Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dla mnie książka bardziej przygnębiająca i ponura, niż straszna. Nie tyle przerażający horror, co dramat pokazujący niemożność poradzenia sobie z rozpaczliwie smutną rzeczywistością.

Dla mnie książka bardziej przygnębiająca i ponura, niż straszna. Nie tyle przerażający horror, co dramat pokazujący niemożność poradzenia sobie z rozpaczliwie smutną rzeczywistością.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemnie się tego słuchało w formie audiobooka. Dowiedziałem się paru rzeczy i kilka innych mnie zaciekawiło chociaż wiadomo, że to jest wszystko podane w formie "lekkostrawnej" - zrozumiałej dla przeciętnego człowieka.

Przyjemnie się tego słuchało w formie audiobooka. Dowiedziałem się paru rzeczy i kilka innych mnie zaciekawiło chociaż wiadomo, że to jest wszystko podane w formie "lekkostrawnej" - zrozumiałej dla przeciętnego człowieka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ilość bzdur i naciąganych sytuacji jest absurdalna. Ktoś porywa samolot a premier przemieszcza się po samolocie gdzie chce i w ogóle wszyscy łażą w te i wewte i porywaczom to nie przeszkadza. Premier z pilotem gadają sobie na luzie o tym jaki mają plan odbicia samolotu podczas gdy jeden z porywaczy siedzi obok (!) bo wydaje się im, że on na pewno nie rozumie polskiego. Pilot i premier wiedzą więcej o broni i odbijaniu samolotu niz oficer SOPu i wydają mu rozkazy, ponieważ on jest idiotą. W tym samym czasie na ziemi technik kryminalistyki z jakiegoś naciaganego powodu bierze udział w śledztwie a nawet w nalocie na dom podejrzanego. Sam nalot to też parodia - dwóch zwykłych policjantów, stary komendant i wspomniany wcześniej technik wbijają na chatę terrorysty, wcześniej pukając w drzwi i krzycząc 'Policja!' ilość głupot zabija szare komórki, a wysłuchałem dopiero 2/3 audiobooka i jestem ciekaw ile jeszcze bzdur na mnie czeka. Ja już się nie dziwię, że Mróz wydaje książkę co 2-3 miesiące, bo wygląda na to, że on po prostu spisuje wszystko co mu wpadnie do głowy.

Ilość bzdur i naciąganych sytuacji jest absurdalna. Ktoś porywa samolot a premier przemieszcza się po samolocie gdzie chce i w ogóle wszyscy łażą w te i wewte i porywaczom to nie przeszkadza. Premier z pilotem gadają sobie na luzie o tym jaki mają plan odbicia samolotu podczas gdy jeden z porywaczy siedzi obok (!) bo wydaje się im, że on na pewno nie rozumie polskiego....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Audiobooka słuchało się przyjemnie, chociaż były nudniejsze fragmenty kiedy po raz kolejny opisywał podrywanie kolejnych kobiet w barze. Przy niektórych fragmentach zaczynałem mieć wątpliwości, czy Feynman nie "ubarwił" swego życia, no ale być może on rzeczywiście umiał wszystko.

Audiobooka słuchało się przyjemnie, chociaż były nudniejsze fragmenty kiedy po raz kolejny opisywał podrywanie kolejnych kobiet w barze. Przy niektórych fragmentach zaczynałem mieć wątpliwości, czy Feynman nie "ubarwił" swego życia, no ale być może on rzeczywiście umiał wszystko.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Ja, Ibra. Moja historia Zlatan Ibrahimović, David Lagercrantz
Ocena 7,5
Ja, Ibra. Moja... Zlatan Ibrahimović,...

Na półkach:

Czyta się to całkiem przyjemnie chociaż należy poddać w wątpliwość sens pisania biografii w tak młodym wieku. Wiadomo, to biografia piłkarza, więc nie należy się spodziewać nie wiadomo czego i raczej jest to pozycja tylko dla fanów piłki nożnej, w szczególności kibiców którejś z drużyn, w których Zlatan grał. Na szczęście przynajmniej opisuje siebie szczerze (i z tego opisu wynika, że czasami zachowuje się jak dzieciak - np. zostawiając swoją partnerkę z dzieckiem w szpitalu i wracając do domu pograć na Xboxie bo "on nie lubi szpitali") i nie sili się na jakieś patetyczne bzdury jak to bywa w innych biografiach.

Czyta się to całkiem przyjemnie chociaż należy poddać w wątpliwość sens pisania biografii w tak młodym wieku. Wiadomo, to biografia piłkarza, więc nie należy się spodziewać nie wiadomo czego i raczej jest to pozycja tylko dla fanów piłki nożnej, w szczególności kibiców którejś z drużyn, w których Zlatan grał. Na szczęście przynajmniej opisuje siebie szczerze (i z tego opisu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę wysłuchałem, a nie przeczytałem. Słuchało się dość przyjemnie, ale 80% to opisy relacji między postaciami i część "obyczajowa", a kryminał to nie więcej niż 20% i ten wątek kryminalny nie powala. Jest słabo rozbudowany, postaci zachowują się w mało wiarygodny sposób, a końcówka jak dla mnie jest bardzo naciągana. Do przeczytania/odsłuchania latem i zapomnienia.

Książkę wysłuchałem, a nie przeczytałem. Słuchało się dość przyjemnie, ale 80% to opisy relacji między postaciami i część "obyczajowa", a kryminał to nie więcej niż 20% i ten wątek kryminalny nie powala. Jest słabo rozbudowany, postaci zachowują się w mało wiarygodny sposób, a końcówka jak dla mnie jest bardzo naciągana. Do przeczytania/odsłuchania latem i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy ktoś jeszcze po zakończeniu pomyślał: "Co?!? To już wszystko?"? Dawno nie słyszałem tak bzdurnej historyjki. Dobrze, że to jest takie krótkie.

Czy ktoś jeszcze po zakończeniu pomyślał: "Co?!? To już wszystko?"? Dawno nie słyszałem tak bzdurnej historyjki. Dobrze, że to jest takie krótkie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zawiera wiele informacji, ciekawostek dokładnych opisów dotyczących nawet lat 30. Pozycja obowiązkowa dla fanów Ruchu Chorzów.

Książka zawiera wiele informacji, ciekawostek dokładnych opisów dotyczących nawet lat 30. Pozycja obowiązkowa dla fanów Ruchu Chorzów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest wciągająca. Zakończenie nie jest satysfakcjonujące, ale pewnie miało być tylko podstawą dla kolejnych części serii.

Książka jest wciągająca. Zakończenie nie jest satysfakcjonujące, ale pewnie miało być tylko podstawą dla kolejnych części serii.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Połączenie wybitnego komiksu i obrzydliwego paszkwilu na Polaków.

Oto jak "Maus" przedstawia poszczególne narody.

Żydzi - Myszy. Bezradne ofiary, nawet jeśli popełniają jakieś złe czyny, to przecież wszystko można usprawiedliwić wojną i tym, że są najbardziej poszkodowani i nie są w stanie nic innego zrobić.

Niemcy - Koty. Właściwie bezosobowe "stwory". Jak na komiks o holocauście, opisowi Niemców poświęca się wyjątkowo mało miejsca. Mają wyprane mózgi przez Hitlera, ale nawet im zdarzy się zrobić coś dobrego.

Amerykanie - oczywiście bohaterskie Psy. Pojawiają się pod koniec żeby uratować świat. Postacie jednoznacznie pozytywne, wręcz krystalicznie czyste.

Węgrzy, Francuzi (może jeszcze jakieś inne narodowości, które pominąłem) - mali bohaterowie. Mimo otaczającej ich wojny zachowali godność i życzliwość wobec innych. Bardzo pozytywne postaci, skore do pomocy Żydom.

Polacy - przebrzydłe świnie, które cały czas tylko czyhają na to, żeby coś zyskać, bez względu na to, jaką krzywdę uczynią tym innym. Kapusie, mendy, których celem życia jest móc kogoś okraść, kopnąć, albo w jakiś inny sposób zaszkodzić innym (w szczególności Żydom). Bardziej bezwzględni od Niemców. Każdy kapo, pilnujący Żydów w barakach, w Mausowskim obozie koncentracyjnym, jest Polakiem lub Polką (!). Największe szuje we wszechświecie. Polki znęcają się nad Andzią, a Polacy nad Władkiem. Jeśli pomagają, to tylko dla pieniędzy - przestają pomagać, kiedy te się kończą. Jak to wspomina jedna z postaci:"Pod żadnym pozorem nie wracajcie do Polski. Tam nadal mordują Żydów!" Wojna się kończy, a Polacy nadal mordują Żydów. Nawet już Niemcy wtedy nie mordują, ale tym bydlakom ciągle mało. Mordują Żydów wracających do swoich domów po wojnie, do momentu, aż w Polsce nie pozostaje ani jeden. Te wykrzywione, świńskie mordy tylko czekają żeby pasożytować na innych, normalnych narodach. Kiedy Władek pokazuje swoją najgorszą stronę (kiedy obraża i traktuje jak śmiecia Murzyna, który jedzie z nim samochodem), to oczywiście, wtedy po raz pierwszy i jedyny mówi po Polsku, jakby to miało pokazać, że kiedy jest najgorszy, to jest to tylko przejaw tego pierwiastka polskości, który w nim siedzi.


Podsumowując - oczywiście, że w Polsce byli, są i będą kapusie, degeneraci, ludzie bez jakiejkolwiek empatii i zwykli psychopaci żerujący na innych. Jest ich ni mniej, ni więcej, lecz tyle samo, co w innych narodach. Obraz Polaków w Maus jest absolutnie zaburzony, pokazujący ten naród, jako odpad ludzkości, po którym nie można oczekiwać niczego pozytywnego.

Szkoda, bo zniszczyło mi to odbiór komiksu, który poza obrazem Polaków jest naprawdę świetny.

Połączenie wybitnego komiksu i obrzydliwego paszkwilu na Polaków.

Oto jak "Maus" przedstawia poszczególne narody.

Żydzi - Myszy. Bezradne ofiary, nawet jeśli popełniają jakieś złe czyny, to przecież wszystko można usprawiedliwić wojną i tym, że są najbardziej poszkodowani i nie są w stanie nic innego zrobić.

Niemcy - Koty. Właściwie bezosobowe "stwory". Jak na komiks o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgając po tę książkę nie wiedziałem, że jest to książka katolicka. Książka nie jest zła, ale kiedy ktoś nie jest wierzący, to może z niej wynieść tylko to, żeby traktować chorych ludzi tak samo jak zdrowych i nic więcej.

Sięgając po tę książkę nie wiedziałem, że jest to książka katolicka. Książka nie jest zła, ale kiedy ktoś nie jest wierzący, to może z niej wynieść tylko to, żeby traktować chorych ludzi tak samo jak zdrowych i nic więcej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Początki (powiedzmy pierwsze 200 stron) nie jest zachęcające, ale potem jest ciekawiej. Warto.

Początki (powiedzmy pierwsze 200 stron) nie jest zachęcające, ale potem jest ciekawiej. Warto.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem co niby w tej książce jest takiego wyjątkowego, że została bestsellerem. Średnio wciągający kryminał z niezbyt wyróżniającą się fabułą.

Nie wiem co niby w tej książce jest takiego wyjątkowego, że została bestsellerem. Średnio wciągający kryminał z niezbyt wyróżniającą się fabułą.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Mało popularna i niezbyt wysoko oceniana książka, ale mnie zaciekawiła. Na tę książkę trafiłem przez przypadek, znalazłem ją na dnie szafy w domu mojej babci. Muszę przyznać, że dawno nic mnie tak nie wciągnęło jak ta historia napadu na pociąg. Zakończenie mogło być lepsze, ale oceniając całość, czytało się tę książkę bardzo przyjemnie.

Mało popularna i niezbyt wysoko oceniana książka, ale mnie zaciekawiła. Na tę książkę trafiłem przez przypadek, znalazłem ją na dnie szafy w domu mojej babci. Muszę przyznać, że dawno nic mnie tak nie wciągnęło jak ta historia napadu na pociąg. Zakończenie mogło być lepsze, ale oceniając całość, czytało się tę książkę bardzo przyjemnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to