rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

#teamPuk

Książka wciągająca, niezbyt skomplikowana trochę przewidywalna, aczkolwiek uczucie wykreowane pomiędzy Meghan a Ashem jest dla mnie bardzo naciągane i sztuczne. Autorka nie przekonała mnie tym shipowaniem.

#teamPuk

Książka wciągająca, niezbyt skomplikowana trochę przewidywalna, aczkolwiek uczucie wykreowane pomiędzy Meghan a Ashem jest dla mnie bardzo naciągane i sztuczne. Autorka nie przekonała mnie tym shipowaniem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowicie przewidywalna, powierzchowna fabuła i rozchwiana emocjonalnie bohaterka. Poprzednie części były znośne, a przez tą przebrnęłam jedynie z sentymentu

Niesamowicie przewidywalna, powierzchowna fabuła i rozchwiana emocjonalnie bohaterka. Poprzednie części były znośne, a przez tą przebrnęłam jedynie z sentymentu

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ah co to był za finał. Uwielbiam zakonczenia, gdy człowiek żałuję że nie potrafi czytać jeszcze szybciej i cieszy sie, że oddychanie jest odruchem bezwarunkowym. Mila, przyjemna, wciągająca. Polecam

Ah co to był za finał. Uwielbiam zakonczenia, gdy człowiek żałuję że nie potrafi czytać jeszcze szybciej i cieszy sie, że oddychanie jest odruchem bezwarunkowym. Mila, przyjemna, wciągająca. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się niesamowicie przyjemnie co jest ogromnym plusem tej książki. Ta część zaciekawiła i niewątpliwie skusiła do przeczytania dalszych losów bohaterów.

Czyta się niesamowicie przyjemnie co jest ogromnym plusem tej książki. Ta część zaciekawiła i niewątpliwie skusiła do przeczytania dalszych losów bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest przeciętnie.

Niby trzy części przeczytane, niby kolejne też by człowiek przeczytał, ale jednak coś jest nie tak. A nawet dużo rzeczy jest nie tak. Zwłaszcza płytka fabuła, ktora rozwija się topornie i powierzchieni bohaterowie z ich sztucznymi dialogami.

To takie coś lekkiego na niedzielny wieczór dla mało wymagających.

Jest przeciętnie.

Niby trzy części przeczytane, niby kolejne też by człowiek przeczytał, ale jednak coś jest nie tak. A nawet dużo rzeczy jest nie tak. Zwłaszcza płytka fabuła, ktora rozwija się topornie i powierzchieni bohaterowie z ich sztucznymi dialogami.

To takie coś lekkiego na niedzielny wieczór dla mało wymagających.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka jako osobna publikacja wnosi bardzo niewiele. 250 stron wstępu i nagły koniec, który mnie całkowicie zaskoczył niestety negatywnie. Czyta się przyjemnie ale nie jest to pozycja dla wymagających, a i kilka absurdów w fabule można dostrzec. Niemniej jednak nie poddaje się i zerkne co będzie dalej.

Ta książka jako osobna publikacja wnosi bardzo niewiele. 250 stron wstępu i nagły koniec, który mnie całkowicie zaskoczył niestety negatywnie. Czyta się przyjemnie ale nie jest to pozycja dla wymagających, a i kilka absurdów w fabule można dostrzec. Niemniej jednak nie poddaje się i zerkne co będzie dalej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy znacie to uczucie, gdy akcja jest tak wartka, że wasze oczy nie nadążają za tekstem? Gdy obrazy w głowę zmieniają się jak w kalejdoskopie i że przez ostatnie dwie minuty zapomnieliście o oddychaniu? Właśnie tak się czułam przez ostatnie sto stron książki. Mimo początkowo rozmytej, romantycznej fabuły końcówka była tak porywająca, że nawet nie myślałam o odłożeniu książki przed jej końcem

Czy znacie to uczucie, gdy akcja jest tak wartka, że wasze oczy nie nadążają za tekstem? Gdy obrazy w głowę zmieniają się jak w kalejdoskopie i że przez ostatnie dwie minuty zapomnieliście o oddychaniu? Właśnie tak się czułam przez ostatnie sto stron książki. Mimo początkowo rozmytej, romantycznej fabuły końcówka była tak porywająca, że nawet nie myślałam o odłożeniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za kazdym razem zakochuje sie w tej książce na nowo.

Za kazdym razem zakochuje sie w tej książce na nowo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Seria o Nocnych Łowcach wciągnęła mnie już od pierwszej części Trylogii " Diabelskie Maszyny". Jest coś niezwykłego w świecie przedstawionym, co nie pozwala o nim zapomnieć. Uważałam, że ta Trylogia jest najsłabszą, aczkolwiek zakończenie Władcy Cieni jest tak mocne, że przez ostatnie 10 stron nie byłam stanie zamknąć ust ze zdziwienia. Zresztą po skończeniu szok jeszcze chwilę się utrzymywał.

Seria o Nocnych Łowcach wciągnęła mnie już od pierwszej części Trylogii " Diabelskie Maszyny". Jest coś niezwykłego w świecie przedstawionym, co nie pozwala o nim zapomnieć. Uważałam, że ta Trylogia jest najsłabszą, aczkolwiek zakończenie Władcy Cieni jest tak mocne, że przez ostatnie 10 stron nie byłam stanie zamknąć ust ze zdziwienia. Zresztą po skończeniu szok jeszcze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Może książka nie należy do wybitnych, ale jej zakończenie porusza. Człowiek zdaje sobie sprawę, że zżył się z bohaterami, nawet jeśli byli powierzchownie przedstawieni. Polecam tą książkę, nawet dla samego zakończenia.

Może książka nie należy do wybitnych, ale jej zakończenie porusza. Człowiek zdaje sobie sprawę, że zżył się z bohaterami, nawet jeśli byli powierzchownie przedstawieni. Polecam tą książkę, nawet dla samego zakończenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Brandon Sanderson jest najlepszym Allomatą jaki chodzi po Ziemi. Bez trudu Przyciągnął moje zainteresowanie, podburzył ciekawość, jednocześnie Uspokajając moje zmęczenie i znudzenie. W iście mistrzowski sposób zakończył tą historię. Do ostatniej linijki nie byłam pewna tego co się za chwile wydarzy. Ta książka o dziwo, nie skończyła się "kacem", wybuchem złości i marudzeniem " DLACZEGO TO JUŻ KONIEC?!". Wszystko zostało tak dopracowane, każdy szczegół tak dopieszczony, każda śmierć tak wartościowa, że na koniec przyszedł wszechogarniający spokój, czyste czytelnicze spełnienie. Jednocześnie pojawił się ogromny szacunek dla pisarza, który w tak epicki sposób włada piórem, lub kto woli klawiaturą. Z wyrazami miłości.

Brandon Sanderson jest najlepszym Allomatą jaki chodzi po Ziemi. Bez trudu Przyciągnął moje zainteresowanie, podburzył ciekawość, jednocześnie Uspokajając moje zmęczenie i znudzenie. W iście mistrzowski sposób zakończył tą historię. Do ostatniej linijki nie byłam pewna tego co się za chwile wydarzy. Ta książka o dziwo, nie skończyła się "kacem", wybuchem złości i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sanderson to marka sama w sobie. Po fenomenalnej " Drodze Królów" z wielkimi oczekiwaniami zabrałam się za tą pozycję. Nawet nie ma co owijać w bawełnę, książka sztos. Wykreowanie czegoś nowego w kwestii fantastyki to duża sztuka, ale Sanderson jest wybitnym artystą. Do perfekcji opanował tworzenie takich bohaterów, którzy podbijają serce. Książki z jego nazwiskiem można brać w ciemno. Polecam

Sanderson to marka sama w sobie. Po fenomenalnej " Drodze Królów" z wielkimi oczekiwaniami zabrałam się za tą pozycję. Nawet nie ma co owijać w bawełnę, książka sztos. Wykreowanie czegoś nowego w kwestii fantastyki to duża sztuka, ale Sanderson jest wybitnym artystą. Do perfekcji opanował tworzenie takich bohaterów, którzy podbijają serce. Książki z jego nazwiskiem można...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakończenie książki jest tak samo słabe, jak to w serii " Dziedzictwo" Paolini'ego. Akcja na ostatnich stronach powieści toczyła się tak szybko, że ciężko było zatrzymać się w momencie bezsensownych śmierci.

Mam wrażenie, ze pisarz nie miał pojęcia jak odpowiedzieć na pytania, które zebrały się czytelnikowi przez podczas podróży z trylogią, więc nas po prostu zbył.

Dokładnie, czuję się zbyta i oszołomiona ale w tym negatywnym sensie.
Po dobrej lekturze pozostał lekki niesmak - smutne.

Zakończenie książki jest tak samo słabe, jak to w serii " Dziedzictwo" Paolini'ego. Akcja na ostatnich stronach powieści toczyła się tak szybko, że ciężko było zatrzymać się w momencie bezsensownych śmierci.

Mam wrażenie, ze pisarz nie miał pojęcia jak odpowiedzieć na pytania, które zebrały się czytelnikowi przez podczas podróży z trylogią, więc nas po prostu zbył....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli książka ma taką grubość, że można nią zabić, ale nadal czujesz niedosyt, to trafiłeś na wspaniałą lekturę.

Jeśli książka ma taką grubość, że można nią zabić, ale nadal czujesz niedosyt, to trafiłeś na wspaniałą lekturę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak bardzo kocham te powieść, żadne słowa nie są w stanie wyrazić. Łzy z oczu płyną czytając o losach Profesora Wilczura. Jednak ja bardziej tą ksiażkę kocham za zakończenie, które nieustannie napełnia mnie trudną do opisania radością. Jak nie przepadam za polskimi pisarzami, tak chylę czoła przed tym wybitnym pisarzem.

Jak bardzo kocham te powieść, żadne słowa nie są w stanie wyrazić. Łzy z oczu płyną czytając o losach Profesora Wilczura. Jednak ja bardziej tą ksiażkę kocham za zakończenie, które nieustannie napełnia mnie trudną do opisania radością. Jak nie przepadam za polskimi pisarzami, tak chylę czoła przed tym wybitnym pisarzem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy można mówić o ironii losu? Kiedy bierzemy do ręki książkę, jako zwykłe, lekkie " czytadło" na zimne wieczory, a dostajemy fantastyczna powieść, która wyrywa nas z objęć Morfeusza i każe zagłębiać się w lekturę. Nie spodziewałam się, że dostanę kawałek dobrej historii sięgając po pierwszy tom serii. Myliłam się, ale to jest pomyłka z rodzaju tych, które sprawiają człowiekowi wielką radość.

Kiedy można mówić o ironii losu? Kiedy bierzemy do ręki książkę, jako zwykłe, lekkie " czytadło" na zimne wieczory, a dostajemy fantastyczna powieść, która wyrywa nas z objęć Morfeusza i każe zagłębiać się w lekturę. Nie spodziewałam się, że dostanę kawałek dobrej historii sięgając po pierwszy tom serii. Myliłam się, ale to jest pomyłka z rodzaju tych, które sprawiają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właśnie skończyłam. Jestem bardzo oczarowana tą książką, jej humorem i główną bohaterką.

Właśnie skończyłam. Jestem bardzo oczarowana tą książką, jej humorem i główną bohaterką.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książki Weeks'a to lekcja cudowna lekcja pokory. Gdy czytelnik myśli, że przewidział dalszy ciąg wydarzeń, autor rzuca taką bombę, że trzeba zbierać szczękę z podłogi. Takie powieści to istne perełki. Zawiłość akcji, indywidualizm postaci i prosty język podbiły moje moje serce. " Okaleczone oko" to jedna z najlepszych książek jakie miałam przyjemność przeczytać w ciągu ostatnich lat.

Książki Weeks'a to lekcja cudowna lekcja pokory. Gdy czytelnik myśli, że przewidział dalszy ciąg wydarzeń, autor rzuca taką bombę, że trzeba zbierać szczękę z podłogi. Takie powieści to istne perełki. Zawiłość akcji, indywidualizm postaci i prosty język podbiły moje moje serce. " Okaleczone oko" to jedna z najlepszych książek jakie miałam przyjemność przeczytać w ciągu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ma w sobie jakąś magię. Przyprawia o dreszczyk i tak na prawdę nie można przewidzieć zakończenia. Wzruszająca opowieść o dwójce młodych ludzi i wkraczających w wielki świat muzyki.

Książka ma w sobie jakąś magię. Przyprawia o dreszczyk i tak na prawdę nie można przewidzieć zakończenia. Wzruszająca opowieść o dwójce młodych ludzi i wkraczających w wielki świat muzyki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli płaczesz czytając książkę, a nie jest to dramat, to znak, że książka jest NIESAMOWITA!
Trylogia Nocnego Anioła ma w sobie " to coś" co powoduje " książkowego kaca". Autor poruszył tyle wątków, że spokojnie starczyłoby na kolejne kilka części.

Jeśli płaczesz czytając książkę, a nie jest to dramat, to znak, że książka jest NIESAMOWITA!
Trylogia Nocnego Anioła ma w sobie " to coś" co powoduje " książkowego kaca". Autor poruszył tyle wątków, że spokojnie starczyłoby na kolejne kilka części.

Pokaż mimo to