Opinie użytkownika
Już w pierwszy rozdziale nieźle się uśmiałem jak chrząszcze próbują posklejać akcje ;) Wciąż dobre, wciąż wciąga, wciąż czekam na kolejny tom.
Pokaż mimo toKolejna część mojej ulubionej lekkiej lektury. Wiele wątków się domyka a Wesoła banda piratów wychodzi z cienia...
Pokaż mimo to
WOW.
To jest naprawdę kawał dobrej fantastyki. Rzadko się zdarza bym już od pierwszych stron wiedział że czytam coś naprawdę dobrego.
Niby to kolejna historia typu "od zera do bohatera" ale logiczna i ciekawa historia plus bohaterowie z szczególnym uwzględnieniem naszego protagonisty sprawiły że nie nudziłem się ani przez chwilę od pierwszej do ostatniej strony.
Może...
Dla naszego bohatera wszystko jest łatwe proste i przyjemne a potęga zwiększa się wykładniczo. Trochę to nudne. Dobrze się czyta ale wyczuwam ścianę.
Edit: z komentarzy wyczytałem że to ostatni tom. Kompletnie się tego nie spodziewałem bo nie widzę tu zakończenia. W takim razie musze jeszcze obniżyć ocenę.
To uczucie gdy napiszesz dobre 4 tomy i nagle łapiesz się na tym że zmonetyzowałeś to za szybko i wcisnąć 12 tomów w akcje tych 4.
Ja już dawno straciłem rachubę kto jest kim i w jakim okresie czasu się znajdujemy, ale powiedzmy że się pogodziłem z tym że ta seria jako logiczna całość nie ma za bardzo sensu.
Co do samej książki to ani nie porywa, ani nie nudzi. Przeczytać...
Całkiem wciągająca. Niestety całokształt psują fiksacje polityczne autora. Wszyscy źli są z Obrony terytorialnej (wiadomo, wojska Macierewicza). Są gorsi nawet od Rosjan. A końcowe wyjaśnienie przyczyn wybuchu wojny woła o pomstę do nieba. Gdyby nie to ocena byłaby o oczko wyższa.
Pokaż mimo toPOTĘŻNY cliffhanger na koniec sprawia że będę czekał bardziej na kolejny tom niż wcześniej.
Pokaż mimo to
No cóż, delikatnie mówiąc nie jest to mocne zakończenie II ery, która mi się bardzo podobała. Brandon przyzwyczaił nas do mocnego finału, a tu mimo że książka kończąca erę to dostaliśmy co najwyżej poprawną historie.
Nie było tu za bardzo tajemnicy, nie było dobrze zarysowanego głównego antagonisty, od niemal początku było wiadomo kto umrze. Nie było nawet za bardzo czuć...
CI którzy czytali poprzednie części wiedzą czego oczekiwać, a skoro dotrwali do 7 tomu to bawią się dobrze. Lekka lektura w sam raz na jeden, dwa wieczory
Pokaż mimo to
Nie porwała mnie. Pomysł dobry, wykonanie średnie.
Dziwny i bezsensowny wątek romantyczny. Do tego całą książkę czytałem w przekonaniu że to wszystko jest bez sensu bo w żadnej książce Pana Ciszewskiego o podróżach czasie naszym bohaterom nie udało się nic zdziałać. Czy tym razem Pan Ciszewski wyszedł poza swój schemat? Tego zdradzać nie będę.
Mimo, że książka nie...
Po zakończeniu Materia Prima czułem niedosyt i miałem poczucie, że to nie może być koniec tej historii. I nie myliłem się. Nie jest to coś czego się spodziewałem bo mamy do czynienia z kompletnie nowym światem, ale wciąż czyta się bardzo dobrze. Mam ochotę natychmiast sięgnąć po dalszą część co świadczy jak najlepiej.
Pokaż mimo toKsiążka naprawdę bardzo dobra. W mojej skromnej opinii zdecydowanie lepsza od Marsjanina. Motyw "amnezji" i przeplatanie akcji z wspomnieniami przeszłości wyszedł świetnie.
Pokaż mimo toTa część jest zdecydowanie lepsza od poprzedniej bo dla odmiany tu nie mieliśmy niczego zbędnego. Wciąż się przyjemnie czyta, wciąż gadająca puszka po piwie bawi. Prosta, lekka, przyjemna lektura.
Pokaż mimo to
Książka niestety podzielona na dwa tomy przez pazerność polskiego wydawnictwa, przez co trudno jest ocenić połowę tomu, a jak to u Sanderona bywa pół tomu to cisza przed burzą ;)
Mam wrażenie, że ten tom jest bardziej dojrzały. O ile w poprzednich dwóch tomach Kaladin mnie strasznie irytował to ten tom sprawia, że w końcu zaczynamy go lepiej rozumieć. Generalnie każdy...
Bardzo przyjemne opowiadanie, którego treść może mieć ogromne konsekwencje dla całego Cosmere. Niby opowiadanie na luzie, dużo Lopena, a wprowadza bardzo ważne elementy dla uniwersum. Nawet jeśli ktoś nie przeczyta tego przed IV tomem to prędzej czy później będzie musiał do tego wrócić.
Pokaż mimo to
Ten tom był naprawdę dobry. Historia idzie w ciekawym kierunku. Oby tak dalej.
Powtarza się niestety jeden zasadniczy minus tego cyklu - za krótkie. Starczyło na jeden wieczór ;)
Czuję się oszukany jak dziecko, któremu obiecano cukierka a dostało ziemniaka.
Ten tom był całkowicie o niczym i całkowicie zbędny. Jedyne znaczenie dla dalszych losów Schronienia może mieć ostatnich kilkanaście stron. A podobno to ostatni tom póki co. Żadne wątki nie zostały zamknięte, nic nie zostało wyjaśnione. Ponad 900 stron o niczym. Autor najwyraźniej nie ma pojęcia...
To nie moje pierwsza książka tego autora, i w sumie nie znając autora mógłbym z dużą pewnością go wytypować po lekturze tych 3 tomów. Pan Larson niestety posiada tylko jeden szablon na głównego bohatera. W każdej jego książce musi być to obowiązkowo osobnik alfa. Buntowniczy, nie przestrzegający żadnych zasad, zawsze mające racje, wychodzący z każdych tarapatów,...
więcej Pokaż mimo toDrugi tom trzyma poziom. Dalej się dobrze czyta, a Skippy robi robotę. Niestety muszę dać oczko niżej z powodu rozwleczonej akcji na planecie. Kompletnie nic to nie wniosło do książki. Trzeba się jakoś przemęczyć przez te kilkadziesiąt stron. Mam też nadzieję, że w III tomie akcja ruszy nieco żwawiej.
Pokaż mimo to