Opinie użytkownika
Naprawdę jest to bardzo dobry debiut. Osoby czepiające się liczby bohaterów i podobnie brzmiących imion chyba nie czytały „Stu lat samotności”. Dałam radę, a miałam e-booka, w którym nie było drzewa genealogicznego.
Bardzo podobały mi się opisy Londynu. Automatycznie na myśl nasuwał mi się Gaiman i „Nigdzie bądź” oraz, trochę niespodziewanie, Adrian Mole. :D Był to cudowny...
Podziwiam Werfla za tę książkę. Za postaci, które opisał, za stworzenie Gabriela Bagradiana, za danie mi do myślenia, za pokazanie mi tego dramatu w sposób, który nie wywołał u mnie bezsenności, co udało się Artowi Spiegelmanowi z innym dramatem.
Werfel poruszył, ale nie zaszokował, chociaż niektóre opisy są bardzo drastyczne - po miesiącu od zakończenia lektury wciąż...
Jak zawsze - warto. Głównie dlatego, że Gaiman po prostu dobrze pisze, a jego wyobraźnia jest ograniczona chyba tylko przez... Nie. Właściwie to nic jej nie ogranicza. Jednak mimo tej całej wyobraźni odnoszę wrażenie, że autorowi nie udało się uniknąć wtórności. Jasne - świat, wróg i przygody są nowe, ale cała koncepcja już gdzieś tam wcześniej została przedstawiona - czy...
więcej Pokaż mimo toUjmę to tak. Westeros to przy starożytnym Rzymie Dolina Muminków. Polecam. Koniec recenzji.
Pokaż mimo toJako (raczej mierna) studentka romanistyki całą serię uwielbiam. Zaczęłam oczywiście od środka, czyli od "Anglika na wsi", którego czystym przypadkiem i niezwykle szczęśliwym zrządzeniem losu dopadłam w Biedronce [sic!], ale potem bardzo szybko dokupiłam dwie pozostałe części i... Wydaje mi się, że nikt nie umie pisać o Francji tak, jak Anglicy. Wygląda na to, że "1000...
więcej Pokaż mimo to
Kiedy chwaliłam się znajomym rok temu, że dostałam na Gwiazdkę "Sezon burz" słyszałam jedynie odpowiedzi w stylu "daruj sobie". Oczywiście nie darowałam sobie. Czasu poświęconego na lekturę nie żałuję, ale wygląda na to, że "Sezon burz" będzie jedną z nielicznych książek Sapkowskiego, której nie przeczytam kolejne piętnaście razy.
Przede wszystkim widać, że książka ma...
To trochę porąbane, bo cykl o wiedźminie jest książką mojego dzieciństwa, a w każdym razie lat wczesno-nastoletnich. Całą sagę i oba zbiory opowiadań pochłonęłam w czasie pewnych ferii zimowych, kiedy to tkwiłam unieruchomiona w gipsie. Zagłębieniu się w świat wykreowany przez Sapkowskiego nie przeszkadzało zatem nic - ani otoczenie, które rekonwalescenta traktowało ulgowo,...
więcej Pokaż mimo to
To nie jest zła książka, ale nie jest to też książka, do której z radością wrócę w chwili zmęczenia wysiłkiem intelektualnym, jak to ma miejsce w przypadku poprzednich części.
Bridget Jones powraca do nas głęboko doświadczona przez życie, dzieciata, starsza i... Jeszcze głupsza. W trakcie całej lektury zastanawiałam się, jak to do diabła możliwe, kobieta tak nieogarnięta i...
To jest książka, do której należy wracać raz na jakiś czas i sprawdzać, czy tym razem zrozumiemy więcej, niż poprzednio. Za pierwszym razem czytałam tę książkę w wieku lat chyba szesnastu - prawdopodobnie po to, żeby coś sobie udowodnić (na przykład to, że do realizmu magicznego jeszcze nie dorosłam). Drugi raz przeczytałam ją cztery lata później. W jakieś dwa dni, nie...
więcej Pokaż mimo to
Nie można odmówić Kapuścińskiemu zmysłu obserwacji i doskonałego warsztatu - nawet, jeżeli jego wiarygodność jest od jakiegoś czasu wątpliwa.
Ale niech w końcu przyda się na coś cała ta teoria Barthes'a! Pogrzebmy autora i skupmy się na dziele jako takim. "Heban" jest pozycją obowiązkową dla wszystkich tych, którzy interesują się czarnym lądem, tamtejszą kulturą, chcą...
Nie jestem pewna, czy mogę określić "Amerykańskich Bogów" mianem książki zmieniającej życie. Chociaż nie, mogę. Bo to właśnie ta lektura sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać nad tym, jak wielki - a raczej OGROMNY (właśnie tak, kapitalikami) - wpływ miała mitologia na kształtowanie się naszej kultury. Z tego zastanawiania się powstała później praca licencjacka oraz...
więcej Pokaż mimo toBałam się tej książki - jak wszystkiego, co kazano mi czytać na studiach. Zagryzłam jednak zęby i postarałam się dać jej szansę. I wsiąkłam w "Jezioro Bodeńskie".
Pokaż mimo to