-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2013-10-31
2013-06-01
Miałam tę przyjemność przyswoić "Lubiewo" w formie książki mówionej, czytane przez Jacka Poniedziałka. Fantastyczna lektura, chwilami zabawna, chwilami niesmaczna, ale nigdy nudna. Książka nie tylko ukazuje świat, którego nie chcemy widzieć, a on egzystuje sobie, zadowolony z siebie i "przegięty" jak zawsze. "Lubiewo" wciąga czytelnika w ten świat i pochłania go bez reszty. Tego właśnie szukam w książkach i czuję się usatysfakcjonowana tym, co zrobił z moim mózgiem Witkowski.
Miałam tę przyjemność przyswoić "Lubiewo" w formie książki mówionej, czytane przez Jacka Poniedziałka. Fantastyczna lektura, chwilami zabawna, chwilami niesmaczna, ale nigdy nudna. Książka nie tylko ukazuje świat, którego nie chcemy widzieć, a on egzystuje sobie, zadowolony z siebie i "przegięty" jak zawsze. "Lubiewo" wciąga czytelnika w ten świat i pochłania go bez reszty....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-02-06
Jacek Pałkiewicz, mimo swojego niesamowitego wkładu w wyjaśnienie paru miejsc na mapie świata, nie grzeszy talentem literackim. Styl jest nieco drętwy i chwilami trąci poetyką "Opowieści o prawdziwym człowieku" Polewoja. Niemniej, tematyka tej książki jest tak fascynująca, że można na to przymknąć oko. Serdecznie polecam lekturę zimą, kiedy będziecie się trząść przy dwóch stopniach poniżej zero. Zmienia perspektywę.
Jacek Pałkiewicz, mimo swojego niesamowitego wkładu w wyjaśnienie paru miejsc na mapie świata, nie grzeszy talentem literackim. Styl jest nieco drętwy i chwilami trąci poetyką "Opowieści o prawdziwym człowieku" Polewoja. Niemniej, tematyka tej książki jest tak fascynująca, że można na to przymknąć oko. Serdecznie polecam lekturę zimą, kiedy będziecie się trząść przy dwóch...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-09-05
Science fiction jakich niewiele - zamiast klasycznej powieści mamy reportaż w formie wywiadów ze świadkami Wojny Z. W swojej złośliwości powiedziałabym, że autorowi zaoszczędziło to trudu budowania fabuły. Ma to jednak swoje zalety, bo dzięki temu poznajemy historię z wielu punktów widzenia i w wielu szczegółach. Dzięki formie reportażu Brooks wprowadził do legend o zombie detale, których jak dotąd nie widziałam: podwodne niebezpieczeństwa, psy, średniowieczne warownie i inne smaczki. Te właśnie detale świata przedstawionego sprawiają, że wystawiam tej książce dobrą ocenę. Autor bowiem nie uniknął powszechnej pułapki czyhającej na pisarzy porywających się na wątki geopolityczne: steku stereotypów wyssanych z ksenofobicznego palca i chwilami wręcz niemożliwej amerykańskiej propagandy. Niemniej, książka pozostanie w mojej pamięci jako dobra rozrywka.
Science fiction jakich niewiele - zamiast klasycznej powieści mamy reportaż w formie wywiadów ze świadkami Wojny Z. W swojej złośliwości powiedziałabym, że autorowi zaoszczędziło to trudu budowania fabuły. Ma to jednak swoje zalety, bo dzięki temu poznajemy historię z wielu punktów widzenia i w wielu szczegółach. Dzięki formie reportażu Brooks wprowadził do legend o zombie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-05-01
Fascynująca opowieść, chociaż trochę trąci romansidłem i łaskocze moją nadwrażliwość na zbędne przymiotniki. Sposób opowiadania historii (retrospekcje przetykane teraźniejszością) trzyma w napięciu do ostatniego rozdziału.
Fascynująca opowieść, chociaż trochę trąci romansidłem i łaskocze moją nadwrażliwość na zbędne przymiotniki. Sposób opowiadania historii (retrospekcje przetykane teraźniejszością) trzyma w napięciu do ostatniego rozdziału.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-06-06
Fantastyczna lektura. Zupelnie nowe spojrzenie na swiat gejsz, odwrot o 180 stopni od wielbionej przeze mnie "Gejszy z Gion" Mineko iwasaki. O ile Iwasaki pracowala w Kioto i w latach 70., o tyle Masuda przypadlo w udziale zycie gejszy w kurorcie, i to przed wojna, wiec jej praca niewiele sie roznila od prostytucji i pracy niewolniczej. Swiat Wierzb i Kwiatow zlamal jej zycie na zawsze. Wstrzasajace.
Fantastyczna lektura. Zupelnie nowe spojrzenie na swiat gejsz, odwrot o 180 stopni od wielbionej przeze mnie "Gejszy z Gion" Mineko iwasaki. O ile Iwasaki pracowala w Kioto i w latach 70., o tyle Masuda przypadlo w udziale zycie gejszy w kurorcie, i to przed wojna, wiec jej praca niewiele sie roznila od prostytucji i pracy niewolniczej. Swiat Wierzb i Kwiatow zlamal jej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-01-23
W sumie bardziej kierowana do młodzieży niż do dorosłych, ale mimo to robi wrażenie. Duża doza fantazji i przerażajacy klimat, który podsycają jeszcze sugestywne ilustracje. Doskonały mariaż fantastyki i historii.
W sumie bardziej kierowana do młodzieży niż do dorosłych, ale mimo to robi wrażenie. Duża doza fantazji i przerażajacy klimat, który podsycają jeszcze sugestywne ilustracje. Doskonały mariaż fantastyki i historii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jedna z najlepszych powieści, jaką kiedykolwiek czytałam (a może raczej słuchałam, w wykonaniu Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej). Aż trudno uwierzyć, że mężczyzna tak wiernie i precyzyjnie potrafił odmalować realia życia kobiety; trzeba naprawdę wielkiego kunsztu, żeby tak zbudować postać.
Jedna z najlepszych powieści, jaką kiedykolwiek czytałam (a może raczej słuchałam, w wykonaniu Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej). Aż trudno uwierzyć, że mężczyzna tak wiernie i precyzyjnie potrafił odmalować realia życia kobiety; trzeba naprawdę wielkiego kunsztu, żeby tak zbudować postać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to