Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Szalona, pewna siebie doktorantka, która unika zobowiązań i pracownik ochrony, były rugbista z romantyczną duszą.

Czy to może się udać?

Jak najbardziej!
A jeśli dodamy do tego związek na niby, przyjaźń zmieniająca się w miłość, cudowne relacje rodzinne to po prostu musi się udać!
Jednak Talia Hibbert urzekła mnie najbardziej swoim ciętym humorem i żarcikami, które sprawiały, że wybuchałam śmiechem, a pikantne odzywki i docinki sprawiały, że robiło się gorąco🔥
I właśnie to kontrastowe i niecodzienne zestawienie bohaterów sprawia, że akcja wciąga i bardzo dobrze się ją czyta.
Danika jest odważna, impulsywna, a równocześnie przenikliwa i twarda.
Zafir to jej przeciwieństwo - cichy, skryty, prostolinijny (ale nie prostacki!), a do tego dobry i oddany. Kiedy poznajmy ich historie, przeszłość, relacje po prostu nie da ich się nie lubić.
Czytałam też pierwszą część z serii o siostrach Brown i bardzo miłym (chociaż w sumie oczywistym) aspektem było to, że bohaterowie przewijali się w niektórych scenach. Jeżeli jednak chcecie zacząć czytać od tej części - również nie widzę przeszkód.
Ja natomiast z niecierpliwością i wypiekami na twarzy czekam na to co przytrafi się najmłodszej z sióstr.

Szalona, pewna siebie doktorantka, która unika zobowiązań i pracownik ochrony, były rugbista z romantyczną duszą.

Czy to może się udać?

Jak najbardziej!
A jeśli dodamy do tego związek na niby, przyjaźń zmieniająca się w miłość, cudowne relacje rodzinne to po prostu musi się udać!
Jednak Talia Hibbert urzekła mnie najbardziej swoim ciętym humorem i żarcikami, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Miłość mojego życia" - to nie jest romans, co można by wywnioskować po tytule.
"Miłość mojego życia"- to nie jest też thriller, co sugerowałby opis.
Dla mnie to powieść obyczajowa, w której miłość odgrywa bardzo dużą rolę, jest motorem wszystkiego, co się wydarzy.
Brak tu jednak tego napięcia, oczekiwania, dreszczyku emocji tak charakterystycznego dla thrillerów.

Czy to znaczy, że mi się nie podobało?
Absolutnie nie!
To czytało się naprawdę dobrze, rozdziały są krótkie, akcja wciąga, narracja jest prowadzona z perspektywy dwóch osób - co dla mnie zawsze jest plusem. Chociaż trzeba przyznać, że są miejsca i opisy, które się dłużą. Również po połowie książka nabiera większej dynamiki i zaczyna pędzić.
Główni bohaterowie czyli Leo i Emma to małżeństwo z dziesięcioletnim stażem.
Jednak dopiero teraz zaczynają wychodzić sekrety przeszłości i tajemnice, które miały pozostać nieodkryte, a mogą zrujnować przyszłość.
Czy tym razem zwycięży miłość, czy można budować swój świat na kłamstwie bez konsekwencji?
Przekonajcie się sami!

"Miłość mojego życia" - to nie jest romans, co można by wywnioskować po tytule.
"Miłość mojego życia"- to nie jest też thriller, co sugerowałby opis.
Dla mnie to powieść obyczajowa, w której miłość odgrywa bardzo dużą rolę, jest motorem wszystkiego, co się wydarzy.
Brak tu jednak tego napięcia, oczekiwania, dreszczyku emocji tak charakterystycznego dla thrillerów.

Czy to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czekałam na ten drugi tom i to bardzo, bo rozwiązań i ciągów dalszych mogło być mnóstwo!
A jak było?
Jak w życiu.
Czyli nic nie było proste.

Przyznaję, że najbardziej porwał mnie wątek Sabiny i Adriana. Ten typ człowieka jakim był Adrian - narcyz, manipulant, dla którego najważniejszy jest wizerunek, wzbudza wiele negatywnych emocji. A zakończenie toksycznej relacji nie jest prostą sprawą nawet dla mądrej, wykształconej kobiety jaką jest Sabina, dla której jakby nie było rozwody to chleb powszedni.
Dzięki Sabinie dostajemy również wątek szkolnej miłości, która odnajduje się po latach.

Natomiast Dawid i Kinga.
Ona tuż po rozstaniu, po zdradzie. On syn jej najlepszej przyjaciółki.
I ta gorąca noc ach!
Oboje udają że nic się nie wydarzyło i oboje nie mogą zapomnieć...
I nic dziwnego, emocje między nimi, strach czy się uda, strach przed utrata przyjaźni...miotały nimi o nie pozwalały myśleć racjonalnie.
Natomiast to co autorka serwuje na końcu...
Teraz nie mogę się doczekać trzeciego tomu!
Czytajcie, bo pióro Pani Kasi jest naprawdę świetne. Dzięki temu historia płynie i ani się nie obejrzymy a to już koniec!

Czekałam na ten drugi tom i to bardzo, bo rozwiązań i ciągów dalszych mogło być mnóstwo!
A jak było?
Jak w życiu.
Czyli nic nie było proste.

Przyznaję, że najbardziej porwał mnie wątek Sabiny i Adriana. Ten typ człowieka jakim był Adrian - narcyz, manipulant, dla którego najważniejszy jest wizerunek, wzbudza wiele negatywnych emocji. A zakończenie toksycznej relacji nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

12 listów na 12 miesięcy.
12 miesięcy po jej śmierci.
12 listów, które mają pomóc uporać się ze stratą i ruszyć dalej.

Ale czy to możliwe jeżeli miało się taka miłość jak Joshua i Lauren?
Miłość idealną, wyjątkową, która wypełnia każdy skrawek serca, a świadomość tego, że ta druga osoba jest sprawia, że wszystko staje się lepsze.

To książka o miłości - dzięki listom cofamy się w czasie, poznajemy początki związku, widzimy jak relacja się rozwijała, a uczucie kwitło. Bohaterom towarzyszymy też w tych najgorszych momentach - kiedy dowiadują się o nieuleczalnej chorobie i obserwujemy jak wpływa na codzienność.

Joshua to facet idealny. Ukierunkowany w 100% na żonę - jest zawsze kiedy go potrzebuje,wspiera, kocha, z pełnym zaangażowaniem spełnia jej zachcianki, stara sie wyprzedzać jej myśli i ulżyć w cierpieniu.

Nie raz się wzruszałam, bo wiadomo, że zawsze jest ciężko kiedy ktoś umiera, ale czym ta osoba jest młodsza tym wydaje się to bardziej niesprawiedliwe.
Myślami byłam przy Joshu rozumiałam jego ból i niechęć wracania do życia.

Bardzo podziwiałam Lauren - wiedziała, że nie ma dla niej ratunku i dzięki temu celebrowała życie - chciała wykorzystać je jak tylko mogła spełniać marzenia i spędzać czas z bliskimi.

I to jest właśnie coś co można wynieść z tej historii, być może banał - żyć tak jakby jutra miało nie być, tworzyć małe szczęścia i cieszyć się sobą.

Ps. Uwielbiam zakończenie ❤️

12 listów na 12 miesięcy.
12 miesięcy po jej śmierci.
12 listów, które mają pomóc uporać się ze stratą i ruszyć dalej.

Ale czy to możliwe jeżeli miało się taka miłość jak Joshua i Lauren?
Miłość idealną, wyjątkową, która wypełnia każdy skrawek serca, a świadomość tego, że ta druga osoba jest sprawia, że wszystko staje się lepsze.

To książka o miłości - dzięki listom ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już od samego początku zostajemy wciągnięci w mroczny klimat brudnych, patologicznych miejsc GOPu, do których normalny obywatel się nie zapuszcza.
Jest zbrodnia.
Nie jedna.
Przerażająca.
Tajemnicza.
Artystyczna.
Nie do rozwiązania.
Aż w końcu w akcie desperacji zostaje powołany zespół, który nie powinien powstać. Policjantów wydalonych ze służby, mających wiele na sumieniu.
Członkowie są różnorodni i nawet się nie lubią, co bardzo dodaje smaku i zaognia powieść jeszcze bardziej.
Jest on Rafał Lichy - dążący do autodestrukcji, pijaczyna, który jeden nałóg zastępuje drugim, a rozwiązanie sprawy staje się jego obsesją.
Zbrodnia jest zawiła i ciężko domyślić się zakończenia - jednak jest ono dobrze przemyślane a wszystkie kropki w końcu się łączą. Oprócz tego jest dość dużo erotycznych scen, a także wątki kibolskie.
Tu wszystko jest brudne, mroczne, ponure i szare.
Po takiej lekturze wątpię, aby ktokolwiek chciał tam przyjechać, ale warto wybrać się w te podróż właśnie na kartkach tej powieści...

A tak z ciekawostek to zostałam już kupiona od samego początku, bo główny bohater chodził do tego samego liceum co ja. I chociaż absolutnie nie miało to żadnego znaczenia, to później szukałam już innych znajomych terenów 🙃

Już od samego początku zostajemy wciągnięci w mroczny klimat brudnych, patologicznych miejsc GOPu, do których normalny obywatel się nie zapuszcza.
Jest zbrodnia.
Nie jedna.
Przerażająca.
Tajemnicza.
Artystyczna.
Nie do rozwiązania.
Aż w końcu w akcie desperacji zostaje powołany zespół, który nie powinien powstać. Policjantów wydalonych ze służby, mających wiele na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ten reportaż jest o jednym z największych koszmarów, który może się zdarzyć - znika ktoś kto jest częścią Twojego życia i nie wiadomo co się stało.

W pierwszej części poznajemy historie zaginionych. To jest bardzo emocjonalna część. Giną dzieci, przyjaciele, rodzeństwo. Każda historia jest inna, dzieje się gdzie indziej, w różnych latach. Czasem finał już znamy, czasem nie, ale odczucia są bardzo podobne. Rozpacz, pustka, zawieszenie, nadzieja. Chęć rozwiązania zagadki, aby wiedzieć i móc ruszyć dalej.

Druga część jest o ludziach, którzy szukają i tak poznajmy tajniki prac z różnych perspektyw - strażaków, nurków, opiekunów psów poszukiwaczy, profilera czy specjalisty od wariografu. Niezwykłe też było poznanie pracy Archiwum X czy kulisy powstawania programu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie".
I ta część również jest niesamowicie dokładna, ciekawa, naszpikowana historiami i wspomnieniami.

W dzisiejszym cyfrowym świecie, gdzie jesteśmy śledzenia non stop wydaje się niemożliwym zaginąć...
A jednak to się dzieje.
Bardzo ważna, rzetelna, uświadamiająca lektura.

Ten reportaż jest o jednym z największych koszmarów, który może się zdarzyć - znika ktoś kto jest częścią Twojego życia i nie wiadomo co się stało.

W pierwszej części poznajemy historie zaginionych. To jest bardzo emocjonalna część. Giną dzieci, przyjaciele, rodzeństwo. Każda historia jest inna, dzieje się gdzie indziej, w różnych latach. Czasem finał już znamy, czasem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Za gruba? W nic się nie mieszczę? Jestem brzydka? Nic na mnie nie pasuje? Nie lubię siebie? Wszyscy wyglądają lepiej niż ja? Wszyscy się na mnie gapią?
Można by tak w nieskończoność...

Maisie jest naprawdę przesympatyczną nastolatką, z fajnym poczuciem humoru, inteligentną, z dobrym sercem ale no właśnie... Jest jej trochę za dużo... I co w sobie lubi?
Nic.
A wakacje zamiast na plazy znów ma zamiar spędzić w domu przy filmach.

Jest haczyk?
Jest.
Konkurs piękności, który zmienia wszystko.

To książka o akceptacji siebie, o tym jak trudno być nastolatkiem i spełniać oczekiwania swoje i innych, o tym jak trudno jest się dopasować i czy aby na pewno trzeba?
Jestem zauroczona sama postacią Maisie, jej pamiętnikiem, podejściem do życia.
Ta książka jest bardzo realistyczna - Maisie jest typową nastolatką z różnymi humorami, nie jest superdojrzała ani też mega dziecinna. Jest kimś kto wkracza w dorosłość dostrzega problemy rodziców, przyjaciół, ale równocześnie ma w sobie dziecięca naiwność.
To książka dla nastolatków i rodziców - świetnie się ja czyta bo jest napisana w formie dziennika. Jest momentami zabawna, innym razem wzrusza, a kolejne fragmenty trafiają prosto do serca.
Jest tu przyjaźń, pierwsze miłości, rodzinne problemy i kłótnie.
Polecam i zapewniam, że nie będziecie mogli się oderwać!

Za gruba? W nic się nie mieszczę? Jestem brzydka? Nic na mnie nie pasuje? Nie lubię siebie? Wszyscy wyglądają lepiej niż ja? Wszyscy się na mnie gapią?
Można by tak w nieskończoność...

Maisie jest naprawdę przesympatyczną nastolatką, z fajnym poczuciem humoru, inteligentną, z dobrym sercem ale no właśnie... Jest jej trochę za dużo... I co w sobie lubi?
Nic.
A wakacje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ależ to był świetny debiut! Było tu wszystko czego oczekuję od kryminałów.
Przede wszystkim zbrodnie - okrutne, brutalne i działające na wyobraźnię.
Do tego seryjnego mordercę, który nie cofnie się przed niczym - bo nie ma nic do stracenia.

Komisarz Bondys - bardzo charakterystyczny, wypalający mnóstwo poznańskich, z trudną przeszłością i skomplikowanymi relacjami rodzinnymi i partnerskimi. Jest wzorem dla świeżaków, którzy zostali mu dobrani, aby pomóc w sprawie rozwikłania zagadki.

Do tego jest klimat lat 90 i brudne, szare miasto - Bydgoszcz. Pełne przemocy, kibolskich przepychanek, w którym zwykli szarzy mieszkańcy walczą z przytłaczająca rzeczywistością.

Historie czytało się bardzo dobrze mimo objętości, a na pewno pomagały w tym krotkie rozdziały i ciekawa akcja. Bardzo też podobały mi się też wątki obyczajowe. Dzięki nim bohaterowie są bardziej realni i łatwiej się do nich przywiązać.

Po takim debiucie z niecierpliwością czekam na kolejne sprawy, które Bondys będzie miał do rozwiązania!

Ależ to był świetny debiut! Było tu wszystko czego oczekuję od kryminałów.
Przede wszystkim zbrodnie - okrutne, brutalne i działające na wyobraźnię.
Do tego seryjnego mordercę, który nie cofnie się przed niczym - bo nie ma nic do stracenia.

Komisarz Bondys - bardzo charakterystyczny, wypalający mnóstwo poznańskich, z trudną przeszłością i skomplikowanymi relacjami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

ta książka jest inna.
Specyficzna.
Wyjątkowa.

Po pierwsze tematy.
Anoreksja, bulimia, a także strach przed zakochaniem, zaangażowaniem się. Strach przed tym, że nie wyjdzie, że ktoś nas opuści, zostaniemy sami.
Dość dużą kumulacja. Ale idelanie do siebie dopasowana. Pokazująca dlaczego, emocje, uczucia, obawy. Czasem aż boli. Czasem aż nie chce się wierzyć.

Po drugie bohaterowie.
Ginny - z pozoru nic jej nie brakuje. Piękna, pewna siebie, utalentowana, nie mająca problemu z relacjami. Ale tylko z pozoru.
Adrian - pracowity, inteligentny, świetnie zarabiający i nieziemsko przystojny. A jednak z poranionym sercem.
Coś ich przyciąga, jednak strach paraliżuje. Chcą więcej i nie chcą.
Czy są w stanie sobie pomóc czy tylko jeszcze bardziej się zranić.

Po trzecie narracja.
Jak dla mnie jest bardzo specyficzna - niby trzecioosobowa, ale wszechwiedząca, wszechczująca do tego stopnia, że nie raz miałam wrażenie, że wchodzimy w głowy bohaterów. To było naprawdę dobre i mocne. Dzięki temu można się niesamowicie wciągnąć, zrozumieć, poczuć perspektywę i autodestrukcję.

Mam nadzieję, że Was chociaż trochę zainteresowałam i znajdziecie miejsce i odpowiedni moment, aby się z nią zapoznać!

ta książka jest inna.
Specyficzna.
Wyjątkowa.

Po pierwsze tematy.
Anoreksja, bulimia, a także strach przed zakochaniem, zaangażowaniem się. Strach przed tym, że nie wyjdzie, że ktoś nas opuści, zostaniemy sami.
Dość dużą kumulacja. Ale idelanie do siebie dopasowana. Pokazująca dlaczego, emocje, uczucia, obawy. Czasem aż boli. Czasem aż nie chce się wierzyć.

Po drugie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co robicie kiedy jesteście zdenerwowani albo emocje biorą górę?

Łucja, bohaterka naszej powieści, w takich chwilach lepi pierogi. I uwierzcie ma ich naprawdę sporo w swojej zamrażarce. Nie ma się co dziwić, bo Łucja chociaż młoda to sporo przeszła - zawód miłosny (ale jaki! Naprawdę byłam w szoku i rozumiałam całą złość bohaterki), to jak przez niego traktuje ją rodzina, długi, z którymi została, strata pracy i pasji...
Gdyby nie przyjaciele Łucja już dawno by się rozsypała.
Ale wtedy na jej drodze pojawia się on najlepszy, najprzystojniejszy, najbardziej utalentowany piłkarz na świecie. I mimo że z początku wydaje się gburem również on ma swoje sekrety.

Uwielbiam takie love story ❤️
Dwa zranione serca, które powoli dają sobie zrozumienie i ukojenie. Historia może trochę naiwna, ale jakże sympatyczna! Wciągnęłam się całkowicie i pokochałam bohaterów. Razem z nimi przeżywałam wszystkie emocje i im kibicowałam, razem z nimi się śmiałam, denerwowałam i płakałam. Również pokazanie przyjaźni jest po prostu cudowne. Takich ludzi jak Madzia i Bogdan chce się mieć blisko siebie.

To lekka historia, z którą przyjemnie można spędzić popołudnie. Miłość, przyjaźń i pierogi! Kto lubi niech czyta koniecznie ❤️

Co robicie kiedy jesteście zdenerwowani albo emocje biorą górę?

Łucja, bohaterka naszej powieści, w takich chwilach lepi pierogi. I uwierzcie ma ich naprawdę sporo w swojej zamrażarce. Nie ma się co dziwić, bo Łucja chociaż młoda to sporo przeszła - zawód miłosny (ale jaki! Naprawdę byłam w szoku i rozumiałam całą złość bohaterki), to jak przez niego traktuje ją rodzina,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W tej powieści bohaterki są dwie - Magda i jej młodsza siostra Adela.
Magda w czasie wojny walczy w konspiracji, poświęca się, ryzykuje i zakochuje...
Adela natomiast zostaje siłą wyrwana z rodziny z powodu swej aryjskiej urody i rozpoczyna się proces germanizacji.
To trudna, ale niesamowicie wciągająca historia. Pełna emocji, moralnych dylematów, trudnych wyborów.
To książka o ludziach dotkniętych tragediami, o losach tysięcy rodzin, którzy zostali rozdzieleni nie raz na zawsze.
To powieść o drugim człowieku, zrozumieniu i próbie życia.
Przede wszystkim poruszyła mnie tu historia młodszej siostry - dzięki niej poznajemy okrucieństwo i rzeczywistość obozów dziecięcych oraz tego co działo się potem. Wojna nikogo nie oszczędziła.
Ta historia boli z powodu tego co się stało, niesprawiedliwości i bezradności.
Czytajcie na pewno na długo zostanie w pamięci!

W tej powieści bohaterki są dwie - Magda i jej młodsza siostra Adela.
Magda w czasie wojny walczy w konspiracji, poświęca się, ryzykuje i zakochuje...
Adela natomiast zostaje siłą wyrwana z rodziny z powodu swej aryjskiej urody i rozpoczyna się proces germanizacji.
To trudna, ale niesamowicie wciągająca historia. Pełna emocji, moralnych dylematów, trudnych wyborów.
To...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fabuła opiera się na tajemnicy, która dotyczy Quinna. To młody, popularny chłopak, który po wypadku zaczyna widzieć dziwne rzeczy, ludzi nie z tego świata.
Wydawałoby się że zwariował, gdyby nie to, że to samo widzi jego sąsiadka Matilda.

To właśnie z ich perspektywy poznajemy wydarzenia, które są owiane magią, tajemnicą i nutką humoru.
Pojawiają się dziwne stwory, portale, duchy i tajemniczy krąg.
Dla mnie plusem jest to że całą magie poznajemy właśnie razem z bohaterami, nie jesteśmy wszechwiedzący dzięki czemu łatwo można się z nimi zżyć.
Świetni też są bohaterowie poboczni i rodziny samych bohaterów - przedstawione na zasadzie kontrastu - superkonserwatystów niedoceniających córki i wyluzowanych rodziców, dla których dzieci są najważniejsze.

Jest niestety też coś, co nie podobało mi się - a mianowicie wątek romantyczny. Jak dla mnie to było stanowczo za szybko! Nie poczułam żadnej chemii, ani motylków q brzuchu.Quinn mimo że Matilda od zawsze jest jego sąsiadką to nie pamięta jak ma na imię, gnębi ja i dokucza. Jednak kiedy zaczyna mu pomagać dostrzega jej wewnętrzne piękno i zakochuje się.

Mi to nie zagrało, ale mam nadzieję, że w kolejnej części ten wątek też jakoś fajniej się rozwinie.

Bo po kolejne części na pewno sięgnę! Już chce wiedzieć jak to się skończyło!

Fabuła opiera się na tajemnicy, która dotyczy Quinna. To młody, popularny chłopak, który po wypadku zaczyna widzieć dziwne rzeczy, ludzi nie z tego świata.
Wydawałoby się że zwariował, gdyby nie to, że to samo widzi jego sąsiadka Matilda.

To właśnie z ich perspektywy poznajemy wydarzenia, które są owiane magią, tajemnicą i nutką humoru.
Pojawiają się dziwne stwory,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka złamała mi serce i to nie jeden raz.
Pewnego dnia pokazywałam Wam na story że zaczynam ją czytać w tramwaju w drodze do pracy.
I co?
Musiałam zamknąć po pierwszym rozdziale, bo oczy miałam pełne łez, a naprawdę nie należę do osób, które łatwo się wzruszają.

I byłam tym naprawdę zaskoczona, bo co mnie może zaskoczyć w książce o rockowej gitarzystce i skryrym artyście?
A jednak.
Tutaj aż kipi od emocji. Jest mnóstwo bólu smutku, rozgoryczenia i poczucia niesprawiedliwości. I to nie w relacji pomiędzy Kacey i Jonahem. Ich historia, przeżycia, wybory to co i j spotyka wywołuje burze emocji, łamie serce o wywołuje łzy.
Moja romantyczna dusza została w pełni zaspokojona, ale tez rozszarpana na milion części.
Lubicie wyciskacze łez. To dla Was! Nie wahajcie się ani chwili!

Ta książka złamała mi serce i to nie jeden raz.
Pewnego dnia pokazywałam Wam na story że zaczynam ją czytać w tramwaju w drodze do pracy.
I co?
Musiałam zamknąć po pierwszym rozdziale, bo oczy miałam pełne łez, a naprawdę nie należę do osób, które łatwo się wzruszają.

I byłam tym naprawdę zaskoczona, bo co mnie może zaskoczyć w książce o rockowej gitarzystce i skryrym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor zaczyna od tego jak system edukacji teraz działa - oceny, egzaminy, sprawdziany, kartkówki... I jak to wpływa na uczniów. Pokazuje również jak może być inaczej oraz na co zwracać uwagę przy nauce.

Dla mnie stanowczo najciekawszą częścią był rozdział "Jak spełniać obowiązek szkolny poza szkołą". Dowiadujemy się tu o różnych możliwościach i perspektywach, jakie są rodzaje szkół oraz jakie są nasze prawa i obowiązki.

A jeśli o prawach mowa... To również mamy tu osobny rozdział poświęcony łamaniu i obronie praw ucznia. Znajdują się tu informacje o statusach szkolnych, czego szkoła nie powinna robić oraz gdzie można szukać pomocy.

Książka jest skierowana do młodzieży, jednak ja czytając ją z perspektywy rodzica, przed którym rozpoczęcie szkolnej edukacji już niedługo, znalazłam tam wiele dla siebie.

Uważam też, że to pozycja która powinna się znaleźć w każdej bibliotece (i to nie tylko szkolnej) ale także w rękach rodziców i pedagogów). I tak sobie myślę, że szkoła naprawdę może być fajna, ale musi się chcieć wszystkim - uczniom, nauczycielom i dyrekcji.

Autor zaczyna od tego jak system edukacji teraz działa - oceny, egzaminy, sprawdziany, kartkówki... I jak to wpływa na uczniów. Pokazuje również jak może być inaczej oraz na co zwracać uwagę przy nauce.

Dla mnie stanowczo najciekawszą częścią był rozdział "Jak spełniać obowiązek szkolny poza szkołą". Dowiadujemy się tu o różnych możliwościach i perspektywach, jakie są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W tej części Na pierwszy plan wychodzi drugi z braci bliźniaków Armin - spokojniejszy, stateczny i opanowany.
Oczywiście jak się okazuje tylko z pozoru.
Z równowagi potrafi go wyprowadzić nie kto inny jak Natalia czyli najlepsza przyjaciółka Wiktorii - bohaterki pierwszego tomu.
Obydwoje kumulują w sobie emocje i uczucia, a brudne sekrety zżerają ich sumienie od środka... Aby dać im upust idą do "Black Mirror", aby spełnić najskrytsze pragnienia...

Oj tu tyle się działo! Było przede wszystkim mnóstwo emocji - od śmiechu po wzruszenie poprzez złość, bezradność i poczucie winy. Bohaterów tylko można pokochać - mają swoje zasady, są lojalni, twardzi nie przebierają w środkach, aby chronić najbliższych, jednak kiedy trzeba okazują serce.
Gry słowne, docinki pomiędzy nimi dodają charakteru i wywołują uśmiech na twarzy.
Napięcie między bohaterami jest wyczuwalne niemal cały czas, a kiedy dochodzimy do momentu kulminacyjnego to dzieje się 🔥
Mi bardzo się podobało i będę polecać jako lekkie lektury idealne do odprężenia ❤️

W tej części Na pierwszy plan wychodzi drugi z braci bliźniaków Armin - spokojniejszy, stateczny i opanowany.
Oczywiście jak się okazuje tylko z pozoru.
Z równowagi potrafi go wyprowadzić nie kto inny jak Natalia czyli najlepsza przyjaciółka Wiktorii - bohaterki pierwszego tomu.
Obydwoje kumulują w sobie emocje i uczucia, a brudne sekrety zżerają ich sumienie od środka......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka napisana pod pseudonimem przez panią prokurator? Przyznajcie, że już samo to działa na wyobraźnię.
I rzeczywiście cała ta powieść jest bardzo realistyczna.
Ale też ciężka.
Bo zawsze ciężko się czyta o krzywdzie dziecka. A śledztwo toczy się właśnie wokół zabójstwa niemowlaka.
Autorka sprawnie pokazuje jak sprawa toczy się od podszewki, że nie zawsze jest po nitce do kłębka, a braki kadrowe, presja otoczenia, chęć awansu mogą być ważniejsze niż dotarcie do prawdy.

Jednak w tej książce przyznaję, że to nie na rozwiązanie wątku kryminalnego czekałam najbardziej, a na prywatne sprawy pani prokurator.
To właśnie on, czyli samotna opieka nad autystycznym synem, przyniósł najwięcej emocji.
Jako matka chciało mi się płakać i krzyczeć z bezradności i bezsilności razem z mamą Aleksandra.
To jak ona sobie radzi (bądź nie radzi) z codziennością, co przeżywa, jak się poświęca, wykańcza, a równocześnie bezgranicznie kocha.
To bardzo dobra powieść, w której znajdziemy i kryminał i część obyczajową. Na pewno warty przeczytania!

Książka napisana pod pseudonimem przez panią prokurator? Przyznajcie, że już samo to działa na wyobraźnię.
I rzeczywiście cała ta powieść jest bardzo realistyczna.
Ale też ciężka.
Bo zawsze ciężko się czyta o krzywdzie dziecka. A śledztwo toczy się właśnie wokół zabójstwa niemowlaka.
Autorka sprawnie pokazuje jak sprawa toczy się od podszewki, że nie zawsze jest po nitce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sierociniec" wbija w fotel.
Przez to że jest szokujący, dosadny, sprawia, że czujesz się bezsilny i równocześnie wściekły.

Domy dziecka dobrą renomą raczej się nie cieszą. Dobrze wie o tym kapitan Basia Romanowska, które spędziła tam dziecinstwo. A kiedy zgłasza się do niej Irenka machina rusza i demony wracają. Mimo, że wierzy w zasady i w służbę angażuje się i ona i stary zespół, a czym kopia głębiej tym są coraz bliżej, ryzykując coraz więcej.

Emocje - to one tu grają pierwsze skrzypce. Autor dobrze wie jak zaangażować czytelnika tak, aby nie mógł się oderwać. Wiele perspektyw w tym relacje dzieci sprawiają że w gardle rośnie gula i łzy napływają do oczu.
Fabuła nie zwalnia. Atmosfera jest gęsta, chcesz czytać dalej, ale równocześnie boisz się co jeszcze może się stać. Krzywda dzieci boli. Boli to, że w imię wyższego dobra przymykało się oczy na rzeczy źle i niemoralne.
Napięcie rośnie od samego początku, akcja nie pozwala się nudzić. Zakończenie zwala z nóg.

Świetny kryminał, który na pewno na długo zostanie w mojej głowie.

Sierociniec" wbija w fotel.
Przez to że jest szokujący, dosadny, sprawia, że czujesz się bezsilny i równocześnie wściekły.

Domy dziecka dobrą renomą raczej się nie cieszą. Dobrze wie o tym kapitan Basia Romanowska, które spędziła tam dziecinstwo. A kiedy zgłasza się do niej Irenka machina rusza i demony wracają. Mimo, że wierzy w zasady i w służbę angażuje się i ona i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

William zarabia na życie pisząc początki książek (cóż za świetny pomysł na biznes!). Jednak nigdy nic więcej, dopóki w jego drzwiach nie pojawia się Weronika, która ciągle wraca i chce więcej i więcej...

Agnieszka Pietrzyk daje nam dwie historie - książkę w książce. Śledzimy losy Williama i Wery, która wkrada się w życie autora i go coraz bardziej osacza... Nie wiadomo kim jest, czego chce, a pisarz ma wiele do ukrycia, tym samym wiele do stracenia...
Druga historia to ta, która pisze dla Wery o czarnej Wołdze, zniknięciu Matyldy i prowadzonym śledztwie.
Czy te historię mają ze sobą coś wspólnego? Czego chce Weronika? Jak potoczą się losy Matyldy i Williama?
Te pytania cały czas są w głowie podczas czytania.
Do tego gęsta atmosfera, poczucie osaczenia i oczekiwania + wiesz że zaraz stanie się coś złego... Każda z tych historii wciąga, działa na wyobraźnię sprawia że chcesz wiedzieć co będzie dalej i jak to się skończy...
Książka jest mocna.
Bardzo mocna.
Pokazuje do czego jest zdolny człowiek w desperacji, do czego moze doprowadzić poczucie bezradności i jak łatwo wtedy przekroczyć granicę zła.
Koniecznie czytajcie, bo warto!

William zarabia na życie pisząc początki książek (cóż za świetny pomysł na biznes!). Jednak nigdy nic więcej, dopóki w jego drzwiach nie pojawia się Weronika, która ciągle wraca i chce więcej i więcej...

Agnieszka Pietrzyk daje nam dwie historie - książkę w książce. Śledzimy losy Williama i Wery, która wkrada się w życie autora i go coraz bardziej osacza... Nie wiadomo kim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znacie to uczucie kiedy po skończeniu serii czujecie pustkę?

Ja właśnie tak miałam po przeczytaniu ostatnich stron Mallaroy.
Moja reakcja była - ale jak to? Dlaczego? Co dalej? To nie może się tak skończyć!
A po kilku dniach doszło do mnie - w sumie to zakończenie jest bardzo, bardzo dobre, bo czy zawsze musi być happy end? Czy tak zawsze jest w życiu? Czy to nie jest bardziej realne?

Ten tom dostarczył nam mnóstwa emocji tych pomiędzy Erin i Michaelem, związanej z wychodzeniem wielu sekretów no i przede wszystkim z wielkim niebezpieczeństwem...

Muszę przyznać, że cała trylogia była świetna, chociaż na początku bardzo sceptycznie podchodziłam do połączenia wilkołaków, wampirów i jeszcze innych gatunków. Dawno nie zżyłam się tak z bohaterami, że po prostu nie chce się z nimi jeszcze żegnać (po cichu na pewno moja dusza liczy na jakiś sequel).
Polecam, bo jak okazuje się nie tylko świetnie się czyta, ale jest przesłanie, które dodaje wartości.

Znacie to uczucie kiedy po skończeniu serii czujecie pustkę?

Ja właśnie tak miałam po przeczytaniu ostatnich stron Mallaroy.
Moja reakcja była - ale jak to? Dlaczego? Co dalej? To nie może się tak skończyć!
A po kilku dniach doszło do mnie - w sumie to zakończenie jest bardzo, bardzo dobre, bo czy zawsze musi być happy end? Czy tak zawsze jest w życiu? Czy to nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam! Lucy Score dała nam kolejną historię, która podbija serce i już teraz otwarcie przyznaje, że to moja ulubiona część z serii Knockemout.

Nie mogłam się doczekać historii Luciana i Sloan, bo już w poprzednich częściach dało się wyczuć chemię (bądź nienawiść), która pojawiała się przy każdym ich spotkaniu. Tutaj tylko to narasta, tak jak napięcie pomiędzy bohaterami, bo równocześnie się nienawidzą, troszczą się o siebie wzajemnie i czują pociąg.
Jednak pierwsze skrzypce grają tu ich potyczki słowne. Jak ja się śmiałam z tych ripost, docinek, zabawnych komentarzy. Nie zabrakło też naprawdę gorących scen - w końcu książka nie bez powodu jest 18+.
Lucyfer jest iście diabelski, wysportowany, przystojny i nieziemsko bogaty. Sloan natomiast kocha książki i pragnie założyc rodzinę, a że zegar biologiczny tyka intensywnie bierze się za szukanie odpowiedniego kandydata na męża i ojca swoich dzieci.
Mamy motywy grumpy-sunshine, enemies-lovers, tajemniczą przeszłość i małomiasteczkowe klimaty, zemstę, przyjaźń.
Nie ma czasu na nudę, ciągle coś się dzieje, przewijają się bohaterowie poprzednich części, co ma swój niezwykły urok.
Są podpisane też ważne tematy przemocy domowej, tego jak nieprzepracowana przeszłość może wpływać na życie i postrzeganie siebie, czy niesprawiedliwych wyroków sądu.
Ta książka to niezła cegiełka, ale nie żałuję ani chwili, których przy niej spędziłam.
Cała seria jest naprawdę dobra. Jedna to Sloan i Lucjan zostaną moja ulubiona parą.

Uwielbiam! Lucy Score dała nam kolejną historię, która podbija serce i już teraz otwarcie przyznaje, że to moja ulubiona część z serii Knockemout.

Nie mogłam się doczekać historii Luciana i Sloan, bo już w poprzednich częściach dało się wyczuć chemię (bądź nienawiść), która pojawiała się przy każdym ich spotkaniu. Tutaj tylko to narasta, tak jak napięcie pomiędzy...

więcej Pokaż mimo to