-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-07-22
2014-12-16
2020-02-01
2014-01-08
2013-10-26
Książka nabiera sensu dopiero przy ostatnich stronach.
Nie mogłam znieść irytujących rozmów Cecylki i Ariela, którzy wciąż powtarzali to samo i nie mogli się nawzajem zrozumieć... Najsłabsza, jak dotąd, książka Gaardera, jaką czytałam.
Dla fanów "Oskara i pani Róży".
Książka nabiera sensu dopiero przy ostatnich stronach.
Nie mogłam znieść irytujących rozmów Cecylki i Ariela, którzy wciąż powtarzali to samo i nie mogli się nawzajem zrozumieć... Najsłabsza, jak dotąd, książka Gaardera, jaką czytałam.
Dla fanów "Oskara i pani Róży".
2013-03-30
Piękna, metaforyczna opowieść o każdym z nas. O życiu i przeciwnościach losu. O złych wyborach i o tym, że z każdego, nawet najciemniejszego miejsca jest wyjście. Trzeba tylko uwierzyć. W cokolwiek.
Piękna, metaforyczna opowieść o każdym z nas. O życiu i przeciwnościach losu. O złych wyborach i o tym, że z każdego, nawet najciemniejszego miejsca jest wyjście. Trzeba tylko uwierzyć. W cokolwiek.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-04
Wstęp trochę przeraża:
"To jest książka o Bogu, o Jezusie, o niebie, o Julii. (...) Podczas czytanie książki o Julii i jej mamie może się zdarzyć, że odczujesz, iż mówią one wyłącznie o Bogu i o Panu Jezusie, to jednak nie jest prawda (?)(...) Jeśli bowiem chcemy być przyjaciółmi Boga, to musimy przede wszystkim się dobrze z Nim zapoznać. Mam nadzieję, że i ty tego pragniesz (...)."
Czyta się to całkiem dobrze, mama Julii ma dar do opowiadania mądrych i ciekawych historii. Jest to jednak przede wszystkim opowieść o dziewczynce pochodzącej z bardzo religijnej rodziny, uczącej się żyć według przykazań Bożych.
Plus za ilustracje, w których przeważa szarość i czerwień.
Wstęp trochę przeraża:
"To jest książka o Bogu, o Jezusie, o niebie, o Julii. (...) Podczas czytanie książki o Julii i jej mamie może się zdarzyć, że odczujesz, iż mówią one wyłącznie o Bogu i o Panu Jezusie, to jednak nie jest prawda (?)(...) Jeśli bowiem chcemy być przyjaciółmi Boga, to musimy przede wszystkim się dobrze z Nim zapoznać. Mam nadzieję, że i ty tego...
2013-06-02
2013-12-16
Niesamowita, fascynująca rozmowa! Chłonie się każde słowo i aż żal, że jest ich tak mało. Ta książka, podarowana mi przez Nauczyciela, przeleżała na mojej półce 3 lata, bym w końcu odkryła ją dla siebie.
Niesamowita, fascynująca rozmowa! Chłonie się każde słowo i aż żal, że jest ich tak mało. Ta książka, podarowana mi przez Nauczyciela, przeleżała na mojej półce 3 lata, bym w końcu odkryła ją dla siebie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-12-26
Mała książeczka ze zbiorem myśli Jana Pawła II. Do przemyślenia, aczkolwiek, jak dla mnie, nic odkrywczego. Głównie o roli chrześcijanina we współczesnym świecie, jego relacjach z samym sobą, z innymi i z Bogiem. Lecz jest to drobny, potrzebny drogowskaz.
Mała książeczka ze zbiorem myśli Jana Pawła II. Do przemyślenia, aczkolwiek, jak dla mnie, nic odkrywczego. Głównie o roli chrześcijanina we współczesnym świecie, jego relacjach z samym sobą, z innymi i z Bogiem. Lecz jest to drobny, potrzebny drogowskaz.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-12-28
2014-01-06
2014-01-06
2014-02-23
Książka ta adresowana jest głównie do rodzin (zwłaszcza rodziców) młodocianych samobójców. Ma być dla nich pocieszeniem, nadzieją i apelem do odnalezienia Boga i miejsca we wspólnocie Kościoła.
Autor pomaga sobie wieloma cytatami z pism religijnych, ale głównie opiera się na Biblii - znane sobie historie porównuje z biblijnymi.
Stara się odpowiedzieć na pytanie "co dalej?", dokąd idą samobójcy. Do piekła? Uważa, że każdy człowiek po śmierci (naturalnej, czy samobójczej) staje przed obliczem Boga i ma prawo wybrać, powiedzieć Mu "tak" lub "nie".
Może i ta książka ma dawać nadzieję rodzinom, Autor apeluje również do potencjalnych samobójców (zwłaszcza w kończącym książkę liście), jednak w moim mniemaniu, usprawiedliwia samobójstwo i swoimi twierdzeniami pozbawia strachu przed "sądem" po śmierci.
Może być trochę niebezpieczna dla ludzi, którzy myślą o samobójstwie, choć zapewne nie ma tego na celu.
Spodziewałam się czegoś mocniejszego. Ogólnym przesłaniem tej książki jest "Bóg cię kocha, zaufaj mu", a to chyba trochę zbyt mało, żeby kogoś przekonać. Wszystko, co Autor zamieścił w książce, streścił na stronach 142-143, więc jeśli nie masz czasu, zapoznaj się tylko z tymi stronami.
Książka adresowana jest szczególnie do ludzi religijnych. Wyjątkowo poruszający jest list Autora adresowany do młodych ludzi myślących o samobójstwie, kończący książkę.
Książka ta adresowana jest głównie do rodzin (zwłaszcza rodziców) młodocianych samobójców. Ma być dla nich pocieszeniem, nadzieją i apelem do odnalezienia Boga i miejsca we wspólnocie Kościoła.
Autor pomaga sobie wieloma cytatami z pism religijnych, ale głównie opiera się na Biblii - znane sobie historie porównuje z biblijnymi.
Stara się odpowiedzieć na pytanie "co dalej?",...
Pięknie wydana książka z fajnym pomysłem.
Rockowy muzyk i dominikanin rozmawiają sobie o Bogu. Ale ich rozmowy nie są przeintelektualizowane, mówią bardzo prostym, często wręcz potocznym językiem (stąd użycie słowa "fajne" na początku tego wywodu ;)
I, co dla mnie najbardziej wartościowe, nie idealizują siebie, otwarcie mówią o swoich grzechach i słabościach, nieustannej walce dobrego wilka ze złym.
Całość uzupełniają świetne zdjęcia i fragmenty z Biblii, nad którymi pochylają się autorzy.
Książka naprawdę dla wszystkich, choć wydaje mi się, że adresowana jest głównie do młodych ludzi (ze względu na język, jakim prowadzone są rozmowy).
Polecam! :)
Pięknie wydana książka z fajnym pomysłem.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRockowy muzyk i dominikanin rozmawiają sobie o Bogu. Ale ich rozmowy nie są przeintelektualizowane, mówią bardzo prostym, często wręcz potocznym językiem (stąd użycie słowa "fajne" na początku tego wywodu ;)
I, co dla mnie najbardziej wartościowe, nie idealizują siebie, otwarcie mówią o swoich grzechach i słabościach, nieustannej...