-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać4
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2015-04-12
Książka napisana w zaskakująco lekki sposób, zważywszy na to, że treść jest ściśle związana z językiem prawniczym. Czytając ją byłam świadkiem wszystkiego co dokonało się na (lada chwila świętym) ks. Jerzym Popiełuszko. To było dla mnie mocne przeżycie, nie jednokrotnie w oczach stawały mi łzy. Jestem na prawdę wdzięczna autorce za tą książkę, która została napisana-jeśli mogę się tak wyrazić-z głębi serca, co czytając mocno się odczuwa. Ze stronic emanuje głęboki żal do morderców i poszukiwanie sprawiedliwości i prawdy, tej za którą ksiądz Popiełuszko oddał życie.
Książka napisana w zaskakująco lekki sposób, zważywszy na to, że treść jest ściśle związana z językiem prawniczym. Czytając ją byłam świadkiem wszystkiego co dokonało się na (lada chwila świętym) ks. Jerzym Popiełuszko. To było dla mnie mocne przeżycie, nie jednokrotnie w oczach stawały mi łzy. Jestem na prawdę wdzięczna autorce za tą książkę, która została napisana-jeśli...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa trylogia to największa i najwspanialsza przygoda jaką przeżyłam. Byłam na przyjęciu urodzinowym Bilba. Przeszłam z Frodem całą drogę do Mordoru od samego początku, od samego wyjścia zza drzwi nory w Bag End. Opłakiwałam śmierć Boromira, byłam porwana przez orków razem z Pippinem i Merrym, ale też ścigałam porywaczy z nadzieją odnalezienia przyjaciół. przeżyłam chwile grozy w bitwie pod Helmowym Jarem, zdobyłam Isengrad u boku Drzewców, pełna strachu ruszyłam do walki z wojskami Saurona, i byłam na Górze przeznaczenia, gdy Pierścień został zniszczony. Przeżyłam wielki szok i niewypowiedziany żal z powodu widoku zniszczonego Shire i z determinacją i łzą w oku zdobyłam je i na nowo przywróciłam do szczęśliwego życia. Na końcu pożegnałam się z przyjaciółmi, do których tak bardzo się przywiązałam! I odpłynęłam u boku elfów z szarych nabrzeży w stronę Valinoru. Ach jak żal było mi odpływać!
Ta trylogia to największa i najwspanialsza przygoda jaką przeżyłam. Byłam na przyjęciu urodzinowym Bilba. Przeszłam z Frodem całą drogę do Mordoru od samego początku, od samego wyjścia zza drzwi nory w Bag End. Opłakiwałam śmierć Boromira, byłam porwana przez orków razem z Pippinem i Merrym, ale też ścigałam porywaczy z nadzieją odnalezienia przyjaciół. przeżyłam chwile...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-11-02
2015-02
2015-03
2015-03-13
2015-03-29
2015-04-01
Druga (henrykowska) tetralogia Williama Szekspira stała się moją wielką miłością!
Zakochałam się w tych wielkich królach (O! Pobożny, mądry i waleczny Henryk V pozostanie w moim sercu na długo, być może zawsze będzie mnie fascynować jego szokująca metamorfoza)w książętach, lordach a nawet w tej bandzie (za Waszym drodzy państwo przeproszeniem) brudnych, pijanych obwiesiów na czele z "ta skrzynią plugastwa, z tym zezwierzęconym worem, z tym nabrzmiałym tobołem puchliny, z tym potężnym bukłakiem białego wina, z tą sakwą wypchaną bebechami, z tym pieczonym wołem z Manningtree o brzuchu pełnym nadzienia(...)"- sir. Johnem Falstaffem!
Ach! Ta chwalebna, stalowa muzyka, te śmiertelne tańce na polu bitwy, te liryczne monologi, te zabawne rozmowy, te ściskające gardło momenty!
Ten podniosły nastrój... ;)
Ta Szekspirowska seria zajmie zasłużone miejsce na mojej półce obok innych wielkich, nieśmiertelnych arcydzieł!
Druga (henrykowska) tetralogia Williama Szekspira stała się moją wielką miłością!
Zakochałam się w tych wielkich królach (O! Pobożny, mądry i waleczny Henryk V pozostanie w moim sercu na długo, być może zawsze będzie mnie fascynować jego szokująca metamorfoza)w książętach, lordach a nawet w tej bandzie (za Waszym drodzy państwo przeproszeniem) brudnych, pijanych obwiesiów...
2015-04-06
"Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek". Kto by pomyślał, że pod tym tytułem kryje się opowieść o niemieckiej okupacji oraz relacjach między ofiarami II wojny światowej-wzajemnej pomocy i życzliwości często połączonej z ryzykiem utraty życia?
Cóż za wspaniała historia! Jakże mnie urzekł jej klimat!
Z każdego listu-taką formę wybrała autorka-emanuje niezwykła...dobroć! I miłość! Która wręcz tryska z książki jak fontanna i spływa na czytelnika niczym ciepły letni deszcz.
Książka ta kupiła sobie moją miłość również dzięki NIEPRZECIĘTNEMU poczuciu humoru! Jest na prawdę cholernie zabawna! W tym miejscu biję ukłony w stronę autorki za umiejętność zachowania wesołości obok tak poważnych tematów jak tragedia więźniów w obozach koncentracyjnych i UWAGA nie wywołując u czytelnika myśli typu: "Jakie to nieszczere", "Zupełnie bez szacunku dla tych biedaków". NIC Z TYCH RZECZY.
To na prawdę urzekająca historia, którą można podsumować trzema słowami. MIŁOŚĆ, ŚMIECH, FRETKI (niewielki drapieżnik z rodziny łasicowatych)
"Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek". Kto by pomyślał, że pod tym tytułem kryje się opowieść o niemieckiej okupacji oraz relacjach między ofiarami II wojny światowej-wzajemnej pomocy i życzliwości często połączonej z ryzykiem utraty życia?
Cóż za wspaniała historia! Jakże mnie urzekł jej klimat!
Z każdego listu-taką formę wybrała...
2015-04-09
Świetny dramat!
Szekspir jak zawsze mistrzowsko zestawił tragiczne wydarzenia z subtelnym poczuciem humoru. To lubię. Relacje między bohaterami są bardzo zawiłe. Istny labirynt! Ale spokojnie, Szekspir oprowadza nas po nim wyśmienicie!
W zabijaniu moich ulubionych bohaterów przerósł nawet Georga R. R. Martina.
Znowu dałam 10 gwiazdek Szekspirowi. Chyba mam do niego słabość...
PS.Milion razy widziałam obraz "Ofelia" i mówiłam, że to jeden z moich ulubionych(http://i.imgur.com/djZoG.jpg) ale dopiero po przeczytaniu Hamleta nabrał on duszy! Teraz jeszcze bardziej jestem nim zachwycona!
Świetny dramat!
Szekspir jak zawsze mistrzowsko zestawił tragiczne wydarzenia z subtelnym poczuciem humoru. To lubię. Relacje między bohaterami są bardzo zawiłe. Istny labirynt! Ale spokojnie, Szekspir oprowadza nas po nim wyśmienicie!
W zabijaniu moich ulubionych bohaterów przerósł nawet Georga R. R. Martina.
Znowu dałam 10 gwiazdek Szekspirowi. Chyba mam do niego...
Książka jest wybitna.
Chwile spędzone nad pamiętnikiem pianisty Władysława Szpilmana były poważne i trudne. Niektóre opisy były wręcz wstrząsające. Choć często i mocno zaskakiwało mnie to jak lekko Szpilman pisał o niektórych tragicznych wydarzeniach. Zdałam sobie jednak sprawę, że dla tego człowieka fetor rozkładających się zwłok czy porozrzucane po ulicy strzępy ludzkiego ciała stały się codziennością. Książka została spisana od razu po wojnie, wśród jeszcze dymiących gruzów Warszawy.
Wydaje się, że to takie wiadomości na gorąco.
Mogę powiedzieć, że lektura ta zmieniła mnie, dużo nauczyła i uświadomiła parę rzeczy.
Nie śmieszy mnie już czarny humor-kawały o żydach.
Nie polecam ludziom o słabych nerwach i dzieciom.
GORĄCO POLECAM CAŁEJ RESZCIE.
Książka jest wybitna.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toChwile spędzone nad pamiętnikiem pianisty Władysława Szpilmana były poważne i trudne. Niektóre opisy były wręcz wstrząsające. Choć często i mocno zaskakiwało mnie to jak lekko Szpilman pisał o niektórych tragicznych wydarzeniach. Zdałam sobie jednak sprawę, że dla tego człowieka fetor rozkładających się zwłok czy porozrzucane po ulicy strzępy ludzkiego...