Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Lektura "Idealnego taty" Johna Glatta bardzo mnie wciągnęła. Przeczytałam za dwoma podejściami.Reportaż o głośnej sprawie Chrisa Wattsa i jego rodziny - Shannon oraz córeczek Belli i Celeste,które po 8 latach "idealnego" małżeństwa tracą życie z rąk męża i ojca.
Historia nieprawdopodobna,bo nie było przesłanek na zewnątrz że coś się dzieje złego w tej rodzinie. Po głębszym zapoznaniu się z faktami u Wattsów było wiele długów,upadłość konsumencka,dominacja żony i jej choroba, praca oparta na piramidzie finansowej, która wymagała ogromnej aktywności w internecie.Najbardziej raziło w oczy,że Shannan Watts pokazywała w mediach społecznościowych każdy fragment swojego oraz córeczek i męża życia. Wszystko miało być idealnie i wielokrotnie podkreślone. Jak było naprawdę?
Autor obiektywnie przedstawia fakty,nie sympatyzuje z nikim. Wstrząsająca historia nagłej przemiany człowieka w bestię, która morduje bliskich a ciała dzieci wrzuca do zbiorników z ropą. Żonę natomiast zakopuje w płytkim grobie z ich nienarodzonym dzieckiem. Czy przyczyną była kochanka?
Historia nie do zrozumienia,ale warta przeczytania. Przerażające jest to,że Shannon Watts ufała swojemu mężowi,a została najpierw zdradzona i zamordowana. Watts oprócz morderstwa swojej rodziny zniszczył życia bliskich oraz policjantów którzy pracowali nad tą sprawą,dostając PTSD po okrutnym śledztwie. Watts odsiaduje wyrok potrójnego dożywocia.

Lektura "Idealnego taty" Johna Glatta bardzo mnie wciągnęła. Przeczytałam za dwoma podejściami.Reportaż o głośnej sprawie Chrisa Wattsa i jego rodziny - Shannon oraz córeczek Belli i Celeste,które po 8 latach "idealnego" małżeństwa tracą życie z rąk męża i ojca.
Historia nieprawdopodobna,bo nie było przesłanek na zewnątrz że coś się dzieje złego w tej rodzinie. Po głębszym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie są wszystkie opowiadania Sylvii Plath. To są tylko te,które zostały wydane w Polsce. Za granicą niedługo zostanie wydane "Collected prose" z ok. 70 opowiadaniami oraz 30 fragmentami opowiadań. Także tytuł jest bardzo nietrafiony.

To nie są wszystkie opowiadania Sylvii Plath. To są tylko te,które zostały wydane w Polsce. Za granicą niedługo zostanie wydane "Collected prose" z ok. 70 opowiadaniami oraz 30 fragmentami opowiadań. Także tytuł jest bardzo nietrafiony.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Miron Białoszewski jest znany z tworzenia tzw. "poezji lirycznej codziennej", w której często opisywał życie codzienne, banalne sytuacje, oraz swoje osobiste przeżycia. Jego wiersze były nasycone emocjami i często oscylowały wokół tematów takich jak miłość, samotność, tożsamość i troski życiowe.

Jego poezja była często kontrowersyjna i nowatorska, a zarazem bardzo osobista. Białoszewski eksperymentował z językiem i formą, co sprawiło, że jego twórczość jest wyjątkowa i nadal inspiruje czytelników i twórców literackich. Warto nadal po nią sięgać.

Miron Białoszewski jest znany z tworzenia tzw. "poezji lirycznej codziennej", w której często opisywał życie codzienne, banalne sytuacje, oraz swoje osobiste przeżycia. Jego wiersze były nasycone emocjami i często oscylowały wokół tematów takich jak miłość, samotność, tożsamość i troski życiowe.

Jego poezja była często kontrowersyjna i nowatorska, a zarazem bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dylan Thomas pisał głównie o różnorodnych aspektach ludzkiego życia i ludzkich emocji. Jego twórczość była bogata i zróżnicowana. W wielu swoich wierszach i opowiadaniach Thomas eksplorował tematy miłości, tęsknoty i relacji międzyludzkich. Jego poezja często była pełna namiętności i emocji. Sięgał on do natury jako źródła inspiracji. Opisywał krajobrazy w sposób bogaty i malowniczy, czasem nadając im niemal nadnaturalną moc.

Motyw śmierci pojawiał się u Thomasa w wielu jego utworach, a wiersz "Do not go gentle into that good night" to wyraźny przykład jego zainteresowania tematem umierania i nieuchronności ostatecznego odejścia.

Ponadto Thomas eksperymentował z duchowością w swojej twórczości, często łącząc elementy chrześcijańskie z motywami mitologicznymi i filozoficznym.
Był także znany z eksperymentowania z językiem i dźwiękiem w swoich wierszach. Tworzył melodyjne, rytmiczne utwory, które były zarówno intelektualne, jak i emocjonalne.

Niestety w Polsce nie wznawia się jego poezji. Udało mi się z nią zapoznać dzięki egzemplarzowi z biblioteki.

Dylan Thomas pisał głównie o różnorodnych aspektach ludzkiego życia i ludzkich emocji. Jego twórczość była bogata i zróżnicowana. W wielu swoich wierszach i opowiadaniach Thomas eksplorował tematy miłości, tęsknoty i relacji międzyludzkich. Jego poezja często była pełna namiętności i emocji. Sięgał on do natury jako źródła inspiracji. Opisywał krajobrazy w sposób bogaty i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fenomenalna książka. Świetnie i treściwie napisana z wysokim szacunkiem dla ofiar. Obiektywna,niestronnicza. Autorka Anne Rule poświęciła wiele lat na ten reportaż kryminalny. Mamy tu wszystko. Wnikliwe wywiady z rodzinami zamordowanych młodych kobiet, ich poruszające historie. Mamy życiorys Garego Ridgwaya, który bezkarnie polował przez 20 lat! na młode kobiety niezależnie od koloru skóry. Jak sam twierdził, nienawidził prostytutek. Niestety los zmusił często te młode i inteligentne kobiety do wybrania takiej drogi życiowej, a nie innej.
Mamy także meandry bardzo ciekawego śledztwa i w końcu pojmania bezdusznego potwora. Dodatkowo ciekawe w tej historii jest to,że Rigway przez wiele lat miał pracę, żonę (uważała go za cudownego człowieka) oraz syna. W tej materii wszystko funkcjonowało prawie idealnie...Nikt nie znał jego drugiej osobowości.
Polecam gorąco tę nieprawdopodobną historię napisaną w doskonałym stylu.

Fenomenalna książka. Świetnie i treściwie napisana z wysokim szacunkiem dla ofiar. Obiektywna,niestronnicza. Autorka Anne Rule poświęciła wiele lat na ten reportaż kryminalny. Mamy tu wszystko. Wnikliwe wywiady z rodzinami zamordowanych młodych kobiet, ich poruszające historie. Mamy życiorys Garego Ridgwaya, który bezkarnie polował przez 20 lat! na młode kobiety niezależnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Eda Geina nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego mroczna historia posłużyła za podwaliny w wielu horrorach, jak chociażby w słynnej "Psychozie" jako Norman Bates czy postać Buffalo Billa w "Milczeniu owiec".

Sama książka "Psychopata" Schechtera trochę mnie wymęczyła. Podobał mi się początek o dzieciństwie i matce Geina - Auguście. Ciekawe sportretowano jego rodzinne miasteczko Plainfield. Natomiast odkrycie całego koszmaru w domu Geina było zbyt nużące. Za dużo powtórzeń. Zupełnie niepotrzebnych. Zresztą czytanie kilkukrotnie o makabrycznych znaleziskach może każdego zmęczyć. Treść książki poprawiła się pod koniec, gdzie skupiono się na późniejszym życiu Geina, jego zeznaniach i końcówce życia.
Polecam zainteresowanym tematem true crime. Mnie ciekawiła słynna postać pierwowzoru wielu horrorów i thrillerów.
Na minus, to całkowity brak zdjęć chociażby okolic w których żył i samego przestępcy.

Eda Geina nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego mroczna historia posłużyła za podwaliny w wielu horrorach, jak chociażby w słynnej "Psychozie" jako Norman Bates czy postać Buffalo Billa w "Milczeniu owiec".

Sama książka "Psychopata" Schechtera trochę mnie wymęczyła. Podobał mi się początek o dzieciństwie i matce Geina - Auguście. Ciekawe sportretowano jego rodzinne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W ostatnich dniach przeczytałam "Koniec z Eddym" Eduarda Louisa i książka okazała się naprawdę dobra. Autor ma dobry styl, świetnie wyraża emocje i swoje przeżycia. Książka jest autobiografią. Louis pisze o swoim dzieciństwie, biedzie, przykrej rodzinie. Ciężko się to czytało. Biła z tego autentyczność. Najbardziej bolesne są jednak wspomnienia o ukrywaniu homoseksualizmu, o drwinach, docinkach i poniżaniu.
Książka o nietolerancji, małomiasteczkowości i wstręcie do inności. Polecam!
Już czytam kolejną książkę Louisa "Kto zabił mojego ojca". Kolejność ma znaczenie.
6/6

W ostatnich dniach przeczytałam "Koniec z Eddym" Eduarda Louisa i książka okazała się naprawdę dobra. Autor ma dobry styl, świetnie wyraża emocje i swoje przeżycia. Książka jest autobiografią. Louis pisze o swoim dzieciństwie, biedzie, przykrej rodzinie. Ciężko się to czytało. Biła z tego autentyczność. Najbardziej bolesne są jednak wspomnienia o ukrywaniu homoseksualizmu,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W książce akcja skupiona jest na dwóch bohaterkach, a mianowicie Eugenie Clery, która ma kontakt z duchami oraz Genievieve, która jest siostrą oddziałową od dwudziestu lat w Salpêtrière. Drugim przewodnim tematem jest wielki bal dla pacjentek w okresie śródpościa, kiedy to zaprasza się zaciekawionych mieszkańców Paryża w mury szpitala. Zdarzenie jest ogółem niesmaczne, bo przypomina wystawę dziwadeł.
Autorka porusza bardzo istotny w tamtym okresie temat tego, że kobietę można było umieścić w szpitalu bez powodu; za bunt, za inność, za dziwne zachowania, a nawet za zainteresowania. Diagnozy wydawane były przez samych mężczyzn, a głównym lekarzem tego przybytku był osławiony doktor Charcot, który nie liczył się z opiniami chorych i pielęgniarek. Pacjentki są traktowane jak króliki doświadczalne. Pomocy nie otrzymują wiele, wręcz szkodzi im się jak Louise u której wywołano hipnozą częściowy paraliż. Miejscu temu towarzyszy rozpacz i zrezygnowanie. Nie wspominając o ogromnym poczuciu niesprawiedliwości. Co łączy losy Eugenie i Genievieve? Czy pacjentka może zaprzyjaźnić się z siostrą oddziałową? Warto poznać tę historię. Dobrym uzupełnienie jest także film pod tym samym tytułem wyreżyserowany i zagrany przez Melanie Laurent w roli Genievieve. Innym filmem poruszającym ten sam temat jest "Camille Claudel 1915" z Juliette Binoche, który pokazuje ostatnie lata życia rzeźbiarki w takim szpitalu (Montfavet). Warto zaznaczyć, że została ona umieszczona w zakładzie zamkniętym przez własną matkę (nie była ona w stanie zrozumieć u córki pasji do rzeźbiarstwa). Prawo było takie, że tylko rodzina mogła wydostać na wolność osobę umieszczoną w szpitalu.
Książka o niesprawiedliwości, podrzędnym traktowaniu kobiet, czasach gdzie choroby psychiczne nie były leczone. A przede wszystkim, gdzie pierwsze skrzypce grali mężczyźni i panował patriarchat.

W książce akcja skupiona jest na dwóch bohaterkach, a mianowicie Eugenie Clery, która ma kontakt z duchami oraz Genievieve, która jest siostrą oddziałową od dwudziestu lat w Salpêtrière. Drugim przewodnim tematem jest wielki bal dla pacjentek w okresie śródpościa, kiedy to zaprasza się zaciekawionych mieszkańców Paryża w mury szpitala. Zdarzenie jest ogółem niesmaczne, bo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Od pierwszych zdań zauroczyłam się w cudownym stylu Doroty Kotas. Książka niebanalna, o inności, o potrzebie znalezienia swojego miejsca. Autorka ma fascynujący umysł. Czytałam to z czystą przyjemnością. Tym bardziej, że w domu mam dwie osoby w spektrum i myślę, że dobrze wyczuwam świat takich osób.
Wspaniałą lektura, szczera i wzruszająca. Bardzo polecam.

Od pierwszych zdań zauroczyłam się w cudownym stylu Doroty Kotas. Książka niebanalna, o inności, o potrzebie znalezienia swojego miejsca. Autorka ma fascynujący umysł. Czytałam to z czystą przyjemnością. Tym bardziej, że w domu mam dwie osoby w spektrum i myślę, że dobrze wyczuwam świat takich osób.
Wspaniałą lektura, szczera i wzruszająca. Bardzo polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Aileen Wuornos zapewne nigdy nie dostała szansy od życia. Żadnej. Do tego miała zaburzenia osobowości, doświadczyła przemocy i gwałtów. Matka ją porzuciła z bratem w wieku czterech lat. Od wychowujących ją dziadków także nie otrzymała miłości, a głównie kary. Myślała przez wiele lat, że są jej rodzicami. Doznała szoku, gdy poznała prawdę. Brat zmarł na raka. Została sama.
Pograniczne zaburzenia osobowości pchały ją do niestabilnych związków międzyludzkich, impulsywności, rozchwiania, wybuchów niekontrolowanej złości, prób samobójczych, poczucia pustki czy lęku przed porzuceniem. Niestety połączenie tych wszystkich czynników nie mogło przynieść nic dobrego.
Historia Christophera Berry-Dee jest przyzwoicie napisaną historią seryjnej morderczyni, która od samego początku leci z zawrotną prędkością ku katastrofie. Czy zabijała dla przyjemności, w samoobronie? Patrząc na pierwszą ofiarę Wuornos Richarda Mallorego, trudno nie zauważyć, że był to człowiek zły, który już wcześniej stosował liczną przemoc wobec kobiet (głównie prostytutek). Był także przez dziesięć lat w szpitalach psychiatrycznych. Miał także na sumieniu próbę gwałtu. Mallory mógł być ostatecznym zapalnikiem rodzącego się zła u Aillen Wuornos, gdy chciał ją pobić i zgwałcić. Kobieta się obroniła strzelając do niego.
Trudno być jednoznacznie po którejś stronie. Książka dobrze przedstawia fakty. Jest mnóstwo wypowiedzi samej Wuornos, w których jest żal, gorycz i wściekłość. Jest także dużo prymitywizmu. Mimo swoich czynów za wszelką cenę chciała oczyścić z jakichkolwiek podejrzeń swoją kochankę Tyrię Moore, która była świadoma części zbrodni Aillen i korzystała z rzeczy i pieniędzy ofiar.
Książkę warto uzupełnić bardzo dobrym filmem Patty Jenkins pt. "Monster" z doskonałą rola Charlize Theron.,ktory obejrzałam ponownie w trakcie czytania książki. W dwóch przypadkach mamy historię o pogubionej życiowo kobiecie, która nie mogła wyjść z prostytucji i alkoholizmu. Chęć lepszego życia, szansa na miłość, zemsta na mężczyznach skłoniły ją prawdopodobnie do kolejnych morderstw. Efektem tego była kara śmierci wykonana jedenaście lat później przez podanie trucizny chlorku potasu. Warto wspomnieć, że jej proces do końca nie był uczciwy, bo w ogóle nie wzięto pod uwagę szemranej przeszłości pierwszej ofiary Wuornos Mallorego, któremu było daleko do kryształowości. Zignorowano przemoc, próbę gwałtu. Obrona była znikoma, a oskarżona sama się pogrążyła.
"Monster:Aillen Wuornos" jest historią źle działającego systemu w USA i braku jakiejkolwiek pomocy takim osobom jak "Lee" na każdym etapie życia. Nikt nie pomógł jej matce, która porzuciła dzieci i nikt nie wyciągnął ręki do samej Aillen. Może wtedy ta historia by się potoczyła inaczej?

Aileen Wuornos zapewne nigdy nie dostała szansy od życia. Żadnej. Do tego miała zaburzenia osobowości, doświadczyła przemocy i gwałtów. Matka ją porzuciła z bratem w wieku czterech lat. Od wychowujących ją dziadków także nie otrzymała miłości, a głównie kary. Myślała przez wiele lat, że są jej rodzicami. Doznała szoku, gdy poznała prawdę. Brat zmarł na raka. Została sama.
...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Labirynt śmierci" Philipa K. Dicka był pisany pod wpływem LSD. Efekt? Myślę, że ta powieść posłużyła za pomysły i wielkie idee w późniejszych filmach s-f ("Matrix"). Życie w symulacji, przenikające się światy, ucieczka od samych siebie, wroga natura człowieka to ciągle aktualne tematy, które P. K. Dick poruszył w poprzednim wieku. Nie zapominajmy, że dzięki niemu mamy "Łowcę androidów", czy "Raport mniejszości".
W "Labiryncie śmierci" autor podszedł bardzo ciekawie do tematu religii.
Książka warta uwagi, choć trzeba się nieco skupić przy jej czytaniu.

"Labirynt śmierci" Philipa K. Dicka był pisany pod wpływem LSD. Efekt? Myślę, że ta powieść posłużyła za pomysły i wielkie idee w późniejszych filmach s-f ("Matrix"). Życie w symulacji, przenikające się światy, ucieczka od samych siebie, wroga natura człowieka to ciągle aktualne tematy, które P. K. Dick poruszył w poprzednim wieku. Nie zapominajmy, że dzięki niemu mamy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Godziny" Michael'a Cunningham'a to bardzo ciekawa trójtorowa powieść o trzech kobietach. Jedną z nich jest Virginia Woolf. Poetka na skraju życia w głębokiej depresji, ale patrzącą na świat z niezwykłą wrażliwością. Zamknięta pod maską oschłości. Poznamy tu także Clarissę, która przygotowuje przyjęcie jak Pani Dalloway z powieści Virginii Woolf. Mamy także panią Brown, która jest matką Richarda dla którego Clarissa przygotowuje przyjęcie z okazji napisanej przez niego powieści o matce, która go porzuciła w dzieciństwie.
Losy tych wszystkich bohaterów są ze sobą ściśle połączone. Gęsta atmosfera niedomówień i dawnych żali.
Polecam każdemu fanowi dobrej literatury.

"Godziny" Michael'a Cunningham'a to bardzo ciekawa trójtorowa powieść o trzech kobietach. Jedną z nich jest Virginia Woolf. Poetka na skraju życia w głębokiej depresji, ale patrzącą na świat z niezwykłą wrażliwością. Zamknięta pod maską oschłości. Poznamy tu także Clarissę, która przygotowuje przyjęcie jak Pani Dalloway z powieści Virginii Woolf. Mamy także panią Brown,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Mocna proza w doskonałej formie autorstwa noblistki. Toksyczna relacja uzdolnionej muzycznie Eriki i jej matki. Nietypowe fantazje i upodobania Eriki prowadzą do dramatu. Kobieta nie potrafi okazywać w normalny sposób uczuć. Ma zaburzone postrzeganie świata.
W szkole muzycznej staje się obiektem uczuć młodego studenta Waltera, którego wciąga w wir swojej chorej psychiki. Młody mężczyzna ulega przemianie. Do tego chora relacja z matką, która pragnie kontrolować każdy krok córki.
Mocna lektura o meandrach zwichrowanej psychiki. Bardzo polecam.

Mocna proza w doskonałej formie autorstwa noblistki. Toksyczna relacja uzdolnionej muzycznie Eriki i jej matki. Nietypowe fantazje i upodobania Eriki prowadzą do dramatu. Kobieta nie potrafi okazywać w normalny sposób uczuć. Ma zaburzone postrzeganie świata.
W szkole muzycznej staje się obiektem uczuć młodego studenta Waltera, którego wciąga w wir swojej chorej psychiki....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Modigliani - Książę bohemy Fabrice Le Henanff, Laurent Seksik
Ocena 7,1
Modigliani - K... Fabrice Le Henanff,...

Na półkach: ,

Komiks o Modiglianim, to mój pierwszy komiks dla dorosłych. Zawsze mnie interesowała sztuka i bohema artystyczna z początku XX wieku. Tutaj znajdziemy końcowy okres życia Modiglianiego i Jeanne Hebuterne. Jest to smutna historia. Ilustracje mi się bardzo podobają. Mają przyjemną kolorystykę
W komiksie brakowało mi wyraźnego zaznaczenia, że Jeanne była w drugiej ciąży. Nie pokazano, że w rozpaczy po śmierci Amadeo popełniła samobójstwo w tym stanie. Osoba nie znająca życiorysu malarza, nie będzie za bardzo wiedzieć o co chodzi, bo jest niezrozumiały przeskok czasowy.
Jeanne w chwili śmierci miała tylko 22 lata. Narysowana Jeanne wygląda na starszą i mogłaby być bardziej podobna do siebie. Nie pokazano także, że wyjazd do Nicei był w towarzystwie matki Jeanne, która nie znosiła Modiego.
W komiksie dobrze pokazano atmosferę i nędzę w końcówce życia artysty. Znalazły się także odniesienia do wojny, żal malarza iż nie mógł walczyć i wspomnienie znanych artystów, którzy stracili życie na froncie.
Ogółem bardzo przyjemne wydanie. Dla fanów sztuki i nie tylko.

Komiks o Modiglianim, to mój pierwszy komiks dla dorosłych. Zawsze mnie interesowała sztuka i bohema artystyczna z początku XX wieku. Tutaj znajdziemy końcowy okres życia Modiglianiego i Jeanne Hebuterne. Jest to smutna historia. Ilustracje mi się bardzo podobają. Mają przyjemną kolorystykę
W komiksie brakowało mi wyraźnego zaznaczenia, że Jeanne była w drugiej ciąży. Nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia Camille Claudel jest dramatyczna, ale także pełną pasji opowieścią. Warto ją poznać. Wspaniała rzeźbiarka, wielki talent który został doceniony po latach. Wpędzona na 30 lat do zakładu zamkniętego przez własną matkę, zaniedbana przez brata Paula Claudela (żarliwego katolika).
W tamtych czasach (Camille zamknięto w 1913 r.) bardzo często oddawano do zakładów nietuzinkowe, zdolne i wyzwolone kobiety. Robiły to rodziny. W ten sposób pozbywano się "problemu". Camille zmarła w wieku 79 lat. Trudno sobie wyobrazić beznadzieję, jaką musiała odczuwać.
Książka ma specyficzną narrację. Jest pisana jakby w formie listu. Nie do końca mi ta forma odpowiadała. Miałam odczucie, że autorka ma tajemną wiedzę o artystce,której my nie posiadamy. Najlepszym źródłem informacji o Camille jest książka Anne Delbée "Kobieta-Camille Claudel". Trzeba dodać,że fragmenty listów Camille były już tłumaczone w tej pozycji. Stabro się bardzo posiłkowała książką Delbée. Jeśli ktoś lubi książki o szalonej miłości lub sztuce, to może sięgnąć po tę pozycję. Osobom zainteresowanym jednak prawdą i biografią słynnej rzeźbiarki kieruję do biografii Delbée.

Historia Camille Claudel jest dramatyczna, ale także pełną pasji opowieścią. Warto ją poznać. Wspaniała rzeźbiarka, wielki talent który został doceniony po latach. Wpędzona na 30 lat do zakładu zamkniętego przez własną matkę, zaniedbana przez brata Paula Claudela (żarliwego katolika).
W tamtych czasach (Camille zamknięto w 1913 r.) bardzo często oddawano do zakładów...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fantastyczna książka dla rozwinięcia kreatywności. Autor w bardzo ciekawy sposób przedstawia nam różne techniki rysowania i malowania. Pokazuje także róże tajniki ciekawych efektów,które możemy osiągnąć przeróżnymi narzędziami malarskimi. Polecam osobom,które potrzebują nieco natchnienia i świeżości w pracach. Dzięki tej książce odkryłam pastele olejne i różne sposoby łączenia kredek,farb oraz innych artystycznych mediów. W książce jest wiele ciekawych rysunków samego autora,innych artystów oraz fotografii do inspirujących prac.

Fantastyczna książka dla rozwinięcia kreatywności. Autor w bardzo ciekawy sposób przedstawia nam różne techniki rysowania i malowania. Pokazuje także róże tajniki ciekawych efektów,które możemy osiągnąć przeróżnymi narzędziami malarskimi. Polecam osobom,które potrzebują nieco natchnienia i świeżości w pracach. Dzięki tej książce odkryłam pastele olejne i różne sposoby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięgnęłam po tę książkę,bo czytałam wcześniej "Rok na odwyku".
Książka jest miałka. Styl autorki bardzo zubożony. Opisy są bardzo suche i lakoniczne. Nie ma w nich żadnej głębi. Miałam odczucie,że czytam wypracowanie które przedstawia dni uzależnionej osoby.Czegoś tej historii brakuje. Można naprawdę było dopisać więcej i ciekawiej. Rozumiem,że alkohol i tabletki otumaniają. Można po tych środkach pisać gorzej lub źle. Tylko po co? Książkę bardziej nazwałabym nowelą,bo przeczytanie zajęło mi niecałe dwie godziny.
Mogę jedynie polecić zainteresowanym tematem. Ogółem kiepsko. Można to było dopracować. Poprzednia część była jednak nieco lepsza.

Sięgnęłam po tę książkę,bo czytałam wcześniej "Rok na odwyku".
Książka jest miałka. Styl autorki bardzo zubożony. Opisy są bardzo suche i lakoniczne. Nie ma w nich żadnej głębi. Miałam odczucie,że czytam wypracowanie które przedstawia dni uzależnionej osoby.Czegoś tej historii brakuje. Można naprawdę było dopisać więcej i ciekawiej. Rozumiem,że alkohol i tabletki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ta zainteresowała mnie ponieważ lata temu czytałam fascynujący dokument pt."Śmiertelne uczty – Tropem tajemnic nowej groźnej epidemii" - Richarda Rhodesa o chorobie Creutzfeldta-Jakoba. Sporo w tamtej pozycji pisało także o wirusie Ebola. W książce Quammena możemy poczytać tylko o wirusie Ebola. W ostatnich latach było wiele niebezpiecznych ognisk tej śmiertelnej choroby. Stąd też ponowne zainteresowanie tematyką Ebola. Nie wiadomo dokładnie skąd on się wziął i to jest między innymi przyczyną tego, że tak trudno rozgryźć tego wirusa. Wiemy, że atakuje nie tylko ludzi.
W książce przeczytamy o smutnym losie goryli, które zostały zdziesiątkowane przez Ebolę. Autor sięga do pierwszego wybuchu epidemii w Yumbuku w 1976 roku nad rzeką Ebola, gdy ofiary zaraziły się po spożyciu zakażonego szympansa. szczepem Zaire. Wtedy usłyszano o niebezpiecznej chorobie, która zaczęła się szybko przenosić. Najdrobniejszy kontakt może być tragiczny w skutkach dla człowieka. Wtedy śmiertelność ofiar wyniosła aż 80%.
Autor pisze także o badaczu tej niebezpieczniej choroby Karlu Johnsonie. Możemy także znaleźć nawiązanie do popularnej powieści Rucharda Prestona "Strefa skażenia", która była moim pierwszym thrillerem medycznym.
Choroba wykluwa się w nieregularnych odstępach czasu.Czasami nie słychać o niej kilka lat. Po czym wybuchają ogniska skażenia.
Książkę polecam wszystkim, którzy interesują się nietypowymi chorobami. W obecnych czasach jednak dobrze posiadać wiedzę na temat tego groźnego wirusa z racji tego,że przedostał się poza granice Afryki.

Książka ta zainteresowała mnie ponieważ lata temu czytałam fascynujący dokument pt."Śmiertelne uczty – Tropem tajemnic nowej groźnej epidemii" - Richarda Rhodesa o chorobie Creutzfeldta-Jakoba. Sporo w tamtej pozycji pisało także o wirusie Ebola. W książce Quammena możemy poczytać tylko o wirusie Ebola. W ostatnich latach było wiele niebezpiecznych ognisk tej śmiertelnej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Broad Peak. Niebo i piekło Bartek Dobroch, Przemysław Wilczyński
Ocena 7,7
Broad Peak. Ni... Bartek Dobroch, Prz...

Na półkach: , ,

Książkę bardzo dobrze mi się czytało. Dawno nie czytałam tak dobrej literatury faktu. Przed nią czytałam "Długi film o miłości" Jacka Hugo Badera o historii Broad Peak. Historia zimowego wejścia na ten szczyt mnie zainteresowała w dniu tragedii, bo na górę wchodził Tomek Kowalski - syn mojej nauczycielki z podstawówki. Byłam wstrząśnięta, że ta historia tak tragicznie się skończyła dla tak młodego człowieka.

Rozumiem miłość do gór i chęć zdobywania nowych szczytów. Takie rzeczy tkwią głęboko w człowieku i nic tego nie powstrzyma. Tej pasji. Chęci obcowaniu z górskim krajobrazem i samotnością. Książka Dobrocha i Wilczyńskiego pięknie o tej pasji opowiada. Nie tylko o tragedii na Broad Peak ale także o polskim himalaizmie. Jest to rzetelna pozycja dla miłośników gór ale nie tylko. Znajdziemy w niej wiele archiwalnych zdjęć i opisy życia każdego z polskich himalaistów biorących udział w wyprawie na Broad Peak ale także innych osobistości polskiego himalaizmu. Znajdziemy tutaj opisy wypraw z poprzednich lat (miedzy innymi niezdobycie Broad Peak przez Hajzera). Autorzy poświęcili dużo uwagi wspomnieniom oraz warstwie psychologicznej związanej z wspinaczką górską. Książka jest naprawdę obiektywnie napisana bez niepotrzebnego patosu, czy oskarżania kogokolwiek na podstawie własnego "widzi mi się". Sam opis tragedii robi wrażenie. Wszystko przedstawione jest tak,jakbyśmy tam byli i przeżywali razem z rodzinami te tragiczne chwile. Analiza tragedii jest dogłębna. Autorzy podsuwają tropy, dzięki którym możemy wyrobić swoje własne zdanie na temat zimowej tragedii na zimowej wyprawie w Karakorum. Myślę, że prawdy nigdy nie poznamy i niech tak zostanie. Trudno jest oceniać postawę kogoś tam wysoko w górach w tak ekstremalnych warunkach.

"Nieba i piekła" nie było zapewne łatwo napisać. Historia była obszernie komentowana a potem śledzona głównie w Internecie. Padło wiele gorzkich słów, wiele oskarżeń, wyzwisk i zbędnych komentarzy. Ludzie gór rzadko są rozumieni. Ich pasję często uważa się za niepoważne hobby. Niech każdy wyrobi sobie własne zdanie na temat tragedii na Broad peak. Dzięki tej książce też można zrozumieć pasję wspinania się, miłość do wysokich szczytów górskich i chęć przekraczania własnych granic wytrzymałości.

Książkę bardzo dobrze mi się czytało. Dawno nie czytałam tak dobrej literatury faktu. Przed nią czytałam "Długi film o miłości" Jacka Hugo Badera o historii Broad Peak. Historia zimowego wejścia na ten szczyt mnie zainteresowała w dniu tragedii, bo na górę wchodził Tomek Kowalski - syn mojej nauczycielki z podstawówki. Byłam wstrząśnięta, że ta historia tak tragicznie się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sylvia Plath obecnie stała się swego rodzaju ikoną poetki udręczonej, samotnej matki, zdradzonej żony. Powszechnie mówi się o niej w związku z jej jedyną powieścią "Szklany klosz" oraz jej świetnymi poezjami i dziennikami. Niewiele było wzmianek poza jej autobiograficznym opisem w "Szklanym kloszu" na temat pobytu w Nowym Jorku w roku 1953. Z książki Winder możemy poznać Sylvię z tego okresu, gdy wygrała staż w redakcji miesięcznika "Madmoiselle".


"Prawdę mówiąc, Sylvia nie lubiła swojej posady gościnnej sekretarz redakcji. Prestiż był tylko pozorny, a sama Plath uważała tę pracę za poniżającą. Poza tym niezbyt pasowała do pracy redaktorskiej — maska pedantki zakrywała naturę stworzoną do czegoś dzikiego i niepoznanego. Jednak na samą myśl, że odrzuca coś, co inni uważają za szczyt marzeń, przytłaczało ją poczucie winy. Całe mnóstwo dziewcząt tylko czekało, by zająć jej miejsce."

Dla Sylvii staż w redakcji był wyróżnieniem i wielkim przeżyciem. Jechała do Nowego Jorku z duszą na ramieniu. Myślała, że świat leży u jej stóp. Był to pierwszy poważny krok w dorosłość. Dla młodej dziewczyny prestiż. Sylvia była bardzo ambitną dziewczyną i wysoko mierzyła. Nie zawsze była lubiana i nie miała wielu przyjaciół z powodu braku czasu, który poświęcała na naukę. Znalazła się w hotelu Barbizon razem z dziewiętnastoma pozostałymi laureatkami konkursu. Sylvia, jak szybko się okazało nie robiła tego, czego oczekiwała a pracowała nawet znacznie ciężej niż pozostałe dziewczęta. Przemęczenie, problemy zdrowotne odbiły się na jej zdrowiu psychicznym, co miało tragiczny finał po powrocie do domu.

"Nie wszystkie gościnne redaktorki poddane zostały podobnemu rygorowi. Większość prac nad magazynem wykonano jeszcze przed ich przyjazdem, poza tym niańczenie stanowiło dla zespołu redakcyjnego niebywały wysiłek. Przeważnie młode redaktorki były więc po prostu maskotkami „Mademoiselle”.
Sylvia spodziewała się więcej blasku i splendoru — „spotkań z ulubionymi sławami, robienie sobie z nimi zdjęć, chadzanie na premiery teatralne, rozgwieżdżone dachy, mnóstwo strojów i pięknych miejsc”.


Sylvia w dziennikach niewiele pisała o swoim pobycie w redakcji,a jeśli już to w listach i w optymistycznej nucie. Unikała ciemnych aspektów swojego pobytu w Nowym Jorku. Zawsze pragnęła imponować matce i starała się w listach nie opisywać swoich lęków i gorszych stanów. Swoją gorycz natomiast przelała do swojej powieści "Szklany klosz". Większość przeżyć, które są tam opisane miały naprawdę miejsce. Dla Elizabeth Winder autobiograficzna powieść Plath okazała się cennym źródłem informacji na temat funkcjonowania redakcji "Madmoiselle", jak również o innych dziewczętach i czasie spędzanym podczas letniego pobytu w Nowym Jorku. Otrzymujemy dzięki temu obrazek kulturowy i obyczajowy tamtych czasów. Autorka także opisuje inne dziewczęta jak i naczelną Betsy Talbot Blackwell, która była pomysłodawczynią specjalnego numeru czasopisma. Możemy dowiedzieć się, że oprócz literatury Sylvia interesowała się modą, przyjęciami i podrywaniem chłopców.
Książka jest lekko napisana. Dla osób zainteresowanych samą Sylvią Plath będzie ona ciekawą lekturą uzupełniającą na temat życia poetki, a dla fanów biografii i nie tylko ciekawym portretem kobiet żyjących w latach pięćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych.

Sylvia Plath obecnie stała się swego rodzaju ikoną poetki udręczonej, samotnej matki, zdradzonej żony. Powszechnie mówi się o niej w związku z jej jedyną powieścią "Szklany klosz" oraz jej świetnymi poezjami i dziennikami. Niewiele było wzmianek poza jej autobiograficznym opisem w "Szklanym kloszu" na temat pobytu w Nowym Jorku w roku 1953. Z książki Winder możemy poznać...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to