Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , ,

Kompleksowe spojrzenie na sekspracę w Polsce. Autorka pisze o różnych obszarach, rozmawia z osobami o różnych doświadczeniach, robi przypisy na tematy, z którymi czytelnik /czytelniczka może się spotkać po raz pierwszy i skrótowo wyjaśnić sytuację społeczno-polityczną w jakiej seksworking obecnie funkcjonuje. Czyli dla wszystkich, których zawiodło "Porno. Jak oni to robią". przy czytaniu obu książek jedna po drugiej widać wyraźnie różnice w kobiecym i męskim podejściu do usług seksualnych - Ziębiński chce oddemonizować porno i pisze trochę pod tezę, Roguska chce wiedzieć jak jest i patrzy w kierunkach, które uprzywilejowanemu facetowi nawet nie przyszły do głowy, nie skupiając się tylko i wyłącznie na jednym aspekcie. Chciałabym jedynie więcej rysu historycznego i statystyk (wiem, że badań praktycznie się nie przeprowadza) i jak wypadamy na tle Europy/świata.
Polecam słuchać w audio, lektorka ma fenomenalny głos i sposób czytania.

Kompleksowe spojrzenie na sekspracę w Polsce. Autorka pisze o różnych obszarach, rozmawia z osobami o różnych doświadczeniach, robi przypisy na tematy, z którymi czytelnik /czytelniczka może się spotkać po raz pierwszy i skrótowo wyjaśnić sytuację społeczno-polityczną w jakiej seksworking obecnie funkcjonuje. Czyli dla wszystkich, których zawiodło "Porno. Jak oni to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Książka raczej dla nastolatek_ów ze względu na język jakim jest napisana. I trochę ze względu na treść - dla osób, które coś kojarzą i chcą wiedzieć więcej na bliskie życiu tematy (w dniu, w którym to piszę, czyli 9.02.22)

Brakuje porządnej korekty i redakcji. Strona estetyczna jest nie do końca przemyślana - duże marginesy i ogromne numery stron, ale sam font standardowej wielkości, na kolorowych stronach czasem ważniejsze cytaty powtórzone z tekstu, a czasem będące jego integralną częścią. Brak podtytułów czy chociaż wyraźnego zaznaczenia zmiany tematu w obrębie rozdziału, np. czytam o regulacjach budowlanych w zakresie toalet (co akurat było bardzo ciekawe, nie wiedziałam o tym), a na następnej stronie mowa już o czym innym, albo kilka akapitów na jeden temat, a kolejny na komletnie inny. Do tego nadużycia... wielkokropków. To mogło się sprawdzić na pojedynczych wpisach na... blogu lub... Instagramie.

Jeśli chodzi o poruszane tematy, to widać, że autorka ma dużą wiedzę, ale brakowało mi pogłębienia niektórych zagadnień (np. ubóstwo menstruacyjne jest tylko wspomniane, ale bez wytłumaczenia czym ono właściwie jest. Kilka rozdziałów dalej autorka pisze o pink tax, ale nie nawiązuje do ubóstwa menstruacyjnego). Ponadto nie wiadomo, na feminizmie jakiego kraju autorka się skupia. Oczywiście, najwięcej jest na temat Polski, ale tam gdzie brakuje danych, przytaczane są badania z US (gdzie jest zupełnie inna rzeczywistość, ale przeprowadza się dużo badań) i UK, czasem ogólnoeuropejskie, ale brak danych z Europy środkowo-wschodniej (która jest nam bliższa kulturowo, choć ambicja ciągnie nas na zachód). Rozumiem, że to ze względu na język. Brak też bazy, na której miało by być zbudowane kompendium, którym ta książka podobno miała być. Niby jest słowniczek i są wspomniane fale feminizmu, ale przydałby się dodatkowy rozdział z najważniejszymi wydarzeniami i postaciami z Polski, Europy i świata.

Podsumowując - gdyby to była seria wpisów na blogu, raczej nie miałabym zastrzeżeń, zwłaszcza że do niektórych zagadnień autorka mogłaby się odnieść ponownie, np pogłębiając temat. Natomiast jako książka, to się nie całkiem sprawdziło, brakło zwłaszcza dobrych osób redaktorskich. Uważam, że takie książki są potrzebne i na szczęście pojawia się ich coraz więcej, ale oczekuję trochę lepszej jakości w stosunku do ceny (kupiłam z drugiej ręki, ale mimo to uważam, że przepłaciłam)

Książka raczej dla nastolatek_ów ze względu na język jakim jest napisana. I trochę ze względu na treść - dla osób, które coś kojarzą i chcą wiedzieć więcej na bliskie życiu tematy (w dniu, w którym to piszę, czyli 9.02.22)

Brakuje porządnej korekty i redakcji. Strona estetyczna jest nie do końca przemyślana - duże marginesy i ogromne numery stron, ale sam font standardowej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Marna - naiwna i bardzo schematyczna bajeczka napisana przez nastolatka i narysowana przez początkującego grafika

Marna - naiwna i bardzo schematyczna bajeczka napisana przez nastolatka i narysowana przez początkującego grafika

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Spodziewałam się marnego romansidła, a dostałam całkiem przyjemną lekturę

Spodziewałam się marnego romansidła, a dostałam całkiem przyjemną lekturę

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nieprzemyślana pod względem tego, co chce powiedzieć, a co za tym idzie - pod względem konstrukcyjnym. Przemyślenia autorki przeplatają się z wyrwanymi z kontekstu wypowiedziami randomowych pielęgniarek i pielęgniarzy oraz kilkoma, bardzo powierzchownymi wywiadami. Jakieś rozdziały niby są, ale nie zatytułowane, a z treści ciężko się domyślić, na jakim aspekcie pracy pielęgniarek książka skupia się w danym momencie.

Nieprzemyślana pod względem tego, co chce powiedzieć, a co za tym idzie - pod względem konstrukcyjnym. Przemyślenia autorki przeplatają się z wyrwanymi z kontekstu wypowiedziami randomowych pielęgniarek i pielęgniarzy oraz kilkoma, bardzo powierzchownymi wywiadami. Jakieś rozdziały niby są, ale nie zatytułowane, a z treści ciężko się domyślić, na jakim aspekcie pracy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

OK jako wprowadzenie w świat mitologii nordyckiej dla osób, które nic o niej nie wiedzą albo tylko kojarzą postaci z MCU.
Jeśli ktoś chce przeczytać opowieść z wielowymiarowymi i moralnie niejednoznacznymi postaciami, to niech lepiej sięgnie po "Ewangelię wg Lokiego" Joanne Harris

OK jako wprowadzenie w świat mitologii nordyckiej dla osób, które nic o niej nie wiedzą albo tylko kojarzą postaci z MCU.
Jeśli ktoś chce przeczytać opowieść z wielowymiarowymi i moralnie niejednoznacznymi postaciami, to niech lepiej sięgnie po "Ewangelię wg Lokiego" Joanne Harris

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tytuł sugeruje, że będzie to analiza publiczności, tego, jak ludzie oglądają telewizję, jej miejsce w naszym życiu. Niestety, nie znalazłam w książce interesujących mnie zagadnień, gdyż okazała się ona rozprawą z zakresu teorii kina i telewizji.

Tytuł sugeruje, że będzie to analiza publiczności, tego, jak ludzie oglądają telewizję, jej miejsce w naszym życiu. Niestety, nie znalazłam w książce interesujących mnie zagadnień, gdyż okazała się ona rozprawą z zakresu teorii kina i telewizji.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo ciekawa praca na temat postaci czarodzieja w literaturze fantasy. Autorka przybliża "definicje" magii, sposoby jej rozumienia w różnych miejscach i na przestrzeni lat, oraz historię postrzegania czarowników na świecie i ich literackich odpowiedników. Szczegółowa analiza trzech popularnych cykli zawiera odniesienia do tej bazy i pozwala na zauważenie schematów obecnych także w innych powieściach fantasy.
Przy takiej obszerności tematu zdarzyły się literówki, pominięcia, uproszczenia i uogólnienia dotyczące opisywanych światów, ale nie były na tyle widoczne, by przeszkadzały w lekturze. Większym problemem była"naukowość" - ze względu na specyficzną dla tego typu prac strukturę, niektóre zdania (a nawet krótkie akapity) pojawiały się w kolejnych rozdziałach w bardzo podobnej formie. Denerwujące było czytanie tego samego kilka razy.
Niemniej jednak autorka wykonała dobrą robotę, a jej książka (jak sama zresztą proponuje w zakończeniu) może być wyjściem do innych badań w temacie literatury fantasy.

Bardzo ciekawa praca na temat postaci czarodzieja w literaturze fantasy. Autorka przybliża "definicje" magii, sposoby jej rozumienia w różnych miejscach i na przestrzeni lat, oraz historię postrzegania czarowników na świecie i ich literackich odpowiedników. Szczegółowa analiza trzech popularnych cykli zawiera odniesienia do tej bazy i pozwala na zauważenie schematów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zbiór opowiadań, które w większości dzieją się w jednym uniwersum. Ciężko się czyta ze względu na klimat i wizję przyszłości sprzed 50 lat.

Zbiór opowiadań, które w większości dzieją się w jednym uniwersum. Ciężko się czyta ze względu na klimat i wizję przyszłości sprzed 50 lat.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Interesujący pomysł na rasę wampirów, ale litania marek ubrań tylko denerwuje. Czy to powieść sponsorowana?

Interesujący pomysł na rasę wampirów, ale litania marek ubrań tylko denerwuje. Czy to powieść sponsorowana?

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ciekawa opowieść ze sprawnie wplecionymi wątkami historycznymi i mitologicznymi. Postacie nie czarno-białe, lecz w odcieniach szarości. Dawno nie czytałam książki, w której bohater miałby rodzeństwo. A tu bohaterem JEST rodzeństwo, do tego brat i siostra. Bardzo miła odmiana.

Ciekawa opowieść ze sprawnie wplecionymi wątkami historycznymi i mitologicznymi. Postacie nie czarno-białe, lecz w odcieniach szarości. Dawno nie czytałam książki, w której bohater miałby rodzeństwo. A tu bohaterem JEST rodzeństwo, do tego brat i siostra. Bardzo miła odmiana.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ciekawa, ale pełna nieścisłości.

Ciekawa, ale pełna nieścisłości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W podręczniku do polskiego w podstawówce umieszczony był fragment z "Templariuszy". Niezwykle tajemniczy, obiecujący ciekawą historię. Przez całą podstawówkę i potem w gimnazjum szukałam tej książki w bibliotece gminnej i szkolnej przy okazji czytając inne tomu przygód Pana Samochodzika. Powieść dorwałam dopiero po kilku latach, kiedy to koleżanki sprezentowały mi ją na urodziny.
I co? Okazała się wielkim rozczarowaniem. Nie chodzi o to, że jest zła (bo nie jest). Po prostu nie spełniła oczekiwań. Nie wiem czy to wynik pewnego idealizowania całości na podstawie jednego fragmentu, czy nieosiągalności, czy faktu że minęło trochę czasu od zapoznania się z serią. Zwłaszcza że najbardziej spodobał mi się "Straszny Dwór" i miałam nadzieję, że "Templariusze" dostarczą podobnego dreszczyku emocji. A tak, przeczytałam, pomyślałam "no, fajna książka, ale czegoś brakuje", odłożyłam na półkę i więcej do niej nie wróciłam.

W podręczniku do polskiego w podstawówce umieszczony był fragment z "Templariuszy". Niezwykle tajemniczy, obiecujący ciekawą historię. Przez całą podstawówkę i potem w gimnazjum szukałam tej książki w bibliotece gminnej i szkolnej przy okazji czytając inne tomu przygód Pana Samochodzika. Powieść dorwałam dopiero po kilku latach, kiedy to koleżanki sprezentowały mi ją na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ciekawy, choć bardzo subiektywny przewodnik po ważnych i interesujących bohaterach i stworzeniach zamieszkujących fantastyczne światy oraz po faktach, książkach i autorach literatury fantasy. Lubię różnego rodzaju listy i zbiory, więc "Rękopis..." przypadł mi do gustu, szkoda jedynie że taki cienki.

Ciekawy, choć bardzo subiektywny przewodnik po ważnych i interesujących bohaterach i stworzeniach zamieszkujących fantastyczne światy oraz po faktach, książkach i autorach literatury fantasy. Lubię różnego rodzaju listy i zbiory, więc "Rękopis..." przypadł mi do gustu, szkoda jedynie że taki cienki.

Pokaż mimo to