Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zabierając się do tej książki z początku myślałam, że będzie to coś w stylu Kinga. Pierwsze strony zapowiadały coś mrocznego, przez chwilę czuć było niepokój i nawet strach przed tajemniczym Nosferatu. Potem jednak przemieniło się to w normalną, ale bardzo wciągającą opowieść. Czy to źle, że nie było tak strasznie jak się zapowiadało? Moim zdaniem nie, zdecydowanie warto przeczytać.

Zabierając się do tej książki z początku myślałam, że będzie to coś w stylu Kinga. Pierwsze strony zapowiadały coś mrocznego, przez chwilę czuć było niepokój i nawet strach przed tajemniczym Nosferatu. Potem jednak przemieniło się to w normalną, ale bardzo wciągającą opowieść. Czy to źle, że nie było tak strasznie jak się zapowiadało? Moim zdaniem nie, zdecydowanie warto...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najstraszniejsze w tej książce jest to, że nie jest ona fikcyjna...

Najstraszniejsze w tej książce jest to, że nie jest ona fikcyjna...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sztuką jest wpleść w znany nam świat nowe, wyimaginowane szczegóły i dodać do tego mocno rozbudowaną, ale spójną fabułę. Wychodzi z tego coś, co nie jest zwykłą książką, ale dziełem - dziełem niezwykłej wyobraźni.
Nie polecam. Nakazuję przeczytać każdemu.

Sztuką jest wpleść w znany nam świat nowe, wyimaginowane szczegóły i dodać do tego mocno rozbudowaną, ale spójną fabułę. Wychodzi z tego coś, co nie jest zwykłą książką, ale dziełem - dziełem niezwykłej wyobraźni.
Nie polecam. Nakazuję przeczytać każdemu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przy tej książce Zmierzch to arcydzieło...

Przy tej książce Zmierzch to arcydzieło...

Pokaż mimo to


Na półkach:

No no, pan Beckett wrócił do łask. Taka zabawa w kotka i myszkę z rozwiązaniem zagadki, a na koniec prztyczek w nos. Polecam.

No no, pan Beckett wrócił do łask. Taka zabawa w kotka i myszkę z rozwiązaniem zagadki, a na koniec prztyczek w nos. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moje pierwsze spotkanie z Sherlockiem Holmesem i doktorem Watsonem. Bardzo udane spotkanie. Z chęcią przeczytam inne przygody tej dwójki. Dedukcja pierwsza klasa!

Moje pierwsze spotkanie z Sherlockiem Holmesem i doktorem Watsonem. Bardzo udane spotkanie. Z chęcią przeczytam inne przygody tej dwójki. Dedukcja pierwsza klasa!

Pokaż mimo to


Na półkach:

W porównaniu do części pierwszej tutaj jest bardziej klimatycznie. Samo zakończenie nareszcie wciąga i zachęca by sięgnąć po część trzecią.

W porównaniu do części pierwszej tutaj jest bardziej klimatycznie. Samo zakończenie nareszcie wciąga i zachęca by sięgnąć po część trzecią.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra książka, końcówka wciąga - jest dynamicznie i groźnie. Jednakże reszta książki jest taka sobie, niby się coś dzieje, ale jednak za mało jest tej mrocznej atmosfery, strachu. Zapewne wynika to z tego, że główny bohater jest socjopatą, co miało być na plus jeśli chodzi o samą postać, ale właśnie przez to klimat trochę kuleje. Nie mogę powiedzieć, że książka jest zła, choć spodziewałam się czegoś jeszcze bardziej mrocznego. Niemniej polecam przeczytać.

Dobra książka, końcówka wciąga - jest dynamicznie i groźnie. Jednakże reszta książki jest taka sobie, niby się coś dzieje, ale jednak za mało jest tej mrocznej atmosfery, strachu. Zapewne wynika to z tego, że główny bohater jest socjopatą, co miało być na plus jeśli chodzi o samą postać, ale właśnie przez to klimat trochę kuleje. Nie mogę powiedzieć, że książka jest zła,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna i trochę melancholijna książka o życiu na polskiej wsi. Kwintesencja tego co definiuje człowieka oraz sens jego istnienia. Największy zachwyt budzi jednak cudowna polszczyzna, która pokazuje jak piękny jest nasz polski język. Czyta się książkę, a tu jakby gdzieś melodia płynęła, niczym szemrzący strumyk pośród drzew.

Piękna i trochę melancholijna książka o życiu na polskiej wsi. Kwintesencja tego co definiuje człowieka oraz sens jego istnienia. Największy zachwyt budzi jednak cudowna polszczyzna, która pokazuje jak piękny jest nasz polski język. Czyta się książkę, a tu jakby gdzieś melodia płynęła, niczym szemrzący strumyk pośród drzew.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam chodzić. Czasem zdarza się tak, że żal mi jest, gdy docieram do miejsca w kierunku którego zmierzałam, bo chciałabym iść dalej. W marszu jest coś magicznego. Nie przeraża mnie gdy mam przed sobą kilometry do przejścia. Po prostu zaczynam iść i wtedy czuję, że żyję. A gdyby tak nie wolno byłoby mi się już nigdy zatrzymać? Kiedy dostałabym czerwoną kartkę? Byłabym zła, że nie wytrwałam, rozżalona, a może pogodzona z takim losem? Co z moimi myślami, uczuciami, świadomością? Nie wiem, ale wciąż się zastanawiam jakie by mi przypadło miejsce w Wielkim Marszu.

Uwielbiam chodzić. Czasem zdarza się tak, że żal mi jest, gdy docieram do miejsca w kierunku którego zmierzałam, bo chciałabym iść dalej. W marszu jest coś magicznego. Nie przeraża mnie gdy mam przed sobą kilometry do przejścia. Po prostu zaczynam iść i wtedy czuję, że żyję. A gdyby tak nie wolno byłoby mi się już nigdy zatrzymać? Kiedy dostałabym czerwoną kartkę? Byłabym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka pokazuje doskonale jedno - zło nie istnieje bez udziału człowieka.

Ta książka pokazuje doskonale jedno - zło nie istnieje bez udziału człowieka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

I tak to jest jak się sugeruje opiniami innych. Chyba za dużo spodziewałam się po tej książce. Pierwsza połowa książki bez rewelacji, dopiero później jest lepiej. Gwiazdkę więcej daję za Fermina - uwielbiam takie postaci, trochę mi przypomina Zagłobę z Potopu. Sama historia jest ciekawa, ale nie poczułam tego klimatu który by mnie wciągnął bez reszty, a na to najbardziej liczyłam. Nic. Czegoś zabrakło chociaż nie umiem powiedzieć czego. Kończąc książkę nie było mi smutno że to już koniec, nie miałam kaca książkowego. Nie cieszy mnie to wcale, bo zapowiadało się tak dobrze. Jestem niepocieszona.

I tak to jest jak się sugeruje opiniami innych. Chyba za dużo spodziewałam się po tej książce. Pierwsza połowa książki bez rewelacji, dopiero później jest lepiej. Gwiazdkę więcej daję za Fermina - uwielbiam takie postaci, trochę mi przypomina Zagłobę z Potopu. Sama historia jest ciekawa, ale nie poczułam tego klimatu który by mnie wciągnął bez reszty, a na to najbardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyznaję się - przeczytałam ją pierwszy raz dopiero teraz, mimo że kiedyś, dawno dawno temu, była moją lekturą szkolną. Wtedy obejrzałam film, który znam niemal na pamięć, bo przygody Ani bardzo polubiłam. Teraz po lekturze "Ani" dochodzę do wniosku, że nawet dobrze, iż najpierw obejrzałam film (choć zwykle tego nie robię) bo czytając książkę z wielką radością oczami wyobraźni ujrzałam wszystkich bohaterów z filmu, którzy moim zdaniem byli dobrani perfekcyjnie. Ot, taki wyjątek od reguły. Sama powieść wciąga, i mimo, że wiem jak historia się potoczy to jednak sięgnę po kolejne części na pewno. W filmie nie ma wszystkich scen z książki, więc miło będzie odkryć ten świat Ani na nowo.
Polecać tego tytułu nie trzeba, bo teraz już wszyscy go przeczytali. ;)

Przyznaję się - przeczytałam ją pierwszy raz dopiero teraz, mimo że kiedyś, dawno dawno temu, była moją lekturą szkolną. Wtedy obejrzałam film, który znam niemal na pamięć, bo przygody Ani bardzo polubiłam. Teraz po lekturze "Ani" dochodzę do wniosku, że nawet dobrze, iż najpierw obejrzałam film (choć zwykle tego nie robię) bo czytając książkę z wielką radością oczami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autorka znowu stworzyła ciekawą fabułę i kryminalną zagadkę, ale największe wrażenie zrobiła na mnie postać Agnes - wiele napotkałam złych postaci w książkach jednak jeszcze nigdy nie zetknęłam się z tak negatywnym bohaterem. Nie chodzi tu nawet o czyny tylko o całkowity brak ludzkich odruchów. Reszta postaci jest także solidnie nakreślona i w żadnym razie nie nudna, każdy wątek czyta się równie ciekawie.
Jedyny minus za tajemnicę Mellberga - to bym wywaliła albo pisała prosto z mostu od razu o co chodzi. Co to ma być? - przez mniej więcej pierwszą połowę książki co rusz tajemnicze zdania o jakimś liście, by dopiero po ponad 200 stronach to wyjaśnić. To NIE buduje napięcia, a tylko wkurza! Zwłaszcza, że można się w miarę szybko domyślić o co chodzi. Takim zabiegom mówię stanowcze nie.
Poza tym jednym aspektem książkę jak najbardziej polecam, bo to bardzo dobry kryminał, ja wciągnęłam się w serię pani Lackberg i z chęcią sięgnę po kolejne tytuły.

Autorka znowu stworzyła ciekawą fabułę i kryminalną zagadkę, ale największe wrażenie zrobiła na mnie postać Agnes - wiele napotkałam złych postaci w książkach jednak jeszcze nigdy nie zetknęłam się z tak negatywnym bohaterem. Nie chodzi tu nawet o czyny tylko o całkowity brak ludzkich odruchów. Reszta postaci jest także solidnie nakreślona i w żadnym razie nie nudna, każdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mocno niedopracowana - wielka szkoda, bo gdyby relacje między bohaterami oraz sami bohaterowie byli bardziej rozbudowani, a i fabuła dłuższa to wyszłaby z tego świetna i klimatyczna książka. A tak? Nie wiadomo o co chodzi, jest płytko i bardzo pobieżnie. Najgorsze z tego wszystkiego okazało się zakończenie, które nie dość, że ekspresowe, to w sumie nie wiem dokładnie jakie było. Przykre, że przy takim potencjale i klimacie wyszła taka niedoróbka.

Książka bardzo mocno niedopracowana - wielka szkoda, bo gdyby relacje między bohaterami oraz sami bohaterowie byli bardziej rozbudowani, a i fabuła dłuższa to wyszłaby z tego świetna i klimatyczna książka. A tak? Nie wiadomo o co chodzi, jest płytko i bardzo pobieżnie. Najgorsze z tego wszystkiego okazało się zakończenie, które nie dość, że ekspresowe, to w sumie nie wiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny bardzo dobry kryminał tego autora. Aż szkoda, że taki krótki. Polecam.

Kolejny bardzo dobry kryminał tego autora. Aż szkoda, że taki krótki. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

A jednak! Można napisać krótki i świetny kryminał. Po słabej "Pajęczynie" A. Christie myślałam już, że w przypadku niewielkiej ilości stron nie da się zbudować napięcia i klimatu, a całość zwieńczyć zadowalającym zakończeniem, jednak byłam w błędzie, ponieważ ta książka posiada te wszystkie elementy. Wiadomo, że tak krótka książka wymaga bardzo małej przestrzeni w którym odgrywa się akcja oraz krótkiego czasu (liczonego w godzinach) dzielącego morderstwo od wskazania tego kto zabił, jednakże, tu nie ma wątków byle jak skleconych, wrzuconych mimochodem. Całość jest złożona i bardzo ładnie dopracowana, każdy szczegół gra ważną rolę. To pierwsze zetknięcie z tym autorem i bardzo miłe zaskoczenie! Z chęcią przeczytam resztę tej serii o adekwatnym do poziomu tytule "Dobry kryminał". Bardzo polecam.

A jednak! Można napisać krótki i świetny kryminał. Po słabej "Pajęczynie" A. Christie myślałam już, że w przypadku niewielkiej ilości stron nie da się zbudować napięcia i klimatu, a całość zwieńczyć zadowalającym zakończeniem, jednak byłam w błędzie, ponieważ ta książka posiada te wszystkie elementy. Wiadomo, że tak krótka książka wymaga bardzo małej przestrzeni w którym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem zawiedziona. Z Kingiem jest jak z tym słynnym pudełkiem czekoladek - nigdy nie wiesz, na co trafisz. Tym razem trafiłam na średnią książkę. Przeciętną. A zapowiadało się tak dobrze. Niestety nie poczułam tej grozy, która niewątpliwie odbywała się na łamach powieści. Fabuła ciekawa, ale nie zadrżałam jakoś ani razu. Oscylujące blisko zeru napięcie. Jestem niepocieszona. Z "Lśnieniem" miałam podobny problem, a wiem, że twórczość Kinga potrafi mnie solidnie przerazić. Niestety, nie tym razem.

Jestem zawiedziona. Z Kingiem jest jak z tym słynnym pudełkiem czekoladek - nigdy nie wiesz, na co trafisz. Tym razem trafiłam na średnią książkę. Przeciętną. A zapowiadało się tak dobrze. Niestety nie poczułam tej grozy, która niewątpliwie odbywała się na łamach powieści. Fabuła ciekawa, ale nie zadrżałam jakoś ani razu. Oscylujące blisko zeru napięcie. Jestem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła całkiem ciekawa jednak za krótka. Taki trochę kryminalny fast-food czy może raczej fast-read. Z racji tego, że wszystko musi dziać się szybko (ilość stron) to wątki traktowane są bardzo po macoszemu. Jak dla mnie w przypadku kryminału nie pozwala zbudować to odpowiedniej atmosfery i książka na tym dużo traci.

Fabuła całkiem ciekawa jednak za krótka. Taki trochę kryminalny fast-food czy może raczej fast-read. Z racji tego, że wszystko musi dziać się szybko (ilość stron) to wątki traktowane są bardzo po macoszemu. Jak dla mnie w przypadku kryminału nie pozwala zbudować to odpowiedniej atmosfery i książka na tym dużo traci.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetny kryminał z zawiłą fabułą oraz ciekawie ukrytym mordercą. Każdy z bohaterów jest interesujący, ich wspólne relacje również i nie ma mowy o żadnej nudzie. Moja pierwsza książka z tej serii i już wiem, że przeczytam całą resztę.

Świetny kryminał z zawiłą fabułą oraz ciekawie ukrytym mordercą. Każdy z bohaterów jest interesujący, ich wspólne relacje również i nie ma mowy o żadnej nudzie. Moja pierwsza książka z tej serii i już wiem, że przeczytam całą resztę.

Pokaż mimo to