rozwiń zwiń
Straszliwa_Buchling

Profil użytkownika: Straszliwa_Buchling

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 5 lata temu
170
Przeczytanych
książek
202
Książek
w biblioteczce
10
Opinii
88
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 3 cytaty
Spokojna i małomówna, zadurzona w książkach, miłośniczka zwierzów wszelkiej maści (szczególnie ptaków) i zaintrygowana naturą po najmniejszą drobinę materii ożywionej.

Opinie


Na półkach: ,

Książka, która zachwyciła ludzi na całym świecie i zawładnęła sercami wielu. "Wyciskacz łez". Okrzyknięta absolutnym arcydziełem, poruszająca ważne zagadnienia i zmuszająca do szukania odpowiedzi na istotne pytania.
Przyszła pora, by sięgnąć wreszcie po tę pozycję i zgłębić tajemnicę jej fenomenu. Jednakże po lekturze nie uzyskałam odpowiedzi na pewne, być może dość błahe, pytanie...
Dlaczego?
Dlaczego jest tak wychwalana? Jakimi czarami posługuje się ta ksiażka, że rozkochała w sobie miliony ludzi?
Fabuła, a przynajmniej jej ogólny zarys, jest chyba wszystkim znany, więc można od razu przejść do najistotniejszych kwestii.
Największym mankamentem jest dla mnie, o dziwo wielokrotnie wychwalany, styl autora. Wydaje się być taki... lakoniczny. Suchy. Bezbarwny. Narracja ogranicza się tutaj właściwie tylko do poinformowania, jaką czynność wykonała bohaterka. I nic. Zero emocji. Dopiero pod koniec jakby autor zreflektował się, że coś tam o wnętrzu Hazel wypadałoby napisać. Do tego szczątkowe opisy otoczenia, które zamiast budować nastrój, po prostu są - jeśli w danej scenie w ogóle się pojawiły.
Tak, wiem, często oszczędny i prosty język niesie w sobie więcej treści, niż bogate, kwieciste słownictwo. Oczywiście, zgadzam się. Ale tylko wówczas, kiedy autor naprawdę umie się nim posługiwać (odsyłam do Markusa Zusaka). W tej książce niestety wyszło to nijako - choć przyznaję, że parę scen naprawdę autorowi się udało (vide wieczór niszczenia pucharów czy wspólna gra Hazel i Isaaca po pewnym bolesnym wydarzeniu; tutaj faktycznie rzekomy brak emocji w narracji i dialogach najlepiej te emocje oddawał).
Teraz bohaterowie. Isaac wyszedł chyba najciekawiej, Gus też całkiem nieźle, ale Hazel przez większość czasu nie daje nam po prostu do siebie dostępu. A niby narracja pierwszoosobowa...
Fabuła też nie jest szczególnie porywająca. Zakochanie się w przystojnym chłopaku, w dodatku od pierwszego wejrzenia - choć oddaję autorowi sprawiedliwość, że nie zrobił z tego cukierkowej papki - a zaraz potem wspólna, wymarzona podróż do Amsterdamu. Nie za szybko aby? Natomiast cały wątek z van Houtenem wydał mi się przejaskrawiony i naciągany.
Jednak żeby nie było, że umiem tylko narzekać, to muszę przyznać, że pomimo wszystkich powyższych mankamentów książkę czyta się szybko i gładko, bez zachwytów co prawda, ale i bez szczególnej przykrości. Zgrabnie zostały wplecione w fabułę rozważania filozoficzne, co prawda nie zawsze szczególnie odkrywcze, ale jednak. W dodatku wyjątkowo ciekawie zostało przedstawione podejście chorych do swoich problemów. Nie rozczulają się nad sobą, potrafią żartować z kłopotów, którymi los ich obdarzył; nie lekceważą ich, ale starają się z nimi żyć i traktują z odpowiednim dystansem.
Książka nie jest bynajmniej zła, wnosi jakąś treść, wydaje się dość oryginalna na tle dzisiejszych młodzieżówek. Na pewno jest lepsza niż kolejna paranormalna opowieść o miłości z wampirem w roli głównej. Niemniej jednak pozostaje dla mnie powieścią na granicy przeciętnej i dobrej, ze zmarnowanym potencjałem.

Książka, która zachwyciła ludzi na całym świecie i zawładnęła sercami wielu. "Wyciskacz łez". Okrzyknięta absolutnym arcydziełem, poruszająca ważne zagadnienia i zmuszająca do szukania odpowiedzi na istotne pytania.
Przyszła pora, by sięgnąć wreszcie po tę pozycję i zgłębić tajemnicę jej fenomenu. Jednakże po lekturze nie uzyskałam odpowiedzi na pewne, być może dość błahe,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Marzenia są wpisane w ludzką naturę, stanowią jej nieodłączny element. Czymże byłoby życie bez pragnień i aspiracji? Przecież one pozwalają nam się rozwijać, czynią naszą egzystencję czymś pięknym i ekscytującym zarazem. Są swoistym motorem twórczym.
Co jednak, gdy pewne pragnienie jest niemożliwe do zrealizowania? Co się stanie, kiedy jakaś tęsknota nie potrafi znaleźć ujścia i coraz mocniej nurtuje naszą duszę, nie opuszczając ani na moment?
Poznajcie opowieść o chłopcu, który nade wszystko pragnął latać.
O młodym człowieku, który kochał ptaki.
O Ptaśku - który uwierzył, że jest jednym z nich.
Poznajcie również Ala, na zewnątrz „twardziela”, a w środku wrażliwego człowieka, który przeżył koszmar na froncie, a teraz ze wszystkich sił stara się nawiązać kontakt ze starym przyjacielem. Przywołując wspomnienia, usiłuje przebić się poprzez jego szaleństwo i wydobyć niegdysiejszego towarzysza ze skorupy ptaka, w którą tamten sam się przyoblekł.
Każdy z bohaterów opowiada nam o swojej przeszłości. W miarę czytania lektury coraz bardziej zagłębiamy się w ich historię, przeżycia i przemyślenia, dzięki czemu łatwiej przychodzi zrozumienie ich postępowania.
Al wraz ze swoim sarkazmem i bezczelnością jest bez wątpienia ciekawym bohaterem, ale moje serce zawojował bezkonkurencyjnie Ptasiek. Gdy opowiadał o swoich kanarkach, czuć było w tych opisach prawdziwą pasję. Jego miłość do ptaków nie była ze strony autora potraktowana po macoszemu ani wymuszona – przeciwnie, sprawiała wrażenie wyjątkowo autentycznej. Natomiast etapy powolnego popadania w obłęd wręcz nie pozwalały oderwać się od książki, tak że coraz bardziej się w nich zatracałam.
Co mnie jednak najbardziej poruszyło, to zamykający książkę dialog, a w szczególności to ostatnie tchnące optymizmem zdanie. Naprawdę, mało które zakończenie jest w stanie tak głęboko zagnieździć się w moim sercu.
Zachęcam każdego, kto tego jeszcze nie uczynił, do zapoznania się z historią człowieka, którego dusza była jednak ptakiem.

Marzenia są wpisane w ludzką naturę, stanowią jej nieodłączny element. Czymże byłoby życie bez pragnień i aspiracji? Przecież one pozwalają nam się rozwijać, czynią naszą egzystencję czymś pięknym i ekscytującym zarazem. Są swoistym motorem twórczym.
Co jednak, gdy pewne pragnienie jest niemożliwe do zrealizowania? Co się stanie, kiedy jakaś tęsknota nie potrafi znaleźć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zestawienie „papierowi bohaterowie” zwykliśmy używać w znaczeniu niepochlebnym, negatywnym. Taka postać to ktoś nieskomplikowany, bez wyrazu, nierealistyczny.
Cóż za absurdalne określenie!
Funke udowadnia nam, że ci prawdziwi papierowi bohaterowie, którzy zrodzili się z białych kartek, czarnego tuszu i wyobraźni autora; ci, w których wykreowanie została włożona dusza i serce, nie są ani nieciekawi, ani tym bardziej płytcy. Oni zadają kłam tej definicji. W tej książce, w „Atramentowym sercu”, są postaciami prawdziwymi w każdym calu, z krwi i kości – i to w dosłownym tych słów znaczeniu. Tu zaczynają żyć własnym życiem.
Wystarczy do tego tylko głos zdolny wywołać ich ze świata liter i przenieść do naszego.
Dwunastoletnią Meggie zajmuje się tylko Mo, jej ojciec i introligator. Matka zniknęła z ich domu dziewięć lat temu w tajemniczych okolicznościach. Dziewczynka jednak nie odczuwa jej braku, wystarcza jej czuły i kochający tata oraz… książki. Całe góry książek, które zapełniają każde miejsce w mieszkaniu, czekające tylko na to, by zabrać ją w niezwykłą podróż. Jednak spokój jej świata burzy niespodziewane pojawienie się tajemniczego jegomościa o jakże dziwnym imieniu – Smolipalucha. Przynosi on ze sobą wieści, które poważnie niepokoją Mo. Tak rozpoczyna się niezwykła przygoda, w którą zamieszany jest ten osobliwy przybysz z towarzyszącą mu rogatą kuną, niezwykły, skrywany dotąd talent introligatora, tajemnica zniknięcia matki Meggie, parę nieprzyjemnych i niebezpiecznych jegomości, a przede wszystkim pewna książka…
Kiedy dwa lata temu wzięłam się za tę pozycję, niemal od razu mnie oczarowała. Rozpoczynając od pięknej okładki, przechodząc przez rozpoczynające każdy rozdział motta w postaci rozmaitych cytatów, a kończąc na samej treści. Funke stworzyła fascynującą powieść, pisaną prostym, lecz bynajmniej nie ubogim językiem, przesyconą miłością człowieka do książek, o intrygującej fabule i cudownych bohaterach, których nie sposób nie polubić.
Mo – miłośnik książek, a przy tym kochający i oddany ojciec. Elinor w roli dość ekscentrycznej starej panny, zapalonej bibliofilki. Smolpialuch, połykacz ognia, rozdarty między poczuciem powinności a marzeniem palącym jego duszę. Okrutny, niezwykle przesądny, oddany swemu panu Basta, do którego mimo niewątpliwie negatywnej roli szybko zapałałam sympatią. A to tylko niektórzy z niezwykłych bohaterów tej książki.
Czy kogokolwiek z wymienionego grona można nazwać „papierowym”?

Zestawienie „papierowi bohaterowie” zwykliśmy używać w znaczeniu niepochlebnym, negatywnym. Taka postać to ktoś nieskomplikowany, bez wyrazu, nierealistyczny.
Cóż za absurdalne określenie!
Funke udowadnia nam, że ci prawdziwi papierowi bohaterowie, którzy zrodzili się z białych kartek, czarnego tuszu i wyobraźni autora; ci, w których wykreowanie została włożona dusza i...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Straszliwa_Buchling

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [8]

Dorota Terakowska
Ocena książek:
6,8 / 10
18 książek
1 cykl
1081 fanów
Ursula K. Le Guin
Ocena książek:
7,1 / 10
103 książki
11 cykli
Pisze książki z:
965 fanów
Albert Wass
Ocena książek:
7,8 / 10
1 książka
0 cykli
Pisze książki z:
9 fanów

Ulubione

Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
J.R.R. Tolkien Władca Pierścieni Zobacz więcej
Markus Zusak Złodziejka książek Zobacz więcej
Markus Zusak Posłaniec Zobacz więcej
J.R.R. Tolkien Dwie Wieże Zobacz więcej
Dorota Terakowska Tam, gdzie spadają Anioły Zobacz więcej
Antonia Michaelis Baśniarz Zobacz więcej
Antoni Libera Madame Zobacz więcej
Mitch Albom Zaklinacz czasu Zobacz więcej
Walter Moers Rumo i cuda w ciemnościach Zobacz więcej
Walter Moers Rumo i cuda w ciemnościach Zobacz więcej
Antoni Libera Madame Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
170
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
88
razy
W sumie
wystawione
105
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
970
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
11
minut
W sumie
dodane
3
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]