Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie ukrywam, że spodziewałam się czegoś więcej. Chodzi mi np. o zbudowanie napięcia poprzez przedstawienie działań taktycznych, patroli. Pozwoliłoby to - tym bardziej - na pokazanie dramatyzmu związanego z ratowaniem szczeniaczka w tych niezwykle trudnych warunkach toczącej się wojny. Ogrom logistyki niezbędny do przerzucenia psiaka do USA karkołomny i bardzo wymagający.
Sama książka niekiedy mnie nudziła. Mimo to warto było poświęcić jej czas. Udało mi się natrafić na pewne smaczki, z których nie zdawałam sobie sprawy i nie natrafiłam na nie w innych książkach poświęconych tematyce militarnej. Jak widać na tym przykładzie, czasem warto poszperać na półkach osiedlowej biblioteki i sięgnąć po starsze książki.

Nie ukrywam, że spodziewałam się czegoś więcej. Chodzi mi np. o zbudowanie napięcia poprzez przedstawienie działań taktycznych, patroli. Pozwoliłoby to - tym bardziej - na pokazanie dramatyzmu związanego z ratowaniem szczeniaczka w tych niezwykle trudnych warunkach toczącej się wojny. Ogrom logistyki niezbędny do przerzucenia psiaka do USA karkołomny i bardzo wymagający....

Historia bardzo podobna do tej przedstawionej w "To musiałeś być ty" Susan Elizabeth Phillips oraz "Prawdziwa miłość i inne nieszczęścia" Rachel Gibson. Mimo to przeczytałam z przyjemnością. Lekka lektura na odprężenie.

Historia bardzo podobna do tej przedstawionej w "To musiałeś być ty" Susan Elizabeth Phillips oraz "Prawdziwa miłość i inne nieszczęścia" Rachel Gibson. Mimo to przeczytałam z przyjemnością. Lekka lektura na odprężenie.

Mimo że fabuła ostatnimi czasy oklepana, czytało się to całkiem sympatycznie. Spoko "czasoumilacz" na jeden wieczór w stylu Elle Kenedy. Czekam na kolejne tomy z Callahanami.
Tekst prosi się o korektę polonisty. Występują także nieścisłości związane z tłumaczeniem.

Mimo że fabuła ostatnimi czasy oklepana, czytało się to całkiem sympatycznie. Spoko "czasoumilacz" na jeden wieczór w stylu Elle Kenedy. Czekam na kolejne tomy z Callahanami.
Tekst prosi się o korektę polonisty. Występują także nieścisłości związane z tłumaczeniem.

Książkę postrzegam jako katharsis człowieka zniszczonego przez pracę w policji (chociaż można by tu było wstawić dowolną instytucję). Wszystko jest pięknie, gdy jest dobrze. Autor daje z siebie wszystko, by się wykazać, spełnić marzenia i dostać się na wymarzone stanowisko w wydziale SO10. Gdy zaczynają się problemy, zostaje sam. O tym jak bardzo bezduszny jest to system najlepiej podsumowują to ostatnie zdania epilogu. Autor nie uzyskał stosownej pomocy, więc odszedł. W książce C.P. bez upiększeń przedstawia kulisy swojej pracy i powody odejścia z policji. Uważam, że warto po nią sięgnąć.

Książkę postrzegam jako katharsis człowieka zniszczonego przez pracę w policji (chociaż można by tu było wstawić dowolną instytucję). Wszystko jest pięknie, gdy jest dobrze. Autor daje z siebie wszystko, by się wykazać, spełnić marzenia i dostać się na wymarzone stanowisko w wydziale SO10. Gdy zaczynają się problemy, zostaje sam. O tym jak bardzo bezduszny jest to system...

Nawet polubiłam "Sokołów", mimo że w mojej opinii seria "nierówna". Na razie najbardziej podobał mi się tom drugi. Jest to romans, więc wiadomo, że jest przewidywalny. Jednak tutaj wszystko dzieje się za szybko i za łatwo. Czekam na kolejną część, którą autorka zapowiedziała w podziękowaniach na końcu książki. Mam nadzieję, że pokaże w niej więcej "z życia" drużyny.

Nawet polubiłam "Sokołów", mimo że w mojej opinii seria "nierówna". Na razie najbardziej podobał mi się tom drugi. Jest to romans, więc wiadomo, że jest przewidywalny. Jednak tutaj wszystko dzieje się za szybko i za łatwo. Czekam na kolejną część, którą autorka zapowiedziała w podziękowaniach na końcu książki. Mam nadzieję, że pokaże w niej więcej "z życia"...

Ciężko ocenić. Albo pokochasz, albo znienawidzisz. Jeżeli o mnie chodzi to strasznie rozwleczona w czasie. Za dużo uwagi poświęcono początkowi, a po macoszemu potraktowano późniejsze wydarzenia. Moim zdaniem powinno być albo na odwrót, albo autorka powinna wszystko odpowiednio wyważyć. Dużo tych "albo" w tak krótkiej opinii ;)

Ciężko ocenić. Albo pokochasz, albo znienawidzisz. Jeżeli o mnie chodzi to strasznie rozwleczona w czasie. Za dużo uwagi poświęcono początkowi, a po macoszemu potraktowano późniejsze wydarzenia. Moim zdaniem powinno być albo na odwrót, albo autorka powinna wszystko odpowiednio wyważyć. Dużo tych "albo" w tak krótkiej opinii ;)

Sztuczna i niewiarygodnie nudna. Zmarnowany potencjał na naprawdę fajną historię. W podziękowaniach autorka wspomina, że bardzo się cieszy, że jednak książkę skończyła. Moje uczucia są zupełnie inne. Szkoda czasu na lekturę tej historii i uśmierconych drzew na wydrukowanie tych wypocin. Niejednoznaczne zakończenie może sugerować powstanie dalszych losów bohaterów, ale mam nadzieję, że tak się nie stanie. Ja w każdym razie po nie nie sięgnę.

Sztuczna i niewiarygodnie nudna. Zmarnowany potencjał na naprawdę fajną historię. W podziękowaniach autorka wspomina, że bardzo się cieszy, że jednak książkę skończyła. Moje uczucia są zupełnie inne. Szkoda czasu na lekturę tej historii i uśmierconych drzew na wydrukowanie tych wypocin. Niejednoznaczne zakończenie może sugerować powstanie dalszych losów bohaterów, ale mam...

Zdecydowanie najsłabsza książka autorki, jaką do tej pory przeczytałam. Ogólnie całość fabuły była strasznie naciągana. Do tego nie należy zapominać, że jest to romans. A chemii pomiędzy głównymi bohaterami nie odnotowałam. Poza tym 3/4 książki nic się nie dzieje, napięcie pomiędzy bohaterami nie jest budowane, nie iskrzy i nagle w kilku ostatnich rozdziałach nagły wybuch uczuć nie wiadomo skąd i autorka serwuje kilka pikantnych scen już do końca. Nie podoba mi się taka nierównowaga. Wątki kryminalne przewidywalne. Zmęczyła mnie ta historia. Może czas, żeby autorka zaczęła przykładać większą uwagę do jakości wymyślanych historii, a nie do ilości wydawanych książek. Ta jedna gwiazdka za okładkę - bardzo mi się spodobała.

Zdecydowanie najsłabsza książka autorki, jaką do tej pory przeczytałam. Ogólnie całość fabuły była strasznie naciągana. Do tego nie należy zapominać, że jest to romans. A chemii pomiędzy głównymi bohaterami nie odnotowałam. Poza tym 3/4 książki nic się nie dzieje, napięcie pomiędzy bohaterami nie jest budowane, nie iskrzy i nagle w kilku ostatnich rozdziałach nagły wybuch...

Proste prawdy na całe życie. Bardzo wartościowa opowieść, do której warto wracać. Mi jeden raz zdecydowanie nie wystarczył, by w całości docenić jej piękno i uniwersalność. Zdecydowanie, nie zaliczyłabym jej do kategorii książek dla dzieci. Sądzę, że jest idealna dla czytelnika w każdym wieku.

Proste prawdy na całe życie. Bardzo wartościowa opowieść, do której warto wracać. Mi jeden raz zdecydowanie nie wystarczył, by w całości docenić jej piękno i uniwersalność. Zdecydowanie, nie zaliczyłabym jej do kategorii książek dla dzieci. Sądzę, że jest idealna dla czytelnika w każdym wieku.