-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-12
2024-04-20
2024-04-17
infantylna komedia kryminalna.
Do tego lektorka (audiobook) podkreśla ten infantylizm.
Strata czasu.
infantylna komedia kryminalna.
Do tego lektorka (audiobook) podkreśla ten infantylizm.
Strata czasu.
Rozczarowanie. Sam tytuł jest mylący.
Cywilizacja w techno-pułapce, rozważania socjologa zajmują może tylko z 1/3 książki i są bardzo interesujące.
W pozostałej części - rozmowy o wszystkim, szczególnie o polityce. To niestety wpływa na wiarygodność autora. Należąc do elity politycznej traci dystans i musi bronić swoich, zręcznie unikając trudnych tematów dotyczących swojego środowiska i jego wad.
Brak mi socjologicznej diagnozy że jedynowładztwo to nie jest efektywny sposób rządzenia.
Bardzo się zestarzały fragmenty nt. covid, co też wpływa na wiarygodność.
Co do samej pułapki cyber świata - jego postulat o "zwolnieniu tempa" jest szlachetny ale naiwny. Sugeruje, żeby świat zwolnił, żeby te setki pociągów rozwoju wszystkie zwolniły, co jest przecież nierealne i on powinien to wiedzieć.
Zabrakło mi jakichś idei jak sobie z tym radzić, jak zmieniać to w mikroskali itp. Mówienie że może być źle jest dość jałowe, a postulat aby świat się powstrzymał jakże naiwny.
Aczkolwiek socjologiczne diagnozy cząstkowe ciekawe.
Rozczarowanie. Sam tytuł jest mylący.
Cywilizacja w techno-pułapce, rozważania socjologa zajmują może tylko z 1/3 książki i są bardzo interesujące.
W pozostałej części - rozmowy o wszystkim, szczególnie o polityce. To niestety wpływa na wiarygodność autora. Należąc do elity politycznej traci dystans i musi bronić swoich, zręcznie unikając trudnych tematów dotyczących...
2024-04-07
Piękna książka.
Autor opisuje swoją podróż po Hiszpanii, drogami do Santiago. Po drodze opisuje swoje wrażenia, wraca do przeszłości opisuje historię i ducha miejsc.
Piękna opowieść, która pozwoli poznać do głębi Hiszpanię.
Naprawdę warto.
Ja planuję przeczytać jeszcze raz.
Piękna książka.
Autor opisuje swoją podróż po Hiszpanii, drogami do Santiago. Po drodze opisuje swoje wrażenia, wraca do przeszłości opisuje historię i ducha miejsc.
Piękna opowieść, która pozwoli poznać do głębi Hiszpanię.
Naprawdę warto.
Ja planuję przeczytać jeszcze raz.
Rozczarowanie.
Autor próbuje nam wmówić że różne ciężkie choroby są spowodowane stresem, przeżyciami w dzieciństwie czy charakterem osoby.
Manipuluje czytelnikami opisując szeroko pojedyncze przypadki i sugerując, że te przyczyny były powodem zachorowania.
Stawia swoje teorie na pojedynczych dowodach (podstawowy błąd dostępu), a żadnych badań nie omawia dokładnie. Wszystko ma wpływ. np. rodzina.
Ale jak przeczytałem że Ronald Reagan miał rak jelita grubego, Alzheimera, jego brat i ojciec alkoholicy, druga żona miała czerniaka złośliwego, a córka zmarła na czerniaka złośliwego - to wszystko jako przykład i dowód że stres jest przekazywany z pokolenia na pokolenie (str.259),
czy str. 266 "przypadki wrzodziejącego zapalenia jelita grubego w Kuwejcie są prawdopodobnie spowodowane konsekwencją urbanizacji."
Pisze też takie bzdury że "dzieci spędzają pod opieką troskliwych dorosłych niej czasu niż kiedykolwiek wcześniej w historii ewolucji człowieka" - a to już zwykła ignorancja.
Zdecydowanie szkoda czasu.
Ale jak ktoś ma ochotę to chętnie odsprzeda, książkę.
Rozczarowanie.
więcej Pokaż mimo toAutor próbuje nam wmówić że różne ciężkie choroby są spowodowane stresem, przeżyciami w dzieciństwie czy charakterem osoby.
Manipuluje czytelnikami opisując szeroko pojedyncze przypadki i sugerując, że te przyczyny były powodem zachorowania.
Stawia swoje teorie na pojedynczych dowodach (podstawowy błąd dostępu), a żadnych badań nie omawia dokładnie. Wszystko...