Zdecydowanie warta polecenia każdemu kto chce zapoznać się z zarysem działań w czasie I WŚ. Autor postawił sobie za cel odejście od typowego dla Brytyjczyków spojrzenia na ten konflikt czego efektem było dostrzeżenie wysiłku Francji, która do 1916 przyjmowała na siebie główny wysiłek frontu zachodniego po stronie ententy. Zdecydowanie jednak za mało jest z perspektywy Niemieckiej w tej książce oraz frontu wschodniego, który pod względem objętości może dorównuje pobocznym teatrom działań. Należy oddać również autorowi, że rzeczywiście skupił się na historii militarnej nie wdając się w dywagacje innej natury.

Zdecydowanie warta polecenia każdemu kto chce zapoznać się z zarysem działań w czasie I WŚ. Autor postawił sobie za cel odejście od typowego dla Brytyjczyków spojrzenia na ten konflikt czego efektem było dostrzeżenie wysiłku Francji, która do 1916 przyjmowała na siebie główny wysiłek frontu zachodniego po stronie ententy. Zdecydowanie jednak za mało jest z perspektywy...

Ośmielę się postawić tezę, że to najlepsza monografia I wojny światowej, jaką dane mi było przeczytać.

Właściwie to nie jest monografia Wielkiej Wojny, bo skupia się niemal wyłącznie na działaniach militarnych, co uczciwie ogłasza nam zresztą podtytuł. I dobrze! Peter Hart mógł się dzięki temu skupić na rzeczach, których nie dostrzeżemy gdzie indziej: na szczegółach ewolucji wojny okopowej, na rozwoju koncepcji „obrony elastycznej” i metod jej przełamywania. Pomijając książki zupełnie już specjalistyczne, pod tym względem ta książka jest chyba bezkonkurencyjna. Co niezwykłe (i niepopularne): Hart odrzuca tezę o tym, że Wielka Wojna była czasem uwiądu myśli taktycznej i strategicznej. Wręcz przeciwnie, udowadnia, iż dowódcy obu stron potrafili kreatywnie podchodzić do ekstremalnych wyzwań rzucanych im przez ten tytaniczny konflikt. Popełniali też błędy (w tym i najlepsi z nich),ale Hart przypomina, że wszyscy oni musieli uczyć się niemal od zera radzenia sobie z warunkami prowadzenia wojny, których nikt wcześniej nie znał (no, końcówka wojny secesyjnej mogła stanowić pewne groźne memento, przynajmniej ta spod Petersburga).

Jedno tylko drobne zastrzeżenie: autor na wstępie zarzeka się, że nie chce budować narracji na osi Zjednoczonego Królestwa. I co widzimy dalej? Obszerne rozdziały poświęcone walkom w Mezopotamii czy Syrii, rozmiarem niewiele ustępujące tym dotyczącym walk na froncie wschodnim (aż dziw, że nie znalazło się miejsce dla walk z Lettowem-Vorbeckiem :) ).

Ale i tak oczywiście warto to przeczytać.

Ośmielę się postawić tezę, że to najlepsza monografia I wojny światowej, jaką dane mi było przeczytać.

Właściwie to nie jest monografia Wielkiej Wojny, bo skupia się niemal wyłącznie na działaniach militarnych, co uczciwie ogłasza nam zresztą podtytuł. I dobrze! Peter Hart mógł się dzięki temu skupić na rzeczach, których nie dostrzeżemy gdzie indziej: na szczegółach...

Pierwsza Wojna Światowa zawsze mnie o wiele mniej interesowała, niż II Wojna Światowa. W końcu doszedłem do wniosku, że aby zrozumieć XX-lecie między wojenne i nawet niektóre sprawy nawiązujące do II WŚ, musiałem zagłębić się w temat Wielkiej Wojny. I znalazłem książkę, która spełnila moje oczekiwania. Peter Hart pokazuje obraz Wielkiej Wojny głównie z pozycji brytyjczyków, aczkolwiek nie pozostaje bierny na innych uczestników o których też wspomina. Całość czyta się na prawdę dobrze, opisy bitew i kampanii są bardzo rzetelne. Plus dla autora, że porusza każdy teatr działań, a jak dla mnie najlepiej mi się czytało odnośnie operacji morskich w Cieśninie Dardanelskiej (słynne Gallipoli - nazwa używana wyłącznie w Nowej Zelandii i Australii. Anglicy mówią kampania dardanelska. Prawdę mówiąć, całą książkę przeczytałem bardzo szybko i na pewno do niej wrócę w najbliższym czasie dla oświeżenia sobie tego konfliktu.

Polecam zdecydowanie!

Pierwsza Wojna Światowa zawsze mnie o wiele mniej interesowała, niż II Wojna Światowa. W końcu doszedłem do wniosku, że aby zrozumieć XX-lecie między wojenne i nawet niektóre sprawy nawiązujące do II WŚ, musiałem zagłębić się w temat Wielkiej Wojny. I znalazłem książkę, która spełnila moje oczekiwania. Peter Hart pokazuje obraz Wielkiej Wojny głównie z pozycji brytyjczyków,...

Pozycja poświęcona głównie frontowi zachodniemu z brytyjskiego punktu widzenia, mimo to, autor wspomina o innych frontach I Wojny światowej, a jego plastyczne, często dosadne opisy dobrze obrazują potworności zmagań. Wszystko dopełniają relacje i listy oficerów jak i prostych szeregowych od których aż roi się w książce. Warto sięgnąć, bardzo poruszająca pozycja.

Pozycja poświęcona głównie frontowi zachodniemu z brytyjskiego punktu widzenia, mimo to, autor wspomina o innych frontach I Wojny światowej, a jego plastyczne, często dosadne opisy dobrze obrazują potworności zmagań. Wszystko dopełniają relacje i listy oficerów jak i prostych szeregowych od których aż roi się w książce. Warto sięgnąć, bardzo poruszająca pozycja.

Pierwsza wojna światowa stworzyła zręby świata, w którym żyjemy do dzisiaj. Często jednak jest uznawana za wojnę bezcelową, za katastrofalny błąd, za konflikt toczony z powodów wątpliwych lub w ogóle nieistotnych. Co prawda historycy, politycy i ekonomiści wielokrotnie w swoich dyskusjach wskazywali na skalę znaczenia tej wojny, jednak w opinii publicznej panuje jakby przekonanie, że poniesione w niej wysiłki były daremne. Czy przekonanie to jest słuszne?
Peter Hart w swojej książce stawia fundamentalne pytania dotyczące tego starcia. Czy naprawdę wszystkich tych ludzi ogarnęło wtedy zbiorowe szaleństwo? A może jednak był to konflikt o rzeczy ważne, toczony między siłami, których wizje Europy i świata nie mogły dłużej pokojowo istnieć? Treść składa się właściwie z analizy tego zjawiska. W 1914 roku politycy nie podjęli odpowiednich wysiłków dla rozstrzygnięcia sporów w drodze negocjacji i kompromisu. W efekcie, gdy po zabójstwie arcyksięcia Franciszka Ferdynanda 28 czerwca Niemcy i Austro-Węgry przyjęły postawę agresywną, wojna była nieunikniona. Gdy już wybuchła, musiała zostać doprowadzona do końca, gdyż żadne z toczących ją państw nie było gotowe znieść porażki oznaczającej kres jego ambicji gospodarczych, politycznych, wojskowych i imperialnych. Nie była to „wojna mająca położyć kres wszystkim wojnom”, ale próba rozwiązania (za jednym zamachem) licznych tlących się konfliktów. Wnioski autora wydają się słuszne i logiczne. Potęgi przemysłowe posiadały ogromną zdolność niszczenia i zabijania, a liczna populacja pozwalała zastępować zabitych nowymi rekrutami przez bardzo długi czas, zanim zasoby ludzkie uległy wyczerpaniu. Było to starcie wszechogarniające, toczone na olbrzymich połaciach terenu i na wielu kontynentach. Użyto w nim nowych, niszczycielskich broni i wypracowano nowe metody masowego odprawiania na tamten świat.
Autor skoncentrował się na opisie działań zbrojnych w czasie pierwszej wojny światowej, by dokładnie naświetlić ich przebieg. Jest to zatem przede wszystkim opis ogromu problemów, przed którymi stanęli dowódcy dźwigający na swych barkach ciężar odpowiedzialności w walce. Omówione zostały czynniki strategiczne, które popychały ich do aktywności oraz rozwiązania operacyjne i taktyczne, dzięki którym zamierzali osiągnąć zwycięstwo. Cytowane wspomnienia generałów i admirałów pokazują, że ich decyzje najczęściej były przemyślane, natomiast poruszające relacje podlegających im szeregowych żołnierzy pozwalają lepiej zrozumieć straszliwe konsekwencje tych decyzji dla ludzi, którzy musieli je wykonywać.
Przebieg poszczególnych bitew jest śledzony głównie z perspektywy brytyjskiej, autor brał jednak pod uwagę to, co miało szczególne znaczenie w tym prawdziwie globalnym konflikcie. W tak ograniczonej pracy konieczne było poprzestanie tylko na największych bitwach lub tych, które miały przynajmniej teoretyczne szanse zakończyć wojnę. Jest to pewna wada książki, ponieważ nie ma tu pod tym względem nic, czego nie znaleźlibyśmy w podręczniku do historii. Tak więc na pierwszym planie znajdują się walki z armią niemiecką, najsilniejszą wśród państw centralnych. Scharakteryzowano też działania na froncie wschodnim, ponieważ miały one ogromny wpływ na główną linię wojennej narracji; nie sposób zrozumieć wydarzenia na zachodzie bez zrozumienia tego co działo się na wschód od Wisły.
Konkluzja Petera Harta jest jednoznaczna. Wraz z końcem pierwszej wojny światowej stary europejski porządek został zmieciony: upadły imperia niemieckie, austro-węgierskie, rosyjskie i osmańskie. Wielka Brytania i Francja przetrwały, lecz wojna wyssała z nich niemal cała energię życiową, bogactwo i prestiż. Na czoło zaczęły się wybijać inne mocarstwa – przede wszystkim Stany Zjednoczone – które po raz pierwszy wykorzystały swój potencjał militarny, a ich gospodarka uzyskała prymat w świecie. Jak do tego doszło? O tym właśnie jest ta książka.

Pierwsza wojna światowa stworzyła zręby świata, w którym żyjemy do dzisiaj. Często jednak jest uznawana za wojnę bezcelową, za katastrofalny błąd, za konflikt toczony z powodów wątpliwych lub w ogóle nieistotnych. Co prawda historycy, politycy i ekonomiści wielokrotnie w swoich dyskusjach wskazywali na skalę znaczenia tej wojny, jednak w opinii publicznej panuje jakby...

Czytało mi się ją naprawdę wspaniale ,jednak trochę irytowało skupianie się na Brytyjczykach.

Czytało mi się ją naprawdę wspaniale ,jednak trochę irytowało skupianie się na Brytyjczykach.