Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rozczarowała mnie ta książka. Po opisie i kilku recenzjach spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Autor dotyka trudnych tematów takich jak rasizm, homoseksualizm, czy fanatyzm religijny, ale każdy z nich traktuje bardzo powierzchownie. A szkoda, bo historia ma duży potencjał.

Rozczarowała mnie ta książka. Po opisie i kilku recenzjach spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Autor dotyka trudnych tematów takich jak rasizm, homoseksualizm, czy fanatyzm religijny, ale każdy z nich traktuje bardzo powierzchownie. A szkoda, bo historia ma duży potencjał.

Jak to w zbiorze opowiadań - jedne lepsze, drugie gorsze. Ale oceniając całość - nic nadzwyczajnego. Przeczytałam, ale żadnych emocji we mnie książka ta nie wzbudziła.

Jak to w zbiorze opowiadań - jedne lepsze, drugie gorsze. Ale oceniając całość - nic nadzwyczajnego. Przeczytałam, ale żadnych emocji we mnie książka ta nie wzbudziła.

Słaba to była książka. Chyba najsłabsza ze wszystkich części. Zagmatwana fabuła, dziwne zakończenie, Gerard jakiś taki inny. Nie wciągnęła mnie.

Słaba to była książka. Chyba najsłabsza ze wszystkich części. Zagmatwana fabuła, dziwne zakończenie, Gerard jakiś taki inny. Nie wciągnęła mnie.

Niezła, chociaż myślę, że można było bardziej wykorzystać jej potencjał. Każda z trzech historii inna, ale każda ciekawa, dająca do myślenia. Czytało mi się szybko i przyjemnie. Jednak uważam, że z każdego opowiadania można było jeszcze coś wycisnąć.

Niezła, chociaż myślę, że można było bardziej wykorzystać jej potencjał. Każda z trzech historii inna, ale każda ciekawa, dająca do myślenia. Czytało mi się szybko i przyjemnie. Jednak uważam, że z każdego opowiadania można było jeszcze coś wycisnąć.

Bardzo się ciągnęła i nie mogłam jej skończyć. Dużo nudnych fragmentów (długie opisy np. różnych miejsc w Warszawie), przez które zabrakło w tej książce dynamiki. Gdyby ją odchudzić, byłaby zdecydowanie lepsza.

Bardzo się ciągnęła i nie mogłam jej skończyć. Dużo nudnych fragmentów (długie opisy np. różnych miejsc w Warszawie), przez które zabrakło w tej książce dynamiki. Gdyby ją odchudzić, byłaby zdecydowanie lepsza.

Ciężko mi cokolwiek o tej książce napisać. Historia może i miała potencjał, ale nie podobał mi się sposób w jaki została opowiedziana. Nużyła mnie ta książka, w wielu momentach musiałam zmuszać się do czytania. W ogóle spodziewałam się czegoś innego, czegoś mocniejszego, dosadniej opowiedzianego, co zresztą sugerował opis na okładce.

Ciężko mi cokolwiek o tej książce napisać. Historia może i miała potencjał, ale nie podobał mi się sposób w jaki została opowiedziana. Nużyła mnie ta książka, w wielu momentach musiałam zmuszać się do czytania. W ogóle spodziewałam się czegoś innego, czegoś mocniejszego, dosadniej opowiedzianego, co zresztą sugerował opis na okładce.

Przeczytałam szybko, ale historia mnie w ogóle nie wciągnęła. Sądząc po opisie z okładki, spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Zamiast poszukiwań zagubionego miliardera, dostajemy kilka tygodni z życia nastolatki cierpiącej na nerwicę natręctw.

Przeczytałam szybko, ale historia mnie w ogóle nie wciągnęła. Sądząc po opisie z okładki, spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Zamiast poszukiwań zagubionego miliardera, dostajemy kilka tygodni z życia nastolatki cierpiącej na nerwicę natręctw.

Nie wciągnęła mnie. Historia może i ciekawa, ale zabrakło mi tutaj dynamiczniej akcji. Niektóre opisy za długie. Spodziewałam się czegoś mocniejszego. Ale jak na debiut, nienajgorzej.

Nie wciągnęła mnie. Historia może i ciekawa, ale zabrakło mi tutaj dynamiczniej akcji. Niektóre opisy za długie. Spodziewałam się czegoś mocniejszego. Ale jak na debiut, nienajgorzej.

Trochę lepsza od poprzedniej części. Jak zwykle, czytało się szybko. Sama historia jakoś bardzo mnie nie wciągnęła, mimo że w tym tomie działo się dosyć sporo. Na plus - trochę mniej tych przepychanek słownych między Chyłką i Zordonem, które w poprzednich częściach bardzo mnie drażniły.

Trochę lepsza od poprzedniej części. Jak zwykle, czytało się szybko. Sama historia jakoś bardzo mnie nie wciągnęła, mimo że w tym tomie działo się dosyć sporo. Na plus - trochę mniej tych przepychanek słownych między Chyłką i Zordonem, które w poprzednich częściach bardzo mnie drażniły.

Prosta, przewidywalna historia. Myślę, że mogłoby być lepiej, gdyby autor zagłębił się w emocje głównej bohaterki, w jej przemianę, gdyby trochę więcej czasu poświęcił wątkowi miłosnemu. A tak, mam wrażenie, że opowiedział tę historię po łebkach, że prześlizgnął się po niej, byle dobrnąć do końca.

Prosta, przewidywalna historia. Myślę, że mogłoby być lepiej, gdyby autor zagłębił się w emocje głównej bohaterki, w jej przemianę, gdyby trochę więcej czasu poświęcił wątkowi miłosnemu. A tak, mam wrażenie, że opowiedział tę historię po łebkach, że prześlizgnął się po niej, byle dobrnąć do końca.

Bardzo mroczna i brutalna. Lubię styl Jakuba Żulczyka, więc spodobała mi się. Chociaż mogłaby być nieco krótsza. Myślę, że śmiało możnaby ją odchudzić, bo niektóre tematy niepotrzebnie rozwleczone.

Bardzo mroczna i brutalna. Lubię styl Jakuba Żulczyka, więc spodobała mi się. Chociaż mogłaby być nieco krótsza. Myślę, że śmiało możnaby ją odchudzić, bo niektóre tematy niepotrzebnie rozwleczone.

Ciekawy zabieg z tymi zwrotami akcji na początku każdej części, które totalnie rozwalały moje zrozumienie tego, co się wcześniej wydarzyło. Co do samej treści, niby to książka grozy, ale w ogóle nie była straszna. Niektóre sceny mocno przesadzone.

Ciekawy zabieg z tymi zwrotami akcji na początku każdej części, które totalnie rozwalały moje zrozumienie tego, co się wcześniej wydarzyło. Co do samej treści, niby to książka grozy, ale w ogóle nie była straszna. Niektóre sceny mocno przesadzone.

Dziwna to była książka. Ciężko się ją czytało, nie za bardzo odpowiadał mi styl autorki. Sama treść - nienajgorsza. Pokazuje toksyczną relację sióstr, gdzie jedna całkowicie podporządkowuje się drugiej. Nie spodobało mi się zakończenie. Mam wrażenie, że jakoś nie pasuje do reszty.

Dziwna to była książka. Ciężko się ją czytało, nie za bardzo odpowiadał mi styl autorki. Sama treść - nienajgorsza. Pokazuje toksyczną relację sióstr, gdzie jedna całkowicie podporządkowuje się drugiej. Nie spodobało mi się zakończenie. Mam wrażenie, że jakoś nie pasuje do reszty.

Sam pomysł na fabułę jest świetny, ale wydaje mi się, że autor nie do końca wykorzystał jego potencjał. Książka opowiada o relacjach międzyludzkich, o niewykorzystanych okazjach i słowach, których się nie zdążyło wypowiedzieć. O sytuacjach, które chciałoby się naprawić, ale już się nie da tego zrobić. I to powinno czytelnika głęboko poruszyć. No właśnie, powinno. Mnie nie poruszyło. Być może stało się tak przez styl, jakim jest napisana ta książka. Jest tak prosta, że ciężko się w nią zagłębić. Rozczarowała mnie. Po tych wszystkich opiniach i recenzjach spodziewałam się czegoś zupełnie innego.

Sam pomysł na fabułę jest świetny, ale wydaje mi się, że autor nie do końca wykorzystał jego potencjał. Książka opowiada o relacjach międzyludzkich, o niewykorzystanych okazjach i słowach, których się nie zdążyło wypowiedzieć. O sytuacjach, które chciałoby się naprawić, ale już się nie da tego zrobić. I to powinno czytelnika głęboko poruszyć. No właśnie, powinno. Mnie nie...

Najsłabsza część całej serii. Trochę przekombinowana. We wcześniejszych częściach akcja toczyła się dosyć szybko, tutaj raczej mi się ciągnęła. I szkoda, że Harry Hole to już nie ten sam Harry Hole, co na początku serii.

Najsłabsza część całej serii. Trochę przekombinowana. We wcześniejszych częściach akcja toczyła się dosyć szybko, tutaj raczej mi się ciągnęła. I szkoda, że Harry Hole to już nie ten sam Harry Hole, co na początku serii.

Bardzo przewidywalna. Nie zachwyciła mnie. I niezbyt lekko się ją czytało, bo mam wrażenie, że dialogi były jakieś takie... nienaturalne. Czytałam już kilka książek Kristin Hannah, ale ta była zdecydowanie najsłabsza i najgorzej napisana.

Bardzo przewidywalna. Nie zachwyciła mnie. I niezbyt lekko się ją czytało, bo mam wrażenie, że dialogi były jakieś takie... nienaturalne. Czytałam już kilka książek Kristin Hannah, ale ta była zdecydowanie najsłabsza i najgorzej napisana.

Jakub Małecki - jeden z moich ulubionych pisarzy, po którego twórczość sięgam w ciemno. I po raz kolejny się nie zawiodłam. Świetna książka. Bardzo ciepła, wzruszająca, ale też momentami smutna. Opowieść o zmaganiu się z codziennością przedstawiona z perspektywy trzech bohaterów. Uwielbiam styl Jakuba Maleckiego. Pisze prostym językiem, ale za to jak pięknie.

Jakub Małecki - jeden z moich ulubionych pisarzy, po którego twórczość sięgam w ciemno. I po raz kolejny się nie zawiodłam. Świetna książka. Bardzo ciepła, wzruszająca, ale też momentami smutna. Opowieść o zmaganiu się z codziennością przedstawiona z perspektywy trzech bohaterów. Uwielbiam styl Jakuba Maleckiego. Pisze prostym językiem, ale za to jak pięknie.

Wspaniała! Świetnie napisana historia czterech kobiet: prababki, babki, matki i córki, których losy łączą się przez miejsca czy postacie. Smutna historia o poszukiwaniu miłości i wolności. Bardzo emocjonalna. Nie jest to łatwa książka, ale każda kobieta powinna ją przeczytać. Ze mną zostanie na długo.

Wspaniała! Świetnie napisana historia czterech kobiet: prababki, babki, matki i córki, których losy łączą się przez miejsca czy postacie. Smutna historia o poszukiwaniu miłości i wolności. Bardzo emocjonalna. Nie jest to łatwa książka, ale każda kobieta powinna ją przeczytać. Ze mną zostanie na długo.