Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najdroższa Clem oraz kochany Gavinie kocham Was ‼
Po chwilowym dołku po panu mundurowym, chwyciłam za Dearest Clementine, nie wiązałam z nią zbytnich nadziei, po pierwsze okładka nie powala na kolana, opis już co nie co nam mówi, ale też nie jest z wyższej półki, ale środek to dopiero poezja. Książka wydana już jakiś czas temu, ale jakoś szczerze nie miałam na nią ochoty, ale po zobaczeniu jakiejś pozytywnej opinii u jednej z Was postanowiłam ją kupić. I nie żałuję ! Uwielbiam lekkość z jaką została napisana ta książka, ja jej nie czytałam, pożerałam ją w całości ! I to z panem seksownym na deserek. Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu, nie nudziłam się czytając, śmiałam się i przeżywałam razem z bohaterami, czułam się jakbym była obok wszystkich wydarzeń.
Bohaterowie świetnie wykreowani, nie tylko ci pierwszoplanowi, ale także drugoplanowi. Nie zabrakło trudnych tematów i dramatów, ale jakby było słodko i pachnąco nudne byłoby te nasze książkowe życie. Już nie mogę się doczekać kolejnej części o Jaxie. Zaczynam ją za chwile :P mam nadzieję, że spędzę przemiły czas tak samo jak było to z jego siostrzyczką.
Czy polecam ? TAK ‼ I to jak najszybciej
Moja ocena : 11/10

Najdroższa Clem oraz kochany Gavinie kocham Was ‼
Po chwilowym dołku po panu mundurowym, chwyciłam za Dearest Clementine, nie wiązałam z nią zbytnich nadziei, po pierwsze okładka nie powala na kolana, opis już co nie co nam mówi, ale też nie jest z wyższej półki, ale środek to dopiero poezja. Książka wydana już jakiś czas temu, ale jakoś szczerze nie miałam na nią ochoty,...

Książek o sportowcach jest na pęczki. Jedne są gorsze, drugie lepsze. Ale ta książka zdecydowanie i bezsprzecznie należy do perełek w tym gatunku.

Dwoje młodych ludzi spotykają się i jest wielkie bum ! Miłość od pierwszego spojrzenia, jednak ona się przed tym broni, ale on wie, że to ta jedyna. Więc tak naprawdę czego od dobrej książki chcieć więcej. Dobra…przesadzam, bo tutaj jest znacznie więcej. Jest walka o to co człowiek kocha, determinację w dążeniu do wyznaczonego celu, oczywiście nie brak wzlotów i upadków, ale czym by było nasze życie bez nich.

Drew i Anna są jak magnesy o przeciwległych biegunach, ale chyba nie bez powodu mów się, że przeciwieństwa się przyciągają. Oni są zdecydowanie przeciwieństwami, ale zostali dla siebie stworzeni tu nie ma co do tego wątpliwości.

Niektórzy powiedzą, że ta książka to banał, że nie istnieje coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia, że to tylko wymysł autorki, ale według mnie był bardzo przekonujący i jeśli bym coś miała zmienić, dodać albo odjąć w tej pozycji to absolutnie nic nie zrobiłabym, bo jest idealna.

Miłość, siła, determinacja, walka i uczciwość to wszystko znajdziecie w tej książce, która na długo zostanie w moim serduchu, bo naprawdę ciężko znaleźć książkę o sportowcach, którzy są tacy jak Drew, w którym można się zakochać bez pamięci, Anka ma szczęście.

Polecam, zdecydowanie !

Książek o sportowcach jest na pęczki. Jedne są gorsze, drugie lepsze. Ale ta książka zdecydowanie i bezsprzecznie należy do perełek w tym gatunku.

Dwoje młodych ludzi spotykają się i jest wielkie bum ! Miłość od pierwszego spojrzenia, jednak ona się przed tym broni, ale on wie, że to ta jedyna. Więc tak naprawdę czego od dobrej książki chcieć więcej. Dobra…przesadzam, bo...

Nie zawsze to co sobie zaplanujemy, do czego dążymy ziści się.

Gdzieś kiedyś przeczytałam, że jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, trzeba powiedzieć mu o swoich planach.

Oboje je mieli. Oboje dążyli do wyznaczonych sobie celów. Oboje mieli marzenia, plany na przyszłość.

Jednakże nie było to dla nich pisane.

Kiedy wszystko się zmienia? Kiedy pojawia się ktoś na naszej drodze. Kiedy los wywraca wszystko do góry nogami i komplikuje nam życie. Niszczy nasze marzenia i plany.
Ci dwoje byli dla siebie przeznaczeni, lecz musieli przejść długą drogę, aby to dostrzec. Oboje mieli przeszłość, która nie chciała dać im spokoju. Lecz, aby wygrać musieli stawić jej czoła, albo poddać się i zostać przegranym.

Czy im się udało? Odpowiedź znajdziecie w tej książce, która jest przepiękna.

Polecam.

Nie zawsze to co sobie zaplanujemy, do czego dążymy ziści się.

Gdzieś kiedyś przeczytałam, że jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, trzeba powiedzieć mu o swoich planach.

Oboje je mieli. Oboje dążyli do wyznaczonych sobie celów. Oboje mieli marzenia, plany na przyszłość.

Jednakże nie było to dla nich pisane.

Kiedy wszystko się zmienia? Kiedy pojawia się ktoś na naszej...