rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przezabawna, warta ponownego przeczytania. James Malory i Georgina to moja ulubiona para: on zabawny, zwariowany i bez "bagażu doświadczeń" ona temperamentna, inteligentna i również bez dramatów w przeszłości.

Przezabawna, warta ponownego przeczytania. James Malory i Georgina to moja ulubiona para: on zabawny, zwariowany i bez "bagażu doświadczeń" ona temperamentna, inteligentna i również bez dramatów w przeszłości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Smutna i wzruszająca.

Smutna i wzruszająca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba najsłabsza ze wszystkich dotąd przeczytanych przeze mnie pozycji Pani Foley, ale w porównaniu do romansów innych autorek wypada całkiem nieźle. Bardzo naiwna i przesłodzona, ratunek przynosi oczywiście czarny charakter zagrażający życiu głównych bohaterów.

Chyba najsłabsza ze wszystkich dotąd przeczytanych przeze mnie pozycji Pani Foley, ale w porównaniu do romansów innych autorek wypada całkiem nieźle. Bardzo naiwna i przesłodzona, ratunek przynosi oczywiście czarny charakter zagrażający życiu głównych bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzecia i ostatnia już część poświęcona królewskiej rodzinie Fiorich. Tak jak pozostałe - świetna. Polecam.

Trzecia i ostatnia już część poświęcona królewskiej rodzinie Fiorich. Tak jak pozostałe - świetna. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę dobra opowieść, świetna historia, boscy bohaterowie no i oczywiście szczęśliwe zakończenie ;)

Naprawdę dobra opowieść, świetna historia, boscy bohaterowie no i oczywiście szczęśliwe zakończenie ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnia z tej serii... dotrwałam, ale naprawdę było ciężko. W ogóle nie w moim guście, choć naprawdę uwielbiam romanse. Tu wszystko dzieje się za szybko, bohaterowie po dwóch (max trzech) spotkaniach lądują w łóżku i rozkochują się w sobie na amen, często się kochają i osiągając orgazm wykrzykują swoje imiona. Chyba najlepsza ze wszystkich części jest ta ostatnia, dlatego dodatkowa gwiazdka.
A jeśli ktoś zadaje pytanie: "po co w takim razie je czytałaś, skoro po pierwszej byłaś niezadowolona" to powiem, że też się nad tym cały czas zastanawiałam i nie wiem. Tak po prostu. Nie wiem.

Ostatnia z tej serii... dotrwałam, ale naprawdę było ciężko. W ogóle nie w moim guście, choć naprawdę uwielbiam romanse. Tu wszystko dzieje się za szybko, bohaterowie po dwóch (max trzech) spotkaniach lądują w łóżku i rozkochują się w sobie na amen, często się kochają i osiągając orgazm wykrzykują swoje imiona. Chyba najlepsza ze wszystkich części jest ta ostatnia, dlatego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ledwo przez nią przebrnęłam. Tak nudnego romansu chyba nigdy nie czytałam, a przeczytałam ich naprawdę wiele. Po dwóch dniach znajomości rozkochali się w sobie na zabój (a to chyba koło 15 strony książki) i tak do końca, do 190 strony. Odradzam. Mam nadzieję, że kolejne części będą ciekawsze, bo mam zamiar przeczytać całą serię. Oby... Dwie gwiazdki za styl - nie najgorzej.

Ledwo przez nią przebrnęłam. Tak nudnego romansu chyba nigdy nie czytałam, a przeczytałam ich naprawdę wiele. Po dwóch dniach znajomości rozkochali się w sobie na zabój (a to chyba koło 15 strony książki) i tak do końca, do 190 strony. Odradzam. Mam nadzieję, że kolejne części będą ciekawsze, bo mam zamiar przeczytać całą serię. Oby... Dwie gwiazdki za styl - nie najgorzej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Hhmm... i to ma być zakończenie? Spodziewałam się czegoś lepszego

Hhmm... i to ma być zakończenie? Spodziewałam się czegoś lepszego

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie znam się na literaturze, gdyż dla mnie opowieść ta nie zasługuje na miano arcydzieła. Na pewno porusza dość kontrowersyjny temat (nawet jak na dzisiejsze czasy), ale nie w konwencjonalny sposób, tylko od strony bardziej bym powiedziała psychologicznej. Po wielu romansach, gdzie wręcz zbyt drobiazgowo opisywane są sceny "łóżkowe", przy tej książce aż odetchnęłam. Na szczęście nie ma zbyt realistycznych opisów scen "znęcania się" nad główną bohaterką, tylko reporterska relacja z przebiegu zdarzeń. Bardzo nie podoba mi się natomiast zakończenie, jakby autorka nie usunęła ostatniego rozdziału, tylko nie chciało jej się już go napisać.

Nie znam się na literaturze, gdyż dla mnie opowieść ta nie zasługuje na miano arcydzieła. Na pewno porusza dość kontrowersyjny temat (nawet jak na dzisiejsze czasy), ale nie w konwencjonalny sposób, tylko od strony bardziej bym powiedziała psychologicznej. Po wielu romansach, gdzie wręcz zbyt drobiazgowo opisywane są sceny "łóżkowe", przy tej książce aż odetchnęłam. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Beznadziejna bohaterka, momentami to ciśnienie zaciskało mi oczy i nie mogłam dalej czytać... a gość inteligenty i na poważnym stanowisku tańczył jak mu zagrała... czy taki facet faktycznie mógłby pokochać tak beznadziejnego pustaka? Ale ogólna ocena nie wypada najgorzej, bo książka fajnie napisana, bez melodramatów za to z humorem.

Beznadziejna bohaterka, momentami to ciśnienie zaciskało mi oczy i nie mogłam dalej czytać... a gość inteligenty i na poważnym stanowisku tańczył jak mu zagrała... czy taki facet faktycznie mógłby pokochać tak beznadziejnego pustaka? Ale ogólna ocena nie wypada najgorzej, bo książka fajnie napisana, bez melodramatów za to z humorem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Prześliczna historia napisana po mistrzowsku. Świetnie się czyta i chętnie wraca ponownie. Ekranizacje nie oddają tego klimatu, który tworzy słowo pisane pióra Pani Charlotte

Prześliczna historia napisana po mistrzowsku. Świetnie się czyta i chętnie wraca ponownie. Ekranizacje nie oddają tego klimatu, który tworzy słowo pisane pióra Pani Charlotte

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam takie historie. Świetna. Gorąco polecam.

Uwielbiam takie historie. Świetna. Gorąco polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie zbyt wiele zranionych duszyczek, jak na jedną powieść. No po prostu wyciskacz łez. Ocena "dobra" tylko ze względu na autorkę, której wcześniej czytane przeze mnie dzieła były przezabawne.

Jak dla mnie zbyt wiele zranionych duszyczek, jak na jedną powieść. No po prostu wyciskacz łez. Ocena "dobra" tylko ze względu na autorkę, której wcześniej czytane przeze mnie dzieła były przezabawne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek był trudny do przebrnięcia - te nudne wynurzenia zafiksowanych mamusiek... prawie jak na wywiadówce. Ale potem się rozkręciło i nawet mnie wciągnęło.

Początek był trudny do przebrnięcia - te nudne wynurzenia zafiksowanych mamusiek... prawie jak na wywiadówce. Ale potem się rozkręciło i nawet mnie wciągnęło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

dlaczego to już koniec?

dlaczego to już koniec?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu pierwszych 100 stron chciałam odłożyć książkę na potem. Ale postanowiłam ją skończyć i stało się. Książka wciągnęła mnie, jak mało która. Rewelacyjna. Polecam.

Po przeczytaniu pierwszych 100 stron chciałam odłożyć książkę na potem. Ale postanowiłam ją skończyć i stało się. Książka wciągnęła mnie, jak mało która. Rewelacyjna. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dużo historycznych faktów dotyczących Henryka VIII Tudora i jego dwóch żon: czwartej (Anna von Kleve) i piątej (Katarzyna Howard). W sumie to opowieść raczej o tej trójce. A w tle szybki ślub i szczęśliwy związek damy dworu i "hultaja".

Dużo historycznych faktów dotyczących Henryka VIII Tudora i jego dwóch żon: czwartej (Anna von Kleve) i piątej (Katarzyna Howard). W sumie to opowieść raczej o tej trójce. A w tle szybki ślub i szczęśliwy związek damy dworu i "hultaja".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa historia, ale nie podobał mi się styl pisarki.

Ciekawa historia, ale nie podobał mi się styl pisarki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzymająca w napięciu, zaskakująca, ciekawa. Jedna z tych, które chce się przeczytać raz jeszcze.

Trzymająca w napięciu, zaskakująca, ciekawa. Jedna z tych, które chce się przeczytać raz jeszcze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam ją ponad miesiąc. A to dlatego, że po około 10 stronach zasypiałam. I nie miało znaczenia czy czytam rano, w południe czy przed snem. Działanie ma usypiające i już.

Czytałam ją ponad miesiąc. A to dlatego, że po około 10 stronach zasypiałam. I nie miało znaczenia czy czytam rano, w południe czy przed snem. Działanie ma usypiające i już.

Pokaż mimo to