-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2016
2024-02-27
Zupełnie do mnie trafia. Uwielbiam wręcz styl pisania Fosse. Zupełnie mnie nie męczy, bo i takie opinie słyszałam. Mogłabym czytać i czytać, płynąć w tych słowach. To w sumie dziwne, bo raczej preferuje zupełnie inna literaturę.
Zupełnie do mnie trafia. Uwielbiam wręcz styl pisania Fosse. Zupełnie mnie nie męczy, bo i takie opinie słyszałam. Mogłabym czytać i czytać, płynąć w tych słowach. To w sumie dziwne, bo raczej preferuje zupełnie inna literaturę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-17
2024-01-17
2022-01
2022-01
2017-05
Nie pamiętam kiedy aż tak bardzo rozczarowałam się książką.
Mam wrażenie, że została napisana przez przez osobę która do połowy książki popijała kawę i miała na nią pomysł, a od połowy sięgała po coś mocniejszego i pisała aby pisać i zakończyć "dzieło" swoje.
Najgorsze jest to, że zupełnie nie byłam przygotowane na "takie" rozwinięcie akcji. Niedowierzanie, że można w miarę przyzwoicie zaczynającą się historię do tego stopnia zepsuć w miarę czytania ustępowało zażenowaniu do tego stopnia, że pod koniec czytałam wyrywkami wiedząc, że będzie tylko gorzej...
Przez takie książki jak "niech tak będzie" coraz rzadziej sięgam po literaturę kobiecą.
Zdecydowanie nie polecam
Nie pamiętam kiedy aż tak bardzo rozczarowałam się książką.
Mam wrażenie, że została napisana przez przez osobę która do połowy książki popijała kawę i miała na nią pomysł, a od połowy sięgała po coś mocniejszego i pisała aby pisać i zakończyć "dzieło" swoje.
Najgorsze jest to, że zupełnie nie byłam przygotowane na "takie" rozwinięcie akcji. Niedowierzanie, że można w...
Moja ukochana książka. Gdy zaczęłam czytać drugi raz okazało się, że w kilku fragmentach zupełnie inaczej zapamiętałam wydarzenia. Mam poczucie, że wyciąga ze mnie jakieś ukryte lęki.
Moja ukochana książka. Gdy zaczęłam czytać drugi raz okazało się, że w kilku fragmentach zupełnie inaczej zapamiętałam wydarzenia. Mam poczucie, że wyciąga ze mnie jakieś ukryte lęki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to