rozwińzwiń

Nowa Ewa. Początek

Okładka książki Nowa Ewa. Początek Giovanna Fletcher, Tom Fletcher
Okładka książki Nowa Ewa. Początek
Giovanna FletcherTom Fletcher Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Nowa Ewa/Eve of Man (tom 1) fantasy, science fiction
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Nowa Ewa/Eve of Man (tom 1)
Tytuł oryginału:
Eve of Man
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2019-06-25
Data 1. wyd. pol.:
2019-06-25
Data 1. wydania:
2018-05-31
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381166621
Tłumacz:
Ewa Wojtczak
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
70 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
13
6

Na półkach:

Nie spodziewałam się tak dobrego dzieła, serio!
Na co dzień nie czytam książek w tym stylu, wolę lekkie, młodzieżowe książki, a po tą sięgnęłam przypadkiem- i przyznam szczerze, nie zawiodłam się.
Historię czytamy z dwóch perspektyw- Ewy i Brama. Ewa to jeszcze nastolatka, postawiona przed trudnym i odpowiedzialnym zadaniem- jest ona bowiem ostatnią urodzoną dziewczynką na ziemi. Każdy w Kopule opiekuje się nią, aby wychowywała się w zdrowiu i szczęściu. Każdego dnia towarzyszy jej Holly, jej przyjaciółka od serca i... Prowadzi ją ona do przeznaczenia- urodzenia dziecka, a stricte mówiąc dziewczynki, jej dziedziczki i kontynuatorki dzieła stworzenia.
Książka przez cały czas trzyma nas w napięciu, nie wiemy co się wydarzy, ani jaki będzie krok każdego z nich. Możemy tylko ufać, że wszystko będzie w porządku. Życie nigdy nie jest takie proste, a człowiek jest nikim w porównaniu z silną, śmiercionośną, a równocześnie tak wyzwoleńczą, Matką Naturą.

Nie spodziewałam się tak dobrego dzieła, serio!
Na co dzień nie czytam książek w tym stylu, wolę lekkie, młodzieżowe książki, a po tą sięgnęłam przypadkiem- i przyznam szczerze, nie zawiodłam się.
Historię czytamy z dwóch perspektyw- Ewy i Brama. Ewa to jeszcze nastolatka, postawiona przed trudnym i odpowiedzialnym zadaniem- jest ona bowiem ostatnią urodzoną dziewczynką na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
859
844

Na półkach: ,

Ewa urodziła się jako pierwsza dziewczynka
po pięćdziesięciu latach bez żeńskich noworodków.
Przeznaczeniem Ewy jest odrodzenie rodzaju ludzkiego.
Czy czuje się zbawicielką ludzkości?
Czy czuje się wyróżniona?

Dla starzejącego się świata Ewa jest nadzieją.

Przez 16 lat życie dziewczyny było monitorowane
i podporządkowane jednemu celowi.
I właśnie nadszedł ten czas.
Teraz czekają ją spotkania z kandydatami na:
męża, partnera, ojca jej córek (i oby to były córki).

Ewa jest bohaterką książki "Nowa Ewa. Początek"
Giovanny i Toma Fletcherów.

Ewą opiekują się Matki - starsze niespokrewnione z nią kobiety, oddane sprawie.

Jedynym znanym jej rówieśnikiem i jedyną przyjaciółką jest Holly,
ale Ewa domyśla się, że to tylko... hologram, którym ktoś steruje.
Jednym ze sterujących jest Bram - syn wynalazcy programu holograficznego
i... drugi bohater tej książki.

Ewa i Bram naprzemiennie opowiadają tę historię.
Chłopak wie więcej, dziewczyna żyje w iluzji.
Ale to się zmienia i w drugiej połowie tomu akcja przyspiesza.


Książka przedstawia zupełnie inny od naszego świat, a właściwie dwa światy:
jeden postapokaliptyczny, zniszczony, zalany powodziami,
drugi - stworzony dla Ewy, w wieży wysoko nad wodą i zwyczajnością.
Dość dużo tu opisów i dlatego tom ma prawie 500 stron.


Intrygująca fabuła, nieoczekiwane zmiany akcji,
wyraziści główni bohaterowie - czego chcieć więcej?
Kolejnego tomu :-)


https://bajdocja.blogspot.com/2022/01/nowa-ewa-poczatek.html

Ewa urodziła się jako pierwsza dziewczynka
po pięćdziesięciu latach bez żeńskich noworodków.
Przeznaczeniem Ewy jest odrodzenie rodzaju ludzkiego.
Czy czuje się zbawicielką ludzkości?
Czy czuje się wyróżniona?

Dla starzejącego się świata Ewa jest nadzieją.

Przez 16 lat życie dziewczyny było monitorowane
i podporządkowane jednemu celowi.
I właśnie nadszedł ten czas.
Teraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
544
82

Na półkach: , ,

Lubię książki, które przedstawiają w swojej fabule wątki powodujące, że cokolwiek byśmy nie wybrali i jakkolwiek byśmy nie postąpili to nigdy nie wiemy, czy postąpiliśmy słusznie. Takie pozycje skłaniają do przemyśleć i "Nowa Ewa Początek" właśnie taka jest.

Z jednej strony mamy nastolatkę, która ma się poświęcić dla wszystkich ludzi, z drugiej strony mamy człowieka, który ma prawo do życia i wolności. Czy ważniejsze jest dobro ogółu czy dobro jednostki? Czy można zmusić jedyną żyjącą dziewczynę w wieku rozrodczym do rodzenia dzieci, żeby ludzkość mogła przetrwać? Czy nie ma ona prawa do swojego własnego życia i decydowania o sobie? Co jest ważniejsze? Te i wiele innych pytań nasuwało mi się podczas czytania książki i tak naprawdę nie znalazłam na nie odpowiedzi. Być może znajdę je w kolejnych tomach, ale cała ta historia pozwala nam spojrzeć na sytuację z różnych stron.

Podobało mi się to, że główna bohaterka nie jest typową nastolatką, która zachowuje się w określony sposób z powodu wieku. Tak naprawdę jest ona dojrzała jak na swój wiek. Wie jaki ma cel, ale czy to jest tak naprawdę jej cel? Pojawia się też chłopak - Bram, który przez wiele lat jest "przyjaciółką" Ewy, ale nie jest to kolejne nastoletnie love story. Tak naprawdę ich miłości zbyt wiele w książce nie ma, chociaż ma ona duże znaczenie i może dzięki temu Ewa wreszcie poznaje prawdę nie tylko o sobie, ale również o miejscu, w którym przyszło jej żyć - czy to jest prawdziwy dom czy życie w złotej klatce? Przekonajcie się sami :)

Lubię książki, które przedstawiają w swojej fabule wątki powodujące, że cokolwiek byśmy nie wybrali i jakkolwiek byśmy nie postąpili to nigdy nie wiemy, czy postąpiliśmy słusznie. Takie pozycje skłaniają do przemyśleć i "Nowa Ewa Początek" właśnie taka jest.

Z jednej strony mamy nastolatkę, która ma się poświęcić dla wszystkich ludzi, z drugiej strony mamy człowieka, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
352
53

Na półkach: , , , ,

Pewnego dnia na całym świecie przestały rodzić się dziewczynki. Kobiety wydawały na świat tylko chłopców. W końcu po pięćdziesięciu latach urodziła się Ewa - cud i zbawczyni ludzkości. Teraz ma szesnaście lat i przyszedł czas, aby wybrała sobie partnera, z którym ma uratować ludzką rasę przed wyginięciem. Ale Ewa chciałaby kontroli nad swoim życiem. Czy je dostanie?

Lektura bardzo mi się podobała. Poruszała bardzo trudny do opisania temat, ale w pewien sposób odświeżający - bo o czymś takim jeszcze nie czytałam. Oczywiście znalazłabym tam kilka niedociągnięć, ale bardzo szanuję autorów za to, że mieli odwagę opisać coś takiego.

Pewnego dnia na całym świecie przestały rodzić się dziewczynki. Kobiety wydawały na świat tylko chłopców. W końcu po pięćdziesięciu latach urodziła się Ewa - cud i zbawczyni ludzkości. Teraz ma szesnaście lat i przyszedł czas, aby wybrała sobie partnera, z którym ma uratować ludzką rasę przed wyginięciem. Ale Ewa chciałaby kontroli nad swoim życiem. Czy je...

więcej Pokaż mimo to

avatar
364
321

Na półkach: ,

Z fantastyką od dawna nie jest mi po drodze. Gdy byłam młodsza, miałam jakieś 13-15 lat, wtedy dosyć często sięgałam po ten gatunek. Mogę nawet rzec, że takie połączenie realistycznego świata z nutą fantazji było moim ulubionym połączeniem w tamtych czasach. Zaczytywałam się w powieściach science-fiction - nie potrafię powiedzieć, ile ich pochłonęłam w tamtym czasie, ale było tego sporo.

Od dłuższego czasu nie czytam tego gatunku, ponieważ po prostu mnie nie interesuje - czuję się na to troszkę za stara, potrzebuję czegoś nowego. Do tej pory czytałam właściwie same romanse - zarówno te współczesne, jak i romantyczne. Czasem trafiały się też jakieś młodzieżówki, jednak gdy w moje ręce wpadła "Nowa Ewa" (którą wygrałam w konkursie i bardzo się z tego cieszę) zmieniłam nieco swoje podejście do tego gatunku. Zaczynając czytać tą książkę byłam dość sceptycznie nastawiona - głównie przez wzgląd na to, że czułam, iż ten gatunek nie jest już dla mnie. Jednak bardzo się pomyliłam! Książka tych autorów okazała się czymś niesamowicie ciekawym i wciągającym, od czego nie mogłam się wprost oderwać. Historia Ewy i Brama tak mnie zaciekawiła, że już nie mogę doczekać się kolejnej części! Tak wiele działo się w tej książce, że ani na chwilę nie mogłam odetchnąć z ulgą, bo nigdy nie wiedziałam, co zaraz się wydarzy. Gdy coś zaczynało się już układać, nagle wszystko zmieniało swój bieg i krzyżowało plany naszym bohaterom.

Ale od początku.
Świat nie jest taki, jak kiedyś. Mężczyźni, którzy zostali praktycznie jedynymi ludźmi na świecie, nie potrafią sobie z nim poradzić. Ziemię zalały powodzie. Ludzkość chyli się ku upadkowi. Od wielu lat nie urodziła się żadna dziewczynka z wyjątkiem Ewy... Ewa to ich jedyna nadzieja. Dziewczynka dorasta w Kopule - najwyższym budynku na Ziemi, gdzie otoczona jest kłamstwami. Piękne krajobrazy, wschody i zachody słońca. To wszystko fikcja.
Głównym budynkiem jest Wieża, w której żyje "elita" ludzkości, natomiast cała reszta mieszka na zewnątrz w wieżowcach, których górne kondygnacje nie zostały jeszcze zalane, czyli w tych miejscach, gdzie jest choć odrobinę sucho. W wieży żyje cała śmietanka towarzyska - w tym ojciec Brama, który razem z Vivan sprawuje władzę. Ewa, która jako jedyna dziewczyna przyszła na świat w przeciągu ostatnich 50 lat jest cudem i zamierzają ją wykorzystać do urodzenia innych dziewczynek. Ewa żyje w wyimaginowanym świecie i nie wie wcale, jak wygląda ten prawdziwy. Żyje w kopule, którą zaprogramowano tak, by dziewczyna miała szczęśliwe dzieciństwo. Jej przyjaciółką jest Holly, która nie jest prawdziwa, ale Ewa doskonale o tym wie - potrafi rozróżnić osobowości Holly, bo mimo że wyglądają tak samo, różni ich jedno - oczy. Oprócz tego mają różne charaktery. Najbardziej Ewa lubi swoją Holly. A za nią... Kryje się Bram. Jest on jednym z pilotów - steruje Holly za pomocą specjalnego programu i kombinezonu.
Kiedy Ewa spotyka Brama, od razu go rozpoznaje. I nie może przestać o nim marzyć. Jednak czy można się zbuntować w tym świecie sztywnych reguł? Czy uda jej się wyrwać za schematu? Co zrobi Bram?

Powiem jedno - akcja rozwinie się błyskawicznie, a wy będziecie podziwiać bohaterów za ich odwagę. Tak jak ja.

Sama książka była niesamowicie interesująca, wciągająca, intrygująca. Może nie była ona wybitna, ale na pewno wyjątkowa. Nie oszukujmy się - to nie był kryminał dla dorosłych, tylko fantastyczna młodzieżówka. Którą ja z całego serca polecam!

Z fantastyką od dawna nie jest mi po drodze. Gdy byłam młodsza, miałam jakieś 13-15 lat, wtedy dosyć często sięgałam po ten gatunek. Mogę nawet rzec, że takie połączenie realistycznego świata z nutą fantazji było moim ulubionym połączeniem w tamtych czasach. Zaczytywałam się w powieściach science-fiction - nie potrafię powiedzieć, ile ich pochłonęłam w tamtym czasie, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
298
201

Na półkach: , ,

Pewnego dnia narodziła się dziewczyna, która miała zmienić przyszłość. Dziewczyna, która miała uratować świat. Dziewczyna o imieniu Ewa.

Ta książka chodziła za mną już od dawna. Uwielbiam temat dystopijnej przyszłości, chociaż niekiedy jest ona straszna. W tym przypadku tak nie jest... przynajmniej nie do końca.

Od 50 lat w świecie, w którym rozgrywa się historia, nie narodziła się ani jedna dziewczynka. Matka Natura wykpiła gatunek ludzki, sprawiając że na świat przychodzili sami chłopcy. Kobiety się starzały... naukowcy wariowali, żeby jakoś przedłużyć gatunek ludzki... a kiedy wydawałoby się, że cała nadzieja umarła narodziła się ona. Ewa, wybawicielka całego świata.

Dziewczyna ma wręcz idealne życie. Jest otoczona Matkami (kobietami, które zdecydowały się poświęcić dla niej resztę życia) oraz bujną roślinnością w Kopule, w której żyje. Organizacja, która dba o jej dobro, stworzyła Holly, która stała się jej najlepszą przyjaciółką. Ewa wie, co ją czeka. Zna historię ludzkości i wie, że zaraz po swoich szesnastych urodzinach czeka ją wybór partnera, z którym będzie starać się przedłużyć gatunek ludzki. To w niej pokładana jest nadzieja... jednak podczas pewnego incydentu spotyka Brama... i nic już nie jest takie jak kiedyś.

Wtedy, kiedy oni się spotkali i zapoczątkowali tym cały kalejdoskop wydarzeń, pojawiła się mi pewna myśl:
''Czasem wystarczy iskra, by rozpalić wszystkie serca i zmienić coś na lepsze. Ta iskra należy do Brama i Ewy. Ich iskra to uczucie, które zapoczątkowało zmiany i pokazanie światu prawdy. Ta ich iskra to prawdziwy początek nowego świata. Świata Ewy.''

Książka bardzo mi się podobała, ale też nie raz i nie dwa mnie irytowała. Zwłaszcza gdy pojawiała się pewna protagonistka, ale ogółem rzec jest bardzo dobrze. Autorzy wyrobili sobie bardzo dobry styl i aż przyjemnie się to czytało. Nie wiem, czy to dlatego, że jako małżeństwo tak dobrze się rozumieli (chodź przyznam wam się szczerze, że nieco obawiałam się tego, że właśnie przez ich więzi z tej książki wyjdzie wielki misz-masz, ale zapewniam was, że tak wcale nie jest!) czy dlatego iż oboje napisali swoje bestsellery i mają już za sobą sporo książek. Ogólnie książka bardzo skłania do refleksji. Nie tylko nad tym, gdzie jako cywilizacja znajdziemy się w przyszłości... ale też co nauka może z nami zrobić i jak nas zmienić.

Zostawiam was z tym wszystkim, abyście trochę pomyśleli, a książce daję 9/10.

Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na mojego instagrama: Wilczekczyta

Pewnego dnia narodziła się dziewczyna, która miała zmienić przyszłość. Dziewczyna, która miała uratować świat. Dziewczyna o imieniu Ewa.

Ta książka chodziła za mną już od dawna. Uwielbiam temat dystopijnej przyszłości, chociaż niekiedy jest ona straszna. W tym przypadku tak nie jest... przynajmniej nie do końca.

Od 50 lat w świecie, w którym rozgrywa się historia, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
785
252

Na półkach: , , ,

Pierwszy raz zdarzyło mi się trafić na książkę, w której dwójka autorów to małżeństwo. Byłam jednocześnie zaciekawiona, ale i też ostrożna, bo zwykle dwie tak bliskie sobie osoby mogły stworzyć coś naprawdę dobrego, albo chaotycznego, co zupełnie nie będzie miało sensu. A tu miłe zaskoczenie.

Gdyby na świecie gatunek ludzki nagle stanął pod znakiem zapytania, wierzcie mi ale zawsze znajdą sposób, by przezwyciężyć rychły koniec. Od wielu, wielu lat ludzkość stara sobie poradzić z brakiem kobiet. Ich liczba diametralnie zmalała, aż w końcu praktycznie wyginęła, gdy nagle pojawiła się nadzieja! Po 50 latach trudów i wyrzeczeń, narodziła się ona Ewa. Dziewczyna, która może zmienić to co nieuniknione, uratować rasę ludzką poświęcając swoje ciało by urodzić kolejne pokolenie. Wydaję się to wręcz przerażające, ale Ewa wydaję się tym nie przejmować, a raczej godzi się ze swoim przeznaczeniem wiedząc, że od niej zależy los ludzi. Specjalni wybrankowie mają zostać jej przedstawieni, by ta wybrała z którym chcę spełnić swoją powinność. Wszystko się zmienia, kiedy Ewa poznaje Brama. Zaczyna rozumieć, że jest częścią systemu, z którym musi zacząć walczyć, by jej los został odmieniony.

Sam pomysł na fabułę wydawał mi się bardzo przerażający. Gdyż młoda dziewczyna miała zostać wykorzystana do rozpłodu, jak jakieś bydle. Niestety nie umiem tego delikatniej powiedzieć, bo właśnie takie zadanie na nią czeka. Na początku dziwiłam się Ewie, że tak łatwo godzi się ze swoim przeznaczeniem, który system na nią nałożył. Ale co się dziwić, jeśli właśnie tak została wychowana? Od początku, kiedy zaczęła rozumieć wiele rzeczy, została uświadomiona co do swojej roli. Poznajemy ją jako osobę kruchą, delikatną i pozbawioną własnej woli. Od początku dla mnie była niezwykle irytująca, a w szczególności w momencie, kiedy spotykała się z Bramem. Ten jakby żył w zgodzie z systemem, mimo iż tak naprawdę go nie rozumiał. Od początku wzbudzał w Ewie wątpliwości, gdyż ten opowiadał jej różne historie, i nie raz gromił ją pytaniami o wolności. Ona sama nie wiedziała co to do końca znaczy. Jednakże z czasem nasza bohaterka dojrzewa, więcej rozumie i nie chcę by całe życie robiła wszystko dla innych. Po raz pierwszy zaczyna myśleć o sobie, i o uczuciu, które narodziło się do Brama. Postanawia walczyć o życie swoje i jego, ale inni nie zamierzała tak łatwo odpuścić.

"Nowa Ewa. Początek", to zadziwiająca historia, która pokazuje nam świat, w którym kobieta jest czymś niezwykłym, drogocennym. W historii mamy pokazane przeróżne zachowania, a w szczególności zaskoczenie i przerażenie. Wyobrażacie sobie, by jakikolwiek mężczyzna nigdy w życiu nie widział kobiety? Tak właśnie tu jest. Kobieta, jest czymś co dawno wyginęło, i na nowo jedna z nich pojawia się na świecie, by ocalić ludzkość. Jednakże historia niesie ze sobą też wiele brutalności, i seksizmu, który niestety mi się nie spodobał. Została ukazana władza mężczyzn, nad kobietami. Ewa jako królik doświadczalny ma rodzić dla nich dzieci, a oni nie odczuwają do niej nic. Jest w końcu tylko krową rozpłodową, która dopóki będzie się przydawać będzie potrzebna. Akcja rozwija się tu powoli, i choć sama fabuła nie wydaję się być za ambitna, to jednakże jeśli chodzi o pomysł trzeba przyznać nie spotkałam się jeszcze z taką tematyką.

Kobieta i mężczyzna, Ewa i Adam, narodziny i śmierć. Odwieczna walka ludzkości o życie. Giovanna i Tom pokazują świat, w którym bez jednego z nich świat nie miałby prawa istnieć. Zaskakująca, wyjątkowa i pozostawiająca wiele pytań bez odpowiedzi. "Nowa Ewa. Początek", jest tak naprawdę początkiem i końcem starego, a początkiem nowego świata.

https://witchmargo.blogspot.com/

Pierwszy raz zdarzyło mi się trafić na książkę, w której dwójka autorów to małżeństwo. Byłam jednocześnie zaciekawiona, ale i też ostrożna, bo zwykle dwie tak bliskie sobie osoby mogły stworzyć coś naprawdę dobrego, albo chaotycznego, co zupełnie nie będzie miało sensu. A tu miłe zaskoczenie.

Gdyby na świecie gatunek ludzki nagle stanął pod znakiem zapytania, wierzcie mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
50

Na półkach:

"Nowa Ewa. Początek" jest to pierwszy tom ciekawie zapowiadającej się trylogii z gatunku fantasy. Ewa jest nastolatką i to od niej zależą losy świata. Żyje w świecie gdzie od 50 lat nie urodziła się żadna dziewczynka. Jest nadzieja całej ludzkości. Dorasta ze świadomością, że to w jej rękach spoczywa przyszłość. Życie Ewy toczy się w odizolowanej kopule, jest z góry zaplanowane. Dziewczyna godzi się na wszystko, dopóki na jej drodze nie pojawia się Bram, a może zna go już od dawna?
Sam pomysł na fabułę jest niezmiernie ciekawy. Świat, który bez kobiet po prostu przeminie. Ratunek, którym jest Ewa i pragnienie miłości i wolności. Z jednej strony wysoko rozwinięta cywilizacja, a z drugiej nauka, która nie potrafi poradzić sobie z upadkiem cywilizacji. Mnie to kupuje. Polubiłam Ewę, miło czytało się jej przemyślenia i obserwowało się zmianę nastawienia. Ujęła mnie jej reakcja z Matkami i Holly. Tempo akcji można przyrównać do gór i dolin. W jednym momencie pędzi, że ciężko jest za nią nadążyć, a później zwalnia do ślimaczego tempa. Wątek romantyczny był dosyć specyficzny, ale jestem ciekawa jak to się dalej rozwinie.
Polubiłam się ze stylem autorów, bo książkę bądź co bądź czytało się naprawdę przyjemnie. Ten pierwszy tom rozbudził we mnie ciekawość, więc chętnie sięgnę po kolejne tomy. Właściwie to już nie mogę się doczekać.
@bookandspell

"Nowa Ewa. Początek" jest to pierwszy tom ciekawie zapowiadającej się trylogii z gatunku fantasy. Ewa jest nastolatką i to od niej zależą losy świata. Żyje w świecie gdzie od 50 lat nie urodziła się żadna dziewczynka. Jest nadzieja całej ludzkości. Dorasta ze świadomością, że to w jej rękach spoczywa przyszłość. Życie Ewy toczy się w odizolowanej kopule, jest z góry...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
119

Na półkach: ,

"Czuję ulgę, że nastał nowy dzień. Zwykle przynosi nadzieję, nowe możliwości, obietnice. Nie jestem wprawdzie ani trochę mądrzejsza i nie wiem, jak po wczorajszych wydarzeniach mam dalej żyć, jednak nowy dzień stanowi dla mnie szansę, by to wszystko zrozumieć."

     "Nowa Ewa. Początek" To książka choć czysto fantastyczna, to skłaniająca do myślenia. Jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów. Przerażająca wizja, którą rozpostarł przed nami duet Giovanny i Tom'a Fletcher, pozostanie w mojej głowie jeszcze na długo. 

     Pięćdziesiąt lat. Dokładnie tyle minęło od przyjścia na świat ostatniej dziewczynki. Przez wszystkie te lata ludzkość, próbowała różnych sposób, by zapobiec nadchodzącej zagładzie ludzkości. Medycyna, groźby, pieniądze a nawet modlitwy do starych, zapomnianych bogów nie przynosiły jednak rezultatu. Pewnego dnia pojawia się nadzieja. Rodzi się dziewczynka, której nadają imię Ewa. To ona ma uratować przyszłość ludzi, na jej barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność, której jest świadoma od samego początku. 

     Wychowana w przekonaniu, że w wieku 16 urodzin, będzie musiała wybrać mężczyznę, dokładnie wyselekcjonowanego. Jednego z trzech kandydatów, godnych by ją poślubić. Ewa jednak coraz częściej ma wątpliwości, żyjąc z dala od ludzi, wiedząc jak wielką pokładają w niej nadzieję, wbrew wszystkim zakochuje się w chłopaku, który nie jest z trójki. Dziewczyna wie, że będzie musiała dokonać wyboru. Tylko czy aby nie powinna zacząć słuchać głosu serca? Czy jednak podąży ścieżką losu? I co jeśli nie wszystko jest takie jak się wydawało na początku?

"Te obrazy są takie kuszące. Przepełniają mnie miłością do Matki Natury, nawet jeśli ujawnia ona również swoje wady… albo może sprawdza swą moc, chcąc przestrzec nas przed swoją władzą. Ona tu rządzi, to jedno wiem na pewno. Choć próbujemy, nie jesteśmy w stanie nagiąć jej praw. Nie wtedy, gdy ona tego nie chce."

      Cała historia nie jest aż tak fantastyczna jak z początku mogło by się wydawać. Drugie dno jak się wyłania jest przerażająco realne, jeśli nie przestaniemy niszczyć własnej planety. Cała historia, pokazuje nam jak ciężkie bywają wybory zwłaszcza, jeśli od nich zależy cała ludzkość. Bohaterowie to młodzi ludzie, którzy całe dzieciństwo spędzają w przekonaniu, że ich los jest już z góry przesądzony. Prawda, którą znają okazuje się bardzo dobrze zbudowanym kłamstwem. Choć momentami opisy mnie nudziły, nie mogę powiedzieć, że książka sama w sobie była nudna, pomimo braku akcji. Wszystko w niej kręciło się wokół dwóch spraw, brak wątków pobocznych oraz dodatkowych mini historii, może powodować, że niektórzy czytelnicy odłożą ją na półkę.
 
Osobiście jednak uważam, że cała książka zawiera tak na prawdę ogromne przesłanie nie tylko do ludzi jako gatunku ale też jako poszczególnej jednostki; jeśli nie opamiętamy się z niszczeniem planety i mordowaniem gatunków, to kiedyś zabraknie nam nie tylko powietrza do oddychania, ale również miejsca do życia.

Sylwia "Sirroco" Stinia

"Czuję ulgę, że nastał nowy dzień. Zwykle przynosi nadzieję, nowe możliwości, obietnice. Nie jestem wprawdzie ani trochę mądrzejsza i nie wiem, jak po wczorajszych wydarzeniach mam dalej żyć, jednak nowy dzień stanowi dla mnie szansę, by to wszystko zrozumieć."

     "Nowa Ewa. Początek" To książka choć czysto fantastyczna, to skłaniająca do myślenia. Jestem bardzo ciekawa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
639
83

Na półkach: , , ,

„Te obrazy są takie kuszące. Przepełniają mnie miłością do Matki Natury, nawet jeśli ujawnia ona również swoje wady… albo może sprawdza swą moc, chcąc przestrzec nas przed swoją władzą. Ona tu rządzi, to jedno wiem na pewno. Choć próbujemy, nie jesteśmy w stanie nagiąć jej praw. Nie wtedy, gdy ona tego nie chce.”

„Nowa Ewa” to opowieść o przyszłości, w której ludziom grozi wyginięcie. Wszystko przez to, że z dnia na dzień, z niewiadomych przyczyn – na świecie przestały rodzić się dziewczynki. Ludzie robili wszystko co w ich mocy, by przywrócić dawny porządek, ale niestety, bez powodzenia – każda kobieta, która spodziewała się dziewczynki – musiała prędzej czy później zmierzyć się z poronieniem. Nie pomagały nawet modlitwy, ani błagania o pomoc kierowane do różnych bogów. Aż nagle, po pięćdziesięciu latach zdarzył się cud i na świat przyszła zdrowa dziewczynka, dzięki której ludzie odzyskali nadzieję.

Ewa (bo takie imię nadano zbawicielce) od początku wiedziała, że jest ostatnią szansą na przetrwanie gatunku. Wiedziała też, że pewnego dnia będzie musiała odegrać ważną rolę.
W wieku szesnastu lat dziewczyna staje przed koniecznością wybrania mężczyzny – jednego z trzech wyselekcjonowanych kandydatów, z którym będzie musiała postarać się o dziecko. Sprawę komplikuje jednak fakt, że dziewczyna w międzyczasie zaczęła żywić uczucia do kogoś zupełnie innego – chłopaka, z którym pewne osoby nigdy nie pozwolą jej się związać. Co w takiej sytuacji zrobi Ewa? Zaakceptuje narzucony jej los, czy spróbuje przejąć kontrolę nad swoim życiem? I co z tego wyniknie? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w książce.

Po opisie fabuły może się wydawać, że jest to zwykła historia romantyczna dla nastolatków. Nic bardziej mylnego. O „Nowej Ewie” powiedziano, że „zapowiada się na jedną z najważniejszych książek tego roku” i teraz w pewnym stopniu rozumiem skąd takie słowa. Historia stworzona przez duet Giovanna i Tom Fletcher porusza wiele aktualnych tematów i stara się (przynajmniej w moim odczuciu) wysłać do ludzi swego rodzaju apel, żebyśmy przestali niszczyć naszą planetę, zanim będzie za późno.

W powieści tej przedstawiony został świat, w którym Matka Natura postanowiła się zbuntować i ukarać ludzkość za to, że ta jej nie szanowała i ingerowała w jej działania. To zmusza do zastanowienia, czy nas czeka podobny los, jeśli w końcu się nie opamiętamy.

Jeśli chodzi o poruszane kwestie… Jedną z najważniejszych jest ta, że każdy należy wyłącznie do siebie i ma prawo sam decydować o swoim życiu. Książka pokazuje też, że zamiast brać za pewnik wszystko, co nam przekazują inni (i tym samym pozwalać sobą manipulować) – należy myśleć samodzielnie i na własną rękę szukać prawdy. Powieść ta ukazuje również, że zawsze powinno się działać w zgodzie z tym, co my uważamy za właściwe, natomiast opinie innych winny być dla nas drugorzędną sprawą.
Książka niesie ze sobą także taki morał, że najgorsza prawda jest lepsza niż idealne kłamstwo.

Za to wszystko autorom należą się brawa, jednak muszę przyznać, że dla mnie jak na ten gatunek było tutaj za mało akcji. Wprawdzie nie nudziłam się podczas czytania, ale też nie mogę powiedzieć, by była to książka, od której nie mogłam się oderwać. Wydaje mi się też, że brakuje tutaj różnorodności i całość wypadłaby lepiej, gdyby dodać więcej interesujących wątków pobocznych, bo tak przez większość czasu wszystko kręci się tylko wokół dwóch spraw. Nie zmienia to jednak faktu, że „Nowa Ewa” to ciekawa opowieść, między innymi o ludziach poświęcających się w imię swoich przekonań i walki o to, co słuszne, jak również o ludziach postawionych przed trudnymi wyborami, którzy na własnej skórze przekonają się, że czasami nie ma czegoś takiego jak dobre rozwiązanie i w takiej sytuacji można jedynie wybrać mniejsze zło.

Myślę, że ten tytuł może się spodobać fanom twórczości Veroniki Roth, ponieważ czasami odnosiłam wrażenie, że panuje tu podobny do jej powieści klimat. :)

„Te obrazy są takie kuszące. Przepełniają mnie miłością do Matki Natury, nawet jeśli ujawnia ona również swoje wady… albo może sprawdza swą moc, chcąc przestrzec nas przed swoją władzą. Ona tu rządzi, to jedno wiem na pewno. Choć próbujemy, nie jesteśmy w stanie nagiąć jej praw. Nie wtedy, gdy ona tego nie chce.”

„Nowa Ewa” to opowieść o przyszłości, w której ludziom grozi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    116
  • Przeczytane
    81
  • Posiadam
    31
  • 2019
    6
  • Teraz czytam
    3
  • Ulubione
    3
  • 2021
    2
  • Po angielsku
    2
  • 2020
    2
  • Przeczytane w 2019
    2

Cytaty

Więcej
Giovanna Fletcher Nowa Ewa. Początek Zobacz więcej
Giovanna Fletcher Nowa Ewa. Początek Zobacz więcej
Giovanna Fletcher Nowa Ewa. Początek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także