-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Przypomniała mi się kolejna nietrafiona powieść, autor stara sie opisać mentalność Japończyków, której nie zna i nie rozumie, najbardziej męczące jest to że próbuje wymyślać sposoby takiego opisania zwykłych rzeczy które maja szokować.
Jakby Japończycy we wszystkim doszukiwali się BDSM którym mogli by się dręczyć dla przyjemności. DO tego sam nie wiedział jakim gatunkiem ma być ten tytuł, horrorem, kryminałem, erotykiem niskich lotów, SF.
Otóż jakiś Amerykanin, były policjant lub coś podobnego. Okazuje się być wielkim znawcą Jap. Mieczy, trzeba zapoznać się z tą tematyką by zrozumieć absurdalność takiego pomysłu. Ale historia zaczyna się wcześniej, jakiś samuraj mści się za swego Pana ale nie udaje mu się zemsta i traci ukochaną. No i w XX wieku mamy rzekomą reinkarnację tych postaci. Rzekomą ponieważ Duch tegoż samuraja zdaje się nawiedzać syna tego znawcy mieczy.
Szkoda na to czasu.
Przypomniała mi się kolejna nietrafiona powieść, autor stara sie opisać mentalność Japończyków, której nie zna i nie rozumie, najbardziej męczące jest to że próbuje wymyślać sposoby takiego opisania zwykłych rzeczy które maja szokować.
Jakby Japończycy we wszystkim doszukiwali się BDSM którym mogli by się dręczyć dla przyjemności. DO tego sam nie wiedział jakim gatunkiem...
Takie sobie, dla zabicia czasu można przeczytać.
Takie sobie, dla zabicia czasu można przeczytać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to