięgnął po oba tomy w odpowiedniej kolejności, tak wyciągnie się z lektury więcej i będzie się miało znacznie więcej przyjemności, kiedy człowiek składa klocki do kupy i sam odkrywa powiązania między bohaterami i wątkami, a tych jest niemało. Autorowi udało się zgrabnie połączyć wszystkie historie w jedną spójną całość. Akcja pędzi praktycznie od pierwszej do ostatniej strony, więc ani przez chwilę się nie nudziłem. Autorowi udało się też mnie zaskoczyć, i to więcej niż raz, co bardzo cenię w książkach. Lubię być zaskakiwany! Lubię też, gdy wszystko jest opisane plastycznie, tak że może się wydawać, że oglądam film. A takie właśnie wrażenie miałem przy okazji Ucieczki z Raju. Mówiąc w skrócie, to thriller dziejący się w Kosmosie.
Polecam każdemu miłośnikowi fantastyki i science-fiction! Nie zawiedziecie się, słowo harcerza!
No, Horyzonty zdarzeń to moja ulubiona seria, a Robert J. Szmidt to mój ulubiony w tej serii autor. Tak jak obiecałem, sięgnąłem po drugi tom Pól dawno zapomnianych bitew, bo pierwszy (Łatwo być Bogiem) bardzo mi się podobał (moją recenzję też można przeczytać na Lubimy Czytać, a nawet w... wydanym właśnie drugim tomie, czym się chętnie chwalę, bo to moje pierwsze słowa w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo, smutna wiadomość dla świata nauki i dla nas, czytelników. Nekrolog Olivera Sacksa skłonił mnie do wciągnięcia na listę wszystkich jego wydanych w Polsce książek. Przeczytałem je wszystkie w ciągu ostatnich lat i wszystkie zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. Uświadamiając mi, że wszyscy jesteśmy w jakimś stopniu... wariatami, a coś takiego jak normalność nie istnieje. Autor nigdy nie oceniał swoich pacjentów i nie miał się za lepszego od nich, starał się im tylko pomóc. Jak to dobrze, że wpadł na opisania tych wszystkich niesamowitych przypadków. Cześć Jego pamięci!
No, smutna wiadomość dla świata nauki i dla nas, czytelników. Nekrolog Olivera Sacksa skłonił mnie do wciągnięcia na listę wszystkich jego wydanych w Polsce książek. Przeczytałem je wszystkie w ciągu ostatnich lat i wszystkie zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. Uświadamiając mi, że wszyscy jesteśmy w jakimś stopniu... wariatami, a coś takiego jak normalność nie istnieje....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-16
No ten autor coraz bardziej mi podchodzi. To kolejna jego książka, którą przeczytałem, i która mi się bardzo podobała. Fantastycznie nakreślony klimat postapokaliptycznego świata - tym razem Ameryki, chociaż czuje się też uniwersalniejszy klimat. Jak zawsze u Szmidta dużo się dzieje, a przed bohaterem piętrzą się problemy do rozwiązania. Jak dla mnie tylko trochę za mało dialogów, chociaż akurat w tej książce to zrozumiałe, więc się nie czepiam. A okładka - cudo! Polecam bardzo.
No ten autor coraz bardziej mi podchodzi. To kolejna jego książka, którą przeczytałem, i która mi się bardzo podobała. Fantastycznie nakreślony klimat postapokaliptycznego świata - tym razem Ameryki, chociaż czuje się też uniwersalniejszy klimat. Jak zawsze u Szmidta dużo się dzieje, a przed bohaterem piętrzą się problemy do rozwiązania. Jak dla mnie tylko trochę za mało...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-05-06
No, nareszcie nie jestem gorszy od tych wszystkich, którzy się nazywają Szczurami Wrocławia. W ostatnich tygodniach ta książka wyskakiwała na mnie we wszystkich miejscach: na mejlu, na przystanku, na ulicy, na Facebooku. Obiecałem kiedyś, że sięgnę po coś jeszcze tego autora, bo Łatwo być Bogiem bardzo mi się podobało, no i wreszcie miałem okazję to zrobić. Ale takiego szału to się nie spodziewałem. Może nie jestem do końca obiektywny, bo mój dziadek był milicjantem i bardzo łatwo wczułem się w klimat tej książki: PRL i ZOMO. Ale autor świetnie oddał też historyczne realia i atmosferę lat 60-tych, a w dodatku napisał rasową, mięsistą rozrywkę. Od tej grubaśnej książki naprawdę trudno się oderwać. Daję mocne 10 gwiazdek i już mam nadzieję na więcej.
No, nareszcie nie jestem gorszy od tych wszystkich, którzy się nazywają Szczurami Wrocławia. W ostatnich tygodniach ta książka wyskakiwała na mnie we wszystkich miejscach: na mejlu, na przystanku, na ulicy, na Facebooku. Obiecałem kiedyś, że sięgnę po coś jeszcze tego autora, bo Łatwo być Bogiem bardzo mi się podobało, no i wreszcie miałem okazję to zrobić. Ale takiego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-04-01
No już się nie mogę doczekać tego wydania. Posiadam wszystkie 3 książki, ale osobno. Wszystkie oczywiście przeczytałem, i to nieraz. Lubię do nich wracać. Przez lata szukałem podobnych rzeczy, ale mistrza niełatwo jest podrobić. Chętnie sobie kupię takie zbiorcze wydanie, zwłaszcza, że moje egzemplarze są już zaczytane. Ciekawi mnie tylko, czy to będzie wydanie poprawione czy zwykły przedruk tamtych starych.
No już się nie mogę doczekać tego wydania. Posiadam wszystkie 3 książki, ale osobno. Wszystkie oczywiście przeczytałem, i to nieraz. Lubię do nich wracać. Przez lata szukałem podobnych rzeczy, ale mistrza niełatwo jest podrobić. Chętnie sobie kupię takie zbiorcze wydanie, zwłaszcza, że moje egzemplarze są już zaczytane. Ciekawi mnie tylko, czy to będzie wydanie poprawione...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-28
No, nie przyłączę się do super pochwalnych głosów niektórych recenzentów. Po pierwsze - to wznowienie, a jak wiadomo, postrzeganie historii zmienia się z roku na rok i trochę to nie w porządku ze strony wydawcy, że w żaden sposób nie ostrzega czytelnika przed ramotką. Po drugie - przedstawianie historii od współczesności wstecz to mimo wszystko nie najlepszy pomysł - jak wiadomo, jedne fakty wynikają z innych i jednak lepiej zapoznawać się z nimi chronologicznie. Po trzecie i najważniejsze - autor, któremu na pewno nie brak fachowej wiedzy, jednak trochę przynudza. Jednym słowem: nie dla przeciętnego czytelnika, który by chciał poszerzyć i uporządkować swoją wiedzę o historii własnego kraju. Szkoda.
No, nie przyłączę się do super pochwalnych głosów niektórych recenzentów. Po pierwsze - to wznowienie, a jak wiadomo, postrzeganie historii zmienia się z roku na rok i trochę to nie w porządku ze strony wydawcy, że w żaden sposób nie ostrzega czytelnika przed ramotką. Po drugie - przedstawianie historii od współczesności wstecz to mimo wszystko nie najlepszy pomysł - jak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-27
No, samo życie. Jako pracownik korporacji mogę zaświadczyć, że to wszystko szczera prawda ;) Rewelacyjny pomysł na głównego bohatera, pogromcę prezesów! A poważnie, opisane przez autora w dość rozrywkowej formie problemy mają wiele wspólnego z życiem i można by o nich nie jeden doktorat napisać. Taka książka to świetny sposób na odreagowanie codziennej frustracji. I rewelacyjny pomysł na prezent dla szefa - może by mu coś zaświtało, gdyby przeczytał. Ech, pomarzyć każdemu wolno... Ja zamierzam połknąć inne książki tego autora, bo strasznie mi się spodobał!
No, samo życie. Jako pracownik korporacji mogę zaświadczyć, że to wszystko szczera prawda ;) Rewelacyjny pomysł na głównego bohatera, pogromcę prezesów! A poważnie, opisane przez autora w dość rozrywkowej formie problemy mają wiele wspólnego z życiem i można by o nich nie jeden doktorat napisać. Taka książka to świetny sposób na odreagowanie codziennej frustracji. I...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-03
Nie tylko, ale aż cztery gwiazdki. Sięgnąłem po pierwszy tom zapowiadanej trylogii kryminalnej, bo ten autor dobrze mi się kojarzył z dawniejszej lektury (Przewrotny plan). No ale się rozczarowałem. Może to trochę moja wina, bo oczekiwałem thrillera, od którego nie można się oderwać, dopóki się nie skończy, a dostałem kryminał toczący się w wolniejszym tempie, do tego tak jakby historyczny, no i jeszcze z pomysłem na aż trzy tomy. Ja raczej nie sięgnę po drugi tom tej trylogii, chociaż już go posiadam.
Nie tylko, ale aż cztery gwiazdki. Sięgnąłem po pierwszy tom zapowiadanej trylogii kryminalnej, bo ten autor dobrze mi się kojarzył z dawniejszej lektury (Przewrotny plan). No ale się rozczarowałem. Może to trochę moja wina, bo oczekiwałem thrillera, od którego nie można się oderwać, dopóki się nie skończy, a dostałem kryminał toczący się w wolniejszym tempie, do tego tak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-21
No, było co czytać. Trochę tego za dużo jak na jedno posiedzenie, ale zaparłem się i dokończyłem. Bardzo mi się podobało, że opracowanie jest wyczerpujące i sprawia wrażenie rzetelnego. Czyta się też nie najgorzej, chociaż wszystko to suche fakty. Mam tylko jedno małe zastrzeżenie, ale raczej do tłumacza niż do autora (chyba?). Jako stary żeglarz zauważyłem parę przekłamań dotyczących samej żeglugi. Zwykłemu czytelnikowi to nie przeszkodzi, ale komuś kto umie odróżnić bukszpryt od bomkliwra czy bombrasla trochę psuje lekturę. Mimo to więcej niż pięć gwiazdek za dobre chęci!
No, było co czytać. Trochę tego za dużo jak na jedno posiedzenie, ale zaparłem się i dokończyłem. Bardzo mi się podobało, że opracowanie jest wyczerpujące i sprawia wrażenie rzetelnego. Czyta się też nie najgorzej, chociaż wszystko to suche fakty. Mam tylko jedno małe zastrzeżenie, ale raczej do tłumacza niż do autora (chyba?). Jako stary żeglarz zauważyłem parę przekłamań...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-17
No więc pomyślałem sobie, żeby pójść za ciosem. Ostatnio mam więcej szczęścia przy kontynuacjach (autor, seria) niż przy przypadkowych strzałach, no i się złapałem za książkę wiele obiecującą po tytule i okładce w pochwalonej już przeze mnie serii SF. Najbardziej podobało mi się to, że książka oferuje porządną rozrywkę (czyt. akcję), a do tego mówi o najpoważniejszych rzeczach. Nie tylko w kontekście kosmosu i tego, czy jesteśmy sami, ale też odnośnie naszego gatunku i jak ludzie sobie radzą postawieni przed przerastającym ich problemem etycznym, moralnym, filozoficznym, każdy może to nazwać po swojemu. Światło cieni to mieszanka fantastyki naukowej, książki psychologicznej a miejscami też oniryzmu, bo prawie do samego końca nie wiadomo, co jest prawdą a co snem. Nawet mi nie przeszkadzały te wolniejsze momenty, gdzie akcja ustępuje przemyśleniom. Moim zdaniem wybitna rzecz, zwłaszcza w wykonaniu Polaka. Kurczę, chyba zostanę fanem SF!
No więc pomyślałem sobie, żeby pójść za ciosem. Ostatnio mam więcej szczęścia przy kontynuacjach (autor, seria) niż przy przypadkowych strzałach, no i się złapałem za książkę wiele obiecującą po tytule i okładce w pochwalonej już przeze mnie serii SF. Najbardziej podobało mi się to, że książka oferuje porządną rozrywkę (czyt. akcję), a do tego mówi o najpoważniejszych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-16
No i znowu mi się udało. Zachęcony historią Tudorów tego autora natychmiast poszukałem książki o Borgiach i też pochłonąłem ją w parę wieczorów. O coś takiego właśnie mi chodzi w wypadku książek historycznych. Nie lubię romansów kostiumowych (do których sprowadza się większość powieści historycznych) i nie przepadam za powieściami spod znaku miecza i szpady. Jak już czytam o jakimś okresie historycznym, lubię się czegoś dowiedzieć i mieć przy tym pewność, że podawane przez autora informacje są sprawdzone i zgodne z faktycznym stanem wiedzy na daną chwilę. Zarówno książka o Tudorach, jak i o Borgiach taka jest. Podaje fakty w sposób może nie porywający, ale przystępny - i człowiek naprawdę staje się mądrzejszy po jej lekturze.
No i znowu mi się udało. Zachęcony historią Tudorów tego autora natychmiast poszukałem książki o Borgiach i też pochłonąłem ją w parę wieczorów. O coś takiego właśnie mi chodzi w wypadku książek historycznych. Nie lubię romansów kostiumowych (do których sprowadza się większość powieści historycznych) i nie przepadam za powieściami spod znaku miecza i szpady. Jak już czytam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-07
Kolejny strzał w dziesiątkę. Tyle ostatnio wszędzie słychać o Tudorach: i w kinie i w telewizji i na księgarskich półkach, że w końcu i ja się nimi zainteresowałem, chociaż przy serialu o nich wytrwałem tylko do połowy (i to dla drugiej połowy ;) Od fikcji historycznej zdecydowanie wolę książki poważnych historyków i moim zdaniem GJ meyer się do nich zalicza. Tutaj mamy pełen przekrój historyczny paruset lat panowania tej dynastii, dzięki czemu człowiek może sobie nareszcie poukładać, kto rządził po kim i czego dokonał. Mnie jako faceta mniej interesują historie sercowe, a bardziej polityka i tym podobne sprawy. Przy okazji dowiedziałem się o innej książce tego samego autora i zaraz zacznę jej szukać.
Kolejny strzał w dziesiątkę. Tyle ostatnio wszędzie słychać o Tudorach: i w kinie i w telewizji i na księgarskich półkach, że w końcu i ja się nimi zainteresowałem, chociaż przy serialu o nich wytrwałem tylko do połowy (i to dla drugiej połowy ;) Od fikcji historycznej zdecydowanie wolę książki poważnych historyków i moim zdaniem GJ meyer się do nich zalicza. Tutaj mamy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2009
Tę książkę do dziś pamiętam jako świetną lekturę w wakacje, choć minęło już sporo lat.
Tę książkę do dziś pamiętam jako świetną lekturę w wakacje, choć minęło już sporo lat.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014
No i kolejna nieudana przygoda, mimo że tytuł i temat rokowały inaczej. Z przykładu Steve'a Jobsa można się niewątpliwie wiele nauczyć, ale raczej nie pomoże w tym książka Galla. Nieciekawy styl, może nawet wybrane nie najciekawsze epizody. W zamierzeniu na pewno ambitne, ale w realizacji coś zdecydowanie nie wyszło. Autor silił się na ton guru, którym nie jest. Żeby przynajmniej okazał się niezłym dziennikarzem, który umie pisać. Niestety. Pisze jak typowy dziennikarz, czyli bez polotu, mało zrozumiale. Szkoda, że Steve Jobs musi się przewracać w grobie.
No i kolejna nieudana przygoda, mimo że tytuł i temat rokowały inaczej. Z przykładu Steve'a Jobsa można się niewątpliwie wiele nauczyć, ale raczej nie pomoże w tym książka Galla. Nieciekawy styl, może nawet wybrane nie najciekawsze epizody. W zamierzeniu na pewno ambitne, ale w realizacji coś zdecydowanie nie wyszło. Autor silił się na ton guru, którym nie jest. Żeby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-09-25
No, ostatnio mam szczęście do trafionych lektur. Przyznaję, że sam bym tej książki nie kupił, ale dostałem w prezencie od przyjaciółki, ze zdaniem której się liczę. Przeskoczyłem więc prosto z fantastyki w poważniejsze klimaty chociaż w sumie nie mniej fantastyczne od SF. Człowiek z miasta taki jak ja nawet nie zdawał sobie sprawy z obfitości życia i częstości i znaczenia śmierci w świecie przyrody. Powiem tak: do tek pory kręci mi się od tego w głowie. Więcej niż siedem gwiazdek nie dam, bo temat został potraktowany jednostronnie, bo bez elementu filozofii, który by mnie najbardziej ciekawił.
Jeszcze jedna refleksja po fakcie:
nasz ludzki recykling to pestka w porównaniu z tym, co wymyśliła Natura.
No, ostatnio mam szczęście do trafionych lektur. Przyznaję, że sam bym tej książki nie kupił, ale dostałem w prezencie od przyjaciółki, ze zdaniem której się liczę. Przeskoczyłem więc prosto z fantastyki w poważniejsze klimaty chociaż w sumie nie mniej fantastyczne od SF. Człowiek z miasta taki jak ja nawet nie zdawał sobie sprawy z obfitości życia i częstości i znaczenia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
No i moja ulubiona seria mnie nie zawiodła. Jakże by zresztą mogła, skoro polecałem (oficjalnie!) dwie poprzednie części. Po przebojowym pierwszym tomie i nieco spokojniejszym drugim przyszła pora na tom trzeci, w którym autor rewelacyjnie kontynuuje rozpoczęte wątki i wprowadza nowe. Końcówka zaś rozbudza apetyt na więcej - z tego co wiem, ma być jeszcze jeden dom, wieńczący tę serię. Osobiście mam nadzieję, że autor jednak pociągnie cykl i wymyśli historie z tego uniwersum nawet niezwiązane z dotychczasową historią. Bo potencjał jest naprawdę ogromny. A mnie nie uśmiecha się kończyć czytać, co dzieje się w Kosmosie w połowie XXIV wieku. Polubiłem Nike'a i Henryana, polubiłem świetne postacie kobiece (kłaniam się, doktor Godbless!), polubiłem styl autora - jasny i klarowny, a przy tym mimo wszystko literacki. Począwszy od pierwszego tomu zarówno tytuły, jak i treść zmuszają do myślenia, co w SF cenię najbardziej. Polecam każdemu, kto lubi science fiction, a także tym, którzy szukają inteligentnej rozrywki.
No i moja ulubiona seria mnie nie zawiodła. Jakże by zresztą mogła, skoro polecałem (oficjalnie!) dwie poprzednie części. Po przebojowym pierwszym tomie i nieco spokojniejszym drugim przyszła pora na tom trzeci, w którym autor rewelacyjnie kontynuuje rozpoczęte wątki i wprowadza nowe. Końcówka zaś rozbudza apetyt na więcej - z tego co wiem, ma być jeszcze jeden dom,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to