Najnowsze artykuły
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1189
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać447
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[99]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,8 / 10
341 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1308
Opinie: 31
Średnia ocen:
8,2 / 10
2297 ocen
Ocenił na:
5 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 4002
Opinie: 229
Zobacz opinię (2 plusy)
Średnia ocen:
8,0 / 10
3211 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 19497
Opinie: 367
Średnia ocen:
8,1 / 10
672 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1599
Opinie: 89
Średnia ocen:
7,3 / 10
515 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 909
Opinie: 39
Średnia ocen:
7,5 / 10
798 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1570
Opinie: 87
Średnia ocen:
7,2 / 10
124 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 281
Opinie: 26
Średnia ocen:
7,8 / 10
9 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 57
Opinie: 3
Średnia ocen:
7,9 / 10
42 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 181
Opinie: 6
Średnia ocen:
7,6 / 10
370 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 960
Opinie: 56
Cykl:
Wojna o pieniądz (tom 1)
Średnia ocen:
7,5 / 10
677 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2800
Opinie: 95
Średnia ocen:
7,8 / 10
22977 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 38273
Opinie: 1084
Średnia ocen:
8,6 / 10
126 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 344
Opinie: 12
Średnia ocen:
9,2 / 10
36 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 130
Opinie: 5
Średnia ocen:
8,2 / 10
399 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1139
Opinie: 27
Średnia ocen:
8,3 / 10
207 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 689
Opinie: 15
Średnia ocen:
8,4 / 10
577 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2136
Opinie: 74
Średnia ocen:
8,0 / 10
137 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 503
Opinie: 26
Średnia ocen:
7,3 / 10
19 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 159
Opinie: 10
Średnia ocen:
8,5 / 10
167 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 871
Opinie: 40
Lubię Ozzy'ego, zarówno solowe płyty (dwie pierwsze szczególnie), jak i w ramach Black Sabbath. Czytając tę książkę człowiek niejeden raz się uśmiechnie, jakie rzeczy można odwalać będąc pod wpływem różnych specyfików. Niejeden też raz przychodzi refleksja - ile nałogi zabierają momentów z życia prywatnego, gdy się jest tak zrobionym, że nie pamięta się nawet tak ważnych chwil jak urodziny dzieci.
Z tą autobiografią mam jeden problem - nazywa się Sharon Osbourne. Każdy kto choć trochę interesował się nie tylko samą muzyką Ozzy'ego ale kulisami jego kariery wie, jaką osobą jest Sharon. Tak jak pisał ktoś w innej opinii, jest to osoba, która wydaje się kontrolować wszystko - zarówno samego Ozzy'ego jak i całe otoczenie wokół. Piosenkarz sam na łamach książki przyznaje, że nie wyobraża sobie życia bez niej i jednym z największych strachów w życiu był ten, że go opuści. Znając dwie strony medalu sporu o tantiemy z pierwszych solowych albumów pomiędzy państwem Osbourne a Bobem Daisleyem i Lee Kerslake, wyłania się obraz, przepraszam za przekleństwo "zaborczej suki", która posunęła się do tego, że zatrudniła muzyków żeby nagrać partie Boba i Lee od nowa, by im nie płacić. Fani jednak jasno powiedzieli, co na ten temat sądzą i mieli w dupie nowo nagrane wersje.
Podobnie sprawa ma się ze spuścizną Randy'ego Rhoades'a. Jego mama Dolores, ewidentnie po jego śmierci nie przepadała za państwem O. Niestety dla fanów, państwo O. wydaje się są w posiadaniu i mają prawa do materiałów z czasów gdy Randy grał z Ozzym i nie są skorzy do upublicznienia ich.
Reasumując - czuć bardzo wyraźnie, że publikacja ta była wydana pod pełną kontrolą Sharon, na pewno żadne ze słów na kartach tej książki nie mogło by się znaleźć bez jej zgody, gdyż niestety wydaje się, że Ozzy będąc osobą skorą do uzależnień jest niejako w pewien sposób ubezwłasnowolniony.
Mój ideał książki o Ozzym składałby się z dwóch rzeczy - pierwsza to zbiór śmiesznych anegdotek, historii o tym ile wypił i przećpał Ozzy - tutaj książka w pełni dowozi. Druga to więcej poważniejszych informacji (szczególnie z okresu solowej kariery) - jak powstawały płyty, jak układały się jego relacje z muzykami, skąd brał inspiracje do różnych utworów, większej próby zmierzenia się z trudną kwestią praw autorskich do piosenek. No i tutaj zdecydowanie jest niedosyt, jak pisali inni - trochę próba wybielenia się.
Lubię Ozzy'ego, zarówno solowe płyty (dwie pierwsze szczególnie), jak i w ramach Black Sabbath. Czytając tę książkę człowiek niejeden raz się uśmiechnie, jakie rzeczy można odwalać będąc pod wpływem różnych specyfików. Niejeden też raz przychodzi refleksja - ile nałogi zabierają momentów z życia prywatnego, gdy się jest tak zrobionym, że nie pamięta się nawet tak ważnych...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to