-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2024-05-05
2024-02-29
Wreszcie w Polsce ukazał się tytuł Claymore. Spodziewałam się, że będzie to idealny "zastępca" Berseka. Tylko czekać jak JPF go ogłosi. I się nie myliłam. I o ile ten drugi tytuł mi się nie spodobał to Claymore tak.
Przeczytałam serię już dawno temu. Wiem, że później już mi się nie podobało aż tak jak na początku. Jednak nie było tragedii. Koniec końców się skusiłam.
Szkoda, że wydanie jest zbiorcze. I ma aż 3w1. Nie cierpię takich grubasów. Mam bardzo małe dłonie i nie wygodnie mi się trzyma takie mangi.
Wreszcie w Polsce ukazał się tytuł Claymore. Spodziewałam się, że będzie to idealny "zastępca" Berseka. Tylko czekać jak JPF go ogłosi. I się nie myliłam. I o ile ten drugi tytuł mi się nie spodobał to Claymore tak.
Przeczytałam serię już dawno temu. Wiem, że później już mi się nie podobało aż tak jak na początku. Jednak nie było tragedii. Koniec końców się skusiłam....
2024-01-02
George jest taki męczący. Wciągnęło mnie. Nie wiedziałam co chcę robić. To pomyślałam, że może spróbuję zacząć czytać następny tom. Przeczytałam od razu cały i sięgnęłam po następny. ^^
George jest taki męczący. Wciągnęło mnie. Nie wiedziałam co chcę robić. To pomyślałam, że może spróbuję zacząć czytać następny tom. Przeczytałam od razu cały i sięgnęłam po następny. ^^
Pokaż mimo to2024-01-03
Bardzo dobra seria. Szkoda, że nie robią już takich realistycznych romansów. Chociaż Yukari dla mnie powinna z kimś innym skończyć. Jedynie to było zbyt "mangowe".
Po tym tomie inaczej patrzę na drugą parę. Mam na myśli Arashiego oraz Miwako. Trochę byłam przy tym zniesmaczona.
Zakończenie już znałam. Ktoś mi zaspoilerował. Dlatego nie byłam zaskoczona. George oraz Isabella mają dobre zakończenie.
Bardzo dobra seria. Szkoda, że nie robią już takich realistycznych romansów. Chociaż Yukari dla mnie powinna z kimś innym skończyć. Jedynie to było zbyt "mangowe".
Po tym tomie inaczej patrzę na drugą parę. Mam na myśli Arashiego oraz Miwako. Trochę byłam przy tym zniesmaczona.
Zakończenie już znałam. Ktoś mi zaspoilerował. Dlatego nie byłam zaskoczona. George oraz...
2024-01-02
I w końcu dochodzimy do f̶i̶n̶a̶ł̶u pokazu. Czy Główni otrzymali główną nagrodę czy nie? Tego się dowiecie tutaj.
Nie wiedzieć czemu przy niektórych kadrach miałam wrażenie, że już je widziałam. A tom czytam pierwszy raz... Dziwne.
I w końcu dochodzimy do f̶i̶n̶a̶ł̶u pokazu. Czy Główni otrzymali główną nagrodę czy nie? Tego się dowiecie tutaj.
Nie wiedzieć czemu przy niektórych kadrach miałam wrażenie, że już je widziałam. A tom czytam pierwszy raz... Dziwne.
2023-12-31
2023-12-24
Cóż... Czytało się dobrze. Nie spodziewałam się fabuły, a ją dostałam. Nie żeby była wymyślna. Jednak było więcej tego niż myślałam, że dostanę.
Cóż... Czytało się dobrze. Nie spodziewałam się fabuły, a ją dostałam. Nie żeby była wymyślna. Jednak było więcej tego niż myślałam, że dostanę.
Pokaż mimo toDałam taką samą ocenę jak w 1 wydaniu. Powtórzyłam sobie. Tomik sztywno się otwiera. Nie pamiętam, żebym miała takie uczucie w starym wydaniu. Wydane spoko,ale nadal mam ból tyłka, jeśli o okładki chodzi. Są z nowej edycji o wiele ładniejsze. A tutaj mamy te stare. Jedyna różnica to w tej pajęczynie jest. Nie jest tak widoczna jak na obrazku tutaj.
Dałam taką samą ocenę jak w 1 wydaniu. Powtórzyłam sobie. Tomik sztywno się otwiera. Nie pamiętam, żebym miała takie uczucie w starym wydaniu. Wydane spoko,ale nadal mam ból tyłka, jeśli o okładki chodzi. Są z nowej edycji o wiele ładniejsze. A tutaj mamy te stare. Jedyna różnica to w tej pajęczynie jest. Nie jest tak widoczna jak na obrazku tutaj.
Pokaż mimo to2023-10-17
Nie wiem co napisać. Początek emocjonujący, a potem mi tego zabrakło. Czułam się jakbym czytała na siłę. Zastanawiam się czy to nie moje zmęczenie wpłynęło na odbiór ostatniego tomu.
W trakcie 76 rozdziale miałam wrażenie, że za dużo się dzieje. Tak jakoś dość miałam tych szybkich zwrotów akcji.
Samo zakończenie może być. Nie miałam żadnej wizji, ale w sumie pasuje.
Serię oceniam dość dobrze. Z Szekspirem to tylko Makbet mi się podobał. Romeo i Julię nie polubiłam, ale chyba tylko streszczenie czytałam. Jakoś nie interesował mnie romans, gdzie wiem jak się skończy. ;P Dzięki autorce sięgnę po "Henryk VI" oraz "Ryszarda III". Kto wie? Może inne dzieła Szekspira przypadną mi do gustu.
Nie wiem co napisać. Początek emocjonujący, a potem mi tego zabrakło. Czułam się jakbym czytała na siłę. Zastanawiam się czy to nie moje zmęczenie wpłynęło na odbiór ostatniego tomu.
W trakcie 76 rozdziale miałam wrażenie, że za dużo się dzieje. Tak jakoś dość miałam tych szybkich zwrotów akcji.
Samo zakończenie może być. Nie miałam żadnej wizji, ale w sumie pasuje....
2023-10-03
Finał oceniam najsłabiej.
Sporo rzeczy mi się nie podobało. A także to jak autorka niektóre rzeczy przedstawia.
Końcówka zrobiona na siłę. Chwaliłam w pierwszym tomie, że Rin jest dobrze napisana. Niestety nie tutaj.
Nie uważam, że przeczytanie tego jest stratą czasu. Seria okej. Z odmienną bohaterką. Nie nudziła.
Też macie takie dziwne odczucia patrząc na okładkę? Podobają mi się nowe okładki. Niestety czytając opis trudno zobaczyć Rin. W końcu miała skórę brązową. A tutaj jest dość jasna.
PS Zapominałam napisać, że tutaj było dużo toksycznej relacji. Nie mogłam z frag. gdzie było napisane: "Jeśli kogoś kochasz to także się boisz[...]" Co za patologia. Pomyślałam.
Finał oceniam najsłabiej.
Sporo rzeczy mi się nie podobało. A także to jak autorka niektóre rzeczy przedstawia.
Końcówka zrobiona na siłę. Chwaliłam w pierwszym tomie, że Rin jest dobrze napisana. Niestety nie tutaj.
Nie uważam, że przeczytanie tego jest stratą czasu. Seria okej. Z odmienną bohaterką. Nie nudziła.
Też macie takie dziwne odczucia patrząc na okładkę?...
2023-10-08
W tym tomie dużo bólu dla Ryśka. Szkoda mi także Anny. Ciekawe jak potoczą się dalsze losy Edwarda. Nie interesował mnie w ogóle nowy przeciwnik Ryszarda. Walnięty się wydaje i to tyle. Teraz interesuje mnie jak sam Rysiek skończy. Łudzę się na szczęśliwe zakończenie, ale coś mi się widzi, że nie ma szans na to.
W tym tomie dużo bólu dla Ryśka. Szkoda mi także Anny. Ciekawe jak potoczą się dalsze losy Edwarda. Nie interesował mnie w ogóle nowy przeciwnik Ryszarda. Walnięty się wydaje i to tyle. Teraz interesuje mnie jak sam Rysiek skończy. Łudzę się na szczęśliwe zakończenie, ale coś mi się widzi, że nie ma szans na to.
Pokaż mimo to2023-09-24
Dałam ocenę wyżej od 1 tomu, ponieważ nie było gdzie mnie książka nużyła. A tak trzyma podobny poziom do poprzedniej.
Główna nie za bardzo się popisała. Wychodzi, że pod koniec dopiero się ogarnęła. Miałam problem z relacjami Głównej z resztą postaci. Np. Kitan. Nie uważałam ich za jakiś bardzo zaprzyjaźnionych. Zwłaszcza pod koniec 1 tomu można było uznać, że już nie będą się przyjaźnić. A w tym tobie niby się tak o sobie troszczą? Wydaje mi się to dziwne. Tak samo relacje z Altenem. W 1 tomie odebrałam, że traktuje go trochę jak rodzinę/autorytet. Ponieważ byli do siebie fizycznie podobni. A tu tutaj było jakby się zabuja bez pamięci w nim. Gryzło mnie to.
Dałam ocenę wyżej od 1 tomu, ponieważ nie było gdzie mnie książka nużyła. A tak trzyma podobny poziom do poprzedniej.
Główna nie za bardzo się popisała. Wychodzi, że pod koniec dopiero się ogarnęła. Miałam problem z relacjami Głównej z resztą postaci. Np. Kitan. Nie uważałam ich za jakiś bardzo zaprzyjaźnionych. Zwłaszcza pod koniec 1 tomu można było uznać, że już nie...
2023-09-11
Nie bardzo mi wchodziła przez połowę książki, a potem zaczęła mi podchodzić. Wtedy autor skupił się się akcji, a nie na tym nudnym romansie.
Zaskoczyło mnie, że 2 tom ma inny klimat. O ile 1 tom to przygotówka to tutaj mamy politykę. Jako, że nie przepadam za głównymi jest mi ciężej śledzić losy gdzie akcja skupia się na Vi oraz Elendzie. Sama polityka mi nie przeszkadza. Tylko to było niespodziewane, a ja nastawiona na coś innego. To także mogło wpłynąć na odbiór.
3 tom pewnie jeszcze przeczytam, ale jak ocenię znów niżej to chyba sobie odpuszczę serię.
Nie bardzo mi wchodziła przez połowę książki, a potem zaczęła mi podchodzić. Wtedy autor skupił się się akcji, a nie na tym nudnym romansie.
Zaskoczyło mnie, że 2 tom ma inny klimat. O ile 1 tom to przygotówka to tutaj mamy politykę. Jako, że nie przepadam za głównymi jest mi ciężej śledzić losy gdzie akcja skupia się na Vi oraz Elendzie. Sama polityka mi nie przeszkadza....
2023-06-01
"Ziemiomorze" to taki klasyczny fantasy. Na plus smoki. Ostatnio jestem zawiedziona smokami w serialach albo książkach jakie widziałam ostatnio. Robią z nich jakieś duże bezmyślne gady. A smoki takie nie są. Są potężne i mądre od ludzi.
Czytałam wcześniej Tolkiena oraz Lewisa. I autorzy skradli moje serce. Potrafi mnie wciągnąć, a postacie mogłam polubić. Tutaj tego nie ma. Jakoś nie zżyłam się z postaciami. Najgorzej miałam z żeńską postacią. Czyli z Tenar. Irytowała mnie. A starszej wersji jakoś nie pasowały mi jej decyzje. No, ale może oczekiwałam czegoś innego. A nie to co dostałam.
W "Najdalszym brzegu" nie mogłam z reakcji Arrena jak zobaczył Geda. I nie piszę o pozytywnej reakcji. Było to dla mnie sztuczne.
Tam 4 "Tenar" był nawet słabszy od poprzedniego. Zdziwiło mnie, że zrobiło się nawet brutalnie. Jednak jakoś mi nie pasowało. Poprzednie tomy były w innym klimacie. A finał był rozczarowujący.
"W innym wiatr" zaskoczyło mnie, że Ged został odsunięty. A także jak odsunął od siebie księcia. :O Gdybym mogła się przywiązać do Głównego to pewnie byłabym w szoku. I towarzyszy mi by jakieś emocje. Niestety nie potrafię się zaangażować w tą serię.
Zbiór opowiadań z Ziemiomorza 1 z 5 mi się podobały. W opowieści "Historia z Górskich Moczarów". Spodziewałam się bardziej groźnego finału. Jednak nie narzekam, bo nawet polubiłam Głównego. A myślałam, że nikogo nawet trochę tutaj nie polubię.
Resztę czytało mi się podobnie. Jedynie w "Kości Ziemi" spodobała mi się relacja z ucznia z mistrzem.
Zastanawiałam się czy nie dać 4, ale chyba to byłoby za dużo. Jedynie smoki mi się podobały. A w opowiadaniu postać. Jednak to prawda, że jest specyficzną opowieścią. Nie każdemu przypadnie do gustu.
"Ziemiomorze" to taki klasyczny fantasy. Na plus smoki. Ostatnio jestem zawiedziona smokami w serialach albo książkach jakie widziałam ostatnio. Robią z nich jakieś duże bezmyślne gady. A smoki takie nie są. Są potężne i mądre od ludzi.
Czytałam wcześniej Tolkiena oraz Lewisa. I autorzy skradli moje serce. Potrafi mnie wciągnąć, a postacie mogłam polubić. Tutaj tego nie...
2023-07-10
W końcu wciągnęła mnie. Końcówkę czytałam z zapartym tchem. O mało nie przegapiłam przystanku. Co w pierwszej części mnie nie spotkało.
Nie wiem jak traktować Min? Czy to co widzi będzie się zawsze spełniało? Jeśli tak to będę czytać wszystkie tomy w niepewności. I nie będzie mi przez to przyjemnie podczas czytania.
Egwene nie jest złą postacią. Mogłabym ją polubić. Niestety jak większość żeńskich postaci jest zepsuta przez zły romans. O wiele lepiej byłoby gdyby Randa traktowała jak brata. Bardziej pasuje. A tak to kochanie jest na siłę, bo autor tak chciał.
Rand robi się męczący. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jego, że jest smokiem. A ten debil idzie w zaparte, że nie jest. >.< A gdy widzi piękną kobietę to już jego szare komórki idą w zapomnienie. Ani na chwilę nie podejrzewa piękności. Ja pierd...
Tak jak wspomniałam na początku. Końcówka najlepsza. W końcu się wciągnęłam. A tak to poziom ten sam co pierwszy. Zainteresował mnie w tej części Perrin. Ciekawe czy w tej serii pojawią się wilkołaki. Czy coś podobnego?
W końcu wciągnęła mnie. Końcówkę czytałam z zapartym tchem. O mało nie przegapiłam przystanku. Co w pierwszej części mnie nie spotkało.
Nie wiem jak traktować Min? Czy to co widzi będzie się zawsze spełniało? Jeśli tak to będę czytać wszystkie tomy w niepewności. I nie będzie mi przez to przyjemnie podczas czytania.
Egwene nie jest złą postacią. Mogłabym ją polubić....
2023-07-02
Gdy czytałam dawno temu to pochłonęłam serię. Do dzisiaj podziwiam kreskę. Pełno tutaj było pięknych dwustronicowych rysunków. Uczta dla oka. Ten starszy styl autorek ma coś w sobie. Taki pazur. W nowszych dziełach już tego nie ma. :(
Wcześniej nie skojarzyłam, ale w MK także użyły podobnego twistu. Wiem, że w MK zrobiło to na mnie wrażenie, ale nie pamiętaj co odczuwałam za pierwszym razem. Y_Y Dziwię, że bardziej początek pamiętałam niż zakończenie. I to takie.
Nie bardzo wiem jak ocenić, ale może dam jednak te 10. Brakuje mi takich zakończeń w współczesnych dziełach.
Gdy czytałam dawno temu to pochłonęłam serię. Do dzisiaj podziwiam kreskę. Pełno tutaj było pięknych dwustronicowych rysunków. Uczta dla oka. Ten starszy styl autorek ma coś w sobie. Taki pazur. W nowszych dziełach już tego nie ma. :(
Wcześniej nie skojarzyłam, ale w MK także użyły podobnego twistu. Wiem, że w MK zrobiło to na mnie wrażenie, ale nie pamiętaj co odczuwałam...
2023-06-17
Oh, Nana!
Jednak się doczekaliśmy wydania w Polsce. Ja już straciłam nadzieję na wydanie tego u nas.
Teraz pozostanie nam czekać na ostatni tom DRRR! I będę spełniona. >_<
Po wielu przeczytanych shoujo* ma się dosyć romansu w mangach. Wszystko jest wyidealizowane. Za bardzo platoniczne są.
Na szczęście Nana to takich mang się nie zalicza. Nasze główne poznajemy przelotnie w liceum. Szybko kończą je i wyjeżdżają do stolicy, gdzie rozgrywa się opowieść.
* tak wiem, że Nana to nie jest josei. Jednak mnie to wali. Dawanie grupy odbiorów tylko przez to w jakim magazynie jest to wydanie jest dla mnie bezsensu. I nie ma co się tego trzymać.
Pamiętam jak za pierwszym razem pochłonęłam Nanę. Za drugim było słabiej przez Nana Komatsu, ale potem także się wciągnęłam.
Opowieść ta jednak łapie mnie za serce. Szkoda, że potem autorka przesadza z dramatem.
Na początku żałowałam, że skusiłam się na twardą. Jednak teraz nie żałuję. Ładnie wydali. Wydać, że wydał ją fan. Torba także mi się podoba. I była bardzo miłym zaskoczeniem. Pocztówek mam dosyć. A zakładek od tego wydawnictwa nie lubię.
Oh, Nana!
Jednak się doczekaliśmy wydania w Polsce. Ja już straciłam nadzieję na wydanie tego u nas.
Teraz pozostanie nam czekać na ostatni tom DRRR! I będę spełniona. >_<
Po wielu przeczytanych shoujo* ma się dosyć romansu w mangach. Wszystko jest wyidealizowane. Za bardzo platoniczne są.
Na szczęście Nana to takich mang się nie zalicza. Nasze główne poznajemy...
2023-04-29
Trochę się obawiałam głównej bohaterki. Skoro tyle osób jej nie lubi. Na szczęście mi nie przeszkadzała. Dziwne gdyby miała inny charakter. Przez dzieciństwo jakie miała nie dziwię się, że jest taka. Nie podobały mi się także jej decyzje. Trzeba jednak patrzeć na jej wiek, a także temperament.
Po opisie nic nie wskazuje, że będą tutaj sceny brutalne. Mi to nie przeszkadza, jeśli nie jest to przemoc seksualna. Na to jestem szczególnie wrażliwa. Musiałam przez to obniżyć ocenę.
Nie przywiązałam się to żadnej postaci. Nikomu nie kibicowałam. Zaskoczyło mnie jak 3 postacie skończyły. Czegoś takiego się nie spodziewałam.
Nie realistyczne dla mnie było to, że Możnowładcy nie mogli się dogadać i wspólnie walczyć nawet mając wspólnego wroga. Dla mnie to było niepojęte. I mało realne. Tak samo z potępieniem decyzji jakie podjęła Rin na koniec. Nie wgłębiając się szczegóły przyjaciel zaczyna jej prawić morały. Pomimo tego co się stało w pewnym mieście...
Zainteresowała mnie na tyle, że sięgnę po następny tom.
Trochę się obawiałam głównej bohaterki. Skoro tyle osób jej nie lubi. Na szczęście mi nie przeszkadzała. Dziwne gdyby miała inny charakter. Przez dzieciństwo jakie miała nie dziwię się, że jest taka. Nie podobały mi się także jej decyzje. Trzeba jednak patrzeć na jej wiek, a także temperament.
Po opisie nic nie wskazuje, że będą tutaj sceny brutalne. Mi to nie przeszkadza,...
2023-02-27
Tytuły Clampa raz mi podchodzą, a raz nie. Sama nie wiem z czego to wynika. Już podejrzewałam, że wyrosłam z ich twórczości. Rycerzy oraz RV za młodu wciągnęły mnie, a zakończenie nieźle mnie zaskoczyło. Będąc dorosła jakoś mnie nie urzekły. ¯\_ツ_/¯
Z Tokyo Babylon jest inaczej. Nie czytam wcześniej tego. Słyszałam, że niektórzy uważają ją za najlepszy tytuł CLAMPA. Jako, że zdania są podzielone co do twórczości autorek to przymrużyłam oko na takie stwierdzenia.
Także pisali o wątku shounen-ai w tym i bardzo mocno go chwalili. Myślałam, że to jakiś wątek poboczny czy coś. A nie coś co już w pierwszy rozdziale rzuca się w oczy. Mnie to nie przeszkadza, ale chłopcom na pewno będzie.
Głównymi postaciami są rodzeństwo Sumeragari: Hakuto oraz Subaru. Wraz z nimi towarzyszy im Seishirou. Subaru ma wyjątkową siłę duchową. Są oni magzorcystą. Wykonują zlecania dla ludzi opętanych lub nie mogących odciąć się od tego świata.
Na razie pobieżnie poznajemy postacie. Jak na początek to w porządku. Sprawy jakimi się zajmują zaskoczyły mnie. A zwłaszcza taka jedna z dziewczyną. Była o wiele mocniejsza niż pozostałe. Kto czytał ten się domyśli. ;)
Kreska ładna. Trochę szkoda, że Clamp już tak nie rysuje. Taka bardziej mroczna i wygląda lepiej, żeby pokazać straszniejsze rzeczy.
Wydanie takie samo jak w RV. Zamówiłam w twardej. Okładka lepiej się prezentuje w tej obramowanej czarnej ramce. Jak dla mnie za dużo czerwieni źle wygląda.
Na razie nie mogę powiedzieć czy polecam. Musiałabym przeczytać więcej. ^^
Tytuły Clampa raz mi podchodzą, a raz nie. Sama nie wiem z czego to wynika. Już podejrzewałam, że wyrosłam z ich twórczości. Rycerzy oraz RV za młodu wciągnęły mnie, a zakończenie nieźle mnie zaskoczyło. Będąc dorosła jakoś mnie nie urzekły. ¯\_ツ_/¯
więcej Pokaż mimo toZ Tokyo Babylon jest inaczej. Nie czytam wcześniej tego. Słyszałam, że niektórzy uważają ją za najlepszy tytuł CLAMPA....