rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Wreszcie Riley Sager mnie zaskoczył w swojej książce! Ostatnieo moje spotkania z autorem były dość przeciętne, żeby nie powiedzieć rozczarowujące. Tylko przetrwaj noc to miła odmiana, bo ta pozycja mi się podobała.

Charlie po tragicznej śmierci swojej przyjaciółki z rąk seryjnego mordercy, chce jak najszybciej uciec z uczelni do domu. Męczą ja wyrzuty sumienia i poczucie winy. Decyduje wybrać się w podróż z nieznajomym mężczyzną, który również jedzie w tym samym kierunku. Podczas jazdy Charlie powoli nabiera podejrzeń co do nieznajomego, obawia się że to właśnie on jest Kampusowym Zabójcą. Czy Charlie uda się przetrwać tą noc?

Akcja do połowy książki toczy się w małej przestrzeni, mianowicie jesteśmy jedynie świadkami dialogów między Charlie a Joshem, którzy podróżują samochodem. W połowie książki zmieniamy nieco otoczenie, a z tym pojawiają się kolejni bohaterowie, którzy sporo wnoszą do historii. Autor ciekawie wplótł przypadłość głównej bohaterki, która wytwarza w swoim umyśle filmy, nie mające za dużo wspólnego z rzeczywistością. Dzieją się tylko w wyobraźni Charlie, niekiedy myląc dziewczynie co jest fikcją, a co rzeczywistością. Momentami sama zastanawiałam się czy akcja dzieje się naprawdę czy jest to tylko wytwór wyobraźni bohaterki. Tempo całej historii nie jest zawrotne, autor pomału naprowadza nas na rozwiązanie zagadki Kampusowego Zabójcy, po czym na końcówce funduje nam taki zwrot akcji, że niczego już nie jesteśmy pewni. Bardzo podobał mi się klimat tej książki. Historia osadzona na początku lat 90-tych, dużo nawiązań do filmów, cytatów i postaci z różnych produkcji. To był miło spędzony czas, szybko mi się czytało i wreszcie mogę powiedzieć: Panie Sager, dobrze zrobiona robota! 😎

Więcej recenzji na IG jesieniara_z_ksiazka :)

Wreszcie Riley Sager mnie zaskoczył w swojej książce! Ostatnieo moje spotkania z autorem były dość przeciętne, żeby nie powiedzieć rozczarowujące. Tylko przetrwaj noc to miła odmiana, bo ta pozycja mi się podobała.

Charlie po tragicznej śmierci swojej przyjaciółki z rąk seryjnego mordercy, chce jak najszybciej uciec z uczelni do domu. Męczą ja wyrzuty sumienia i poczucie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Miał być urlop, odpoczynek od codzienności. Karkonosze i schronisko Śnieżne Kotły nie pozwalają na chwilę zadumy nad swoim życiem, ponieważ same skrywają mnóstwo sekretów i nierozwiązanych spraw. Co wydarzyło się w malowniczych górach?

To była bardzo dobra książka! Piękne i jednocześnie mroczne Karkonosze, które kryją wiele sekretów i niewyjaśnionych zgonów. Historia nawiązująca do II wojny światowej i rok 2004, gdzie młody stomatolog chce odwiedzić nieczynne schronisko, kupione niedawno przez dopiero co zmarłego wujka. Na miejscu mężczyzna jednak napotyka same zagadki, które pragnie rozwiązać za wszelką cenę. Jednak Duch Gór go ostrzega przed grzebaniem w przeszłości. A może grozi? To próbuje ustalić Maksymilian. Fabuła wciągnęła mnie praktycznie od pierwszej strony. Mimo że nie przepadam za wątkami historycznymi w książkach, to w "Schronisku które przestało istnieć" zupełnie mi to nie przeszkadzało. Chłonęłam rozdział za rozdziałem, ciekawa co się wydarzyło lata temu w górach. Czy to wszystko był tylko przypadek czy działanie zamierzone? Kto chce nastraszyć Maksa? Akcja trzymała mnie do samego końca w napięciu, zastanawiałam się kto i po co. Autor zafundował mi świetną rozrywkę, niemalże poczułam ten tajemniczy klimat gór. Wraz z Maksem próbowałam ułożyć rozsypane puzzle w jedną, logiczną całość. Cieszę się, że autor nie zamknął tej historii, bo z chęcią wyruszę w ponowną podróż po karkonoskich schroniskach.

Po więcej recenzji zapraszam na IG jesieniara_z_ksiazka :)

Miał być urlop, odpoczynek od codzienności. Karkonosze i schronisko Śnieżne Kotły nie pozwalają na chwilę zadumy nad swoim życiem, ponieważ same skrywają mnóstwo sekretów i nierozwiązanych spraw. Co wydarzyło się w malowniczych górach?

To była bardzo dobra książka! Piękne i jednocześnie mroczne Karkonosze, które kryją wiele sekretów i niewyjaśnionych zgonów. Historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Komisarz Sara Adam, brat zakonny Hektor, polityk Jan Bering oraz artysta Manuel. Z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego, jedynie przelotna znajomość. Jednak jest coś co ich ze sobą łączy, mianowicie Jubileuszowy Morderca.

Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to petarda! Książka jest bardzo dobra! Historia zaczyna się od samobójstwa nastoletniej dziewczyny, którą molestował ksiądz. Arcybiskup Namysłowski prosi brata Hektora, by zmusił owego księdza do porzucenia kościelnych szat. Komisarz Sara Adam, której została przydzielona sprawa samobójstwa nastolatki, od lat zajmuje się sprawą Jubileuszowego Mordercy, który co roku dokonuje bestialskiego mordu, przysyłając rodzinie ofiar, głowy w słoikach. Do pomocy specyficzna komisarz będzie próbowała przekonać Manuela, artystę który kiedyś współpracował z policją, wykonując profile przestępców. Jak wszystkie wydarzenia są ze sobą połączone i czy w ogóle?

Autor na początku książki skupia się na poznaniu brata Hektora. Cofamy się trochę w przeszłość, poznając wydarzenia z dzieciństwa i nastoletniego życia zakonnika. Pozwala nam to lepiej zrozumieć charakter i sposób myślenia, postępowania Hektora. Akcja skupia się na wydarzeniach związanych z niechlubnym księdzem Nowickim. Komisarz wraz z zakonnikiem próbują rozwikłać tę zagadkę. Jednocześnie Jubileuszowy Morderca daje o sobie znać, nie pozostawiając żadnych złudzeń, że wrócił. Powiem szczerze, że tak dobrej książki to się nie spodziewałam. Wątek polityczny i kościelny trochę mnie odrzucał, przed sięgnięciem po ten tytuł, jednak przez tę książkę się płynęło. Tempo akcji oraz cała dynamika fabuły nie pozwalały, by odłożyć lekturę chociaż na chwilę. Rozdział za rozdziałem działo się tyle, że czytelnik chciał tylko więcej i więcej! Zwrot akcji na końcówce, to wisienka na torcie. Nie mam pytań, chapeau bas Panie Czornyj.

Więcej recenzji na IG jesieniara_z_ksiazka :)

Komisarz Sara Adam, brat zakonny Hektor, polityk Jan Bering oraz artysta Manuel. Z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego, jedynie przelotna znajomość. Jednak jest coś co ich ze sobą łączy, mianowicie Jubileuszowy Morderca.

Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to petarda! Książka jest bardzo dobra! Historia zaczyna się od samobójstwa nastoletniej dziewczyny, którą molestował...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Anna w tragicznym wypadku traci na męża oraz pasierbicę. Mimo że jej związek nie był idealny, a za córką partnera nie przepadała, to pogrąża się w żałobie. Próbuje przeżyć swoją traumę po swojemu, jednak rodzina zmarłego męża chce sięgnąć po spadek, a za plecami czai się mroczna przeszłość, która postanawia upomnieć się o siebie. Czy Anna poradzi sobie ze śmiercią rodziny i pokona demony przeszłości?

Książka z początku średnio mnie zainteresowała, ciężko było mi się odnaleźć w fabule. Jednak po setnej stronie zaczęła się rodzić akcja, która mnie zaciekawiła i wciągnęła w życie Anny. Autor ukazuje nam nie tylko bieżące wydarzenia, lecz zabiera nas w podróż w przeszłość, by lepiej poznać demony bohaterki oraz opisuje wydarzenia jeszcze za życia Piotra i Roksany. Obserwujemy obsesję Anny do podglądania życia dróżniczki, która niedługo po wydarzeniach na przejeździe kolejowym, przepada jak kamień w wodę. Policja zaczyna składać młodej kobiecie wizyty, próbując wyjaśnić jej związek z zaginięciem dróżniczki. Tu możemy poznać główną bohaterkę od tej bardziej wrażliwej strony, która żyje w strachu, boi się nawet wychodzić z domu. Anna generalnie nie wzbudziła we mnie sympatii, dla mnie była dość oschłą i władczą kobietą, którą bardziej interesują dobra materialne niż żałoba czy wyjaśnienie zagadek z jej własnego życia.

Wątek śmierci męża oraz pasierbicy w pewnym momencie schodzi na drugi plan. Pisarz skupia się na wydarzeniach sprzed lat, zaginięciu dawnej przyjaciółki Anny, Wioli. Bohaterka nie spodziewa się, że wydarzenia od których starała się odciąć, wrócą do niej ze zdwojoną siłą. Pojawia się wiele postaci, która wnoszą do fabuły po ziarnku, tworząc w całości powoli wyłaniający się obraz tego co się stało z zaginioną nastolatką. Sama do końca nie wiedziałam czy Wiola uciekła czy może została zamordowana. Autor zbudował dynamiczną fabułę, pełną zawirowań z ciekawym zakończeniem.

Książka jak na thriller psychologiczny była dobra, jednak w moim odczuciu czegoś zabrakło. Nie wbiła mnie w fotel, nie przewracałam stron z wypiekami na twarzy. Dobra pozycja na jeden dzień, jednak nie do listy ulubionych książek.

Więcej recenzji na IG jesieniara_z_ksiazka :)

Anna w tragicznym wypadku traci na męża oraz pasierbicę. Mimo że jej związek nie był idealny, a za córką partnera nie przepadała, to pogrąża się w żałobie. Próbuje przeżyć swoją traumę po swojemu, jednak rodzina zmarłego męża chce sięgnąć po spadek, a za plecami czai się mroczna przeszłość, która postanawia upomnieć się o siebie. Czy Anna poradzi sobie ze śmiercią rodziny i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piotr Kościelny nieraz pokazał, że nie boi się poruszać ciężkich tematów. Sprawy pedofilów w "Łowcy", dylematy kobiet w "Decyzji", a dziś problemy nastolatków (i nie tylko) w "Szymku".

Nastoletni Szymek rzuca się pod pociąg, a kilka dni później samobójstwo popełnia również jego brat Tomek. Prokuratura która po śmierci Szymka umorzyła śledztwo, zaczyna się interesować sprawą dwóch samobójstw braci. Prawdy próbuje się dowiedzieć komisarz Żmigrodzki, który lata temu popełnił błąd, skazując niewinnego człowieka na śmierć. Wciąż boryka się z demonami przeszłości, znajdując ukojenie w alkoholu. W sprawie pomaga mu młody komisarz. Czy odkryją co popchnęło nastolatków do tak drastycznego kroku?

Szok. To pierwsze co przychodzi mi na myśl w związku z tą książką. Panie Kościelny, zbieram szczękę z podłogi. Tak dobrej pozycji poruszającej tyle ciężkich tematów dawno nie czytałam. Wstrząsnęła mną ogromnie, po zakończonej lekturze miałam milion myśli w głowie i nijak mogłam je uporządkować. Hejt, rasizm, homofobia, wszechobecna przemoc, alkoholizm - wszystko z czym spotykamy się na co dzień, a czy mimo to zwracamy na to uwagę? Mimo że akcja książki jest osadzona w latach dziewięćdziesiątych, to mam wrażenie, że od tego czasu niewiele się zmieniło. Więcej się mówi o tych problemach w społeczeństwie, jednak wciąż za mało, by to zmienić. Historię Szymka ukazaną w książce powinien poznać każdy, dosłownie KAŻDY. Do dziś wiele nastolatków jest poniżanych, wyśmiewanych z błahych powodów, które nie powinny mieć znaczenie. Może gdzieś niedaleko nas jest właśnie taki Szymek? Ktoś kto boryka się z masą problemów, jest wyśmiewany i gnębiony? Nie wie jak sobie z nimi poradzić i jedynym rozsądnym wyjściem wydaje się samobójstwo? Lektura daje wiele do myślenia i skłania do wielu refleksji.

Więcej recenzji na IG jesieniara_z_ksiazka :)

Piotr Kościelny nieraz pokazał, że nie boi się poruszać ciężkich tematów. Sprawy pedofilów w "Łowcy", dylematy kobiet w "Decyzji", a dziś problemy nastolatków (i nie tylko) w "Szymku".

Nastoletni Szymek rzuca się pod pociąg, a kilka dni później samobójstwo popełnia również jego brat Tomek. Prokuratura która po śmierci Szymka umorzyła śledztwo, zaczyna się interesować...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Standuper jako pisarz? Czy to może się udać?

Zabierając się do tej książki, nie wiedziałam w zasadzie czego się spodziewać. Tandetnej komedyjki czy jednak wartościowej literatury pięknej? Robert Pajączkowski to młody chłopak, który ma dość swojego życia, w którym nic się nie układa. Pewnego wieczoru wybiera się ze znajomymi na open-mic i sam próbuje swoich sił w stand-upie. Okazuje się to receptą na dobre życie, a sam Pająk nie ma sobie równych w swoim fachu. Kariera się rozkręca, a Robert szybko uzależnia się od świata show-biznesu. Czy życie od występu do imprezy jest tego warte?

Poznajemy prawdziwego chłopaka z krwi i kości, wychowanego na łódzkich ulicach, który chce od życia coś więcej niż zaharowywanie się na śmierć za marny grosz. Chłopaka, który lubi to co robi, nakręca się tym, a przy okazji może godnie zarobić. Autor pokazuje również jak taki zastrzyk show biznesu może namieszać w głowie. Szybkie życie, od występu do imprezy, przeplatane narkotykami. Główny bohater również przed tym się nie uchronił, jednak potrafił ponieść konsekwencje i naprawić swoje błędy. Końcówka książki może rozwalić emocjonalnie. Powiem szczerze, że tak poprowadzonej historii się nie spodziewałam po książce napisanej przez komika. Historia Roberta była dla mnie autentyczna, myślę że zdążyłam się zżyć z Pająkiem i w głębi serca przeżywałam z nim jego wzloty i upadki.

Fajnie ukazana scena stand-upowa od kulis. Autor prowadzi nas przez raczkujący dopiero świat stand-upu, częstując nas opowieściami od środka. Dobrze się bawiłam podczas lektury, strony same się przewracały, nieuchronnie zbliżając się do końca opowieści. Szczerze polecam.

Więcej recenzji na IG jesieniara_z_ksiazka :)

Standuper jako pisarz? Czy to może się udać?

Zabierając się do tej książki, nie wiedziałam w zasadzie czego się spodziewać. Tandetnej komedyjki czy jednak wartościowej literatury pięknej? Robert Pajączkowski to młody chłopak, który ma dość swojego życia, w którym nic się nie układa. Pewnego wieczoru wybiera się ze znajomymi na open-mic i sam próbuje swoich sił w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Drugi tom serii "Uwikłane", jednak myślę że spokojnie można ją przeczytać bez znajomości poprzedniej części. Nawiązanie jest bardzo delikatne, fabuła nie jest powiązana.

Uwikłana opowiada historię Zuzy Wilk, poetce, która swoje wiersze publikuje na Instagramie. Podczas pewnej imprezy w lesie dochodzi do zaginięcia jej siostry Zośki. Zuza wciąż zmaga się z traumą po tej feralnej nocy i postanawia trochę zmienić swoje życie. Wraz z partnerem wprowadza się do jego domu na wsi, gdzie towarzyszyć im będzie brat Michała, Juliusz oraz wspólna przyjaciółka braci Liwia. Jednak wbrew wszystkiemu Zuza nie może zaznać spokoju. Dręczą ją demony przeszłości. Co się za tym wszystkim kryje?

Akcja jest powolna, nie ma zawrotnej prędkości. Wszystko dzieje się pomału, autorka powoli odkrywa przed nami karty. Zuza sprawia wrażenie bardzo przestraszonej, naiwnej i niepewnej dziewczyny. Jej paranoiczne zachowanie nadało książce mroczniejszego klimatu. Czytelnik mógł się zastanowić czy bohaterka faktycznie ma problemy psychiczne czy kryje się za tym coś innego. Fabuła jest dość przewidywalna, po paru rozdziałach można się domyślić zakończenia. Jednak autorka tak poprowadziła historię, że nie przeszkadza to w odbiorze książki, a dodaje pikanterii i człowiek zastanawia się czy dobrze wydedukował. Zakończenie mi się podobało, autorka fajnie dokręciła śrubę stawiając kropkę nad "i" całej powieści.

Moja relacja z książkami Alicji Sinickiej jest przeciętna. Za mną pięć czy sześć książek spod pióra autorki i żadna nie wywarła na mnie szałowego wrażenia, zdarzały się nudniejsze pozycje, ale generalnie mam do nich dość ambiwalentny stosunek. Są dla mnie dobrą odskocznią od krwawych kryminałów, które na co dzień u mnie goszczą.

Drugi tom serii "Uwikłane", jednak myślę że spokojnie można ją przeczytać bez znajomości poprzedniej części. Nawiązanie jest bardzo delikatne, fabuła nie jest powiązana.

Uwikłana opowiada historię Zuzy Wilk, poetce, która swoje wiersze publikuje na Instagramie. Podczas pewnej imprezy w lesie dochodzi do zaginięcia jej siostry Zośki. Zuza wciąż zmaga się z traumą po tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tytuł idealnie oddał moją relację z tą książką, naprawdę żałowałam, że po nią sięgnęłam.

Iga po napaści na swoją przyjaciółkę szuka azylu, gdzie przestanie się bać i ciągle oglądać się za siebie. Wprowadza się na Osiedle Marzeń, próbując zacząć od nowa. Po okresie próbnym zostaje na osiedlu dłużej, jednak musi zaakceptować kilka dziwnych zasad tam panujących. Czy da radę przestrzegać regulaminu, by w końcu poczuć się bezpieczną?

Nie dość, że fabuła była kiepska i średnio realistyczna, to cała lektura ciągnęła się niemiłosiernie. Mocno wynudziłam się podczas czytania, nie było ani jednego momentu zaciekawienia z mojej strony. Bohaterka okazała się nie tyle co przestraszoną kobietą, co naiwną i bezmyślną. Nie sądzę, że znalazłaby się jakaś osoba, która świadomie zgodziłaby się na zasady panujące na Osiedlu Marzeń i spokojnie sobie na nim mieszka. Autorka poszła bardziej w stronę fantastyki niż kryminału. Szkoda, bo inne książki spod pióra Sinickiej nawet mi się spodobały.

Tytuł idealnie oddał moją relację z tą książką, naprawdę żałowałam, że po nią sięgnęłam.

Iga po napaści na swoją przyjaciółkę szuka azylu, gdzie przestanie się bać i ciągle oglądać się za siebie. Wprowadza się na Osiedle Marzeń, próbując zacząć od nowa. Po okresie próbnym zostaje na osiedlu dłużej, jednak musi zaakceptować kilka dziwnych zasad tam panujących. Czy da radę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Luta Karabina = brutalna i mrożąca krew w żyłach zemsta. Wydaje mi się, że jest to idealne podsumowanie drugiego tomu losów bohaterki.

Po wydarzeniach w Świebodzinie Luta oraz Szatan próbują wrócić do normalnego życia. Sprawa się komplikuje, gdy w więzieniu gdzie przebywa syn komisarza ktoś rozpytuje o wydarzenia z ubojni, a dziadek Luty umiera. To dopiero początek tragedii, jaką przyszykował dla głównej bohaterki los, choć nic nie dzieje się z przypadku.

Druga część jest o wiele mocniejsza i brutalniejsza od pierwszego tomu. Mamy tu mnóstwo rozlewu krwi oraz flaków i poucinanych głów. Już wiemy że matka dla swoich dzieci jest w stanie zrobić wszystko, a co w momencie kiedy nie ma już nic do stracenia? Dzieje się totalna masakra, która nie pozwala czytelnikowi porzucić lektury nawet na chwilę. Bardzo wciągająca i wymagająca pozycja. Nie dla ludzi ze słabymi nerwami i wrażliwym żołądkiem.

Nie da się chyba zawieść na książkach Piotrkowskiego, każdą lekturę czyta się jednym tchem. Nie mogę się doczekać kolejnej części z Lutą Karabiną w roli głównej.

Luta Karabina = brutalna i mrożąca krew w żyłach zemsta. Wydaje mi się, że jest to idealne podsumowanie drugiego tomu losów bohaterki.

Po wydarzeniach w Świebodzinie Luta oraz Szatan próbują wrócić do normalnego życia. Sprawa się komplikuje, gdy w więzieniu gdzie przebywa syn komisarza ktoś rozpytuje o wydarzenia z ubojni, a dziadek Luty umiera. To dopiero początek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To nie jest moja pierwsza styczność z autorem, ale praktycznie każda wywołuje u mnie ciarki na ciele i niebywały zachwyt.

Prawo Matki to historia twardej, charyzmatycznej i niebojącej się niczego Lucie Karabinie. Główna bohaterka jest wytrenowaną maszyną do zabijania, jako iż służyła w wojsku i uczestniczyła w wielu misjach. Oddana na macie, gdzie trenuje sztuki walki. Aktualnie pracuje w Norwegii, jednak wraca do Polski na krótki urlop, który zmienia jej życie w koszmar. Zostaje porwana jej trzyletnia córeczka, a Luta zrobi dosłownie wszystko, by odnaleźć swoje dziecko, nie wahając się przed niczym. W odnalezieniu Weroniki pomaga jej komisarz Szatan, który lata temu stracił rodzinę i nadal szuka zemsty za śmierć żony i dzieci. Łączy ich jeden cel - dorwać handlarzy żywym towarem, za wszelką cenę, nawet tą najwyższą.

Akcja jak to u Piotrkowskiego, na najwyższym poziomie przez całą lekturę. Nie ma momentu nudy, każdy rozdział wciąga, a strony lecą niewiadomo kiedy. Postaci zbudowane przez autora to dwa, silne charaktery, które świetnie tu współgrają. Nie jest to lekki kryminał, dla osób ze słabymi nerwami, radzę się przygotować na najgorsze. Jest mnóstwo krwi, brutalności i wszystkiego czego można się spodziewać po zadarciu z mafią. Świetnie ukazana relacja rodzic-dziecko. Autor już nie pierwszy raz idealnie podkreśla ile rodzic jest w stanie zrobić dla swojej pociechy, nie zważając na konsekwencje.

Mocna książka, która mnie zafascynowała. Jestem bardzo ciekawa drugiego tomu. Bardzo dobra robota, Panie Piotrowski!

To nie jest moja pierwsza styczność z autorem, ale praktycznie każda wywołuje u mnie ciarki na ciele i niebywały zachwyt.

Prawo Matki to historia twardej, charyzmatycznej i niebojącej się niczego Lucie Karabinie. Główna bohaterka jest wytrenowaną maszyną do zabijania, jako iż służyła w wojsku i uczestniczyła w wielu misjach. Oddana na macie, gdzie trenuje sztuki walki....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do książek z Jade Reflin zabrałam się od drugiego tomu, także zdążyłam już poznać główna bohaterkę. Detektyw przypadła mi do gustu, twarda babka, która nie da sobą pomiatać, a także zrobi wszystko by odkryć prawdę. Mocna, kobieca postać!

"Trzecia córka" nie porwała mnie na tyle, żebym mogła zarwać dla niej noc, jednak była to przyjemna lektura. Akcja właściwe toczy się przez całą książkę, nie ma nudniejszych fragmentów, każdy rozdział jest po coś. Zagadka ewoluowała ze strony na stronę, że można się już w niej pogubić, jednak zakończenie wszystko idealnie nam tłumaczy, jeśli ktoś pobłądził z wnioskami.

Nie będzie to moja ulubiona pozycja i pewnie na długo w pamięć się nie wbije, jednak warta przeczytania ;)

Do książek z Jade Reflin zabrałam się od drugiego tomu, także zdążyłam już poznać główna bohaterkę. Detektyw przypadła mi do gustu, twarda babka, która nie da sobą pomiatać, a także zrobi wszystko by odkryć prawdę. Mocna, kobieca postać!

"Trzecia córka" nie porwała mnie na tyle, żebym mogła zarwać dla niej noc, jednak była to przyjemna lektura. Akcja właściwe toczy się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pomysł na fabułę bardzo ciekawy: małe miasteczko, które kryje swoje mroczne tajemnice, społeczność która próbuje z nimi walczyć, wciąż próbując ukryć je przed światem zewnętrznym.

Mamy tu interesujące zjawiska nadprzyrodzone, które mogą wywołać lekkie ciarki na plecach, jednak czegoś mi zabrakło. Może większego tempa akcji? Do jakiejś 250 strony czytało mi się dość ciężko, mozolnie, czekałam aż historia się rozkręci. Bohaterzy byli dość bezbarwni, nie przywiązałam się do żadnego z nich. Główna bohaterka trochę działała mi na nerwy, totalnie nie mój typ postaci. Końcówka mnie zainteresowała, a zakończenie mi się podobało.

"Bezgłos" to nie do końca mój klimat. To była moja pierwsza styczność z autorką, jednak nie zniechęciła mnie, by nie sięgnąć po inne pozycje spod pióra Puzyńskiej.

Pomysł na fabułę bardzo ciekawy: małe miasteczko, które kryje swoje mroczne tajemnice, społeczność która próbuje z nimi walczyć, wciąż próbując ukryć je przed światem zewnętrznym.

Mamy tu interesujące zjawiska nadprzyrodzone, które mogą wywołać lekkie ciarki na plecach, jednak czegoś mi zabrakło. Może większego tempa akcji? Do jakiejś 250 strony czytało mi się dość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wieczór kawalerski, czterech przyjaciół, las w Beskidach, paranormalne zjawiska, szepty, tajemnicze postaci, stary cmentarz i opuszczony dom. Czy nie brzmi to jak pomysł na świetną, trzymająca w napięciu fabułę? Ano tylko brzmi, bo niestety "Ucichły ptaki, przyszła śmierć" to totalne rozczarowanie.

Akcja całej historii jest bardzo mozolna, dialogi bohaterów żenujące i gówniarskie, a akcji i napięcia w tym co nic. Pomysł na fabułę był świetny, jednak wykonanie bardzo słabe. Przez chwilę rozwój wydarzeń mnie zaciekawił, by po chwili iskra zainteresowania zgasła, jak odpalona na wietrze. Wydarzenia były dla mnie nudne, mało prawdopodobne i niekiedy po prostu żałosne. A zakończenie? No nie sposób było się nie domyślić.

To moja druga styczność z autorem i żałuję się, że tak słaba. "Pomruk" mi się podobał, jednak teraz jestem mocno zawiedziona.

Wieczór kawalerski, czterech przyjaciół, las w Beskidach, paranormalne zjawiska, szepty, tajemnicze postaci, stary cmentarz i opuszczony dom. Czy nie brzmi to jak pomysł na świetną, trzymająca w napięciu fabułę? Ano tylko brzmi, bo niestety "Ucichły ptaki, przyszła śmierć" to totalne rozczarowanie.

Akcja całej historii jest bardzo mozolna, dialogi bohaterów żenujące i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uwielbiam książki z Eddiem Flynnem w roli głównej! Były kanciarz, obecnie prawnik tym razem staje przed niemożliwym zadaniem - musi wybronić bossa rosyjskiej mafii oskarżonego o morderstwo. A to wszystko wbrew własnej woli, ponieważ gangsterzy zamontowali przy nim bombę i uprowadzili jego córeczkę Amy. Innego wyjścia nie ma, czy mu się uda?

Główny bohater to oszust jakich mało, do tego świetny prawnik, który potrafi świadków rozgnieść w pył. Błyskotliwy z poczuciem humoru, potrafiący działać pod presją czasu. No nie da się go nie polubić!

Książka od razu zaczyna się od dynamicznej akcji, nie ma tu miejsca na zbędny wstęp. Prawnik ma 48 godzin na ocalenie siebie i córki. Praktycznie cała akcja toczy się w sądzie, gdzie Eddie musi wymyślić sposób na wybronienie Wołczeka. Pojawiają się różne postacie, które dodają historii akcji i przebojowości. Tempo rozgrywanej akcji jest na wysokim poziomie, czytelnik nie może się nudzić podczas lektury. Dodatkowo spotykamy się tu z tajnikami pracy prawników, oskarżycieli czy sędziów przysięgłych, co wzbogaca książkę o kolejne smaczki.

Jeśli ktoś lubi thrillery prawnicze to polecam się zapoznać z losami Eddiego Flynna. Cavanagh nie zawodzi, każda jego książka jest tylko lepsza od poprzedniej, równie dobrej.

Uwielbiam książki z Eddiem Flynnem w roli głównej! Były kanciarz, obecnie prawnik tym razem staje przed niemożliwym zadaniem - musi wybronić bossa rosyjskiej mafii oskarżonego o morderstwo. A to wszystko wbrew własnej woli, ponieważ gangsterzy zamontowali przy nim bombę i uprowadzili jego córeczkę Amy. Innego wyjścia nie ma, czy mu się uda?

Główny bohater to oszust jakich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ostatni i zarazem najlepszy tom z serii z Dawidem Wolskim. Wilkołak najbardziej mi przypadł do gustu z całej trylogii. Wampir był dla mnie słaby, Zombie mi się dość podobało, jednak Wilkołak mnie szczerze zachwycił. Jeśli ktoś ma ochotę zapoznać się z losami prywatnego detektywa, to polecam zacząć całą serię od pierwszego tomu, bo w zasadzie wszystkie trzy są ze sobą połączone.

Dawid Wolski na pogrzebie swojego ojca widzi kobietę, która wygląda identycznie jak zamordowana przed ośmioma latami jego przyjaciółka Iga. Czy to zwidy czy jednak to ta sama dziewczyna? Prywatny detektyw decyduje się zająć sprawdzeniem sprawy zabójstwa Igi, jednak nie obejdzie się bez pomocy zawieszonego prokuratura Adama Górskiego.

W tej części pierwsze co mi się rzuca w oczy to mniej mroczny i patologiczny klimat historii oraz zachowanie detektywa. Mamy tu mniej brutalnych opisów społeczeństwa, bójek czy zachowań. Dawid Wolski wydaje się mądrzejszy, mniej chciwy oraz bardziej przykłada się do wykonywania swojej roboty. Jednak nie zmienia się on aż tak, by nie namówić go na włamanie czy postępowanie wbrew prawu.

Bohaterowie są bardziej wyraźni, zapadają w pamięć. Akcja jak dla mnie na wysokim poziomie, historia poprowadzona tak, że człowiek naprawdę się zastanawia jak się zakończy. Zdążyłam się przyzwyczaić do duetu Wolski&Górnik, szkoda że nie ma kolejnego tomu, ale z drugiej strony czasem nie ma co przeciągać;)

Ostatni i zarazem najlepszy tom z serii z Dawidem Wolskim. Wilkołak najbardziej mi przypadł do gustu z całej trylogii. Wampir był dla mnie słaby, Zombie mi się dość podobało, jednak Wilkołak mnie szczerze zachwycił. Jeśli ktoś ma ochotę zapoznać się z losami prywatnego detektywa, to polecam zacząć całą serię od pierwszego tomu, bo w zasadzie wszystkie trzy są ze sobą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To była bardzo dobra książka! O dziwo! Pierwszy tom przygód detektywa Wolskiego raczej nie przypadł mi za bardzo do gustu, jednak druga część zdecydowanie na plus.

W "Zombie" Dawid Wolski zostaje wynajęty przez prokuratora Adama Górskiego, który zleca mu odnalezienie zaginionego od dwudziestu lat chłopaka o ksywie Korsarz oraz pilnowanie "Pani która się źle prowadzi". Przy czym prokurator nie wspomina detektywowi, że szuka kolegi Adama którego ten zamordował przed laty, oraz nie wyjawia mu znajomości, którą łączy go z sąsiadką Dawida.

Ależ ta książka była brzydka! Mówię tutaj o zachowanym klimacie historii, szerząca się patologia, narkomani, alkoholicy i społeczne mendy. Prokurator mający na koncie różne grzeszki, brak angażowania policji w paskudne przestępstwa i kłamstwa, same kłamstwa.

W tej części lepiej poznajemy postać prokuratora Adama Górskiego, który na własną rękę próbuje rozwiązać zagadkę morderstwa dziewczynki i co go z nią łączy, a raczej kto. No bo przecież Korsarz nie żyje, Adam własnoręcznie pozbawił go życia uderzeniem młotka. Ale czy na pewno?

W tej książce nic nie jest takie jakim się wydaje. Mamy dużo zawiłości, dobrze napędzaną akcję i kilka tajemnic. Postać Dawida schodzi trochę na drugi plan, gdzie pierwsze skrzypce odgrywa sam Górski. Dla mnie to dobra zmiana, ponieważ detektyw budzi we mnie więcej negatywnych niż pozytywnych emocji. W tej części wydaje mi się bardziej wystraszony, nieporadny, ale równie chciwy jak w poprzedniej.

Ciekawa jestem ostatniej, trzeciej części z detektywem Dawidem Wolskim. Pierwsza była średnia, druga mocno zaciekawiła. Jak będzie z Wilkołakiem?

To była bardzo dobra książka! O dziwo! Pierwszy tom przygód detektywa Wolskiego raczej nie przypadł mi za bardzo do gustu, jednak druga część zdecydowanie na plus.

W "Zombie" Dawid Wolski zostaje wynajęty przez prokuratora Adama Górskiego, który zleca mu odnalezienie zaginionego od dwudziestu lat chłopaka o ksywie Korsarz oraz pilnowanie "Pani która się źle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trochę ciężko mi dokładnie ocenić tę książkę. Z jednej strony szybko się czytało i historia była dość ciekawa, jednak z drugiej strony czegoś mi brakowało, może więcej akcji i zawiłości.

Historia osadzona w Gliwicach, ginie młody chłopak, który według prokuratury popełnił samobójstwo. Jego matka nie wierzy w tę wersję, więc zatrudnia prywatnego detektywa Dawida Wolskiego. Równolegle przepada dziewczyna, której nikt nie może odnaleźć.

Główny bohater totalnie nie przypadł mi do gustu, choć cień sympatii zyskał. Młody, prywatny detektyw który chciałby zarobić, a się nie narobić. Dość gburowaty, niemiły i opryskliwy. Mimo to, człowiek poczuł do niego odrobinę sympatii. Cała historia trochę banalna, perypetie młodych ludzi, którzy mają pstro w głowie. Wątki poboczne trochę nudne i rozwleczone. Jednak ta pozycja miała jakiś swój klimat, przez co człowiek szybko pokonał jej lekko ponad 300 stron.

Z pewnością sięgnę po kolejne części z detektywem Wolskim, ale mam nadzieję że okażą się lepszą lekturą.

Trochę ciężko mi dokładnie ocenić tę książkę. Z jednej strony szybko się czytało i historia była dość ciekawa, jednak z drugiej strony czegoś mi brakowało, może więcej akcji i zawiłości.

Historia osadzona w Gliwicach, ginie młody chłopak, który według prokuratury popełnił samobójstwo. Jego matka nie wierzy w tę wersję, więc zatrudnia prywatnego detektywa Dawida Wolskiego....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do książek z Bezimiennym mam wyraźną słabość, choć drugi tom mnie trochę rozczarował, tak w tej pozycji czuję się usatysfakcjonowana.

Tym razem Bezimienny musi zmierzyć się z gangsterami, którzy zastraszają starsze osoby i naciągają na niebotyczne pożyczki. To co lubię w serii z tym bohaterem to dynamiczna akcja, ciekawa fabuła i lekki humor. Książkę czyta się ekspresowo, bo wciąga od pierwszych stron. Podobają mi się dość szczegółowe opisy bójek/walk , bo zawsze coś dodatkowego można wynieść z lektury. Bezimienny bardzo przypadł mi do gustu jako bohater, także czekam na kolejne części z jego udziałem.

Jeśli ktoś lubi lekką i nieskomplikowaną sensację z tajemniczym bohaterem to "Zwykła przyzwoitość" powinna mu się spodobać.

Do książek z Bezimiennym mam wyraźną słabość, choć drugi tom mnie trochę rozczarował, tak w tej pozycji czuję się usatysfakcjonowana.

Tym razem Bezimienny musi zmierzyć się z gangsterami, którzy zastraszają starsze osoby i naciągają na niebotyczne pożyczki. To co lubię w serii z tym bohaterem to dynamiczna akcja, ciekawa fabuła i lekki humor. Książkę czyta się ekspresowo,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zabierając się za tę książkę spodziewałam się ciekawego thrillera, a dostałam nudną powieść obyczajową z lekkim wątkiem kryminalnym. Zdecydowanie nie mój klimat, zawiodłam się na tej pozycji.

Cała historia była dla mnie nudna, choć książkę szybko się czytało. Pozycja na jeden wieczór. Opis książki jak dla mnie lekko mylący, ponieważ niewiele się z niego przekłada na historię. Główna bohaterka była dla mnie bardzo nieporadna i irytowało mnie jej zachowanie, nie polubiłam jej. Molly miała milion myśli na minutę, co nie bardzo przekładało się na działanie. Akcji było tu tyle co nic, niektóre wątki jak dla mnie rozwleczone i sztucznie nabite dodatkowym, zbędnym opisem. Zakończenie wcale nie zdziwiło, byłabym zaskoczona gdyby było inne. Spodziewałam się lepszej lektury, ale zdarzają się i gorsze tytuły. Dla mnie 4/10.

Zabierając się za tę książkę spodziewałam się ciekawego thrillera, a dostałam nudną powieść obyczajową z lekkim wątkiem kryminalnym. Zdecydowanie nie mój klimat, zawiodłam się na tej pozycji.

Cała historia była dla mnie nudna, choć książkę szybko się czytało. Pozycja na jeden wieczór. Opis książki jak dla mnie lekko mylący, ponieważ niewiele się z niego przekłada na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trafiłam na tę książkę z racji wielu pozytywnych opinii w mediach społecznościowych, praktycznie co chwilę miałam jej okładkę przed oczami. Moim błędem było sięgnięcie po tę pozycję bez zapoznania się z pierwszym tomem z komisarz Henley. Polecam najpierw przeczytać "Naśladowcę", ponieważ jest sporo nawiązań do pierwszej części.

Generalnie książka nie należy do najlepszych kryminałów jakie czytałam, jednak z pewnością warto po nią sięgnąć. Spotykamy się tutaj z zabójstwem pastora miejscowego kościoła oraz z odnalezieniem ledwo żyjącego mężczyzny, znalezionym w ów kościele.

Historia z intrygującą, trzymającą w napięciu fabułą. Doceniam, że książka poruszyła też wiele ciekawych wątków, jak rasizm czy choroby psychiczne. Powinno się o tym częściej i głośniej mówić.

Wracając do książki - bohaterowie przypadli mi do gustu, praktycznie z każdą postacią się polubiłam. Dość szybko się czytało, ciężko się było oderwać od lektury. Parę razy zwrot akcji mnie zaskoczył, co potwierdza, że autorka świetnie poprowadziła fabułę książki, tak by czytelnik nie wiedział już kto i po co zabił. Z pewnością mogę polecić tę pozycję, nie będzie to moja ulubiona książka, jednak godna polecenia :)

Trafiłam na tę książkę z racji wielu pozytywnych opinii w mediach społecznościowych, praktycznie co chwilę miałam jej okładkę przed oczami. Moim błędem było sięgnięcie po tę pozycję bez zapoznania się z pierwszym tomem z komisarz Henley. Polecam najpierw przeczytać "Naśladowcę", ponieważ jest sporo nawiązań do pierwszej części.

Generalnie książka nie należy do najlepszych...

więcej Pokaż mimo to