Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kazimierz Zakrzewski

11
7,2/10
Pisze książki: powieść historyczna, publicystyka literacka, eseje, filozofia, etyka, historia, technika
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
112 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2012
Jest Bóg, żyje prawda. Inna twarz Stanisława Brzozowskiego
Kazimierz Zakrzewski, Bohdan Cywiński
7,8 z 5 ocen
58 czytelników 1 opinia
2012

2012
Łódzka Szkoła Naukowa Transformatorów
Kazimierz Zakrzewski, Stanisław Liszewski
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2012

1997
Wielka historia powszechna t.4/1
Jan Dąbrowski, Kazimierz Zakrzewski
8,0 z 2 ocen
8 czytelników 0 opinii
1997

1997
Wielka historia powszechna t.4/2
Jan Dąbrowski, Kazimierz Zakrzewski
8,0 z 3 ocen
9 czytelników 0 opinii
1997

1997
Wielka historia powszechna t.4/3
Jan Dąbrowski, Kazimierz Zakrzewski
8,0 z 3 ocen
9 czytelników 0 opinii
1997

1997
Wielka historia powszechna t.4/4
Jan Dąbrowski, Kazimierz Zakrzewski
8,0 z 3 ocen
9 czytelników 0 opinii
1997
Najnowsze opinie o książkach autora
Historia Bizancjum Kazimierz Zakrzewski 
5,5

Ta bardzo stara już praca opisuje historię wschodniej części cesarstwa rzymskiego od założenia Konstantynopola w 324 r. (a więc jeszcze sporo przed ostatecznym podziałem imperium) do jego zdobycia przez krzyżowców w 1204 r. Nie jest to typowa historia polityczna. Owszem, pojawia się opis panowania poszczególnych dynastii, ale najciekawsze dla autora (niestety dla mnie) były sprawy kultury i religi, zwłaszcza skomplikowane relacji pomiędzy cesarzami, patriarchą, ludem i papieżem. Pięknie natomiast oddano proces przemiany cesarstwa rzymsko-greckiego w prawie typowe, średniowieczne państwo greckie. Autor pięknie ukazuje, że tradycyjne próby podziałów epok na starożytność i średniowiecze mają rację bytu tylko w zachodniej Europie, gdyż na wschodzie rok 476 nic nie zmienił - Rzym istniał nadal, chociaż gdzie indziej... Ciekawie też oddano proces ''zapominania o imperium" w Italii, która stosunkowo szybko (już w VI wieku) pogodziła się z upadkiem i zaczęła dążyć do utworzenia własnego państwa, nie związanego ze wschodem i ograniczonego do półwyspu apenińskiego.
Z literackiego punktu widzenia nie jest to łatwa lektura. Chociaż jest to pozycja popularnonaukowa (brak przypisów i źródeł),to język jakim została napisana jest dosyć trudny (w końcu książka ukazała się przed II wojną światową) i musiałem ją sobie ''dawkować", a mnogość postaci i wydarzeń wywoływała mi w głowie mętlik, który należało uporządkować. Strach pomyśleć, co by było gdybym nie miał za sobą lektury "Pocztu cesarzy bizantyjskich", który wprowadził mnie już w pewne zagadnienia... Tekstu uzupełniono prawdziwą masą ilustracji (niestety, niemal wyłącznie czarno-białych)i tylko dwoma dokładnymi mapami. To ostatnie to dla mnie wada, gdyż imperium w ciągu 900 lat miało bardzo dużo zmian terytorialnych. Polecam tylko osobom pasjonującym się historią sztuki/kultury/religii i Bizancjum jako takim. Pozostali raczej porzucą ją po kilku rozdziałach.
Rządy i opozycja za cesarza Arkadjusza Kazimierz Zakrzewski 
6,7

Niniejsza praca, co widać choćby po ortografii tytułu, ma już swoje lata, niemniej wciąż należy ją uznać za wartościową monografię. Zakrzewski pisał ją w wieku 25 lat podczas pobytu w Paryżu, a trzeba dodać, że była to już druga jego monografia. Wbrew tytułowi zakres pracy nie obejmuje całych "samodzielnych" rządów Arkadiusza (395-408),a lata 392-404, a więc od momentu objęcia prefektury pretorium Wschodu przez Rufina aż po śmierć cesarzowej Eudoksji. Wówczas to "stronnictwo narodowe" po latach przebywania w opozycji przejęło władzę w Konstantynopolu.
Zakrzewski wiele miejsca poświęca działaniom kolejnych rządców Wschodu: Rufina, Eutropiusza, Aureliana, Gainasa, wreszcie zaś cesarzowej Eudoksji. Zastanawia się nad słusznością ich działań i analizuje sytuację, która wyniosła ich do władzy. Fakt że sam cesarz Arkadiusz pojawia się w tej książce tak rzadko, dowodnie świadczy o jego słabości i nieprzygotowaniu do sprawowania tak odpowiedzialnej funkcji. Z treści książki widać wyraźnie, że Autor "sprzyja opozycji" i wskazuje na słuszność jej postulatów naprawy państwa. Program opozycji, najlepiej wyrażony w mowie "Peri basileias" Synezjusza z Cyreny, był chyba rzeczywiście jedynym wówczas sposobem poradzenia sobie z kryzysem wywołanym przez zagrożenie germańskie, osłabienie warstwy kuriałów, spory religijne i zagrożenie płynące ze strony Stylichona.
Książkę czyta się dobrze, a przedwojenna pisownia wzbudza radość miłośnika starszej polszczyzny. Narracja jest uporządkowana, a struktura pracy ułatwia zrozumienie kolejnych problemów. Myślę, że jest to praca i dla historyka i dla filologa klasycznego, ponieważ obok rozważań nad polityką, sprawami religijnymi i społecznymi można tu natrafić na ciekawe analizy tekstów literackich, szczególnie Klaudiana i Synezjusza. Dobra książka, warto przeczytać.
Tomasz Babnis