-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
-
ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
Biblioteczka
2021-05-07
2021-03-27
SAMOTNOŚĆ W NORWEGII
Podobała mi się ta "nowelka", mimo że nie polubiłam jej głównej bohaterki. Doceniam skierowanie uwagi na tę często "niewidzialną" w kulturze grupę czyli kobietę "w średnim wieku", która pozostała samotna. Rozumiem część emocji, które przeżywa Ide przyglądając się życiu rodziny swojej siostry i matki, które ułożyły sobie relacje z partnerami, podczas gdy Ide czuje się odsunięta i osamotniona. Za dużo w jej rozważaniach jednak użalania się nad sobą, niedojrzałości. Naprawdę trudno powstrzymać się przed refleksją "nie masz innych problemów, kobitko?". W końcu zamożna młoda i zdrowa Norweżka ma, obiektywnie rzecz biorąc, lepszą sytuację życiową niż 99% ludzkości... Więc gdyby nie blokady emocjonalne, mogłaby ułożyć sobie życie, ot choćby z imigrantem z Polski :) Rozumiem, że to owe blokady emocjonalne są tematem tej powieści, ale jednak temat wydał mi się nieco błahy... Tym niemniej ciekawie było spędzić kilka dni w hytte tej norweskiej rodziny nad fjordem. Z perspektywy "krajoznawczej" było to bardzo wzbogacające. Po zakończeniu lektury zrobiłam sobie talerz krewetek z czosnkiem i masłem :)
SAMOTNOŚĆ W NORWEGII
Podobała mi się ta "nowelka", mimo że nie polubiłam jej głównej bohaterki. Doceniam skierowanie uwagi na tę często "niewidzialną" w kulturze grupę czyli kobietę "w średnim wieku", która pozostała samotna. Rozumiem część emocji, które przeżywa Ide przyglądając się życiu rodziny swojej siostry i matki, które ułożyły sobie relacje z partnerami, podczas...
2021-03-11
Dobra pozycja w swoim gatunku, romans ale z fajną oryginalną fabułą (podobał mi się motyw "zakładu" dwojga głównych bohaterów). Nowoczesna w tym sensie, że nie gra oklepanymi rolami płciowymi. Bohaterkę można łatwo polubić. W kilku miejscach fabuła nieco się osuwała w ckliwe schematy (bohaterka rozpacza, że wybranek na zawsze ją opuścił, chociaż jest dość jasne, że po prostu odszedł kawałek w bok...), ale ogólnie miła porcja eskapizmu.
Dobra pozycja w swoim gatunku, romans ale z fajną oryginalną fabułą (podobał mi się motyw "zakładu" dwojga głównych bohaterów). Nowoczesna w tym sensie, że nie gra oklepanymi rolami płciowymi. Bohaterkę można łatwo polubić. W kilku miejscach fabuła nieco się osuwała w ckliwe schematy (bohaterka rozpacza, że wybranek na zawsze ją opuścił, chociaż jest dość jasne, że po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-11
Idea świetna, wykonanie nieco gorsze. Zabrakło pewnej ręki redaktora, który z 1/3 by usunął, czyniąc całość zgrabniejszą i zwięźlejszą. Jednak fantastyka to nie do końca moja bajka.
Idea świetna, wykonanie nieco gorsze. Zabrakło pewnej ręki redaktora, który z 1/3 by usunął, czyniąc całość zgrabniejszą i zwięźlejszą. Jednak fantastyka to nie do końca moja bajka.
Pokaż mimo to
W porównaniu z tomami z cyklu "Genialna przyjaciółka" to zdecydowanie słabsza pozycja. Jest mnie wzciągająca, brak w niej fabuły, która utrzymywałaby uwagę czytelniczki. Pojawia się tu typowy dla Ferrante topos kobiecego szaleństwa, odklejenia, porzucenia nadmiernie ustrukturyzowanej i urządzonej (przez mężczyzn) rzeczywistości. I odwieczne pytanie: kim jesteśmy – czy tymi, jakimi widzą nas inni, czy może jakimś wewnętrznym, skrytym "ja"?
W porównaniu z tomami z cyklu "Genialna przyjaciółka" to zdecydowanie słabsza pozycja. Jest mnie wzciągająca, brak w niej fabuły, która utrzymywałaby uwagę czytelniczki. Pojawia się tu typowy dla Ferrante topos kobiecego szaleństwa, odklejenia, porzucenia nadmiernie ustrukturyzowanej i urządzonej (przez mężczyzn) rzeczywistości. I odwieczne pytanie: kim jesteśmy – czy tymi,...
więcej Pokaż mimo to