Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Za przeczytanie tej ksiązki zabierałam sie długo. Z jednej strony reklama, mega przyciagająca, z drugiej strony znajomi, ktorzy przeczytali i narzekali. Ok, przeczytałam, mialam to co King - nie mogłam oderwac sie od tej książki, najfajniejsze, że przeczytałam ją jadąc pociagiem do pracy i z powrotem:P. Nie sugerujcie sie reklamą i opniami innych, te książkę trzeba po prostu zrozumieć. Podana jako thriller, trzymający do końca w niepewności i napięciu, a tak na prawdę na tych 223 kartkach toczył sie dramat trzech kobiet. Wartka akcja, wciągająca od początku do końca, pisana tzw. dziennikiem. Najlepiej przeczytać w pociągu:)

Za przeczytanie tej ksiązki zabierałam sie długo. Z jednej strony reklama, mega przyciagająca, z drugiej strony znajomi, ktorzy przeczytali i narzekali. Ok, przeczytałam, mialam to co King - nie mogłam oderwac sie od tej książki, najfajniejsze, że przeczytałam ją jadąc pociagiem do pracy i z powrotem:P. Nie sugerujcie sie reklamą i opniami innych, te książkę trzeba po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam te książkę dlatego bo wszędzie slyszałam, że taka beznadziejna, i szkoda czasu i gniot i...
Po pierwsze nie rozumiem tej nagonki, przecież Iza Kuna to przede wszystkim aktorka a nie pisarka. Poza tym to co ukazało sie w formie książki można było przeczytać wcześniej na jej blogu. Mnie podobała sie ta książka, przeczytałam z uśmiechem - pomimo że na tych kartach to sie przecież dramat rozgrywał momentami. Kuna przedstawia w jakiś sposób obraz polskich kobiet będących kochankami. Nie wierzę, że każda która jest kochanką i "żyje" z żonatym mężczyzną, ma super życie. Współczuję takim kobietom, tak więc nie ma co sie obruszać, helołłłłł no przecież takich Klar jest pełno. Przykłady moge mnożyć. Jedna z moich znajomych powiedziała mi kiedyś, cytuję "...trzeba być kochanką, żeby zrozumieć taką kobietę. Każda kochanka to kobieta nieszczęśliwa, zakochana w mężczyźnie który przecież nigdy nie będzie jej...".Ja rozumiem są wyjątki od reguły - szanuję. Większość jednak to właśnie takie Klary. Niby mają mężczyznę - ale są samotne, niby jest z kim to łóżko dzielić - ale tylko przez kilka godzin. Niby są życzenia i prezenty na święta - tyle że on spędza je z rodziną, a taka Klara sama pod telefonem - bo może on wstanie od stołu i zadzwoni z kibla by powiedzieć, że tylko ja Klarę naprawdę kocha, matko jakie to żałosne. Napisałam, że uśmiałam się czytając książkę Kuny, ale tak na prawdę to bardzo smutna powieść. Poza tym Iza Kuna ma specyficzne poczucie humoru, czytając byłam w stanie wyobrazić sobie właśnie ją jako Klarę. Może dlatego że cenie ja jako aktorkę, Kuna przecież genialnie sprawdza sie w komediach jak chociażby Lejdis. Wyobraźcie sobie Klare na ekranie z Izą Kuna w roli głównej. Olszówka mogłaby zagrać Wronkę:P

Przeczytałam te książkę dlatego bo wszędzie slyszałam, że taka beznadziejna, i szkoda czasu i gniot i...
Po pierwsze nie rozumiem tej nagonki, przecież Iza Kuna to przede wszystkim aktorka a nie pisarka. Poza tym to co ukazało sie w formie książki można było przeczytać wcześniej na jej blogu. Mnie podobała sie ta książka, przeczytałam z uśmiechem - pomimo że na tych kartach...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra książka, wspomnienia wracały za każdym razem kiedy bohaterki książki wspominały lata dzieciństwa. Piosenki, magnetofony na kasety ech te piękne czasy...wciągająca opowieść godna zapamiętania.

Bardzo dobra książka, wspomnienia wracały za każdym razem kiedy bohaterki książki wspominały lata dzieciństwa. Piosenki, magnetofony na kasety ech te piękne czasy...wciągająca opowieść godna zapamiętania.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak ta książka mnie pozytywnie zaskoczyła. Taka trochę bajka nie tylko dla dorosłych, ale takie historie pewnie się zdarzają tyle, że o nich nie słyszymy. Pouczająca, poruszająca trochę. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej pisarki, ale z chęcia sięgne po inne pozycje. Warto poczytać

Jak ta książka mnie pozytywnie zaskoczyła. Taka trochę bajka nie tylko dla dorosłych, ale takie historie pewnie się zdarzają tyle, że o nich nie słyszymy. Pouczająca, poruszająca trochę. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej pisarki, ale z chęcia sięgne po inne pozycje. Warto poczytać

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

koszmar:(

koszmar:(

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tego się nie da skomentować, to trzeba przeczytać, a najlepiej całą trylogię. Książka zawierająca ogrom bólu, cierpienia, poniżenia, destrukcji kobiet w A.Saudyjskiej, ale nie tylko. Brawo za odwagę dla Księżniczki, choć jak sama przyznaje w części pierwszej wszelkie imiona są zmienione. Takie książki powinny powstawać, powinniśmy poznać prawdziwą historię kobiet i zwyrodnialców uważających się za "mężczyzn" i "Panów" w A.Saudyjskiej. Nurtuje mnie po przeczytaniu tylko jedno, dlaczego takie historie muszą mieć miejsce...Boże na jakim my świecie żyjemy.

Tego się nie da skomentować, to trzeba przeczytać, a najlepiej całą trylogię. Książka zawierająca ogrom bólu, cierpienia, poniżenia, destrukcji kobiet w A.Saudyjskiej, ale nie tylko. Brawo za odwagę dla Księżniczki, choć jak sama przyznaje w części pierwszej wszelkie imiona są zmienione. Takie książki powinny powstawać, powinniśmy poznać prawdziwą historię kobiet i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ależ ja się wkurzyłam na te książkę, bo ja myślałam, że to kolejna opowieść o biednym dziecku skrzywdzonym przez los jakimi lubią nas karmić pisarze. Zonk, zaskoczenie i mega emocje od którejś tam strony. Finał jeszcze bardziej zaskakujący. Warto poczytać...

Ależ ja się wkurzyłam na te książkę, bo ja myślałam, że to kolejna opowieść o biednym dziecku skrzywdzonym przez los jakimi lubią nas karmić pisarze. Zonk, zaskoczenie i mega emocje od którejś tam strony. Finał jeszcze bardziej zaskakujący. Warto poczytać...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przez te książke przegapiłam stację, jak wracałam pociągiem do Warszawy. Miałam wysiąść na zachodniej, wysiadłam w centrum:P Pierwsza i druga część genialne. Szkoda, że taka krótka ta ostatnia część. Pomysł na historię super. Bardzo szybko się czytało. Jedyny minus części drugiej, przynajmniej takie wrażenie odniosłam czytając - autorka pisała jakby po łebkach, aby skończyć. Ciekawie przecież można pociągnąć jeszcze dalej historię, zwlaszcza, że w całe to zamieszanie wkręceni byli dziadkowie Michele. Z ksiązki byłby calkiem dobry film...

Przez te książke przegapiłam stację, jak wracałam pociągiem do Warszawy. Miałam wysiąść na zachodniej, wysiadłam w centrum:P Pierwsza i druga część genialne. Szkoda, że taka krótka ta ostatnia część. Pomysł na historię super. Bardzo szybko się czytało. Jedyny minus części drugiej, przynajmniej takie wrażenie odniosłam czytając - autorka pisała jakby po łebkach, aby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ksiązka genialna, dla tych którzy lubią czytać o zabawie zjawiskiem jakim jest czas. Koniecznie przeczytajcie cała serię. Początek może mało wciągający, ale kiedy główna bohaterka wraca do przeszłości ratować ukochanego, dzieje się. Wartka akcja, kilka razy udało sie autorce mnie zaskoczyć, do końca trzymała w małym napięciu, polecam:)

Ksiązka genialna, dla tych którzy lubią czytać o zabawie zjawiskiem jakim jest czas. Koniecznie przeczytajcie cała serię. Początek może mało wciągający, ale kiedy główna bohaterka wraca do przeszłości ratować ukochanego, dzieje się. Wartka akcja, kilka razy udało sie autorce mnie zaskoczyć, do końca trzymała w małym napięciu, polecam:)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przykro mi, ale nie jestem w stanie napisać czegos dobrego o tej książce. Rozczarowałam sie strasznie. Miałam wrażenie, że książka została napisana, na tzw. kolanie, na szybko, po łebkach. Bohaterowie płytcy, jacyś tacy nijacy. Liczyłam na dobry dramat z happy endem. Cóż z tego ze happy end jest skoro książka beznadziejna. Czytałam inne książki K.Michalak, ale ta jest najgorszą z dotychczas przez nia napisanych. Dziwnie mi tak pisać bo lubiłam poprzednie książki tej autorki, a tu taki zonk. Zawiodłam sie strasznie, jak przeczytałam, że autorka sama odchorowała napisanie tej ksiązki, że wyprało ja to emocjonalnie, myślałam że to będzie cos co mnie porwie. Tymczasm ja nawet nie pamiętam już nic z tej ksiązki, poza głównym wątkiem. Odnosze wrazenie, że K.Michalak pisze o jakimś innym świecie. Ksiązka jest oderwana od rzeczywistości i chyba autorka nigdy nie przeżyła straty bliskiej osoby, bo pisze o emocjach o których nie ma pojęcia. Juz kompletną bzdura jest nagle materjalizująca sie postac wybitnej pani adwokat niczym american dream i ta walka, o co? Jaka walka. Ja nie wiem czy autorka pisała pod presja, czy napisała wysłała i nawet jeszcze raz nie przeczytała tych swoich wypocin. Masakra jakas. Jesli nastepnym razem będzie chciała zagrac na emocjach odbiorców powinna najpierw przeczytac N.Sparks "Na zakręcie", S.Lavyrle "I otworzyło się niebo", czy ksiązki J.Grishama.

Przykro mi, ale nie jestem w stanie napisać czegos dobrego o tej książce. Rozczarowałam sie strasznie. Miałam wrażenie, że książka została napisana, na tzw. kolanie, na szybko, po łebkach. Bohaterowie płytcy, jacyś tacy nijacy. Liczyłam na dobry dramat z happy endem. Cóż z tego ze happy end jest skoro książka beznadziejna. Czytałam inne książki K.Michalak, ale ta jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Matko jedyna co to za głupia książka. Książe z bajki,główna bohaterka też jakas nierozgarnięta, gorsze niż telenowela. Dobrze, że krótka ta książka, szybko przeczytałam jeszcze szybciej zapomniałam. Naciągane strasznie, przewidywalne do bólu, bohaterowie nijacy, nawet nie mogłam ich sobie wyobrazić. Napisane to tak jakby autorka miała lat 15cie, a serce jej biło szybciej na widok każdego napotkanego faceta czy to dozorcy czy listonosza. Chaos tu i tam, raz pisze, że to restauracja, raz, że taki punkt w galerii handlowej. Raz bohaterka jest szefowa to znowu panią manager, to znowu robi za kuchte i wyrabia ciasto na pizzę. Ja nie wiem, autorka spisała własne przeżycia czy jak? I jeszcze ktoś to wydał , a ja to przeczytałam o zgrozo...

Matko jedyna co to za głupia książka. Książe z bajki,główna bohaterka też jakas nierozgarnięta, gorsze niż telenowela. Dobrze, że krótka ta książka, szybko przeczytałam jeszcze szybciej zapomniałam. Naciągane strasznie, przewidywalne do bólu, bohaterowie nijacy, nawet nie mogłam ich sobie wyobrazić. Napisane to tak jakby autorka miała lat 15cie, a serce jej biło szybciej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Genialna, piękna, wzruszająca, zaskakująca, wciągająca, przeczytana jednym tchem, piękne zdjecia, sporo ciekawostek, nie umiem inaczej tego opisać. Czytając miałam ochotę słuchac piosenek Anny Jantar, tak zresztą zrobiłam a wtedy czytało sie jeszcze lepiej.

Genialna, piękna, wzruszająca, zaskakująca, wciągająca, przeczytana jednym tchem, piękne zdjecia, sporo ciekawostek, nie umiem inaczej tego opisać. Czytając miałam ochotę słuchac piosenek Anny Jantar, tak zresztą zrobiłam a wtedy czytało sie jeszcze lepiej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Genialna, musicie przeczytać koniecznie...zakończenie zaskakuje pozytywnie. Całą książkę zastanawiałam się co ja zrobiłabym w sytuacji głównej bohaterki. Podziwiam jej postawę, to jak starała sie odnaleźć mimo wszystko w narzuconym jej a przecież nie jej życiu po wypadku. Mnóstwo różnych emocji było we mnie i zresztą jeszcze jest po przeczytaniu tej książki. Powieść o poświęceniu, przystosowaniu, szukaniu kompromisu a przede wszystkim o miłości, o tym że czasami jedno istnienie może uratować cztery inne.

Genialna, musicie przeczytać koniecznie...zakończenie zaskakuje pozytywnie. Całą książkę zastanawiałam się co ja zrobiłabym w sytuacji głównej bohaterki. Podziwiam jej postawę, to jak starała sie odnaleźć mimo wszystko w narzuconym jej a przecież nie jej życiu po wypadku. Mnóstwo różnych emocji było we mnie i zresztą jeszcze jest po przeczytaniu tej książki. Powieść o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Pewnie dlatego, że nastawiłam sie na opis z okładki, że wzięłam go dosłownie. Tymczasem całość idzie w zupełnie inną stronę, a bohaterzy z okładki idą jakimś bocznym torem. Książka trochę mnie rozczarowała, myślałam że wraz z niewidomą Sherry i detektywem Paynem, będę rozwiązywać zagadki śmierci kobiet. Autor postanowił przenieść akcję w zupełnie inne miejsce, gdzie tak naprawdę głównymi bohaterami staja się policjanci z wydziału w Willwood. To tam na wolność wychodzi seryjny morderca, którego jedynym celem jest teraz zemsta na wszystkich, którzy przyczynili sie do jego odsiadki. Jak dla mnie tempo zbyt ślimacze, za dużo prywatnego życia niektórych bohaterów książek np. taka pani porucznik i jej prywatne rozterki na temat małżeństwa (wybaczyć mężowi czy przespać sie z prokuratorem). Opis myli, bo Sherry i Payne są, ale jakby szarym tłem całej książki i tego mi zabrakło, zabrakło Sherry. Sam pomysł niesamowity. Jedno można przyznać, autor książki były policjant świetnie poradził sobie w roli pisarza, mimo mojego czepiactwa debiut udany.

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Pewnie dlatego, że nastawiłam sie na opis z okładki, że wzięłam go dosłownie. Tymczasem całość idzie w zupełnie inną stronę, a bohaterzy z okładki idą jakimś bocznym torem. Książka trochę mnie rozczarowała, myślałam że wraz z niewidomą Sherry i detektywem Paynem, będę rozwiązywać zagadki śmierci kobiet. Autor postanowił...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrnęłam do 92giej strony w tej książce. Było to o całe 92ie strony za dużo. Pomysł i temat przyciągnął, ale sposób pisania, przedstawienia to jakaś porażka. Zaczyna sie od śmierci znanego profesora. Na miejscu pojawia się rodzina, ale kto jest kim i po cholere tam tyle ludzi, a każda z tych osób ze swoją historią - szczerze nie wiem. Zanudzila mnie ta książka, spodziewałam sie wartkiej akcji, tymczasem dostałam jakąś papkę. Autorka książki chyba sama opłaciła wydawcę, i chyba uwielbia oglądać telenowele, albo lubowała sie w takim gniocie co to był chyba w TVP, o galerii czy cos takiego. Bohaterowie przedstawieni w książce to jakieś snoby oderwane od rzeczywistości. Żadnej z tych osób nie potrafiłam sobie wyobrazić, a to już skreśla książkę. Bo co to za rajc czytać jak nie możesz wejść w świat bohaterów książki bo go po prostu nie ma. Rozwaliła mnie też instrukcja na początku książki, kto jest kim w całej tej opowieści, jakbym słyszała tekst z Kogla-Mogla "...stryjeczny wuj szwagra mego drugiego męża...". Za dużo ludzi, autorka nie potrafila skupić się na głównym temacie, czytało sie mega ciężko.

Dobrnęłam do 92giej strony w tej książce. Było to o całe 92ie strony za dużo. Pomysł i temat przyciągnął, ale sposób pisania, przedstawienia to jakaś porażka. Zaczyna sie od śmierci znanego profesora. Na miejscu pojawia się rodzina, ale kto jest kim i po cholere tam tyle ludzi, a każda z tych osób ze swoją historią - szczerze nie wiem. Zanudzila mnie ta książka,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dla mnie książka rewelacyjna. Natrafiłam na nia przypadkiem w sklepie, przeczytałam opis i szczerze zachęcił mnie sam tytuł "Studnia życzeń". Baldacci jest moim zdaniem mistrzem przedstawiania historii zawartej w książce z perspektywy dzieci.Czytałam kilka innych książek różnych autorów, ale to on zrobil to najlepiej. Autor potrafi też opisywać realistycznie miejsca. w których dzieje sie historia z tej książki. Czytając czujesz ten wiatr, to górskie powietrze, widzisz te polany, potrafisz wyobrazić sobie bohaterów - także tych złych i farme na której mieszkają główni bohaterowie.
Tylko początek książki to świat dorosłych. Po tragicznym wypadku, w którym Lou i Oz tracą ojca, a matka traci kontakt z rzeczywistością nagle reszte historii poznajemy z perspektywy 12letniej siostry i 7mio letniego brata. Genialnie jak dla mnie napisana książka i opowiedziana historia. Dzieci wraz z matką przenoszą sie z Nowego Yorku do Wirginii na podupadłą farmę prababki Louisy Mae. Tam zawieraja nowe przyjaźnie, szybko wtapiaja sie w otoczenie, bez mrugnięcia okiem przejmują i wykonują obowiązki domowe. Uczą sie jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Z drugiej jednak strony tracą dzieciństwo bo dnie maja wypełnione praca w polu i na farmie, świat dziecka zaciera sie ze światem dorosłych, często bowiem staja w obliczu zagrożenia ze strony dorosłych, muszą myśleć jak dorośli by poradzić sobie w danej sytuacji.
Tytułowa "Studnia życzeń" to niewielki wykop na polanie, który wedle słów najlepszego przyjaciela dzieciaków Diamenta - spełnia życzenia. Wystarczy mocno chcieć by sie spełniło i oddać studni to co dla nas najważniejsze i najdroższe. Dzieciaki oczywiście korzystaja z takiej opcji a skutek jest zaskakujący.
Czyta sie jednym tchem, strona za stroną i z takim uczuciem, że nie możesz sie doczekać by poznać finał.

Jak dla mnie książka rewelacyjna. Natrafiłam na nia przypadkiem w sklepie, przeczytałam opis i szczerze zachęcił mnie sam tytuł "Studnia życzeń". Baldacci jest moim zdaniem mistrzem przedstawiania historii zawartej w książce z perspektywy dzieci.Czytałam kilka innych książek różnych autorów, ale to on zrobil to najlepiej. Autor potrafi też opisywać realistycznie miejsca. w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"110 Ulic" przeczytałam w drodze koleja do Poznania i tylko dlatego, że nie miałam pod ręką już nic co mogłabym przeczytać. Książki użyczyła mi moja młodsza siostra. Pomyślałam sobie - o rety, a potem nie zauważyłam że to juz koniec, że historia rodziny Wierzbickich wciągnęła mnie na maxa. Znowu poczulam sie jakbym chodzila do liceum i przypomniałam sobie moje pierwsze szolne miłości:)
Rodzina Wierzbickich mieszka w Warszawie, do czasu kiedy sytuacja życiowa zmusza ich do wyprowadzki w okolice Grajewa. Książka niby to o i dla młodzieży, ale Gutowska- Adamczyk zajęła sie i pokazała też problemy z jakimi muszą borykać sie dorośli. Dla Michała szesnastoletniego syna Wierzbickich, gwiazdy szkolnej drużyny koszykówki, taka wyprowadzka do Grajewa to koniec świata. Co zatem maja powiedzieć jego rodzice? Ojciec, który stracil pracę i matka która z pracy zrezygnowała bo sie w niej dusiła i czuła że to ponad jej siły, że wszystko zaczyna sie wymykać jej z rąk. Wyprowadzka do Grajewa sprawiła też, że rodzina zaczęla dostrzegać się, spędzać ze sobą więcej czasu, że zmieniły się ich potrzeby i priorytety. Do Michała dotarło,że w życiu nie sa najważniejsze wakacje za granicą, nowe drogie ubrania czy pieniądze. Michał odkrył, że te 110 ulic z których składa sie Grajewo to nie tylko szare budynki, to historia Marzeny Zgódki - matki samotnie wychowującej dzieci, studenta Wojtka Kasprzyka, pijaczyny Poldka, historia trochę zagubionego pozera Gwido, Marty i Hope...warto poczytać

"110 Ulic" przeczytałam w drodze koleja do Poznania i tylko dlatego, że nie miałam pod ręką już nic co mogłabym przeczytać. Książki użyczyła mi moja młodsza siostra. Pomyślałam sobie - o rety, a potem nie zauważyłam że to juz koniec, że historia rodziny Wierzbickich wciągnęła mnie na maxa. Znowu poczulam sie jakbym chodzila do liceum i przypomniałam sobie moje pierwsze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Gorączka" jak przewrotnie zatytułowała 12 tom "Sagi..." M.S. to dalsze perypetie Villemo córki Kaleba i Gabrielli. Stało sie to czego obawiał się ród Ludzi Lodu, historia zatacza koło po raz kolejny. Przyjacielskie listy między Dominikiem a Villemo rozbudziły u obojga miłosne uczucia. Ludzie Lodu wiedzą że nie będa w stanie tej dwójki powstrzymać, jedyne co im pozostaje to modlić sie by na świecie nie pojawił sie kolejny dotknięty. Villemo i Dominik zanim jednak będa mogli cieszyć sie soba bez końca ponownie musza stawić czoła złu w ogarniętej wojna Szwecja i Danią....

"Gorączka" jak przewrotnie zatytułowała 12 tom "Sagi..." M.S. to dalsze perypetie Villemo córki Kaleba i Gabrielli. Stało sie to czego obawiał się ród Ludzi Lodu, historia zatacza koło po raz kolejny. Przyjacielskie listy między Dominikiem a Villemo rozbudziły u obojga miłosne uczucia. Ludzie Lodu wiedzą że nie będa w stanie tej dwójki powstrzymać, jedyne co im pozostaje to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W 11 tomie "Sagi..." poznajemy dalsze losy Villemo, Niklasa i Dominika. Villemo po wielu perypetiach wraca w rodzinne strony. Dziewczyna jest załamana, nie widzi sensu dalszej egzystencji od kiedy straciła ukochanego. Niespodziewanie dla niej samej prawdziwego przyjaciela odnajduje w kuzynie Dominiku. Temu, przy którym nigdy nie potrafiła być sobą i który w jej mniemaniu drażnil sie z nią i wciąz docinał powierza ból swego serca. W tej części Villemo po raz kolejny przyjdzie walczyć o własne życie ale i o życie najbliższych. Od czasu wojny klnów Swanskogen i Woller minęło troche czasu jednak są wciąz tacy, którzy nie wybaczyli dziewczyne o kocich oczach z Ludzi Lodu...

W 11 tomie "Sagi..." poznajemy dalsze losy Villemo, Niklasa i Dominika. Villemo po wielu perypetiach wraca w rodzinne strony. Dziewczyna jest załamana, nie widzi sensu dalszej egzystencji od kiedy straciła ukochanego. Niespodziewanie dla niej samej prawdziwego przyjaciela odnajduje w kuzynie Dominiku. Temu, przy którym nigdy nie potrafiła być sobą i który w jej mniemaniu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W 10 tomie "Sagi..." nareszcie akcja nabiera tempa. Przenosimy sie o kilkanaście lat do przodu. Villemo, Niklas i Irmelin potomkowie Ludzi Lodu to teraz nastolatki. Przyszło, żyć im w dość ciężkich czasach. Zarazy i głód który nawet zaczynał docierać do ich posiadłości mimo że do najbiedniejszych nie należeli. Villemo, która po swoich przodkiniach Cecylii i Sol odziedziczyła gorący temperament i troche niewyparzony język popada w tarapaty. Dziewczyna przeżywa pierwsze miłosne zauroczenie do syna komornika Eldara. Ten młodzieniec wywodzi sie z rodu Svanskogen, rodu który od dawien dawna nienawidzi wszystkiego co związane z Ludźmi Lodu i uważa ich za największych wrogów. Villemo nie wie, że prawdziwym wrogiem Svanskogen jest Woller. Przez swą naiwność zostaje wplątana w wewnętrzną wojnę klanów i w te o odzyskanie wolności dla Norwegii. Zmuszona opuścić rodzinne strony Villemo musi sie ukrywać i walczyć o własne życie...

W 10 tomie "Sagi..." nareszcie akcja nabiera tempa. Przenosimy sie o kilkanaście lat do przodu. Villemo, Niklas i Irmelin potomkowie Ludzi Lodu to teraz nastolatki. Przyszło, żyć im w dość ciężkich czasach. Zarazy i głód który nawet zaczynał docierać do ich posiadłości mimo że do najbiedniejszych nie należeli. Villemo, która po swoich przodkiniach Cecylii i Sol...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to