Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Klaudiusz Frollo, Esmeralda i Quasimodo w innym wcieleniu w "Podróży do wnętrza ziemi" ćwiczą się w sztuce ciętej riposty. Romansowy wstęp zapowiada naprawdę świetną opowieść. Później, niestety, jest różnie. Raz wciąga, raz się ciągnie.

Klaudiusz Frollo, Esmeralda i Quasimodo w innym wcieleniu w "Podróży do wnętrza ziemi" ćwiczą się w sztuce ciętej riposty. Romansowy wstęp zapowiada naprawdę świetną opowieść. Później, niestety, jest różnie. Raz wciąga, raz się ciągnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rozważanie bardzo ciekawe, chociaż miałem niekiedy wrażenie, że prof. był zbyt entuzjastyczny dla koincydencji, które mogą być wynikiem statystyki.

Rozważanie bardzo ciekawe, chociaż miałem niekiedy wrażenie, że prof. był zbyt entuzjastyczny dla koincydencji, które mogą być wynikiem statystyki.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fabuła mi się podobała. Ciekawa i pomysłowa, miejscami trzymająca w napięciu.
Wizja świata od czasu do czasu mądra, ale w (zbyt) wielu przypadkach bardzo naiwna, uproszczona.
Morał: ludzie są źli.

Fabuła mi się podobała. Ciekawa i pomysłowa, miejscami trzymająca w napięciu.
Wizja świata od czasu do czasu mądra, ale w (zbyt) wielu przypadkach bardzo naiwna, uproszczona.
Morał: ludzie są źli.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tylko jedna uwaga: tytuł nieco mylący, większość artykułów poświęconych jest obszarowi Śląska i czasom późniejszym niż wpływy Awarów.

Tylko jedna uwaga: tytuł nieco mylący, większość artykułów poświęconych jest obszarowi Śląska i czasom późniejszym niż wpływy Awarów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest raczej o świętym niż królu, przy czym mimo całego wysiłku autora wydaje się, że Olaf był raczej królem niż świętym. Brak obiektywizmu, razi. Co do braku starań na bezstronność miałem mieszane uczucia. Tyle razy już czytałem teksy, w których autor przedstawiał swoje poglądy jako fakty naukowe, że dochodzę do wniosku, że chyba już lepiej czyni ten, który tego wrażenia nawet nie sprawia. Duży plus za to, że mimo, że książka pisana pod tezę, to nie ma pomijania faktów (a przynajmniej ja nie zauważyłem). Autor w kontekście niewygodnych czynów bohatera uprawia apologię. Apologię, która, co prawda, w sporej części do mnie w ogóle nie trafia, ale lepsze to niż przemilczenie.
Podsumowując. Czytelnik spoglądający krytycznym okiem dostrzeże w tej pozycji fakty. Niektóre opinie autora natomiast są bardzo naciągane, co bardzo irytuje. Widać, że wniosek poprzedził badanie, a nie odwrotnie.

Książka jest raczej o świętym niż królu, przy czym mimo całego wysiłku autora wydaje się, że Olaf był raczej królem niż świętym. Brak obiektywizmu, razi. Co do braku starań na bezstronność miałem mieszane uczucia. Tyle razy już czytałem teksy, w których autor przedstawiał swoje poglądy jako fakty naukowe, że dochodzę do wniosku, że chyba już lepiej czyni ten, który tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Elle est joile femme!

Elle est joile femme!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyznam, że spodziewałem się wykładu astro-biologicznego (okładka nie sugeruje nic innego). Oprócz tego jednak dostałem w ręce kilka rozważań teologicznych. Co do aspektu astro-biologicznego nie mam żadnych zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie. Co do informacji historycznych i teologicznych, to dopóki nie dotarłem do ostatniej części książki, mocno trzymałem się za głowę. Kiedy dotarłem złapałem się jeszcze mocniej, bo dowiedziałem się, że autorzy piszący w pierwszej i drugiej części mylili się jeszcze bardziej niż sądziłem. Mój ulubiony kwiatek: autor roztrząsa na kilku stronach i z wszelką powagę implikacje teologiczne jakie przyniesie odkrycie życia we wszechświecie. Przecież to załamie całą dogmatykę o stworzeniu na podobieństwo Boga. Teologia jakoś będzie musiała sobie z tym poradzić. Najlepiej zrobi pewnie jeśli uzna, że człowiek jest podobny do Boga na zasadzie inteligencji, a nie fizycznie. Wszystko bardzo ładnie, z tym, że antropomorfizm Boga jest uznawany za herezję od dobrych kilkunastu stuleci. Teologom, szczególnie katolickim, jest na pewno bardzo miło, że autor podrzucił im jeszcze jeden argument, tylko dlaczego napisał, że ich twierdzenia zmienią się radykalnie na to co... już wiedzieli?
Przy rozważaniach tego typu, utwierdzam się w przekonaniu, że specjalizacja edukacji szkodzi.

Przyznam, że spodziewałem się wykładu astro-biologicznego (okładka nie sugeruje nic innego). Oprócz tego jednak dostałem w ręce kilka rozważań teologicznych. Co do aspektu astro-biologicznego nie mam żadnych zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie. Co do informacji historycznych i teologicznych, to dopóki nie dotarłem do ostatniej części książki, mocno trzymałem się za głowę. Kiedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę świetna. Dostajemy przegląd historii państw skandynawskich przed Unią Kalmarską, omówienie przyczyn wypraw wikingów, oraz dzieje ich kolonii. Sporo miejsca autor poświęca także stosunkom Słowian (szczególnie z państwa Piastów) ze Skandynawami. Stawia także hipotezę o licznym udziale tych pierwszych w wyprawach i kolonizacji prowadzonej przez wikingów. Wszystko poparte zarówno materiałem archeologicznym, jak i źródłami historycznymi. Dostajemy ponadto streszczenie kilku sag. Myślę, że pozycja szczególnie cenna dla kogoś, kto chce przygodę z wikingami zacząć.

Naprawdę świetna. Dostajemy przegląd historii państw skandynawskich przed Unią Kalmarską, omówienie przyczyn wypraw wikingów, oraz dzieje ich kolonii. Sporo miejsca autor poświęca także stosunkom Słowian (szczególnie z państwa Piastów) ze Skandynawami. Stawia także hipotezę o licznym udziale tych pierwszych w wyprawach i kolonizacji prowadzonej przez wikingów. Wszystko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pozycja o tyle cenna, że daje dobry przegląd demonologii Germanów, także w kontekście baśni. Minusem jest natomiast deprecjonowanie przekształceń wierzeń spowodowanych przez chrześcijaństwo. Autor niestety nie zastanawia się nad nimi, zbywając za każdym razem czymś w rodzaju: "chrześcijaństwo chciało zniszczyć dawne wierzenia, więc ten demon stał się zły". Rozumiem, że autor pragnął odtworzyć pierwotne wierzenia Germanów, ale jednak pozostaje niedosyt, szczególnie, że demonologia to ta część mitologii, która nie znika wraz z chrystianizacją (jak teologia), a niekiedy zostaje wręcz schrystianizowana. Nie zmienia to faktu, że leksykon stanowi doskonałe kompendium wiedzy o tej części wierzeń Germanów. Dodatkowym plusem jest krótkie omówienie świąt Germańskich, a nie omieszkam także nie wspomnieć o rozszerzeniu zainteresowań na cały świat germański (co prawda jeśli by tego nie było to byłby to poważny zarzut), a nie ograniczanie się tylko do Skandynawii.

Pozycja o tyle cenna, że daje dobry przegląd demonologii Germanów, także w kontekście baśni. Minusem jest natomiast deprecjonowanie przekształceń wierzeń spowodowanych przez chrześcijaństwo. Autor niestety nie zastanawia się nad nimi, zbywając za każdym razem czymś w rodzaju: "chrześcijaństwo chciało zniszczyć dawne wierzenia, więc ten demon stał się zły". Rozumiem, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka jest ogólnym zarysem całej mitologii, godna polecenia tym, którzy swą przygodę z Celtami pragną rozpocząć. Małe rozmiary wykluczają bardziej szczegółowe rozważania czy dogłębne omówienia poszczególnych tematów, ale autora należy pochwalić głównie za brak wodolejstwa, co czyni książkę szczególnie wartościową (200 stron tekstu oznacza 150 stron informacji i 50 obrazków, przy czym te ostatnie przecież też mają swój sens).

Książka jest ogólnym zarysem całej mitologii, godna polecenia tym, którzy swą przygodę z Celtami pragną rozpocząć. Małe rozmiary wykluczają bardziej szczegółowe rozważania czy dogłębne omówienia poszczególnych tematów, ale autora należy pochwalić głównie za brak wodolejstwa, co czyni książkę szczególnie wartościową (200 stron tekstu oznacza 150 stron informacji i 50...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo się chwali omówienie, oprócz mitów, także nawiązującej do nich sztuki, również nowożytnej. Rozmiary książki w porównaniu do bogactwa dostępnej treści jednak wymusiły streszczanie informacji, co sprawia, że jest to pozycja nieco encyklopedyczna, co z kolei było dla mnie rozczarowaniem.

Bardzo się chwali omówienie, oprócz mitów, także nawiązującej do nich sztuki, również nowożytnej. Rozmiary książki w porównaniu do bogactwa dostępnej treści jednak wymusiły streszczanie informacji, co sprawia, że jest to pozycja nieco encyklopedyczna, co z kolei było dla mnie rozczarowaniem.

Pokaż mimo to

Okładka książki Młot na czarownice Heinrich Kramer, Jacob Sprenger
Ocena 6,6
Młot na czarow... Heinrich Kramer, Ja...

Na półkach: ,

Pozycja bardzo ciekawa z perspektywy badania średniowiecznego folkloru. Szkoda, że w moim wydaniu (wzorowanym na polskim druku z 1614 roku) nie była uwzględniona trzecia część (opisująca rady dotyczące prowadzenia procesu). Wstęp, autorstwa Jerzego Szafjańskiego to chyba żart, mający więcej wspólnego z broszurą (anty-) religijną niż tekstem naukowym.

Pozycja bardzo ciekawa z perspektywy badania średniowiecznego folkloru. Szkoda, że w moim wydaniu (wzorowanym na polskim druku z 1614 roku) nie była uwzględniona trzecia część (opisująca rady dotyczące prowadzenia procesu). Wstęp, autorstwa Jerzego Szafjańskiego to chyba żart, mający więcej wspólnego z broszurą (anty-) religijną niż tekstem naukowym.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zachwyca gawędziarski styl autora, który przywodzi na myśl atmosferę uniwersytetów XIX i początku XX wieku znaną z popkultury (szczególnie świątobliwe i uczone oburzenie autora na przeróżne "niedorzeczności"). Chwali się interpretacje głównie przez pryzmat mitologii celtyckiej, ale należy zaznaczyć, że autor nie jest świadomy (nie jest to też najnowsza pozycja) kultu głowy w kulturze Celtów, powtarzając nagminnie swoje zdanie o "makabrycznym motywie", kiedy właśnie z uciętą głową spotykamy się w legendach o Graalu.

Zachwyca gawędziarski styl autora, który przywodzi na myśl atmosferę uniwersytetów XIX i początku XX wieku znaną z popkultury (szczególnie świątobliwe i uczone oburzenie autora na przeróżne "niedorzeczności"). Chwali się interpretacje głównie przez pryzmat mitologii celtyckiej, ale należy zaznaczyć, że autor nie jest świadomy (nie jest to też najnowsza pozycja) kultu głowy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka zdecydowanie warta polecenia. Mimo, że niektóre koncepcje filozoficzne M. Grzesiaka mi nie odpowiadają, pozycja zawiera wiele cennych informacji. Część z nich to truizmy, z tym że takie truizmy, które należy powtarzać, bo ludzie łatwo o nich zapominają.

Książka zdecydowanie warta polecenia. Mimo, że niektóre koncepcje filozoficzne M. Grzesiaka mi nie odpowiadają, pozycja zawiera wiele cennych informacji. Część z nich to truizmy, z tym że takie truizmy, które należy powtarzać, bo ludzie łatwo o nich zapominają.

Pokaż mimo to