-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
Jestem ogromną fanką twórczości Pink Floyd ,dlatego też właśnie ta książka była moją obowiązkową pozycją,którą musiałam niezwłocznie przeczytać.Ponad 500-set stronicowe wydanie wcale mnie nie dziwi , biorąc pod uwagę bogatą historię tego zespołu jak i kariery solowe każdego z członków,które zostały tutaj dyskretnie opisane.
Pierwszą rzeczą ,która rzuciła mi się w oczy była idealnie skomponowana okładka. Umieszczone zostało na niej tło płyty ''The Wall'' z 1979r. oraz charakterystyczna świnia ,znana z przede wszystkim okładki płyty ''Animals'' oraz trasy koncertów o tej samej nazwie. Jedyne czego mi brakowało to oryginalnego pryzmatu , uważanego również za symbol tego zespołu.
Język jak i treści tam zgromadzone są wyodrębnione perfekcyjnie. Potoczny język sprawia ,że czyta się ją z łatwością ,a treści w niej zawarte są baaardzo szczegółowe. Blake musiał się naprawdę ''nagimnastykować'' żeby znaleźć tyle informacji o jednym z najlepszych zespołów świata i jeszcze więcej się natrudzić ,żeby to wszystko sklecić w jedna całość. Udało się. Mamy przed sobą książkę ,która niesie w świat historię Floydów ,a nowym , niezaznajomionym jeszcze z ich twórczością ludziom pomaga się w nich zakochać.Pinków nie da się nie kochać. W moją pamięć szczególnie zapadło ostanie zdanie umieszczone w tej książce : ,,To takie typowe dla Pink Floyd'',które jest kwintesencją całej książki jak i historii zespołu.Dogłębnie wzruszyły mnie także nazwy rozdziałów ,które są dla mnie symbolem niewątpliwego dopracowania szczegółów. Ich nazwy to nic innego jak cytaty z utworów Floydów. Podobały mi się również tzw. myśli , słowa członków Pinków umieszczone pod każdym rozdziałem. Panie Blake , kupa dobrej roboty ! ;)
Pozdrawiam i zachęcam do przeczytania :)
Jestem ogromną fanką twórczości Pink Floyd ,dlatego też właśnie ta książka była moją obowiązkową pozycją,którą musiałam niezwłocznie przeczytać.Ponad 500-set stronicowe wydanie wcale mnie nie dziwi , biorąc pod uwagę bogatą historię tego zespołu jak i kariery solowe każdego z członków,które zostały tutaj dyskretnie opisane.
Pierwszą rzeczą ,która rzuciła mi się w oczy była...
Kocham !
Kocham !
Pokaż mimo to