rozwiń zwiń
Alicja

Profil użytkownika: Alicja

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 lata temu
52
Przeczytanych
książek
171
Książek
w biblioteczce
18
Opinii
70
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 1 cytat
Jestem zwykłą 16-latką mieszkającą na wsi gdzie nie ma praktycznie młodzieży więc... czytam książki. Prawdą jest, że czytam dopiero od tego roku, ale ważne, że w ogóle czytam. Pewnie łatwo zauważyliście, że mam na imię Alicja (Ala). We wrześniu zaczęłam I klasę liceum i jestem na profilu humanistycznym. Po liceum zamierzam pójść na studia do UMK w Toruniu na prawo. Moim marzeniem jest mieć w domu wielki pokój, w którym będą wielkie drewniane regały wypełnione książkami. Drugim moim marzeniem jest podróżowanie. Tak, jestem nastolatką, która myśli o niebieskich migdałach dryfując w obłokach.

Opinie


Na półkach:

W pierwszej części poznaliśmy Kaśkę Laskę w trudnym okresie jej życia. Zaczęła swoją zmianę, poznała pierwszą miłość i zaznała pierwszych miłosnych rozterek. Podczas czytania Blisko chmur od pierwszej strony towarzyszą nam niezwykłe emocje, dlatego już jutro koniecznie powinniście zaopatrzyć się w tę książkę. Nie jesteście jeszcze do tego przekonani? Zapraszam do przeczytania recenzji.


Kaśka Laska to wspaniała dziewczyna, która udowodniła, że jeżeli czegoś naprawdę chce, to potrafi tego dokonać. Zaczęła ćwiczyć, stosować dietę. To zmieniło nie tylko jej wygląd, ale również charakter. Stała się pewniejsza siebie. Pomogło to jej, ale należy zwrócić również uwagę na to, że miała też garstkę problemów.

Po wielkim debiucie Szkoły latania przyszedł czas na Blisko chmur. Pani Sylwia Trojanowska postarała się, aby i ta część była tak samo, a nawet bardziej fascynująca. Niezmiernie się cieszę, że mogłam tę książkę przeczytać przedpremierowo. Podoba mi się to, gdy w książce, w opowiadanej historii nie opuszczają nas emocje. Emocje, które nie pozwolą nam odłożyć książki i czytelnik chce dalej zagłębiać się w opowiadaną historię.
Blisko chmur to pierwsza przeze mnie przeczytana taka książka, w której towarzyszymy przemianom głównej bohaterki. Jej przemiana mentalna oraz fizyczna motywują do działania. Wspominałam o tym również w recenzji pierwszego tomu - książka bardzo motywuje. Nie brakuje tego i w tej części. Utrzymany jest poziom, bo zazwyczaj zdarza się tak, że druga część jest słabsza niż pierwsza. Pani Sylwia nie dopuściła się tego i bardzo mnie to cieszy.

Oprócz przemiany Kaśki możemy też po części ujrzeć przemianę ciotki Matyldy, która zaczyna, niechętnie, rozumieć, że jest bratanica nie czuje się dobrze w swoim ciele. Dzięki ciotce Róży dowiadujemy się, dlaczego Matylda jest tak przeciwna odchudzaniu.


Oficjalna okładka Blisko chmur
Co można jeszcze znaleźć w tej książce?
Na pewno nowych bohaterów. Powiem, że dwójka pewnych nowych, małych bohaterów moim zdaniem była dość irytująca. Z drugiej strony sami fajni bohaterzy w książce to historia zbyt przesłodzona.
Uwaga, uwaga!
Nie zabraknie nawet momentów grozy. Może nie są to takie jakie spotykamy w typowych kryminałach, horrorach i thrillerach, ale zawsze ciśnienie może trochę się podnieść.

Jestem bardzo zachwycona i urzeczona powieścią pani Sylwii Trojanowskiej i już nie mogę się doczekać części trzeciej, której tytuł to Szept wiatru.

Jeżeli jeszcze nie czytaliście pierwszej części to koniecznie to nadróbcie, bo macie tylko jeden dzień do premiery. Nie zrażajcie się tym, że jest to polska autorka, bo wiem, że część obywateli naszego kraju, polską twórczość omija wielkim łukiem. Na tę powieść warto zawiesić oko.
Serdecznie polecam przeczytać każdą historię, która wyszła, bądź wyjdzie spod pióra pani Sylwii Trojanowskiej.

W pierwszej części poznaliśmy Kaśkę Laskę w trudnym okresie jej życia. Zaczęła swoją zmianę, poznała pierwszą miłość i zaznała pierwszych miłosnych rozterek. Podczas czytania Blisko chmur od pierwszej strony towarzyszą nam niezwykłe emocje, dlatego już jutro koniecznie powinniście zaopatrzyć się w tę książkę. Nie jesteście jeszcze do tego przekonani? Zapraszam do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na samym początku książki poznajemy Darrow'a. Młodego chłopaka żyjącego na Marsie wraz ze swoją żoną. Niech Was nie zmyli poprzednie zdanie. Darrow nie miała dwudziestu paru lat lecz tylko szesnaście. Bardzo ją kocha i gdy coś robi, to właśnie dla niej. Ciężko pracuje w kopalni wydobywając helium-3. Jest najlepszy w tym co robi. Nagle jego żona zostaje zabita, ponieważ sprzeciwia się władzy. Darrow jest tym załamany, a następnie on również zostaje skazany na śmierć. Gdy sądzi, że to już koniec i jest w niebie, okazuje się, że dostaje drugą szansę by zmienić system panujący na Marsie.
Książka należy do takiej prawdziwej fantastyki, ale oczywiście nie brakuje wątku miłosnego.
Książka zaczyna się zdaniem, które może wydawać nam się oczywistym, jednakże po wczytaniu się rozumiemy, że było to celowe.
Pierwszy raz spotkałam się z tą książką. W sumie wcześniej o niej słyszałam, jako że większość narzekała na zmianę okładki, jednakże patrzą na poprzednią wolę chyba jednak tę obecną.
Cała książka jest jedną wielką akcją. Prawie nie ma momentu, w którym by się nic nie działo. Wszystko rozkręca się od 2 części. Nie zdradzę Wam jak, dlaczego i po co, ponieważ nie chcę Wam spojlerować.
Język nie jest ani prosty, ani skomplikowany. Jest idealny do przyswojenia.
Jak już wcześniej wspominałam cała historia jest pełna zwrotów akcji, dzięki czemu książkę czyta się dość szybko, jeżeli ma się czas. Niestety ja nie miałam dużo czasu dlatego dopiero pod koniec grudnia ją przeczytałam.
Darrow - główny bohater. Ma on zmienić rządy panujące na Marsie. Na początku nie chce tego robić, jednak przypominał sobie o swojej żonie Eo i robi wszystko dla niej
Mustang - kobieta, która ratuje życie dla Darrowa
Pierce Brown wykreował świat małych wojen, które muszą toczyć się aby jedna osoba mogła zwyciężyć. Przez pewien czas książka może przypominać Igrzyska Śmierci, jednakże po zgłębieniu się w historię okazuje się, że jest to całkiem inny świat niż można przypuszczać.
Co do okładki jest bardzo interesująca, ale nie sądzę aby oddawała to co znajduje się za nią.
Pierce Brown wykreował dość ciekawy świat, w który fajnie jest się zagłębić w wolnej chwili. Książka, która wciąga i ukazuje jak wiele trzeba walczyć aby dość na szczyt. Ukazuje również życiowe kłamstwa i układy, które stosuje się aby pomóc wygrać osobie z rodziny. Dałam ocenę 5/6, ponieważ książka ta nie porwała mnie na tyle, aby dostać ocenę 6/6. Nie zmienia to faktu, że dla fanów fantastyki jest ona idealna.

Na samym początku książki poznajemy Darrow'a. Młodego chłopaka żyjącego na Marsie wraz ze swoją żoną. Niech Was nie zmyli poprzednie zdanie. Darrow nie miała dwudziestu paru lat lecz tylko szesnaście. Bardzo ją kocha i gdy coś robi, to właśnie dla niej. Ciężko pracuje w kopalni wydobywając helium-3. Jest najlepszy w tym co robi. Nagle jego żona zostaje zabita, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jest to książka z fabułą. Jest to typowo popularno-naukowa historia, z której dowiadujemy się wielu, nawet przydatnych rzeczy. Steven Johnson jest bardzo inteligentnym człowiekiem, który w ciekawy sposób potrafi wykorzystać swoją wiedzę.

Cała książka jest podzielona na sześć rozdziałów i łatwo można się domyślić, że każdy mówi o czym innym. Pierwszy z nich mówi nam o szkle. O tym jak powstało i, z biegiem czasu, do czego służyło. Możemy poznać wiele nowych nazwisk, ale pewnie niektórzy z nas znają wymienionych ta ludzi. W następnym rozdziale poczytamy sobie o zimnie. O tym jak transportowano lód z obszarów chłodnych na obszary gorące. Poznamy tajemnicę stworzenia dzisiejszej lodówki, a to ważny wynalazek, ponieważ przechowuje jedzenie, a wszyscy lubią jeść ( :D ).
Trzeci rozdział jest o niczym innym jak o dźwięku. Jak możecie wyczytać z opisu, który został wyżej napisany dowiadujemy się, że dźwięk odczytano z naskalnych rysunków Neandertalczyków, ale czy dalibyście wiary, że na przełomie XIX i XX wieku, dzięki dźwięku można było określić płeć dziecka u kobiety w ciąży? To dopiero niewiarygodne! Czas na czystość, czyli rozdział 4. Niestety niegdyś ludzie nie myli się wcale, no ewentualnie raz w miesiącu, ale wtedy to byli uważani za czyściochów. Natomiast Steven Johnson powiedział bardzo ciekawą rzecz dotyczącą zakładania kanalizacji:

Zanim przyjęto tę jednostkę mierniczą, system wodociągowy testowano staroświeckim sposobem:
budowało się nowe kanały lub rezerwuar albo kładło rury i po prostu czekało się i patrzyło,
ilu ludzi umrze.
~ str. 157

To okropne, ale trzeba było sobie jakoś radzić, a z racji, że poprzez wiele zanieczyszczeń chemikaliami i nie tylko dochodziło do chorób to zgony i tak następowały.
Jednak nie to było najbardziej obrzydliwe. Wyobraźcie sobie, że idziecie się teraz umyć, a zamiast czystej wody lecą jakieś szczątki ryb.. fuuuj..
Ostatnie dwa rozdziały dotyczą czasu, który był wiele razy zmieniany oraz o świetle. Na przykład robiono kiedyś świeczki ze specjalnej mazi, która znajdowała się nad mózgiem kaszalota, dlatego w tamtym okresie były one często zabijane, a żeby wydobyć tę maź wywiercano dziurę w głowie ryby i wchodził w nią człowiek, który to zbierał.
To na tyle ze streszczenia tych ciekawostek...
Pomimo, że niektóre fakty są naprawdę obrzydliwe to wciągają. Osobiście lubię takie książki, które czegoś nauczyć, ale nie lubię ich czytać od początku do końca. Muszę sobie robić przerwy odkładając taką książkę i biorą inną. To był jedyny minus czytania tej książki, ponieważ takie czytanie bez przerwy nużyło (ale dałam radę!).
Muszę przy okazji pochwalić grafika, ponieważ okładka jest przepiękna. Kolory są tak dobrane, że nie występuje żaden natłok. To samo tyczy się rysunków zamieszczonych na niej. Serdeczne gratulację dla pana Pawła Szczepanika za tak świeżą okładkę, ponieważ kojarzy mi się właśnie z taką świeżością. Ona również zachęca do wzięcia książki i poczytania. Naprawdę serdecznie gratuluję, ponieważ wolę naszą polską okładkę niż zagraniczne.

Podsumowując...
Jeżeli jesteście rządni wiedzy, bądź chcecie przeczytać coś co Was nie odmóżdży, a wręcz przeciwnie to ta książka jest dla Was. Uważam, że jest godna polecenia, bo dzięki niej, jak i samemu autorowi możemy się dowiedzieć o przedmiotach codziennego użytku całkowicie nowych informacji. A może to właśnie ta książka odpowie na nurtujące Was pytania, hm? Warto od czasu do czasu przeczytać taką książkę.

Nie jest to książka z fabułą. Jest to typowo popularno-naukowa historia, z której dowiadujemy się wielu, nawet przydatnych rzeczy. Steven Johnson jest bardzo inteligentnym człowiekiem, który w ciekawy sposób potrafi wykorzystać swoją wiedzę.

Cała książka jest podzielona na sześć rozdziałów i łatwo można się domyślić, że każdy mówi o czym innym. Pierwszy z nich mówi nam o...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Alicja Krzywicka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
George Orwell Folwark zwierzęcy Zobacz więcej
John Green Szukając Alaski Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
Laini Taylor Córka dymu i kości Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
52
książki
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
70
razy
W sumie
wystawione
47
ocen ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
317
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]