-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-11-09
2023-01-31
Kolejna część z serii Mercedes Thompson, teraz już zamężnej kobietki. Jednak bycie żoną Alfy znanego stada wilkołaków to nie jedyny, jak się okazuje, magnez na kłopoty. Dobrze, że jak na półczłowieka ma wsparcie w swojej rodzinie, watasze i przyjaciołach. Teraz przyda się każda z nich, bo jak pokonać kogoś kto dosłownie rozpływa się w powietrzu? Jak ochronić najbliższych, gdy każdy może stać się twoim wrogiem? Jedyny znak po którym można go wytropić to ślad dymu. A jeżeli Mercy ma coś do powiedzenia w temacie, to na pewno nie odpuści.
Biorę w ciemno i nigdy się nie zawiodę. Ta pozycja dolewa oliwy do ognia w relacji miedzy Adamem i Mercy, bo jak okazuje się, że dymna sprawa nie jest jedyną, która Briggs wrzuciła do tego kociołka. Uwielbiam i wielbić będę dopóki nie dorwę kolejnej części. Polecam!
Kolejna część z serii Mercedes Thompson, teraz już zamężnej kobietki. Jednak bycie żoną Alfy znanego stada wilkołaków to nie jedyny, jak się okazuje, magnez na kłopoty. Dobrze, że jak na półczłowieka ma wsparcie w swojej rodzinie, watasze i przyjaciołach. Teraz przyda się każda z nich, bo jak pokonać kogoś kto dosłownie rozpływa się w powietrzu? Jak ochronić najbliższych,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-01-20
Anna Latham myśli, że dla siebie już nie ma ratunku, a mimo to znajduje w sobie siłę, by stawić czoła swojemu Alfie i złamać rozkaz myśląc o innych. Sama złamana przez swoje stado, nie zdaje sobie sprawy, że jeden telefon odmieni jej los, a do tego sprowadzi jej Towarzysza. Jednak, niedługo potem okazuje się, że świat nie składa się tylko z ludzi i wilkołaków, i chodzą po tym świecie większe drapieżniki, które także potrafią złapać wilczy trop.
Kocham od pierwszych kartek. Każdy wilk powinien mieć siłę i dominację. Są także bardziej uległe. Za to gdzie klasyfikują się Omegi? Kim są i jaką stanowią wartość dla stada? Tu poznajemy dwa różne światy, w których Anna stawia pierwsze kroki. Polecam i uprzedzam, seria jest wciągająca ;)
Anna Latham myśli, że dla siebie już nie ma ratunku, a mimo to znajduje w sobie siłę, by stawić czoła swojemu Alfie i złamać rozkaz myśląc o innych. Sama złamana przez swoje stado, nie zdaje sobie sprawy, że jeden telefon odmieni jej los, a do tego sprowadzi jej Towarzysza. Jednak, niedługo potem okazuje się, że świat nie składa się tylko z ludzi i wilkołaków, i chodzą po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-01-30
Charles i Anna. Alfa i Omega. Oboje silni, a jednak inną mocą. Tym razem Nie tylko Alfy będą polować. Okazuje się bowiem, że kwestia wyjścia z cienia stanowi dla niektórych problem i postanawiają upiec na szczycie dwie pieczenie na jednym ogniu. To nie może skończyć się dobrze. Sprawdźcie sami kto poluje na kogo, i czy faktycznie ofiara jest tak bezbronna na jaką się wydaje.
Uwielbiam wszystko co wychodzi spod pióra Patricii Briggs! Kolejna seria, z kolejną parą, która zawładnęła mym sercem, domagając się kolejnych epizodów <3
Charles i Anna. Alfa i Omega. Oboje silni, a jednak inną mocą. Tym razem Nie tylko Alfy będą polować. Okazuje się bowiem, że kwestia wyjścia z cienia stanowi dla niektórych problem i postanawiają upiec na szczycie dwie pieczenie na jednym ogniu. To nie może skończyć się dobrze. Sprawdźcie sami kto poluje na kogo, i czy faktycznie ofiara jest tak bezbronna na jaką się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-09
Uwielbiam całą Koźlaczkową rodzinkę <3 Cuda wianki w ich wydaniu jeszcze bardziej! Polecam na poprawę humoru ;)
1. O włos od katastrofy.
Kolejne przygody Koźlaczków. Kiedy Aronia zostaje aresztowana pod groźbą zarzutów o rzucanie klątw na współpracowników Dzierlikowskiego, Malina musi coś zrobić. a konkretnie to nic nie robić a samo wyjdzie, że się w coś wpakuje. Cały dżem, by jak zwykle ujść od włos od tragedii jaka na pewno przyszłaby, gdyby cały konwen Koźlaczków był w tą misję zaangażowany.
2. Nie taka mała tajemnica.
Czasami dzieci rysują swoich wyimaginowanych przyjaciół. Luba też narysowała swojego. Niekoniecznie, takiego który mieszka tylko w jej głowie. Co w takim razie gdyby Malina też zawiesiła oko na takim obrazku, gdzie ten przyjaciel w cale już nie jest taki mały. No ale złożyła obietnicę, więc też nikomu nie może powiedzieć 😉
3. Dopóki mu się ucho nie urwie.
Można dużo znosić, ale gdy kropla przeleję szalę goryczy, wtedy i dzban nosi wodę dopóki mu się ucho nie urwie. Tak też było z Rutą. A przecież ona taka spokojna i najbardziej opanowana z całej Koźlaczkowej rodziny! No i żeby jakiś mały ekscesik, to nie! Od razu mafijne porachunki, kartel narkotykowy i morderstwa!
4. Ostateczne porachunki
Jest taki wiek, w którym już trzeba się liczyć z tym, że czasu na wszystko może zabraknąć. Oczywiście nie mówimy o pierwszych setnych urodzinach! Potem, jednak warto czasem wyrównać rachunki ;)
5. Ruja i porubstwo
Nie ma cytryn, z których nie da się zrobić lemoniady. Nawet z różowego rubinowego męskiego przyrodzenia.
Uwielbiam całą Koźlaczkową rodzinkę <3 Cuda wianki w ich wydaniu jeszcze bardziej! Polecam na poprawę humoru ;)
1. O włos od katastrofy.
Kolejne przygody Koźlaczków. Kiedy Aronia zostaje aresztowana pod groźbą zarzutów o rzucanie klątw na współpracowników Dzierlikowskiego, Malina musi coś zrobić. a konkretnie to nic nie robić a samo wyjdzie, że się w coś wpakuje. Cały...
2022-06-24
Super! Firma Baylor Investigations nie samą Nevadą stoi. W tej noweli okazuje się, że rozwija skrzydła w tym zakresie nie tylko główna bohaterka. Zdecydowanie polecam 😁
Super! Firma Baylor Investigations nie samą Nevadą stoi. W tej noweli okazuje się, że rozwija skrzydła w tym zakresie nie tylko główna bohaterka. Zdecydowanie polecam 😁
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-22
Pochłonęłam w dwa dni! "Wildfire" jest dziki, nieokiełznany, wymykający się regułom i prawom. Nie zważa na to co stoi na przeszkodzie, jakie są skutki uboczne, ani kto zginie po drodze. Takie są podejmowane decyzje w tej książce. Bohaterowie na prawdę nie mają lekko. Zwłaszcza, że nie wiadomo jakie są motywy ani kto dolewa oliwy do ognia...
Pochłonęłam w dwa dni! "Wildfire" jest dziki, nieokiełznany, wymykający się regułom i prawom. Nie zważa na to co stoi na przeszkodzie, jakie są skutki uboczne, ani kto zginie po drodze. Takie są podejmowane decyzje w tej książce. Bohaterowie na prawdę nie mają lekko. Zwłaszcza, że nie wiadomo jakie są motywy ani kto dolewa oliwy do ognia...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-20
Nie wytrzymałam! Nawet zmiana języka nie powstrzymała mnie przed kontynuacją. Przecież nie będę czekać na wersję polską kolejne lata! Nie wytrzymam! Tak, uważajcie bo ta seria wciąga! Najpierw ogień, teraz lód. A wiecie, że on też może parzyć? Ten może Cię zabić? A odpowiednio ukształcony przypomina diament? Do "White hot" możecie podstawić wszystkie te przymioty. Jedno jest pewne: Nevada Baylor i Mad(Szalony) Rogan znów skrzyżują swoje ścieżki, tym razem pokrytej lodową warstwą szronu. Polecam!
Nie wytrzymałam! Nawet zmiana języka nie powstrzymała mnie przed kontynuacją. Przecież nie będę czekać na wersję polską kolejne lata! Nie wytrzymam! Tak, uważajcie bo ta seria wciąga! Najpierw ogień, teraz lód. A wiecie, że on też może parzyć? Ten może Cię zabić? A odpowiednio ukształcony przypomina diament? Do "White hot" możecie podstawić wszystkie te przymioty. Jedno...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-03
Oj oj! "Płoń dla mnie" to książka o wielu rzeczach. O przeznaczeniu na straty, o pragnieniu i przebudzeniu. Wszystko płonie, a wtedy można sobie zadać kilka pytań: kto podłożył ogień, kto go podsyca, co płonie i w jakim celu został wzniecony, a najważniejsze co zostanie na pogorzelisku. W tej książce znajdziecie odpowiedź na każde z nich. Chyba, że dosadniej wytłumaczy Wam to Nevada.😉
Cudowna książka niedająca o sobie zapomnieć, z akcją, zmyłką, zakrętem i jeszcze kilka wybojami po drodze. Przy okazji złapiecie autostopem dużą dawkę ciętej riposty, blaszanej fasady magnusów i gromadę zacnych wojskowych kobiet z jajami. Nic tylko czytać i nie pozwolić dać się spalić, bo zdecydowanie będziecie chcieli więcej. Polecam!
Oj oj! "Płoń dla mnie" to książka o wielu rzeczach. O przeznaczeniu na straty, o pragnieniu i przebudzeniu. Wszystko płonie, a wtedy można sobie zadać kilka pytań: kto podłożył ogień, kto go podsyca, co płonie i w jakim celu został wzniecony, a najważniejsze co zostanie na pogorzelisku. W tej książce znajdziecie odpowiedź na każde z nich. Chyba, że dosadniej wytłumaczy Wam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-30
Co można poradzić na swoich rodziców? Ich się nie wybiera, jednak gdy jedno, ucieka przed drugim, wcale nie zakłada się historii z happy endem. W szczególności, gdy z wspólnego dziecka robi się maszynę do zabijania. Tak w skrócie można opisać historię Nikity. Cienia z cieniami. A mimo to, jest w tej historii znacznie więcej. Może nie tylko krew, śmierć i chorobliwy brak zaufania? Niestety to już musicie poznać sami. Niektóre tajemnice może wam powiedzieć jedynie Dziewczyna z Dzielnicy cudów.
Co można poradzić na swoich rodziców? Ich się nie wybiera, jednak gdy jedno, ucieka przed drugim, wcale nie zakłada się historii z happy endem. W szczególności, gdy z wspólnego dziecka robi się maszynę do zabijania. Tak w skrócie można opisać historię Nikity. Cienia z cieniami. A mimo to, jest w tej historii znacznie więcej. Może nie tylko krew, śmierć i chorobliwy brak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-17
Niestety popaprańcy znajdą się po każdej stronie bramy. Nieważne czy Toruń czy Thorn. Kiedy Dora natknęła się na masowe groby młodych kobiet, uświadomiła sobie że sama nie da rady. Nie na taką skalę. I jedna osoba nie podoła temu wszystkiemu. Namiestniczka już nie wystarczy. Na szczęście znalazła się osoba, która coś wie. Ona - dzikie dziecko miłości.
Niestety popaprańcy znajdą się po każdej stronie bramy. Nieważne czy Toruń czy Thorn. Kiedy Dora natknęła się na masowe groby młodych kobiet, uświadomiła sobie że sama nie da rady. Nie na taką skalę. I jedna osoba nie podoła temu wszystkiemu. Namiestniczka już nie wystarczy. Na szczęście znalazła się osoba, która coś wie. Ona - dzikie dziecko miłości.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-09-09
Proszę Państwa!
Przedstawiam Panie Czarowne!
Nie tam jakieś wiedźmy, czarownice, ot kobiety wiedzące. Stąd czarujące, aczkolwiek pamiętające i strzegące. Lepiej z nimi nie zadzierać, bo o swoich dbają, a jeszcze lepiej za nich się mszczą. Zatem, zapraszamy do Głuchołaz!.... o ile na googlemaps znajdziecie je na trasie. A jak już tam traficie, to może sami poznacie Panie Czarowne?
Polskie Salem w iście Ćwiekowym stylu. Klimat na polskim płótnie, fantastycznie namalowany! Polecam z bliska się z nim zapoznać, nawet bez znajomości innych książek tego autora. Zapraszam!
Proszę Państwa!
Przedstawiam Panie Czarowne!
Nie tam jakieś wiedźmy, czarownice, ot kobiety wiedzące. Stąd czarujące, aczkolwiek pamiętające i strzegące. Lepiej z nimi nie zadzierać, bo o swoich dbają, a jeszcze lepiej za nich się mszczą. Zatem, zapraszamy do Głuchołaz!.... o ile na googlemaps znajdziecie je na trasie. A jak już tam traficie, to może sami poznacie Panie...
2021-08-25
Chyba już się przyzwyczaiłam do stylu Ilony i Kate, bo jak wszystkie jej książki uwielbiam, to ta mi się wydaje najsłabszą. Wiadomo: akcja, cięte riposty, zwroty w plocie, ale chyba już mi się objadło, bo nie miałam spektakularnego ani zawodu ani zachwytu. No może poza jedną sceną. Co nie oznacza, że książki nie pochłonęłam w ciągu dwóch dni i świata poza nią nie widziałam, bo nie. Jakby nie było, o dziwo tym razem Kate nie namieszała. Tym razem magia triumfowała. <3
Chyba już się przyzwyczaiłam do stylu Ilony i Kate, bo jak wszystkie jej książki uwielbiam, to ta mi się wydaje najsłabszą. Wiadomo: akcja, cięte riposty, zwroty w plocie, ale chyba już mi się objadło, bo nie miałam spektakularnego ani zawodu ani zachwytu. No może poza jedną sceną. Co nie oznacza, że książki nie pochłonęłam w ciągu dwóch dni i świata poza nią nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-29
Ooo! Jak ja dobrze się bawię w towarzystwie Pani Anety! A jeszcze lepiej w Thornie z Dorą 😉 Nie ma to jak dobrze spędzony weekend 🙂 Może nie uśmiałam się tak jak przy Malinie i jej rodzince, za to nadal wycieczka do Torunia była przednia! Najbardziej podobało mi się opowiadanie "Nie oceniaj kota po rozmiarze", z Szelmą w roli głównej, i oczywiście "Moje wielkie wilcze wesele", bo co to za wesele bez małej dramy? No dobrze, z wilkami nic nie może być małe 😉 Za to każda z przygód była okraszona małą ropuszką 🙂 Polecam!
Ooo! Jak ja dobrze się bawię w towarzystwie Pani Anety! A jeszcze lepiej w Thornie z Dorą 😉 Nie ma to jak dobrze spędzony weekend 🙂 Może nie uśmiałam się tak jak przy Malinie i jej rodzince, za to nadal wycieczka do Torunia była przednia! Najbardziej podobało mi się opowiadanie "Nie oceniaj kota po rozmiarze", z Szelmą w roli głównej, i oczywiście "Moje wielkie wilcze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-29
Bardzo miła nowelka o Alenie Koronov. Co może pójść nie tak na randce w post apokaliptycznym magicznym świecie? Film, lody, i takie tam. No może gdyby nie pewna świnia...
Chyba najlepsze opowiadanie z całej paczki "Small Magics", które się w niej znalazły. Polecam, bo humor sytuacyjny wart jest zakończenia. :)
Bardzo miła nowelka o Alenie Koronov. Co może pójść nie tak na randce w post apokaliptycznym magicznym świecie? Film, lody, i takie tam. No może gdyby nie pewna świnia...
Chyba najlepsze opowiadanie z całej paczki "Small Magics", które się w niej znalazły. Polecam, bo humor sytuacyjny wart jest zakończenia. :)
2020-01-27
[Opinia dotyczy obu tomów Królestwa popiołów. Tak szybko czytałam, że po prostu nie zauważyłam, gdzie się kończy tom pierwszy a gdzie zaczyna tom drugi!]
Gdy z dwóch stron nadciąga ciemność trudno znaleźć ziarenko nadziei. Aelin, Dorian, Rowan, Manon Czarnodzioba, Chaol, to tylko nieliczni, którzy stawiają im czoła. Czy w obliczu wojsk Morah, rzędów Żelaznozębnych, wywern i innych czyhających na Terrassen, można mieć niezachwianą wiarę w wygraną?
Poszukiwania trzeciego Klucza Wyrda trwają, Aelin została uwięziona w żelaznej trumnie, a Lyssanna udaje Niosącą Ogień. Jak długo? Jak długo jeszcze będzie trwać królestwo popiołów? Zniszczone, trawione wojną i wizją zagłady. Może jak Phenix w żarze ognia narodzi się na nowo i przyniesie lepszy świat?
Seria "Szklany Tron" od pierwszych kart pierwszej części aż do ostatniej strony ostatniej książki trzymał mnie w szachu. Taka historia, z takim przesłaniem, ilością kobiecych postaci, magią, Fae, zwrotami akcji, czy obłędnym poczuciem humoru będzie jedną z moich ulubionych. Szkoda, że już koniec, jednak każda historia musi mieć zakończenie, by mogły powstawać kolejne. I na to gorąco czekam! A książkę gorąco polecam. Oh zdecydowanie tak!
[Opinia dotyczy obu tomów Królestwa popiołów. Tak szybko czytałam, że po prostu nie zauważyłam, gdzie się kończy tom pierwszy a gdzie zaczyna tom drugi!]
Gdy z dwóch stron nadciąga ciemność trudno znaleźć ziarenko nadziei. Aelin, Dorian, Rowan, Manon Czarnodzioba, Chaol, to tylko nieliczni, którzy stawiają im czoła. Czy w obliczu wojsk Morah, rzędów Żelaznozębnych, wywern i...
2020-04-29
2020-01-23
Dwie osoby. Dwie historie. I jedna misja. Czy na odległym kontynencie można znaleźć sprzymierzeńców ? Czy osławione uzdrowicielki mogą uczynić cuda? "Wieża świtu" jest także wieżą świeżego spojrzenia. A może wieżą wytchnienia i schronienia? Nie tylko dla tych co co mają dar, ale także dla tych co szukają odpowiedzi na niezadane pytania. Przede wszystkim jest Wieżą Nadziei.
Mówiono mi, że ta książka jest inna. Ja natomiast nadal czuję powiew mocy, charakteru, zaparcia i odwagi. Nie tylko silnych postaci kobiecych. Fakt, zdecydowanie więcej jest rozmyślań, jednak pomimo to nadal czuć akcję. Książka ta zaczyna wszystko wyjaśniać, zatem chyba powoli zbliżamy się do zakończenia. Tak jakbyśmy stali na wieży, na której szczycie witamy świt. Nowy dzień.
Dwie osoby. Dwie historie. I jedna misja. Czy na odległym kontynencie można znaleźć sprzymierzeńców ? Czy osławione uzdrowicielki mogą uczynić cuda? "Wieża świtu" jest także wieżą świeżego spojrzenia. A może wieżą wytchnienia i schronienia? Nie tylko dla tych co co mają dar, ale także dla tych co szukają odpowiedzi na niezadane pytania. Przede wszystkim jest Wieżą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-29
2016-05-15
"Dziedzictwo ognia" zdecydowanie daje popalić! Dosłownie i w przenośni ;)
Sierota, niewolnica, zabójczyni, Fae i zaginiona księżniczka! Czego chcieć więcej? Ktoś powie: Ale to się całości nie trzyma! Wbrew przeciwnie! Maas w sposób perfekcyjny wprowadza nas w świat magii odsłaniając kolejne mroczne karty tego wątku. Mimo prawie pół tysiąca stron, czyta się je w sposób, na który czekałam: nie zaznam spokoju póki nie doczytam do końca. A co gorsze zakończenie wcale nie kończy naszej męki a tylko dolewa oliwy do ognia. Ja chcę więcej! Gorąco polecam!
"Dziedzictwo ognia" zdecydowanie daje popalić! Dosłownie i w przenośni ;)
Sierota, niewolnica, zabójczyni, Fae i zaginiona księżniczka! Czego chcieć więcej? Ktoś powie: Ale to się całości nie trzyma! Wbrew przeciwnie! Maas w sposób perfekcyjny wprowadza nas w świat magii odsłaniając kolejne mroczne karty tego wątku. Mimo prawie pół tysiąca stron, czyta się je w sposób, na...
O rany Julek! Ponad 500 stron czystej fascynacji, rosnącego napięcia, strachu, nadziei, walki i przetrwania. A przy tym rosnącej wiary w siebie oraz szukaniu innej drogi. Oj dawno nie czytałam tak dobrego, nowego świata, zbudowanego na fantastycznym przekładzie skrybów w szarych szatach, zielonej piechocie i czarnych jeźdźcach. No i oczywiście smokach! Bo bez smoków nie ma jeźdźców. Brutalna rzeczywistość uderza Violet, jak wiatr na moście ze śliskiego kamienia. Albo przetrwa albo zginie. A na pewno nie podda się tak łatwo, gdy własna matka - Generała Sorrengail zamiast pozwolić na wstąpienie do Kwadrantu Skrybów, rozkazuje jej wstąpić w szeregi Kwandrantu Jeźdźców. Samo wstąpienie jest niebezpieczne, ale to przetrwanie będzie gorsze. Zwłaszcza w Czwartym Skrzydle.
O rany Julek! Ponad 500 stron czystej fascynacji, rosnącego napięcia, strachu, nadziei, walki i przetrwania. A przy tym rosnącej wiary w siebie oraz szukaniu innej drogi. Oj dawno nie czytałam tak dobrego, nowego świata, zbudowanego na fantastycznym przekładzie skrybów w szarych szatach, zielonej piechocie i czarnych jeźdźcach. No i oczywiście smokach! Bo bez smoków nie ma...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to