rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka dająca do myślenia. Ludzkość potrzebuje takich wizji, żeby mogła docenić to co ma. Nigdy nie wiadomo jaka czeka nas przyszłość. Kiedyś przeczytałam, że z perspektywy czasu to te najmniejsze rzeczy były tak naprawdę najważniejsze. Warto się zastanowić nad tymi małymi-wielkimi rzeczami, a ta książka właśnie skłania do refleksji.

Książka dająca do myślenia. Ludzkość potrzebuje takich wizji, żeby mogła docenić to co ma. Nigdy nie wiadomo jaka czeka nas przyszłość. Kiedyś przeczytałam, że z perspektywy czasu to te najmniejsze rzeczy były tak naprawdę najważniejsze. Warto się zastanowić nad tymi małymi-wielkimi rzeczami, a ta książka właśnie skłania do refleksji.

Pokaż mimo to

Okładka książki Balsam dla duszy matki Jack Canfield, Mark Victor Hansen, Jennifer Read Hawthorne, Marci Shimoff
Ocena 7,5
Balsam dla dus... Jack Canfield, Mark...

Na półkach:

Warto przeczytać. Niektóre historie wryją się w pamięć na długo...

Warto przeczytać. Niektóre historie wryją się w pamięć na długo...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najpiękniejszych książek, które miałam ostatnio zaszczyt przeczytać. Morze wylanych łez płynie wraz z fabułą. Okraszona nutką humoru, na osłodę, by dobić na końcu i zmienić postrzeganie życia. Bardzo podobało mi się, że autorka pozwoliła wczuć się w role poszczególnych bohaterów i widzieć sytuację kluczową z perspektywy innych, nie tylko głównego bohatera. Książka, choć bardzo smutna a czasami wręcz dołująca, ma okazje nauczyć nas wielu wartościowych rzeczy i zadać pytanie czy rzeczywiście przeżywamy życie jak tego chcemy, czy tkwimy tam gdzie jest nam ciepło i wygodnie bo boimy się zrobić coś, co wymagałoby od nas dużo odwagi i porzucenia tak zwanego bezpieczeństwa. A przecież równie dobrze na utartych bezpiecznych szlakach dochodzi do nieszczęść. Najważniejszą rzeczą do zastanowienia jest pytanie, czy gdyby przyszło nam rozstać się z życiem zrobilibyśmy to bez żalu?? Nie żałowalibyśmy, że za mało czerpaliśmy z życia, dążyliśmy do pełni szczęścia. A przecież u każdego człowieka definicja szczęścia wygląda inaczej. Ważne by marzyć i spełniać to o czym marzymy. Bo czas mija wielkimi krokami i nie powiedziane jest, że spotka nas wypadek, wystarczy że czas wybije odpowiedni wynik na naszej osi i ograniczy w swoich możliwościach.To pytanie dotyczy każdego z nas, na każdym etapie życia. Ja biegnę na łąkę, w tę piękną pogodę rozkoszować się promieniami słońca, wiosennym wietrzykiem i tym, że jestem zdrowa i wolna i sama mogę pokierować w którą stronę mogę się udać. Przystańcie czasem i zastanówcie się jak wygląda Wasze życie i cieszcie się nim bo nigdy nie wiadomo kto świadomie bądź nieświadomie może Wam je zabrać. A do pełni szczęścia na prawdę niewiele potrzeba :)

Jedna z najpiękniejszych książek, które miałam ostatnio zaszczyt przeczytać. Morze wylanych łez płynie wraz z fabułą. Okraszona nutką humoru, na osłodę, by dobić na końcu i zmienić postrzeganie życia. Bardzo podobało mi się, że autorka pozwoliła wczuć się w role poszczególnych bohaterów i widzieć sytuację kluczową z perspektywy innych, nie tylko głównego bohatera. Książka,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę można podsumować jednym dosadnym zdaniem, które w niej przeczytałam: Jeżeli nie masz wystarczającej wiedzy na temat pieniędzy to łatwiej ci je zabrać. Zmienia diametralnie podejście do świata pieniędzy. W obecnym świecie warto mieć wszechstronną wiedzę. Nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać, a wiadomo za niewiedzę płaci się i to słono. Bardzo cenię literaturę tego autora. W prosty i bardzo obrazowy sposób tłumaczy czytelnikom zagadnienia związane z biznesem i udowadnia, że wilk nie jest taki straszny jak go malują. Polecam z całego serca.

Książkę można podsumować jednym dosadnym zdaniem, które w niej przeczytałam: Jeżeli nie masz wystarczającej wiedzy na temat pieniędzy to łatwiej ci je zabrać. Zmienia diametralnie podejście do świata pieniędzy. W obecnym świecie warto mieć wszechstronną wiedzę. Nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać, a wiadomo za niewiedzę płaci się i to słono. Bardzo cenię literaturę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

GENIALNA KSIĄŻKA. JEDYNA W SWOIM RODZAJU. Drach wywarł na mnie duże wrażenie, ale po Morfinie mam spazmy dreszczy na całym ciele. W tej książce jest całe nasze człowieczeństwo bez żadnych ogródek. Autor nie cacka się z czytelnikiem i chyba to jest największą zaletą. Zjedzmy ten kawałek kromki, przetrawmy i oby nasze brzuchy pozostały nadal pełne.

GENIALNA KSIĄŻKA. JEDYNA W SWOIM RODZAJU. Drach wywarł na mnie duże wrażenie, ale po Morfinie mam spazmy dreszczy na całym ciele. W tej książce jest całe nasze człowieczeństwo bez żadnych ogródek. Autor nie cacka się z czytelnikiem i chyba to jest największą zaletą. Zjedzmy ten kawałek kromki, przetrawmy i oby nasze brzuchy pozostały nadal pełne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała książka. Rzuciła na mnie urok i mimo iż przeczytałam ją kilka dni temu, codziennie o niej myślę. Z tego prostego względu, że pokazała mi czym są z pozoru niewinne codzienne rzeczy lub zjawiska z którymi stykamy się każdego dnia, a które lekceważymy, ponieważ wydają nam się czymś oczywistym, czymś błahym w swej prostocie, czymś, co będzie trwać wiecznie, a gdyby tak to co nas otacza najpiękniejszego czyli rodzina, przyroda, słońce.... zniknęło. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie podobnej rzeczy lecz autorka w swej genialnej książce przedstawiła mi (nam) inną perspektywę życia. Każdy może ją zinterpretować na własny sposób. Bardzo się cieszę, że przyszło mi żyć na tej planecie (choć wcześniej marudziłam pod nosem na całą niesprawiedliwość, jednak zdecydowanie jest więcej dobra niż zła na świecie tylko trzeba umieć je zauważyć), gdzie każdy jest inny przez to wyjątkowy i nie mówię tu tylko o ludziach. Po przeczytaniu takich wyjątkowych książek, buduję siebie na nowo. Wiem, że ta pozycja zostanie we mnie na długo w mojej głowie, sercu i czynach. Tym bardziej mi jest bliska, że główny bohater Jonasz ma tak samo na imię jak mój syn. Więc plusów nie widać końca :)

Wspaniała książka. Rzuciła na mnie urok i mimo iż przeczytałam ją kilka dni temu, codziennie o niej myślę. Z tego prostego względu, że pokazała mi czym są z pozoru niewinne codzienne rzeczy lub zjawiska z którymi stykamy się każdego dnia, a które lekceważymy, ponieważ wydają nam się czymś oczywistym, czymś błahym w swej prostocie, czymś, co będzie trwać wiecznie, a gdyby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kocham kocham kocham. Przyłapałam się, że odwlekam w czasie czytanie i delektuje się każdą stronicą, by jak najdłużej zostać z bohaterami serii. Wielkim szacunkiem i uznaniem darze autora, który potrafił stworzyć fabułę bez żadnych zboczono-erotyczno-łóżkowych niuansów, pseudo wampirów, soczystych przekleństw i tym podobnych, a które są tak pożądane w naszej rozwijającej(mogłoby się tak wydawać) kulturze. Chyba dlatego właśnie tak umiłowałam te książki. Kocham Kocham Kocham

Kocham kocham kocham. Przyłapałam się, że odwlekam w czasie czytanie i delektuje się każdą stronicą, by jak najdłużej zostać z bohaterami serii. Wielkim szacunkiem i uznaniem darze autora, który potrafił stworzyć fabułę bez żadnych zboczono-erotyczno-łóżkowych niuansów, pseudo wampirów, soczystych przekleństw i tym podobnych, a które są tak pożądane w naszej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka "średnia na jeża". Z pewnością nie powaliła. Po tych wszystkich zachwytach, które przeczytałam na temat autorki, spodziewałam się wręcz arcydzieła. A tu okazała się lekkostrawna pożywka dla umysłu, o której pewno zapomnę szybciej niż bym chciała:)

Książka "średnia na jeża". Z pewnością nie powaliła. Po tych wszystkich zachwytach, które przeczytałam na temat autorki, spodziewałam się wręcz arcydzieła. A tu okazała się lekkostrawna pożywka dla umysłu, o której pewno zapomnę szybciej niż bym chciała:)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Batiste, Madaleine, Pierre, Blanche Le Jongleur, Nine La Vienne, hrabia de Cholay, Alexandre Bntemps i inni... by nie zapomnieć tych postaci musiałam je odnotować. Książka Wyśmienita, przez duże W. To co lubię najbardziej to nieprzewidywalne, trochę straszne, trochę obrzydliwe, trochę wstrząsające historie. Pozostanę na długo pod wrażeniem i urokiem tej książki. Czekam z niecierpliwością na kolejne dziecko owej autorki.

Batiste, Madaleine, Pierre, Blanche Le Jongleur, Nine La Vienne, hrabia de Cholay, Alexandre Bntemps i inni... by nie zapomnieć tych postaci musiałam je odnotować. Książka Wyśmienita, przez duże W. To co lubię najbardziej to nieprzewidywalne, trochę straszne, trochę obrzydliwe, trochę wstrząsające historie. Pozostanę na długo pod wrażeniem i urokiem tej książki. Czekam z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby nie mój były wychowawca pewnie nigdy w życiu bym nie znalazła tego cudeńka. Własnie z Jego ust padło kiedyś takie stwierdzenie "podzielił się ktoś ze mną przeczytaną książką, niczym chlebem" bo czyż książka nie jest swego rodzaju pokarmem dla wygłodniałej duszy? I tak oto traktuje książki pożyczone od niego. Ta pozycja rzeczywiście była solidnych bochnem pysznego chleba. Zastanawia mnie czemu ta książka ma tylko jedną publikację z 1956 roku??? i w żadnej bibliotece jej nie ma???? Przypadek? A może ktoś dba o to, by o tym dziele zapomniano? Gdyby każdy ją przeczytał może stał by się cud i te wszystkie głupoty, które nas otaczają i za którymi my sami podążamy bo kto się wybije ten jest wyklęty przez społeczeństwo, w końcu by upadły. Im człowiek więcej czyta, tym bardziej się irytuje tym ogłupionym społeczeństwem. Wracając do powieści, książka zdecydowanie godna polecenia. Z ciekawości sięgnęłam też po "Germinal" tego autora i wiem na pewno, że nie spocznę, dopóki nie przeczytam wszystkich pozycji tego autora.

Gdyby nie mój były wychowawca pewnie nigdy w życiu bym nie znalazła tego cudeńka. Własnie z Jego ust padło kiedyś takie stwierdzenie "podzielił się ktoś ze mną przeczytaną książką, niczym chlebem" bo czyż książka nie jest swego rodzaju pokarmem dla wygłodniałej duszy? I tak oto traktuje książki pożyczone od niego. Ta pozycja rzeczywiście była solidnych bochnem pysznego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż za genialna książka... perełka wśród oceanu. Uwielbiam chwile gdy po znużeniu kolejnymi pozycjami natrafiam całkiem przypadkiem na tego typu arcydzieła. Dla niektórych być może to zbyt wielkie określenie, ale nie dla mnie. Styl, klimat i to "coś"... "coś nieuchwytnego"... coś, co sprawia, że człowiek niby ten sam, a staje się jakby odmieniony. Warto szukać i czekać na takie książki. Do ochów i achów dołączam pieśń uwielbienia dla soczystego języka(jarzmo, utracjusz, mikstura, kwękanie, kostur, wszak, brewiarz, powała, rwetes, osobliwe, nicpoń, gach, sprawunki, inkrustowana, jowialnie, druh, zatrważający, jegomość, plugawa, niegodziwy, huncwot, nikczemność, kłopotanie się, szubrawcy, wałęsać). Wszystko w tej powieści jest tak skomponowane, że człowiek nie może się skupić na robieniu czegokolwiek, dopóki nie dokończy ostatniej strony. Każdy z nas też może sobie uświadomić że bezinteresowna pomoc będzie po stokroć wynagradzana przez los, a wyrządzone zło zataczać krąg i wracać do nas ze zdwojoną siłą. Rachunek w tym wypadku jest prosty, niestety życie nie tak bardzo. Każdy z osobna wie, że okazje tylko sprzyjają by wyrządzić coś niegodziwego i wie jak wielkiej determinacji potrzeba by się powstrzymać. W każdym jednak wypadku los jest sprawiedliwy... wypłaca to co się nam należy lub każe spłacać za krzywdy wyrządzone innym.

Cóż za genialna książka... perełka wśród oceanu. Uwielbiam chwile gdy po znużeniu kolejnymi pozycjami natrafiam całkiem przypadkiem na tego typu arcydzieła. Dla niektórych być może to zbyt wielkie określenie, ale nie dla mnie. Styl, klimat i to "coś"... "coś nieuchwytnego"... coś, co sprawia, że człowiek niby ten sam, a staje się jakby odmieniony. Warto szukać i czekać na...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Naznaczona Kristin Cast, Phyllis Christine Cast
Ocena 6,4
Naznaczona Kristin Cast, Phyll...

Na półkach:

Takiego badziewia jeszcze nie czytałam. Do ostatniej strony dawałam szanse tej pozycji... i jak byłam zniesmaczona na wstępie, tak na końcu o mało nie zwróciłam tego co przeczytałam. Gdyby była tylko taka możliwość zwymiotować treść książki, tak jak jest to możliwe po zjedzeniu niesmacznego jedzenia, z chęcią bym skorzystała. Już widzę w jakich okolicznościach powstało to "coś"... Madresita podchodzi do córeczki i mówi: Słuchaj widzę, że ci się nudzi, weź coś nabazgraj, obojętnie co, byle się kupy trzymało. To napisała co wiedziała i trzyma się kupy, tylko niestety nie tej co trzeba. Niech los strzeże moje ręce przed kolejnymi takimi wyborami czytelniczymi, bym nie musiała już nigdy wdepnąć w coś takiego.

Takiego badziewia jeszcze nie czytałam. Do ostatniej strony dawałam szanse tej pozycji... i jak byłam zniesmaczona na wstępie, tak na końcu o mało nie zwróciłam tego co przeczytałam. Gdyby była tylko taka możliwość zwymiotować treść książki, tak jak jest to możliwe po zjedzeniu niesmacznego jedzenia, z chęcią bym skorzystała. Już widzę w jakich okolicznościach powstało to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

KOCHAM I NIGDY NIE ZDRADZĘ. Cała seria jest cuuuuudowna, klimatyczna i wyjątkowa. Do tego stopnia zakochałam się w książkach, że zapragnęłam mieć swoją własną Lipową Aleję. Po małych modyfikacjach, ponieważ z wszystkich drzew najbardziej kocham brzozy, mam swoją własną, osobistą, kochaną aleję brzozową i uwierzcie mi za każdym razem gdy nią przechodzę, ta saga objawia mi się w zakamarkach duszy. Z tego morał płynie jeden, pierw te książki siedzą w głowie, a trochu później wędrują drogą oczywistą do serca. I niech tam mieszkają, tam mają cieplutko i wygodnie a moja brzozowa aleja ukołysze je spokojnie do snu.

KOCHAM I NIGDY NIE ZDRADZĘ. Cała seria jest cuuuuudowna, klimatyczna i wyjątkowa. Do tego stopnia zakochałam się w książkach, że zapragnęłam mieć swoją własną Lipową Aleję. Po małych modyfikacjach, ponieważ z wszystkich drzew najbardziej kocham brzozy, mam swoją własną, osobistą, kochaną aleję brzozową i uwierzcie mi za każdym razem gdy nią przechodzę, ta saga objawia mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta saga to miłość mojego życia na wieki, wieków, amen. Kocham Panią Sandemo. I ostrzegam, kto zacznie czytać pierwszą część, to przepadnie. Przepadnie do momentu gdy nie spocznie na ostatnim tomie. I chociaż w serii zdarzyły się lepsze i gorsze tomy... ale czy to ważne... liczy się w końcu CAŁOŚĆ, a ta jest absolutnie, bezwarunkowo GENIALNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KOCHAM KOCHAM KOCHAM I NA PEWNO WRÓCĘ DO TYCH KSIĄŻEK NIE JEDEN RAZ!!!!

Ta saga to miłość mojego życia na wieki, wieków, amen. Kocham Panią Sandemo. I ostrzegam, kto zacznie czytać pierwszą część, to przepadnie. Przepadnie do momentu gdy nie spocznie na ostatnim tomie. I chociaż w serii zdarzyły się lepsze i gorsze tomy... ale czy to ważne... liczy się w końcu CAŁOŚĆ, a ta jest absolutnie, bezwarunkowo GENIALNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo doooobra książka. Podobał mi się w niej styl autora, który opisuje otaczającą go rzeczywistość z odrobiną sarkazmu, ironii, a najlepsze próbuje dociec sensu w całym tym życiowym burdelu, gdzie nic nie ma sensu. Poruszająca książka, daje do myślenia i daje nowe spojrzenia, a raczej spojrzenie z innego wymiaru na wydarzenia wojenne. W pewnym momencie wertowania kartek przeniosłam się w czasie... do czasu kiedy byłam nastolatką i przychodziłam do dziadka (przemierzając przy tym wielki las na piechotę), po to, by posłuchać jego opowieści z lat jego dzieciństwa. Wiem, że zarówno jemu jak i mi sprawiały dużo przyjemności. Jemu, ponieważ ktoś go chciał jeszcze słuchać, czuł się potrzebny, a ja mogłam dowiedzieć się niesamowitych historii o losach ludzi, których dziadek spotkał na swojej drodze. I choć dziadek odszedł to nadal mieszka, jest ze mną w moim sercu , nie jest też pustym słowem, jest kimś wyjątkowym, kimś kto kształtował mój charakter. Własnie dzięki takim rozmowom zbliżyliśmy się do siebie i został w mojej głowie i dopóki żyje on tez będzie żyć razem ze mną. Spójrzcie jak niewiele trzeba by ktoś się stał nam bliski... wystarczy chcieć słuchać, wystarczy chcieć oddać komuś trochę swojego czasu, wystarczy CHCIEĆ. Wkurza mnie, że teraz starszych ludzi traktuje się na jak przedmioty, których data ważności dawno minęła i nie nadają się w naszym mniemaniu do użycia, jak koła u wozu który już dawno mógłby odpuścić i przestać się toczyć. Każdy z nas zapłaci za takie myślenie starością w samotności, w końcu historia zawsze zatacza koło.
Dziękuję autorowi za tą książkę, za nowe spojrzenie, za wspomnienia, które mi przywrócił, za nadanie nowego sensu starym słowom takim jak: pokrzywa, obierki z ziemniaków, chleb, modlitwa "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj". Takie książki jak tam uświadamiają nam na zawsze znaczenie pewnych rzeczy, których znaczenia tak do końca nie mamy pojęcia. Tym bardziej staje się dla mnie zrozumiały zwyczaj całowania chleba, gdy upadnie na ziemię. Dziękuję tej książce za to wszystko i za łzy, nieodłączny element człowieczeństwa.

Bardzo doooobra książka. Podobał mi się w niej styl autora, który opisuje otaczającą go rzeczywistość z odrobiną sarkazmu, ironii, a najlepsze próbuje dociec sensu w całym tym życiowym burdelu, gdzie nic nie ma sensu. Poruszająca książka, daje do myślenia i daje nowe spojrzenia, a raczej spojrzenie z innego wymiaru na wydarzenia wojenne. W pewnym momencie wertowania kartek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowna książka!!!! Musicie ją przeczytać. Marzę by takie historie czytać cały czas. Jest to opowieść o dzieciach i dla dzieci i dla tych dzieci, które nigdy nie dorosną czyli dla każdego z nas, ponieważ każdy z nas był dzieckiem i nosi w sercu wspomnienia z dzieciństwa i wraca do niego ciągle by poczuć się choć przez chwilę wolnym i bezpiecznym. Już się cieszę na samą myśl o tych wszystkich pozycjach autorki, które napisała. Wiem, że mnie nie zawiedzie. To co przeczytałam w tej książce było tak dopieszczone do ostatniego szczegółu, że wypolerowany brylant wydaje mi się przy tej pozycji ułomny. Autorka dołożyła wszelkich starań by czytelnika nie zawiodła wyobraźnia. Wielki pokłon składam w stronę twórczości pani Paver. O takich książkach, takich historiach marzyłam całe życie, teraz dzięki Pani mogę je przeżywać i wzbogacać swoją duszę wyobraźnię i doznania, tym bardziej że kocham wszystko co stworzyła natura, a teksty w stylu przesunę miseczkę z mlekiem zostawionym dla domowego węża, by go nie rozzłościć lub zostawię kawałek ciasteczka owsianego dla dzikich pszczół itp... po prostu rozczuliły moje serce do tego stopnia, że chciałabym by każdy zatrzymał się na chwile i zobaczył, że nie tylko ludzie są na ziemi. Piękna, cudowna, kochana, niesamowita jest ta książka i nikt nie zrozumie moich uczuć, dopóki sam jej nie przeczyta.

Cudowna książka!!!! Musicie ją przeczytać. Marzę by takie historie czytać cały czas. Jest to opowieść o dzieciach i dla dzieci i dla tych dzieci, które nigdy nie dorosną czyli dla każdego z nas, ponieważ każdy z nas był dzieckiem i nosi w sercu wspomnienia z dzieciństwa i wraca do niego ciągle by poczuć się choć przez chwilę wolnym i bezpiecznym. Już się cieszę na samą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka. Może trochę początek zniechęca, ale warto przebrnąć przez bagienko, by cieszyć się piękną łączką :) Polecam.

Bardzo dobra książka. Może trochę początek zniechęca, ale warto przebrnąć przez bagienko, by cieszyć się piękną łączką :) Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Z tej książki pamiętam tylko jedno... łzy. Pamiętam tę pozycję ze szkoły gdzie była omawiana. Jak płakałam przy czytaniu Krzyżaków i Kamieni na szaniec, tak ta króciutka książeczka zabiła mnie swoją treścią, pierwszy raz w życiu wstydziłam się, że jestem człowiekiem. Do dzisiaj, jak wpadnie mi tylko ta książka w ręce, zaraz zaczynają mi napływać łzy do oczu. Na półce leży Granica i jakoś boję się po nią sięgnąć, boję się co w niej zastanę. MEDALIONY NASZE POLSKIE MUST READ!!!

Z tej książki pamiętam tylko jedno... łzy. Pamiętam tę pozycję ze szkoły gdzie była omawiana. Jak płakałam przy czytaniu Krzyżaków i Kamieni na szaniec, tak ta króciutka książeczka zabiła mnie swoją treścią, pierwszy raz w życiu wstydziłam się, że jestem człowiekiem. Do dzisiaj, jak wpadnie mi tylko ta książka w ręce, zaraz zaczynają mi napływać łzy do oczu. Na półce leży...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu Pamiętnika z przeszłości skusiłam się na tę pozycję i zacznę od tego... jest gruuuubo przereklamowana. Jedynie, co fajnego wyłuskałam z wierszy to kilka przydatnych cytatów. Historia wielkiej tragedii, w stylu pana Nicholasa Sparksa, opisana w stylu Małgorzaty Budzyńskiej z serii "Ala Makota" (żadne inne porównanie mi tu nie pasowało). W skrócie tragedia pisana w stylu komediowym. Miało być lekko, przyjemnie, momentami śmiesznie, a mnie ta lektura po prostu śmiertelnie wymęczyła. Gdyby było to moje pierwsze spotkanie z autorką jestem pewna, że nie dałabym jej więcej szans na skorzystania z mojego prywatnego czasu. Na szczęście wiem że pani Cecylia pisze troszeczku ciekawsze historie. Jak powtarzam cały czas, że żadna książka nie jest zła, tak i ta mimo "dupnej" historii, dostarczyła mi parę cytatowych perełek, które utrwalą mi się w główce na poczet przyszłych doświadczeń. Nie ma złych książek, każda nam jest potrzebna byśmy mogli z niej wynieść coś na przyszłość, bo kto wie na jaką ścieżkę nas życie rzuci???!!!

Po przeczytaniu Pamiętnika z przeszłości skusiłam się na tę pozycję i zacznę od tego... jest gruuuubo przereklamowana. Jedynie, co fajnego wyłuskałam z wierszy to kilka przydatnych cytatów. Historia wielkiej tragedii, w stylu pana Nicholasa Sparksa, opisana w stylu Małgorzaty Budzyńskiej z serii "Ala Makota" (żadne inne porównanie mi tu nie pasowało). W skrócie tragedia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co to za książka? Okropna! Nie mogłam się od niej oderwać cały dzień dopóki jej nie przeczytałam. W niesamowitym klimacie napisana, tajemniczym, stopniującym napięcie, a poza tym ciepła i mądra. Genialna. Okropna właśnie przez to, że taka uzależniająca. Każdy ma swoje środki odurzające... Ja też, raz na jakiś czas trafię na takiego odurzacza :) Po skończeniu czytania wysnułam wnioski, iż historia wydaje się przeciętna, jednak w tak kapitalnym stylu jest skomponowana, że czyni ją lekturą godną polecenia. Do tego stopnia, że zaraz zabieram się za kolejną książkę tej autorki. Spodziewam się podobnych doznań... Oj dłuuuga będzie ta noc :) pozdrawiam wszystkich pozytywnie uzależnionych

Co to za książka? Okropna! Nie mogłam się od niej oderwać cały dzień dopóki jej nie przeczytałam. W niesamowitym klimacie napisana, tajemniczym, stopniującym napięcie, a poza tym ciepła i mądra. Genialna. Okropna właśnie przez to, że taka uzależniająca. Każdy ma swoje środki odurzające... Ja też, raz na jakiś czas trafię na takiego odurzacza :) Po skończeniu czytania...

więcej Pokaż mimo to